-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Ida 7
-
Nutti MOSIR to jakieś biuro podrózy? Grzaniec to podstawa na stoku.:) Zołza aż taka wariatka? Kurcze skąd tacy ludzie się biorą szkoda, że wiecznie stają na twojej drodze. Ja ostatnio żywie się głównie owocami cuksami . Dzisiaj zjadłam gruszkę, kawę , żelki i batonika. Jutro pewnie będe głodna cały dzien i objem się głupot. Stąd pomysł na tą dietę. Marzenko mysle, że to raczej opcja nie dla ciebie ja po prostu muszę się jakoś ogarnąć już nawet chemię zaczełam łykać bo połowy mojego jedzenia nie zjadam.:) Tutaj jest link do tej diety http://szybkaprzemiana.pl/dieta-przyspieszajaca-metabolizm-co-to-takiego/ Dużo ci jeszcze tych weekendów w szkole zostało? No i ciekawi mnie czy już smsa wyautowałas. Szarotka pomaranczowy jest super.:)
-
Nutti zupa skopiowana i zrobie ją na pewno. Dzisiaj moja waga pokazała 56,3 kg !!! Potrzebne mi działanie długofalowe . Nie powinnam być zaskoczona bo jak się w jeden dzien je 1000 kalorii a w następny 3000 to organizm się w koncu wkurzy.:)Jak szukałam badań dla szarotki to wpadła mi ręce ksiązka w której autorka zapewnia, że na tej diecie rozpalę ogien metabolizmu tak, że i torty w nim spłoną.;) Co mi szkodzi spróbować tym bardziej, że składa się z produktów które lubię i z których była skomponowana moja dieta od dietetyka.:) Są takie anomalie w pogodzie, że całkiem mozliwe jest, że w lutym będzie snieg. Może do Czech się wybierzesz? Podobno lepiej i taniej. Ja właśnie czekam i krew mi powoli mózg zalewa. Zołza myliłam się nic po dobroci nie załatwisz.:(
-
No nie scigamy się ale może to całkiem niegłupi pomysł .:) Za to mi pęka z bólu. Wszystko przez te czekoladki już nie mam do siebie siły:( Ale za to miałam niebiańsko lekką kolację mianowicie zjadłam opłatki które zapomniałam wziąć na wigilię. Mam nadzieję, że to nie grzech no i ciekawe ile kalorii miały.:)
-
Szarotka a tego to nie wiem.:) W zeszłym roku podczas rozmowy z siostrą myśl taka powstała. Zamiast sie użalać zobowiązać się do przeczytania jednej w tygodniu moze już ktos wcześniej na to wpadł. Mi się nie udało jej też więc w tym roku zaczynamy z nową nadzieją. :) Stworzyłyśmy wspólną listę ksiązek które warto przeczytać. Możecie jakąs zasugerować jak macie coś godnego polecenia .:) Ja właśnie walcze, zeby nie napchać sie owocami zrobiłam herbatę i postanowiłam, że dziś będzie ten dzien w którym zjem ciepły obiad. Ale powiem wam, że cieżko aż mi się w głowie kręci z głodu a przecież zjadłam dwa jajka, szpinak paprykę, granat i dwa grejpfruty.
