-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Ida 7
-
Marzenko umie wierszyk bezbłędnie? Stresuje się występami?
-
Nutti chyba ja tej teorii o dwóch tygodniach nie sprawdzę.:( Dokładnie 8 dni wytrzymałam. Musisz dzielić się swoimi doswiadczeniami z diet bo co innego teoria a co innego praktyka.:) Ech jak ja już dawno nic sobie z ciuchów nie kupiłam. A młody ma ochotę żeby go zapisać?
-
Marzenka pomyśl o jakims odchudzającym obozie sportowym. No u mnie tak z kawą dzisiaj było kompletnie nie wiem czemu ją wypiłam w sumie nawet ochoty nie miałam. A to na pocieszenie, że nie tylko my tak mamy. http://www.xdpedia.com/tag/chipsy/1
-
Dzięki za kciuki, pomogły.:) Co prawda 3 kawy wypiłam no nie mogę ze sobą tyle się wycierpiałam i wszystko na darmo ale cukru nie było. Po pierwsze głupio mi było złamać się przed ludzmi pozniej szybko pędziłam na siłke i tam mi rozum wrócił.:) Ale dzien i tak nie dietetyczny przerwy chyba ani jednej nie zaliczyłam . Zołza no właśnie jak to było z tobą? Od kiedy borykasz się z nadwagą? Chudłaś już kiedyś? Mnie to nie mdli nawet po całym pudełku ptasiego mleczka. Nutti są dwa dni z kaszami dwa z białkami i trzy z tłuszczami. Nie wiem dlaczego ale trudno mi te dni z kaszami wytrzymać a są tam też przewidziane owoce 5 razy dziennie. Pewnie musiałabym cały cykl przejść żeby pozbyć się ochoty na słodkie. Fajnie, że udało ci się taką przyjazną dietę skomponować. Pewnie zebrałaś wiedzę z wszystkich diet.:) Sweterek zapewne piękny zawsze to nowa szmatka:). Jak to miałaś trzy babcie? :) Jest szansa, że drugi syn jeszcze w tym roku będzie chodził do tej szkółki? Marzenko kupuj wyliczone bułki tylko dla dzieci a sobie chleb ciemny. Przecież nie zjesz maluszkowi bułeczki instynkt macierzyński zadziała.:) Bardzo twarda jesteś z tymi cuksami taki sam mechanizm działa w jedzeniu jestem pewna, że tym razem bikini będziesz musiała kupić na lato.:) Jak sms cię w nim zobaczy to będziesz musiał numer wymienić. :)Moje też mają takie łyżwy spokojnie można większe kupić.
-
Wypiłam kawę a nawet dwie. Trzymajcie kciuki żebym pół tortu nie zamówiła.:( Pędzę bo już jestem spózniona.
-
Cześć .:) Kolacja wczoraj wypadła mi o 22 cała noc sniły mi się koszmary. Jestem niewyspana nie cierpię kasz jedzenia bez tłuszczu i chce kawy i ciastko nie atrapę tylko takie prawdziwe z kremem!!! Zycie jest do bani wszystko co dobre to cię powiększa albo zabija.:( Nutti super ci idzie i wcale nie narzekasz jesz zdrowo i dietetycznie. Skąd ty siłę czerpiesz? Szarotka myslisz, że ta praca będzie tą na zawsze? Atmosfera w porządku? Marzenka zdecydowanie za dużo w kuchni siedzisz. To jest miejsce nieprzyjazne dla odchudzających. :) Zołza co u ciebie? Już po kolacji? :)
-
Marzenko ile takie łyżwy kosztują? Bo w sumie to ferie przed nami. Tak patrzę no ta rozrywka trochę dwuznacznie zabrzmiała.:) Oczywiście miałam na mysli kino, teatr, spacer czy dyskusja o przeczytanej książce.:) Zbieram się teraz na siłkę.
