-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Ida 7
-
Nutti dlaczego na obiedzie? O której go jesz? Przecież chudłaś na 6 malych dlaczego chcesz to zmienić?
-
Dorotko taki komunijny tort nie tuczy.;) Nie mogłaś postąpić inaczej.;)
-
Marzenko ja nie jestem zwolennikiem zakwasów.;) Przez te ostatnie lata miałam ****ardzo rzadko. Od samego początku do moich treningów podchodziłam metodycznie. Brałam pod uwagę długą przerwę w tego rodzaju ćwiczeniach i wiek na Twoim miejscu wzięłabym też pod uwagę wagę. Nie miałam żadnych problemów zeby nie robić ćwiczeń które w jakikolwiek sposób mogłyby spowodować kontuzję. Nie chodziłam co dziennie na siłownie a zajęcia wybierałam pod moją aktualną kondycję. W miarę upływu czasu dokładałam kolejne treningi i przechodziłam na coraz mocniejsze. Efekt jest taki, ze nadal lubię ćwiczyć z grupy osób które razem ze mną zaczynały zostały tylko dwie osoby. Zajęcia które kiedys były dla mnie trudne teraz są jak spacerek. Ostatnio byłam na nich w ciągu godziny spaliłam 90 kalorii czyli tętno najczęściej nie przekraczało 100. Nie dokonałam tego bo mam jakies super zdolnosci albo predyspozycje tylko i wyłącznie czasem i systematyką. Pewnie dlatego dla kobiet w naszym wieku tylko taka droga wydaje mi sie słuszna. Dorotko a jak waga? Czas wracać do rzeczywistości.;) Też dałabym komunistce wolne.;) Nutti pisz o swojej walce z pokusami.;) Będziemy korzystać z Twojego doswiadczenia.;)
-
Nutti tak sobie czytam i widzę, ze nasze pojęcia żeru są rózne.;) Według mnie jadłaś dobrze bez diety ale do żeru to Ci było daleko.;) Dorotko a tort sama robiłaś? Super, że humor Ci dopisywał ale myslę, ze nie mogło być inaczej.;) Ja też na fotki czekam a zwłaszcza małej komunistki.;)
-
Cześć dziewczynki.;) Nutti rower super a te widoki jej.;) Gdzie fotka była robiona? Młody w kasku pełna profeska. Działo się u Ciebie duzo w ten weekend. Wagi nie mogę ocenić bo na bieżąco nie podajesz jak Marzenka.;) Ale jak dobrze pamiętam jak byłaś z nami to ósemka chyba była? Marzenko bardzo mi się ten obóz podoba ja już go widziałam wcześniej bo koleżanka mnie na niego namawiała. Wydaje sie być bardzo profesjonalny. Ona by sobie chudła a ja mogłabym sie zacwiczyć na smierć bo są tam moje ulubione zajęcia.;)Ze o kajakach nie wspomnę.;)
-
Dorotko cieszę się, że impreza się udała, dałaś radę.;) "Nawet popłakałam się ze śmiechu" to koniecznie trzeba zanotować jako cud komunijny.;) Popisz co przygotowałaś do jedzenia. Marzenko za nic nie wiem co to za ćwiczenie.;) Nie smakowały Ci szparagi? Zakwasy najlepiej rozćwiczyć.;) Aga raczej trudno byłoby się upocić takiemu mięśniakowi przy tego rodzaju treningu.;)
-
Marzenko trenuje zawzięcie ale jeszcze na 10 jestem za cienka.;) Na wybory oczywiście idę nie wyobrażam sobie inaczej.;)
-
Marzenko będę mocno kciuki trzymać. Lubię jak masz taki zapał bo zwykle długo wytrzymujesz na diecie.;) Jak tym razem podejdziesz rozsądnie to może się udać.;) Najważniejsze, zebyś nie miała takich ataków głodu bo jednodniowe obżarstwo potrafi zniwelować wysiłek kilku tygodni wyrzeczeń. Również ciężko pozniej wejsc na dobre tory i długo stoi się w miejscu. Będziemy Cię wspierać a Szarotka będzie pilnować czy kalorie liczysz.;) Dorotko życzę Ci jutro dobrego nastroju aby ten dzień był dla Ciebie i Twojej rodziny wyjątkowy i radosny.A po cichu mam nadzieję, ze jednak brat w kosciele sie pojawi. Rano idę na siłkę więc będziemy razem ćwiczyć. Szarotka fajny ten trening Marzenki. Może do nas dołączysz? Dobranoc