-
Dorotko dokładnie tak, jedna ksiązka w tygodniu.:) W zeszłym roku może do 30 doszłam a był czas, że i trzy tygodniowo czytałam. Teraz zaczelam "Męzczyzni, którzy nienawidzą kobiet" i jakos nie specjalnie mi idzie.:) Ty co czytasz? Nutti działaj i mam nadzieję, że znajdziesz czas na kompa. Młoda od kogoś innego dzisiaj pożycza.:) Właśnie dziecko mnie zapytało co ja takie wymyslne dania serwuje ostatnio. :) Ale faktycznie gulaszu wołowego młoda nie pamięta bo ostatnio robiłam go jakieś 10 lat temu.:) Wszystko przez te "wsciekłe krowy" Marzenko mam nadzieję, że tyłek ci nie zamarzł na tym bieganiu. :) u mnie w sumie ciepło i bez sniegu.:)
-
Cześc :) Ja właśnie przygotowuję gulasz wołowy.:) Jakos tak w swięta zapałałam miłością do czerwonego mięsa. Nutti i tak sobie właśnie pomyslałam, że może do tej bejcy do swojej ligawy sól dodałaś i przez to twarda ci wyszła. Ajenko może nie powinnaś teraz spać przeczytaj ulotkę jaka jest norma dla tych nasennych tabletek. Szarotka no nie żal tych obrzydliwych komóreczek niech usychają z głodu.:) Szkoda tylko, że nie można się ich pozbyć na zawsze. Czekają wredoty na każde nasze potknięcie.:) Ja to chyba góra 10 kg dźwigam w zakupach. Ale to pewnie przez to, że plecaczka nie mam.:)
-
Szarotka już za kilka godzin śniadanie.:)
-
Cześć laseczki.:) Wpadam się przywitać i życzyć idealnej diety.:) Mam pracowity początek roku więc przez pewien czas będę miała mniej czasu na siedzenie przed komputerem. Miłego dnia.:)
-
Cześć laseczki. Marzenko pocwicz rzuty bo do mnie dopiero teraz doleciał.:) He he zaglądam rano na poczte a tam jakaś żyrafa fotkę mi wysłała.:) Zdecydowania muszę zacząć biegać :) Marzenko super fotka ci się udała.:) Mam nadzieję, że mnie dzisiaj nie będziesz do złego namawiać bo ta wczorajsza czekolada była przez ciebie:) No chyba mam tak jak Ajenka tylko twiardzielką nie jestem.:) Szarotka ja w sumie też najadam się małymi ilosciami. :) Ale chyba lubię jeść i najedzenie w konsumpcji nie specjalnie mi przeszkadza.:) To prawda, że nagle przestaliśmy kupować wiele produktów ale dotyczyło to głównie przekąsek i słodkich napoi. Praca nad zmianą smaków trwała bardzo długo.:) Np robiłam sałatki w dwóch wersjach do części dodawałam majonez do części oliwę. Prosiłam dzieci żeby za każdym razem chociaż trochę tej z oliwą nakładały. Przez długi czas ta z oliwą lądowała w koszu teraz nikt nie wyobraża sobie dodać majonez do sałatki. Albo pasta z awokado nie pamiętam ile razy jadłam ją bo żal było wyrzucić teraz znika bardzo szybko. No i co zauważyłam nie kazdy akceptuje wszystkie smaki a to ważne żeby jedzenie jednak smaczne było. Tak, że czasami odpuszczam nawet najzdrowsze produkty.:) Postaram się dzisiaj te parametry dla ciebie znaleść.:) Dietetyk na pierwszą wizytę wymaga wiele badań. Jak już przy medycynie jesteśmy to taka jedna studentka tego kierunku na prosbę swoich wykładowców apelowała do rodziny w swięta aby kupić witaminę d dla całej rodziny i wujków na kolonoskopię wysłać. :) Zołza to miła wizytę miałaś :) Czego ci zabrakło że o tej porze do sklepu się wybrałaś? Aga tłumacz się dlaczego? Czy bardziej wykańczające są te treningi?
-
Nutti czyli w sumie jak diagnozujesz problem? Jednak z silną wolą.;):);;) Ja właśnie zjadłam całą czekoladę z orzechami do ostatniego okruszka a mogłam kostkę albo pasek.:( Wybacz Ajenko od jutra będe twardzielką i mam nadzieję, że szybko nie napiszę takiej wiadomości.:) Są normy w tych badaniach o których pisałam które jak gdyby oznaczają szybki metabolizm. Mam to nawet w którejś książce ale musiałabym poszukac bo nie pamiętam w której. Gdybyś była zainteresowana to się postaram.:) He he no nie jestem mistrzem w akslu kiepsko na łyżwach jeżdżę.:) Ajenko adorator wystarczy jeden byle porządny.:) Na mnie ten ostropest działa przeczyszczająco dlatego nie będe go jeść bo boje się, że rozleniwię moją przemianę materii.:) Marzenko dzielnie się ze stronką rozprawiłaś.:) Myslę, że to taki bonus do tego 5600 posta którego wyłapałas.:)
-
No to mi jakaś epopeja wyszła.:) Mam nadzieję, że chociaż cześc ktoś przeczyta.:) Będę się starała spełnić wasze oczekiwania.:) W sumie dobrze, że z wami się nie odchudzałam bo miałabym przechlapane.:) Na obiad miałam dzisiaj kurczaka z warzywami na sniadanie szpinak z jajkiem na kolacje jeszcze nie wiem.:) Wypiłam rano wodę z cytryną mam plan żeby to tego zwyczaju wrócić.