-
Marzenko przyznam, że nie rozumiem dlaczego nie powinnaś spotykać się z sms.:) Przecież lubisz jego towarzystwo i jestes dojrzałą, mądrą, samowystarczalną kobietą.:) Kumu szkodzi taka ...rozrywka?:) Super sobie radzisz z tymi słodyczami tylko patrzeć a z jedzeniem będzie podobnie.:) Nutti w tym tygodniu całkiem dobrze.:) Już nie robi mi się słabo jak słyszę dzwięk młynka.:) Zasadą tej diety jest jedzenie co trzy, cztery godziny. Nawet jak nie możesz masz jeść i tyle. O piątej jem przekąskę otwieram ksiązkę i szukam co ja zjem na kolację bo jestem głodna jak wilk.:) Przychodzi ósma a ja tracę apetyt zupełnie a tu do zjedzenia białko warzywa i ziarno i to bez tłuszczu.:) Jadłam też chyba za małe porcje. W tym tygodniu jest inaczej dzisiaj o 9 zjadłam tą owsiankę więc jak wróciłam do domu to o czwartej zjadłam kosmicznie wielką michę warzyw z kaszą z takim smakiem jakiego już dawno nie pamiętam.:) Wcale nie przeszkadzał mi brak tłuszczu i kasza.:) Owszem waga spada dzisiaj pół kilo na minusie ale myslę, że waga w koncu się ustabilizuje. Na pewno odżywiam się o niebo lepiej i powoli zaczyna się to przekładać na samopoczucie. :) Nutti a ty w jakich godzinach jesz posiłki?
-
Czesc laseczki.:) Ajenko mam nadzieję, że masz lekarza któremu ufasz. Musisz zdrowie ratować nawet jakby to znaczyło, że musisz iść do szpitala. Oczywiście trzymam kciuki żeby do tego nie doszło. Szarotka rób miksturę żeby młoda wykaraskała się na ferie.:) Oby nie podała dalej wirusa. Biedna ty mam nadzieję, że to taki okres przejściowy i szybko wszystko się uspokoi. Z dietą do wiosny dasz rady mimo chwilowych zawirowań.:) Nuttti pyszną miałaś kolację .:) Ja dzisiaj coś podobnego robię dodam jeszcze brokuła w biedrze są po 1.9 jakbyście chiciały kupić. Tylko, że ja w tej kaszy mięsa nie lubię więc zrobię z warzywami a białko zjem w postaci ciastka.:) W ogóle ta moja dieta coraz bardziej mi się podoba dzisiaj na śniadanie miałam czekoladową owsiankę z pomaranczą. :) Wczoraj nawet dobrze sobie poradziłam jedynie co to skróciłam przerwę między posiłkami. Cięzko mi wytrzymać w tych godzinach popołudniowych a na kolację o ósmej nie mam apetytu i w związku z tym mało jem. Zołza moja ostatnia komórka miała taki ekran popękany i w sumie to nawet mi nie spadła tylko zsunęła się na podłogę. Też działała i to długo.:) No to pojechałaś z tymi posiłkami.:) Jak ty dałaś rady mi trzy godziny cięzko wytrzymać. Marzenko zuch dziewczynka z tymi cuksamia.:) Ja jem bo mam w diecie przewidziane wiesz jak to jest czasami po prostu trzeba się dostosować.:)
-
He he czyli twój M cierpi na ciężki przypadek śmiertelnego zakażenia błony sluzowej nosa czyli katar.:):):) Mam nadzieję, że tablet da się naprawić. No kiepsko mi to czytanie idzie wystarczy, że otworzę książkę i zasypiam.:) Fajnie, ze teściowa ma dla was czas .:) Koniecznie syrop pij zebyś się na występ nie pochorowała.:) Nutti super, że ludzie zauważają, że schudłaś.:) Ile to już kilogramów przez ten rok? To dobrze, ze młodym wysoko poprzeczkę ustawiasz.:) Nie mam już takiego zamiaru ale muszę znaleźć alternatywę dla cukru.:) Póki co opycham się kaszami, zdrowymi tłuszczami i zobaczymy co z tego wyniknie.