-
Szarotka według mnie plan doskonały. Idealny na przeczekanie a może nawet na małe ale systematyczne spadki.;) Byłaby to też próba na to jak ma wyglądać dieta na utrzymanie wagi po odchudzie. Obawiam się tylko, ze Marzenka uzna go za mało ambitny.;) Nutti kamienie pewnie układa w ogródku bo się dziś nie pokazała.;)
-
Ajenka to dwa kawalki ciasta zjesz na te 500 kalorii.;) Może zapros kogoś to się kwestia rozwiąże.;) Ja dziś na obiad zrobiłam zupę z soczewicy i komose z jabłkami. Oczywiście swoją porcję posypałam dużą ilością cukru. ;) Marzenko nie bądz dla siebie zbyt surowa w koncu połowę zostawiłaś.;) Ja myslę, ze Ty nie możesz pozwolić sobie na łażenie w starych szmatach co innego ja czy Zołza ale Ty kochana ciągle na rynku jesteś.;) Wiesz jak to jest z miłością nie wiadomo kiedy przyjdzie.;) Tak poważnie to uważam, ze to wszystko przez to, ze ciągle ograniczasz kalorie i ten nadmierny apetyt w weekendy czy na imprezach to takie małe jojka. Musimy jakiś plan obmyśleć konkretny tylko ja już pomysłów nie mam.;) Liczę, ze cos wymyslisz bo zrywu już dawno nie miałaś.;)
-
Witam.;) Szarotka ja to i w czapce i w okularach beznadziejnie wyglądam.;) Ewentualnie w takiej z daszkiem znośnie.;) Gratki za wagę.;) Mam nadzieję, ze panie miłe i atmosfera nie będzie Ci przeszkadzać w pracy.;) Zołza czyli jednak jesteś rasową babą bo sobie na przecenach ciuchy wygrzebałaś.;) Koniecznie fotki porób a buty bedziesz miała jakie? Fryzura, buty i paznokcie to podstawa pięknego wyglądu tak twierdzi moja babcia.;) Marzenko no i sobie nie posprzątałaś na weekend.;) Musimy się pilnować bo 68 nie chcemy już widzieć. Jaki masz plan?
-
Szarotka ależ się rozbestwiłaś z tymi kilogramami.;) Chcesz je tracić i tracić.;) Szybko się uporałaś z zaległościami. Będziesz siedzieć sama w pokoju? Czy może masz towarzystwo? Jej ale zaszalałaś z tymi zakupami.;) Ale rozumiem to, ja mam tak jak jestem w empiku.;) Może jeszcze dobrze się czuję w sklepie z butami sportowymi.;) Przypomniałaś mi, ze jeszcze okularów nie kupiłam też tego nie lubię bo jeszcze nie udało mi się kupić z których byłabym zadowolona. W zasadzie to ja we wszystkich okularach zle wyglądam .;)
-
He he tak myslałam, ze w Tobie będę miała konkurentkę do tej roboty.;) Ale nie będę się z Tobą licytować bo Ajenka przejrzy na oczy i uzna, że żadna z nas się nie nadaje. Z uwagi na to iż jest taka opcja, ze po naszej degustacji już ani dla niej ani syna nic by nie zostało.;)
-
Ajenko jak zorganizujemy spotkanie to za ciasta będziesz odpowiedzialna.;) Nie wątpię, ze Marzenka równie smaczne ma wypieki jednakże oskubańce niezbyt dobrze się na stole prezentują.;) Nutti co zmieniłam w tych ostatnich tygodniach to to, ze zaczęłam owsianke jesc czyli więcej węgli no i na siłce pojawiło się więcej interwałowych treningów na które zamieniłam moje siłowe. Czy akurat to miało wpływ na wczorajszy apetyt i wagę wątpię. Czekam na fotkę. Marzenko fajny ten blog. Nawet myslę o pieczeniu tego ciasta. http://blog.shapeit.pl/brownie-kaszy-jaglanej/?utm_source=email_customers_shapeit_all&utm_medium=email_newsletter&utm_content=email_newsletter_welcome-mail-shapeit&utm_campaign=welcome-mail-shapeit&goal=0_7821942ca6-dd5f61d515-80320573&mc_cid=dd5f61d515&mc_eid=5cf30d6acc Jak myslicie wyjdzie zjadliwe? Bo tak wymieszać wszystko razem to chyba zadna filozofia.