-
Cześć dziewczynki.:) Ja się dopiero ogarnęłam coś wszystko mi dziś idzie jak po grudzie.:) A ja dwa dni dostałam od losu wczoraj myslałam, że niedziela jest.:) Szarotka myslę, że każda z nas stawia na jakość kalorii. Różnimy się tym dopuszczaniem małych ilosci.:) Ja nie dopuszczam z prostej przyczyny, że łatwiej mi zmienić produkt niż nauczyc się jeśc go w małej ilości.:) Okres odchudu to taki czas w którym uczysz się być szczupła. Czyli wprowadzasz nawyki które pozwolą ci się tą szczupłoscią cieszyć przez długi czas.:) Jezeli nauczysz się konczyć na jednej kromce chleba ze smalcem czy jednym naleśniku to będzie ci to procentowało w przyszłosci. Musisz tylko miec pewnosc, że to już nawyk czy tylko tak ci się wydaje.:) Ja w trakcie odchudu jestem w stanie kontrolować ilość zjadanych kalorii ale wiem, że nie jestem w stanie sobie tego nawyku na zawsze wyrobić. Szarotka nie wiem skąd masz przekonanie, że zmiany wprowadziłam szybko, nic bardziej mylnego.:) To proces złożony i myslę , że nie da się go przeprowadzić z dnia na dzień. Tym bardzie, że nie ma jednej tej najwłaściwszej zdrowej diety. :) Sama musisz ją dla siebie "uszyć" kierując się wiedzą ,intuicją i kubkami smakowymi.:) "czuję lekki i bardzo przyjemny głód i nic mnie nei zmusi do zjedzenia teraz czegokolwiek" Kwintesencja bycia na fali super kochana no super.:) Nutti bardzo się ciesze, że miło spedziłaś sylwestra.:) Jak my jesteśmy na lodowisku to ja siedze na ławce rezerwowych ja twój M.:) Nutti ja ligawę piekę srednio godzinę a i tak czasami zbyt krwista wychodzi. Wolę ją trochę dłużej potrzymać moze nie jest pózniej idealna ale z pastami, sosami czy pesto jest i tak pyszna.:) Nutti każdy z nas ma inne narzędzia do walki z nadwagą dlatego nie można się porównywać do innych nawet równolatków. Poszukaj swoj***adania i zerknij na cholesterol, cukier na czczo, tsh i babskie hormony . Dietetyk na podstawie tych badan oceniał w jakim stanie jest mój metabolizm. Cukier na czczo miałam 69 tsh 0,5 cos tam a cholesterol 165 według niego tłuszcz spalam bardzo szybko a jak dorobie się brzucha będzie to wynikiem słabego charakteru bo narzędzia są ok nie wiem ile ważyłabym gdyby było inaczej. :) Niektórzy muszą walczyć nie tylko z głową ale i ze swoim ciałem. Jak cię czytam to wydaje mi się, że z twoją głową jest naprawdę bardzo dobrze.:) Może twój metabolizm faktycznie się rozregulował czyli narzedzia musisz naprawić.:) Marzenko może dobrze, że nie biegałaś w taki mróz.:) He he ja dalej w konkursie jestem bo dla mnie pół blaszki to pikuś.:) " coraz rzadziej jem nalesniki (zazwyczaj 1 a nie 5 czy wiecej) " gratki wielkie bo wiem, ze duzo cię ta zmiana kosztowała.:) :):) Jak znajdziesz sposób na słodycze to chętnie wykorzystam.:) Ajenko ja bym w tym notesie na twoim miejscu notowała spadki na wadze i randki :) Ja nie polubiłam smalcu bo moja mamunia robiła z cebulą.:) Jak miałam okazję się przekonać, że jest i ten pyszny to już byłam na diecie lekkostrawnej.:) Ajenko obiecuję, że będę się starać jak najmniej pyszności jeśc i w związku z tym je wypisywać.:) He he Szarotka zajęta już myslę, że wybaczy swojemu M te 5 kg:) Bo płeć w tych czasach to nie przeszkoda.:) Zołza a ty gdzie się zgubiłas.:)
-
Powiem wam jeszcze , że ja nigdy nie planowałam do jakiej wagi zejdę ani ile schudnę na miesiąc.:) Waga miała byc zadowalająca a spadki szybkie tylko taki był plan .:) Ciekawa jestem czy takie odchudzanie w grupie pomagałoby mi czy wrecz przeciwnie.:) Jak to u was wygląda czego konkretnie oczekujecie od grupy?