-
Cześć laseczki.:) Ajenko to może szkoda, że nie zostałaś w szpitalu. Porobiliby ci wszystkie badania i wiedziałabyś na czym stoisz. A tak to będziesz tułać się od lekarza do lekarza. Mam nadzieję, że wszystko dobrze ci się poukłada za co trzymam kciuki. Nutti czyli miałaś urozmaiconą dietę.:) Mi też głupio było odmówić tego ciasta bo co miałam powiedzieć. Tym bardziej, że było lekkostrawne o zgrozo na jogurcie.:) Ale powiem ci, że jak się odchudzałam to nie było zmiłuj. Nie jadłam i już. Ty masz system długofalowy ja nie dałabym rady być dłużej niż 3 miesiące na diecie. No tak półrocze.:) Jak młody wyjdzie z ocenami? Wiesz o wszystkich? Eh niektórzy to mają karnawał od imprezy do imprezy.:) Marzenko trzymam kciuki:) Oby dzisiejszy plan udało ci się w 100 procentach zrealizować. Szarotka zazdroszczę ci tego saneczkowania.;) Na pewno idealnie się dzisiaj w pracy spiszesz.:) Dzisiaj na wadze 54,5 czyli dwa kilogramy od początku diety. W sumie jest dobrze bo jem dużo wartościowych rzeczy.Nie mam już takiego parcia na słodycze. Myslę, że to przez dobrze skomponowany jadłospis. Pociągnę do konca tą dietę żeby wyrobić sobie nawyki. No i dlatego, że tak naprawdę nie mam pomysłu co dalej. Zołza no brakuje tu ciebie.:)
-
Marzenko znowu nie tak kiepsko.:) Ne zjadłaś pieczywa i pięknie pobiegałaś.:) Podjadłaś pysznych golonek, gołąbków, naleśników, monte:) Zachowaj tą przyjemność w pamięci bo w przyszłym tygodniu jej nie doświadczysz.:) Wiesz co podziwiam cię za to bieganie w taką pogodę mi do kina się nie chciało iść.:) Jutro zaczynam 8 dzień czyli 1 węglowodanowa faza. Postanowiłam przejść cały cykl czyli dokończyć co zaczęłam. Kupowałyście drobiowe kabanosy bez konserwantów w Biedrze? Polecane są w tej mojej diecie. Nie wiem czy są na stałe czy tylko jak jest jakaś akcja.
-
Marzenko ćwiczyłaś? Bardzo smacznie jadłaś.:) Ja byłam dziś na siłce na fajnych siłowych zajęciach. Dostałam taki wycisk, że nogi mi drżały jak wychodziłam.:) Na siłce tłum ludzi jak to w styczniu ciężko się do jakiegoś sprzętu dopchać. Mam plan na biezni trochę pobiegać albo na rowerkach pojeździć. Byłam nawet ostatnio na rowerkach no i podobało mi się można się zmęczyć. Szarotka trening zaliczony.:) Fajnie chudniesz. Może u mnie to jakieś złogi były i teraz wszystko wróci do normy. Może wykluczenie nabiału spowodowało taką reakcję. Dzisiaj ani razu nie byłam głodna. Na mysl o kolacji robiło mi się niedobrze a mam zjeść tłuszcz, proteiny i warzywa. Wmusiłam w siebie tunczyka w sosie własnym, ogórka i migdały. Jedzenie o tej porze nieczekoladek i wina to masakra ale pani mówi bez względu czy masz ochotę czy nie masz coś zjeść jak przyjdzie pora no ale z listy niestety. U mnie też sniegu napadało. Jak był piesek to w nocy z psiarzami chodziliśmy na butach z górki pojeździć.;) Miałam mieć jutro gości ale się pochorowali więc mam wolny dzień. Może do kina się wybierzemy.