-
He he no padłam jesteście niesamowite.;) Aga miło Cię czytać chciałabym na te wszystkie pytania co zadała Ci Marzenka usłyszeć odpowiedz i jeszcze opisz smak baklawy.;) Co do mojej kupy ;) to byłam tak jak codziennie. Z tym, że w ostatnim tygodniu chodzę do kibelka co najmniej dwa razy na dzień bez biegunki. Może dziś właśnie efekt tego nastąpił. Ja też spadków takich nie liczę tylko, ze gdzie się to całe jedzenie z wieczora zapodziało. W połączeniu z wieczornym apetytem którego raczej nigdy nie mam troszkę mnie wystraszyło.. Moje dzieci były w szoku, ze ja obiad sobie w nocy robię. Ajenko ja bym się nadawała do tej roboty byłabym Twoim najlepszym degustatorem.;) Dorotko rozumiem Cię doskonale. Ciężko czasami wydać kase której brakuje na ciuch w którym się nie będzie chodzić często. Tym bardziej, ze w trakcie odchudu jesteś. Nie masz nic w szafie na taką okazję? Nie masz od kogo pożyczyc? My często z koleżankami tak robimy. Właśnie muszę sukienkę odszukać bo jest gdzieś po ludziach a na wesele za miesiąc idę.;) To jest taka magiczna sukienka na każdym dobrze wygląda.;)
-
Cześć Marzenko.;) Mam nadzieję, że niedużo tego miejsca Ci potrzeba.;) Dorotko mam nadzieję, że kupisz coś fajnego co jak każdej babie poprawi Ci humor.;) Ajenko nie jest na wyrost po prostu masz taki talent wszystkie Twoje ciasta są piękne. Szkoda, ze mieszkam daleko bo mogłabym jeszcze podegustować.;) Marzenko teraz czasami obserwuje u siebie takie ubytki na wadze ale nigdy na taką skalę.;) Nie potrzebnie Wam głowę zawracałam moze moje ciało jednak lubi krótkie przerwy w jedzeniu.;) Ale przez to w koncu sie do lekarza zarejestrowałam i badania sobie porobie bo sie zbieram do nich od kilku miesięcy. Ja jak liczyłam kalorie to często ich nie liczyłam.;) No chyba Marzenkę przebiłam tym zdaniem.;) Chodzi o to, ze jak już w pózniejszym etapie jadłam wzorowo to potrafiłam to stwierdzić bez liczenia. Czyli wiedziałam jakie posiłki składają się na tysiąc kalorii tak mniej więcej. ;)
-
Tak Nutti o rowerek inne miłosniczki 2 kólek powysyłały foty swojego sprzętu.;) Jakos z tej mąki nic nie umiem wyczarować. Zrobię sernik i ciasteczka. Marzenko ja też nie lubiłam zostawiać dzieci bez opieki nawet jak już duże były będę mocno kciuki trzymać za dzisiejszy dzien. Dasz rade jutro weekend musisz miejsce przygotować.;) Nutti jak zwykle smakowite masz posiłki. Marzenko mnie też to 46 się nie podoba.;)
-
Cześć chudzinki.;) Szarotko przyjmuję Twoje tłumaczenie i mam nadzieję, ze już więcej nie zapomnisz zamknąć topiku. To już tradycja a ja zawsze twierdzę, ze należy ją pielęgnować bo pozwala trwać narodom .;) Ja wczoraj miałam dzien żerny jak to Marzenka mówi.;) Zjadłam sniadanie dwa obiady bo miałam wyjscie i nie chciałam na słodycze się rzucić. Niestety zamówiłam sok marchewkowy i ciastko owsiane ale na tym nie skonczyłam. Domówiłam jeszcze dwa ciastka a na koniec kawał tortu bezowego. Jednak i to nie zaspokoiło apetytu