-
Szarotka mam taką zasadę, że zero ciastek w diecie. Ale jak już decyduję się na jej złamanie to wtedy jem do spodu, bez stresu i wyrzutów sumienia.:) W sumie to rzadko ją łamię w przeciwieństwie do tej zero czekoladek.:) Masz rację cel powinien być jasno określony i bardzo podoba mi się twoje podejście.:) Plan konsekwencja w działaniu cała ty no i na efekty długo nie będziesz czekać jestem tego pewna.:) Ja do diet mam inne podejscie niż ty. Wynika to wydaje mi z róznych problemów z jakimi się mierzymy podczas diety. Ja kalorii nigdy nie liczyłam no może przez pierwszy miesiąc jak byłam na 1000 kaloriach. Ja wierzę nie w ilość a w jakość kalorii. W związku z tym, że przez pięć lat utrzymuję wagę bazując na tej teorii ta wiara mocno została utrwalona.:) Marzenko kto się lubi ten się czubi.:) Mam nadzieję, że nie wszystko jeszcze stracone.:)
-
Ajenko zaintrygowałas mnie co to jest magiczny notes który wszystko zmienia? Zołza no uwielbiam cię .:):):) Marzenko ty to teraz na mysl o wizycie w domu chłopaka włączysz dopalacze i po tłuszczyku.:) Pamiętacie jak chyba Aga kiedyś dowodziła, że waga jet powiązana ze stanem cywilnym kobiety? Wczoraj na imprezie ktoś zauważył, że pannny przewaznie były szczupłe a mężatki z nadwagą.:) No i wniosek był taki, że wszystkie te dodatkowe kilogramy to przez facetów mamy.:) Aga żeby nie było będziemy cię pilnować z treningami.:) Chociaż pewnie nie będziemy miały wielu okazji żeby ci z/je/bkę zafundować.:) Ja niestety na wszelkiego rodzaju plastry mam uczulenie. Szarotka plan 53 kg to dobry plan najwyżej na 54 się zatrzymasz.:)
-
Cześć Laseczki.:) Aga twój plan względem mnie pokrywa się idealnie z moim planem.:) Tak, że podpisuję się krwią która jak przewiduję aktualnie w 99 procentach składa sie z cukru.:) Sylwester był udany wytanczyłam się za wszystkie czasy.:) Co do jedzenia to odżywiałabym się idealnie czyli z gorących dań indyk z warzywami i pyszna sałatka z rukoli i suszonych pomidorów gdyby na tym się skonczyło. Niestety ciasta były pyszne.:) Zjadłam tort swój i nie tylko.:) Spróbowałam też wszystkich ciast jakie były a było ich sporo.:) Ale to było do przewidzenia po głodówce przedsylwestrowej. Zawsze na deficycie mam ochotę na słodkie.:) Marzenko bardzo jesteś względem siebie wymagająca chyba jako jedyna nie przytyłaś w tym okresie swiątecznym. Myslę, że nie ma co rozmyslać o tym co było nowy rok przed nami i nowe możliwości.:) Co do diety odjutrzejszej to ja na niej przecież schudłam.:) Ważne żeby próbować a w koncu nadejdzie to właściwe jutro.:) Dorotko tylko nie bądz na mnie zła za to co napiszę ale wydaje mi się, że osoba która nie ćwiczy na smalcu i na żadnym innym tłuszczu zwierzęcym nie schudnie trwale. Musisz trochę zieleniny dodać i tyle. Myslę, że w kwestiach zmian w odżywianiu możemy się nawzajem motywować. Ja tez nie lubię zmian i lubię jesc monotematycznie a potrzebne kalorie uzupełniać ja cukrem ty chlebem. :) Szarotka ja myslę, że do soboty będzie dużo mniej.:) Takie cięzkostrawne potrawy lubią zalegać w układzie pokarmowym. :) Czytałam, że nawet małe ilosci alkoholu spowalniają spalanie tłuszczu. Tak, że wrócisz do codziennej rutyny jedzeniowej i waga szybko będzie spadać.;) Nutti mam nadzieję, że super się bawiłaś.:)