-
Cześć laski :) Ajenko gratki zgarnęłaś kolejną stronę.:) Ten czystek lekarz kazał c***ić? Dorotko pół kilograma to granica błędu, jutro już może być pół kilograma w drugą stronę.:)Myslę, że wyjątkowo dzielnie się trzymasz po tej swojej niskokalorycznej diecie. Fajny demotywator.:) Ja ostatnio widziałam taki na którym laska twierdzi, że jej nadwaga jest przez to ze używa szamponu nadającego objętość .:) No a powinna myć się tym płynem z kuchni na którym napisano usuwa "trudny" tłuszcz .:) Nutti gratki wielkie!!! Przyznam, że też jestem ciekawa ile teraz ważysz.:) Baw się dobrze i o dietach nie mysl.:) Marzenko mimo okresu spadek na wadze to musi być fala! :) Szarotka no idealne te twoje pory posiłków. Tak właśnie się zaleca żeby słodkie nie było po obiedzie tylko na przekąskę. Mnie póki co takie jedzenie co trzy godziny kiepsko idzie. Nie wiem czy nie za pózno już zeby się zmienić.:)Gratki za kolejny udany dzień.:) Ja dzisiaj znów zanotowałam spadek.W sumie chyba nie o to mi chodziło. Dwa kilogramy w niecały tydzień zdrowo nie jest . W dodatku wczoraj po tym dniu pełnym kasz, tłuszczów i fasoli pół nocy skręcałam sie z bólu. Póki co trzymam jeszcze te dwa dni ale w poniedziałek zastanowie się co dalej.
-
Zaglądnęłam dzisiaj do galerii w nadziei, że wygrzebię coś na wyprzedażach. No i jak zwykle kupiłam coś dla dzieci a dla siebie nic nie udało mi się wyszukać. Ajenko to dobra wiadomośc bo teraz to już wszyscy są na fali.:) Zołza to nawet z tego głodu nie ma siły stukać w klawiaturę.:) Nutti u mnie jest podobnie moi dziadkowie którzy niedługo będa obchodzić 60 rocznicę slubu wszędzie chodzą razem.:) Co roku robisz taki kolaż? Baw się dobrze na tych imprezach.:) Będę miała badania.:) Ja dzisiaj narobiłam humusu mam nadzieję, że wystarczy mi na trzy dni.:) Sniadanie kasza owsiana, slonecznik, wisnie zblendowane. przekąska ogórki z humusem obiad ugotowany zmielony indyk z avokado, rukola humus sałata rzymska, sos olej sezamowy, limonka i czosnek. przekaska orzechy obiad chili Marzenko he he no to miałaś towarzyszkę.:) Ja mam plan na 28 dni czyli cztery tygodnie.:) Super, że oparłaś się słodyczom teraz tylko z górki.:) Gosciu myslę, że wyglad powinien przede wszystkim nas satysfakcjonować. :) Moze więcej sportu poprawi twoją sylwetkę. Moze komuś wydaje się dziwne, że nie podoba mi się kiedy ważę 56 kg ale według mnie brzuch to brzuch mały czy duży .:) Mam koleżankę która doskonale się czuje w rozmiarze xl przyznam, że bajeczne ma kształty.:)
-
Cześć laseczki.:) Zważyłam się dzisiaj rano po tych 4 postnych dniach i na wadze 54,8. Oczywiście jeszcze za wcześnie wyciągać jakiekolwiek wnioski bo do tej pory jadłam około1200- 1300 kalorii dziennie a dzisiaj samo sniadanie miało 400. Ale i tak jestem w szoku bo takiego spadku w początku nie zanotowałam na żadnej diecie. Pytasz Marzenko co będe jadła otóż mam zamiar dbać o te 3 godzinne przerwy bo one chyba najbardziej mi służą. Mam nadzieję, że uda mi się ten nawyk utrwalić przez te 24 dni. Cięzko jest bo wychodzi konkretny posiłek co 6 godzin przekąska która jest w międzyczasie którą jest np jabłko albo plaster mięsa to dla mnie stanowczo za mało. No i mam zamiar uzyskać panowanie nad cukrem.:) Myslę też że będzie bardziej urozmaicona już kilka fajnych pomysłów podłapałam z tej diety. Marzenko najważniejsze, że w dół no musi współgrać bo jak fala to fala.:) Obyś dała rady oprzeć się pokusom na wyjezdzie. Wiem, ze będzie