na słodkie w rosmanie kupiłam jeszcze batonika i żelki. Poszłam na trening ale już w drodze powrotnej czułam głód mimo że nie zdarza mi się go czuć wieczorem. O 21 upiekłam sobie pęczek szparag i dwie cukinie oczywiscie polane oliwą sporą iloscią. Nie pamiętam kiedy miałam apetyt na chleb ale jak już zjadłam te warzywa dołożyłam dwie kromki chleba z masłem i loda. Mój brzuch wyglądał jak balon.;) Wstałam rano stanęłam na wagę bo byłam zaskoczona jak wyglądam. Na wadze półtora kilograma mniej niż wczoraj. Jak to możliwe? Miałyście kiedyś taką sytuacje? Przyznam że troche jestem przerazona. Kiedyś marzyłam o czymś takim ale wtedy nigdy nic takiego nie zaobserwowałam.;)
-
Nutti wobec tego musisz fotki tej miłości zrobić.;) Ajenko myślę, ze w tej kwestii masz prawdziwy talent.;) Ja niestety takiego nie mam aczkolwiek zawsze mówię, ze to wina piekarnika. Tylko czy to możliwe, ze wszystkie mi sie takie felerne trafiają.;) Dorotko ściskam Cię mocno i przesyłam pozytywne emocje bo tak mało ich ostatnio masz. Aga no trochę jednak za długo Cię nie ma wiesz że za Tobą tęsknimy. Czyżbym to ja dzis konczyła dzien na cafe.;)
-
Ajenko jesteś mistrzem ja nigdy w życiu nie potrafiłabym takiego ciasta zrobić.;) Nutti to piękny ogród będziesz miała na wakacje.;) Nie będziesz chciała na rowerku jezdzić.;) Ja mam białe kamyczki w ogródku.;) Szarotka myślę, że jutro 54 zobaczysz.;) Pamiętasz jak kiedys mówiłas , ze chcesz miec moją wagę to właśnie jutro nastąpi.;)
-
Marzenko też skorzystałam z tej promocji kupiłam płyn miceralny. Nutti co Ty z tych kamieni robisz?
-
Szarotka może w następny weekend będzie pogoda to więcej skorzystasz na wyjezdzie. W kałuzach już się taplałaś.;) Wybierz najlepszą opcję dla siebie. Jezeli nie musisz aż tak bardzo pracować warto poszukać czegoś przyszłościowego. Jak to skasowało post nie dosc ze płodne nie jestesmy to jeszcze ginął nam w cyberprzestrzeni.;)
-
Marzenko białe szparagi są bardzo dobre mają swój niepowtarzalny smak i wiele osób lubi je najbardziej . Ja wolę zielone bo proste w przygotowaniu.;) Białe gotuję 10-12 minut więc nie musisz dzisiaj gotować. Do wody dodaję trochę cukru i cytryny. Ważne żeby ich nie rozgotować. No i tak jak Nutii pisała musisz je obrać mam nadzieje, ze chudzinek nie kupiłaś.;)
-
Nutti u mnie też tak było pewnie dlatego nie lubiłam wtedy warzyw.;) Jak były polane masłem rozbabzianym z bułką miałam odruch wymiotny a rodzice pilnowali żebyśmy to jedli. Traume mam taką z dzieciństwa.;) Aga pewnie podejmuje nowe wyzwania i poznaje nowych ludzi.;)
-
Marzenko ale mi smaka narobiłas.;) A pieczarki nie zabiją tej delikatnej mlodej kapusty? Nutti ja najbardziej lubię z wody nieskażone żadnym innym smakiem.;) Za to te grillowane w piekarniki to bardzo sowicie polewam olejem. ;) Nie do przejscia są dla mnie warzywa z masłem. Zwierzęce tłuszcze kompletnie mi się z warzywami nie komponują. Dorotko teraz modne są ciuchy w stylu piżamowym.;)