-
Cześć.:) Szczęśliwego Nowego Roku !!! Życzę Wam, abyście w ten Nowy Rok weszły z radością w sercu. Aby nigdy nie odstępowała Was nadzieja na lepsze jutro i wiara w to, że nie ma rzeczy niemożliwych. Życzę także wszechogarniającej miłości zarówno od ludzi jak i do ludzi. :)
-
Nutti dzięki za przepis na zupę.:) Zrobię ją na pewno szkoda że dopiero teraz odczytałam twojego posta.:) Wszystko wskazuje na to, że będziesz miała właśnie taką pogodę. Mam nadzieję, że jednak uda ci się kwaterę znaleśc bo miałabyś komfortową sytuację.:) Ciekawa jestem jak tam twoja dieta popołudniowa.:) Zołza może spróbuję te tabletki póki co jeszcze nie jestem gotowa.:) U nas też zimno odczuwalna temperatura -20 a na termometrze 1.:) Ajenko nic innego ci nie pozostało tylko silnąwolę cwiczyć. No ale to raffaello oj ciężko będzie. :) Ja by się nie oparła.:) Szarotka to cos ty tam napchała że tyle kg ci wyszło.:) Mam nadzieje, ze tym razem wystarczy ci na dłużej niż dwa dni.:) Oby się sprawdziło co piszesz.:) Mam nadzieję, że zielona stanowi te 80 % aczkolwiek nie jest napisane jeszcze dodatkowo 5,6 % to skórka z cytryny. Najlepiej kupować liściastą i samemu parzyć. Robię tak często ale wygodniej jest saszetkę wyciągnąć .:)
-
Ajenko ja od dwóch tygodni piję zieloną herbatę z melisą i to nie dlatego, że zdrowa tylko dlatego, że smaczna.:) Nazywa się Lipton green tea lemon melissa. Aczkolwiek nie wiem czy tej melisy jest w niej odpowiednia ilość Bo jak teraz patrzę na skład to pisze, że herbata zielona, melissa 14% ???? to co stanowi to 86 % ????
-
Nutti wiesz, że jeszcze musisz się oszczędzać. Przecież dopiero byłas w szpitalu. Czyli wyjeżdżacie na sylwestra? W sumie już tak w zeszłym roku chciałaś spędzc tę noc na wolnym powietrzu i z fajerwerkami.:) Zołza ja lubię najbardziej pomarańczowa no i czerwoną lubię też te długie słodkie właśnie je dzis kupiłam.:) U mnie raczej się nie marnują bo je na bieżąco zjadam.:) Jak twój M palenie rzucił?
-
Zołza masz rację mocno podrasowane te warzywa teraz zauważ, że nawet w sezonie pomidory nie pachną. Ja teraz dużo mrożonek kupuję. Aga ale się wstrzeliłaś z tym mężem rzucającym palenie. :)Jak znajdziesz chwilę czasu musisz mi napisać jaki miał system rzucania. Gratki wielkie za trzymanie wagi no i za bicki.:) Będzie lepszy to pewne.:) Szaaarotka kolor jest przecież najważniejszy.:) Pisz czesto o dzieciach bo wtedy przypominają mi się dobre czasy.:) Ty prawdopodobnie bez siłki czujesz się tak jak ja po siłce. Jak mi cisnienie spadnie to nie mam siły oddychać nie mówiac o działaniu.:)
-
Jaki kolor papryki najchętniej kupujecie? Może pomogę przepchać.)