trudno ale wierzę, że dasz rady. Wiesz, że w zyciu nic co dobre nie przychodzi latwo trzeba trochę pocierpieć.:) Piękna rocznica 50 lat razem.:) Prezent też musi być wyjątkowy a fotki to doskonały pomysł.:) Chyba masz rację, że w małych miasteczkach i wsiach dzieci częściej na dwór wychodzą bo i otoczenie temu sprzyja. Na takim blokowisku najczesciej szaro buro no i niebezpiecznie. Czyli z Smsem jeszcze jakaś szansa jest? Szarotka he he no tak właśnie myslałam, ze czarodziejem raczej nie będzie chciał zostać.:) Fajnie, że masz możliwość podnosić swoje kwalifikacje przydadzą się jak nie w tej to w innej firmie.:) No ten ekspres to nie był dobry pomysł bo wszyscy zaczęliśmy więcej kawy pić. Wcześniej też piłam rozpuszczalną a wiadomo jaki to syf więc starałam się ją ograniczać. W przyszłości też będę pić jedną..:) To znaczy mam taką nadzieję.:) Miałaś swoją pasję czyli w domu nie siedziałaś i o to chodzi.:) He he Ajenko ja dołącze z kawką za 23 dni.:) Cieszę się, że z badań jesteś zadowolona. Ja nie piłam czystka więc nie wiem jakie efekty można po nim uzyskać. Myslę, że jak będziesz stosować się do zalecen lekarza to wykaraskasz się ze szpitala. Zołza a ty znowu gdzie przepadłaś.:) Gosciu 22 kg to bardzo dużo powinnaś się cieszyć nowym wyglądem ale skoro jeseś niezadowolona to działaj dalej.:)
-
Dorotko odnalazłaś nasz topik.:) Myslę, że czas najwyższy założyć nowy.:) Dorotko niestety masz rację coraz więcej dzieci ma problemy z wagą myslę, że to wszystko przez chemię i siedzenie przed kompem. My bawiłyśmy się w podchody oni grają w gry komputerowe.:) Młoda zadowolona? Nutti wspaniały ten kolaż.:) Super rodzinka, szczęsliwa i widać zgrana. No ale trudno się dziwić jak ciągle gdzieś jeździcie i wspólnie spędzacie czas. Bardzo podoba mi się twoja fotka z chłopakami i to tło.:) No rewelacja.:) Chudzinka z ciebie na tych zdjęciach no i przystojnego masz faceta.:) Kolejny dzien idealnej diety za tobą pilnuj się na tej imprezie bo inaczej skopie tyłek jak wrócisz.:) Ależ ci zazdroszczę a ja chyba będę musiała rodzinę na obiad zaprosić i kroi mi się sobota w kuchni. Marzenka no jest fala sama widzisz.:) Tak, że nie masz wyjścia musisz się dostosować.:) Ja też dałam rady dzisiaj ale ciężko było chyba najgorszy dzien. Na szczeście odpocznę przez trzy dni bo w tej fazie jest to co lubię. Mam nadzieję, że z dnia na dzien będe się lepiej czuła jeszcze tylko 24 dni.:) He he dzięki za gratki aczkolwiek niektórzy mówią, że prawie robi wielką różnicę.:) Trzymaj się na tym szkoleniu wierze, że dasz rady. Twoja córa znowu z młodym zostanie? Nie buntuje się? Szarotka niesprawiedliwe, że musisz w sobotę pracować ale może to szkolenie podniesie twoje kwalifikacje :). Ciekawi mnie za kogo twój M sie przebierze na ten bal bo jak dobrze pamietam ty w tamtym roku się przebierałas.:) Bardzo dobry nawyk masz z tą kawą nie dość, że jedna to jeszcze bez cukru. Też mam taki plan no ale jednak z cukrem.:) Ja też nie piłam jakoś dużo kaw ale od kiedy kupiliśmy ekspres sytuacja uległa zmianie.:) Szarotka jak to na dyskoteki nie lubiłaś chodzić.:) Ja lubiłam i w góry i na dyskoteki.:) Do tej pory lubię imprezować czyli spotykac się z ludzmi.:)
-
Dziękuję za pomoc.:)
-
Marzenko pożyczyłas książki? Zaczełam tą" Rękę Fatimy" czytać ale mnie nie porywa póki co moze dlatego, że o miłości.;)
-
Szarotka miałam c***isać, że idealnie wczoraj z kaloriami trafiłaś.:) Gratki, ciężko ci kroku dotrzymać.