-
To rozumiem tyle do poczytania.:) Właśnie z siłki wróciłam i mam nowe postanowienie będę ćwiczyć dwa razy więcej.:) Jak ja uwielbiam się tak czuć ten cudowny ból mięśni i przypływ energii pewnie dlatego, że przez sport te wszystkie ciśnienia mi się podnoszą. :) Marzenko dobrze, że jesteś widzę, że w kwestii sportu łatwo nam postanowienia robić.:) Na tej próbie wysiłkowej kardiolog wpisał mi w karcie NIKOTYNIZM mimo, że mówiłam, że góra 5 fajek dziennie palę. Tak, ze to chyba powinno być moje postanowienie. Marzenko nie wiem co to jest waroma ale pyszne jedzonko robi.:) Muszę też kiedys krem z buraków zrobić nie robiłam do tej pory bo u mnie w domu nawet barszcz nie jest popularny. Przesadzasz zapewne pięknie wyglądasz bo dwa kilogramy na wygląd wpływu nie mają .:) Szarotko ale słodziak z tego twojego maluszka. :) Trochę brakuje mi takich tekstów.:) He he ja na takiej obrotowej diecie byłam jak pierogi robiłam. Obracałam się w kółko bo z jednej strony pierogi a z drugiej uszka były .:) Szarotka super rowerek:) Kolor bardzo mi się podoba z daleka będziesz widoczna.:) Nutti dietujemy od stycznia pełną parą. Natomiast to spalisz na lodowisku.:) Ja bym też nie cudowała ale ta sukienka bardzo wymagająca. Wolę pasa zacisnąć niż latać za nową tym bardziej, że w galeriach tłok że ho ho.:) Masz rację podzieliła nawet rodziny. Ja też staram sie tych dyskusji unikać bo widzę, że nikt nie jest w stanie nikogo przekonać. Zwyczajnie czas pokaże kto był w błędzie tego jestem pewna.:) Ostatnio wypiłam lampkę wina u koleżanki i zle się poczułam powiązałam to z tym tętnem. Wiesz ja teraz trochę przewrażliwiona jestem po tych wszystkich wydarzeniach które ostatnio miały miejsce. Myslę, że Ajenka miała na mysli 1000 kalorii.:) Dorotko masz rację teraz warzywa jakieś takie bez smaku dlatego trzeba kapuchę jeść i marchewki.:) U mnie pomarancze z biedry się zepsuły. Mi też lekarz powiedział, że stres ma na serce olbrzymi wpływ.
-
Powiem wam jeszcze, ze mój brzuch wraca do normy.:) Trochę modyfikuję moją dietę zapewne norweska już jej nazwać nie mogę.:) Ale jem mało i regularnie jednak największą zasługę przypisuję ostropestowi.:) Wygrzebałam go przedwczoraj i myslę, ze to głównie on tak szybko pozwolił mi układ pokarmowy posprzątać.:) Dobrze, że nie ważyłyście się po swiętach bo myslę że częsć nadwyzki to zalegające ciężkostrawne potrawy.:) Czuję, że energia mnie rozpiera.:) Uwielbiam być na takim lekkim głodzie doskonale się wówczas czuję. Planuję dzisiaj iść na dwie godziny na siłkę.:) A czy któraś ma postanowienie noworoczne w kwestii sportu?
-
Zołza dobrze, że się pojawiłaś bo już się zaczynałam martwić.:) Mam nadzieję, że zdrowi jesteście. Wiem, że z wytrenowania mam puls niższy bo to powiedział mi lekarz przy okazji próby wysiłkowej jaką robiłam w zeszłym miesiącu. Ale wtedy była mowa o tętnie 45. Obawiam się że nie jestem aż tak wytrenowana żeby to było normalne, że moje tętno spada poniżej 40. Tak, że niestety z alkoholizowania nici.:( Poobserwuję się jeszcze i zdecyduje co z tym robić. Dorotko 90 to ja mam podczas biegania często. Kurcze może powinnaś jakieś tabletki łykac? Widzisz jak to jest i tak zle i tak niedobrze. W zdrowiu najbardziej wskazana jest przeciętność o którą niestety coraz trudniej.