-
Na dodatek jakiś błąd mi wyskakuje.:)
-
No a jakże 201 to ja zdobywam.:)
-
Dorotka łączę się z młodym w zalu wiem jak to jest kiedy nie możesz zjeść tego na co masz ochotę.:) Przydałoby się go dać chociaż dzień wcześniej żeby był na próbie. Powiem wam,że będę żyć.:) Na tej diecie dozwolony jest słodzik o nazwie ksylitol i stewia. Ja z założenia na słowo słodzik reaguję wysypką więc założyłam, że nie będę kupować. No ale znalazłam przepis na tym blogu. Białko, kakao i ksylitol wymieszane i przygotowane w mikrofalówce. Pojechałam kupiłam ten ksylitol no i powiem wam, że dawno nic mi tak nie smakowało jak to ciastko.:) Czułam, że życie we mnie wstępuje.:) Aczkolwiek nadal daleko mi do idealnego samopoczucia ale przynajmniej ta słabość minęła. Jak macie pomysł co na bazie tych trzech składników jeszcze mogę zrobić to poproszę. Nutti dzięki za troskę rano myslałam, że nie dożyję wieczora.:)Kciuki bardzo się przydadzą bo jak się okazuje taka silna nie jestem. Oby tylko ta męka na darmo nie poszła. Powiedz mi ten kolaż jakoś wydrukujesz i powiesisz na ścianie? Kiedy jedziesz na ten weekend?
-
He he Zołza no pyszne miałaś sniadanko.:) Fotkę masz gwarantowaną tylko proszę o przepis żeby był taki jak lubisz.:) Szarotka ciekawa jestem ile kalorii ci wyjdzie bo w porównaniu z postem wyżej marnie wypadasz.:) Idealnie rozplanowane te twoje posiłki ja się dopiero tego uczę i mam wrażenie, że nic tylko jem.:) Marzenko gratki za dzien bez cukru.:) Mały krok do przodu.:) To że ktoś jest szczupły nie znaczy, ze zdrowo się odżywia:). Moze je za dużo batoników i nutelli a za mało warzyw. :) Może jest w okresie menopauzy. Może w genach odziedziczyła taką skłonność. No i stres tez podnosi poziom cholesterolu. Ajenko bądz dobrej mysli. To były jakieś specjalistyczne badania czy zwykłe badania jak wszystkie robimy? kolacja indyk rukola, papryka, ogórek.
-
Tak za bardzo nie szalej z zakupami bo za chwilę znów wszystko będzie za duze.:) Właśnie uswiadomiłam sobie a w zasadzie doczytałam, że moje złe samopoczucie nie wynika z diety tylko z odstawienia kawy. Po prostu nałóg.:) Masz rację Nutti tylko trochę mnie te ilości przerażają. Wiesz gdyby to był tort albo ptasie mleczko jakoś dałabym rady a tak to nie wiem.:) Ta dieta uswiadamia mi jak byle jak się do tej pory odżywiałam. Ciekawe czy coś mi zostanie z tego na stałe.