Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ida 7

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ida 7

  1. He he to całkiem słusznie.;) Ja tez zaczynam wody nabierać jeszcze dzisiaj cos głupiego zjadłam i jak byłam na siłce to miałam wrażenie że piłkę mam przyklejoną do brzucha.;)
  2. Marzenko kamyczki w woreczku tworzą się przez mieszanie smaków taka jest jedna z teorii. Może byc ze ten ból właśnie od nich bo to jak go opisujesz coś mi przypomina.;) Łudzimy się dobrze dobrane słowo ale jak stanęłam na tej górce, rzęziłam jak w ostatnim stadium gruzlicy i chciałam rzucić natychmiast. W takie wolne 20 minut to ile można przebiec? Dorotka jak Twoja waga poświąteczna bo mi umknęło?
  3. Siłkowa koleżanka która tez biega powiedziała, że przy bieganiu płuca też trzeba wytrenować ;) bo jednak na siłce ćwiczę tylko godzine i to z 3 przerwami i nierównomiernie bo raz szybciej raz wolniej. Chyba ze dwadziescia minut razem z tą górką biegłyśmy nie więcej.
  4. Marzenko te złote okucia mogą też być modne tylko w tym sezonie. Poza tym właśnie przez tą ozdobę mogą Ci się szybko znudzić. Ja mam takie jasne kowbojki chodzę w nich już chyba trzeci sezon i na wiosne i na jesień. Z eleganckich butów zawsze kupuje klasykę im mniej ozdób tym lepiej. Podobają mi się te brązowe ale gdybym miała w planie chodzić w nich kilka sezonów to chyba zastanawiałabym się nad nimi właśnie przez te okucia. Może powiem, że rzucę palenie jak Ty schudniesz? Ty na wadze 56 a ja rzucam fajki.;)
  5. Szarotka mam na mojej spacerowej trasie takie długie wzniesienie. Spacer z psem zaczynam od biegu. Biegniemy do tej górki a pózniej staramy się na nią wbiec. Jakoś tak nigdy nie zaparłam się, żeby dobiec do końca. Wczoraj byłam w świetnej formie i stwierdziłam, że zrobię to dzisiaj. Wbiegłam ale na szczycie nie bolało mnie ciało tylko nie mogłam złapać oddechu. Pomyślałam wtedy, że nadszedł czas żeby zawalczyć z fajkami.;) Zgadzam się z Tobą, że mój nałóg jest sto razy gorszy niż Marzenki i jak ona może zawalczyć albo nie tak ja zwyczajnie muszę to zrobić. Oczywiście konsekwencje ponoszę tylko ja bo w domu nie palę. Dobrze to ujęłaś każdy skonstruowany jest inaczej. Ja myślę, że konstrukcja Marzenki podobna jest do mojej nie taka sama ale podobna. Czyli np nie mamy lampki z napisem koniec. I to jest nie zmienne ja mogę mieć super nawyki żywieniowe ale to tkwi we mnie i od czasu do czasu się uaktywnia. Czyli dzieje się to czego się obawiasz, że po tych 3 miesiącach następuje powrót do łasuchowania. Tylko, że w trakcie tych trzech miesięcy gdzie zaczynasz kontrolować apetyt następują zmiany. Zauważ, że Marzenka lubie jesć wszystko ja miałam dokładnie tak samo. Nikt nie lubi jeśc wszystkiego jednakowo. Zaczynasz główkować. Po pierwsze musisz zjeść mało kalorii po drugie chcesz żeby Ci one smakowały i dokonujesz wyborów. Zaczynasz angażować mózg do segregowania Twojego nieogarniętego żarcia. Oczywiście 3 miesiące to nie wiele ale jeszcze będzie euforia po odchudzie w której też bedziesz kombinować jak wagę utrzymac. A to już jest sporo czasu zeby jakieś poprawne nawyki wprowadzić. Wiesz, że ja swoje zmiany zaczęłam już bardzo dawno i nic nie stało się jak za dotknięciem różdżki. Wszystko wymagało czasu. Teraz mogłabym jesć jak chce ale wybieram warzywa chudę mięsa, ryby bo sie przyzwyczaiłam bo jak to jem to czuje się dobrze i zwyczajnie mi to smakuje. Na takiej samej zasadzie działa fakt, że uważasz, iż mamy pomidorówka jest najlepsza na świecie. Czy ona jest najlepsza? Czy tylko się do akurat takiego smaku przyzwyczaiłas. Nie jem kasz, chleba, makaronu bo mam wiele potraw które smakują mi bardziej a są bardziej pełnowartościowe. Nie jem ich też bo mam nawyk ograniczania kalorii bo tak jak mówisz człowiek jest tylko człowiekiem i jak mam wybór czekolada czy kasza to wiadomo na co pada.;)
  6. Marzenko trzymam kciuki za dobry wynik badania. Basiu piękne menu na dzisiaj. Dzięki temu, że dzisiaj dłużej posiedzisz będziesz mogła jutro wcześniej wyjść do domu? Nutti fajnie, że chłopaki chcą z Wami zwiedzać.;)
  7. Nutti fajne plany.;) Pewnie musicie zebranie rodzinne zrobić. Młodzi chca zwiedzać? U mnie piękna wiosna a jak śnięta jestem.;) Miałam dzisiaj w planie odpocząć od ćwiczeń ale jednak pójdę potrzebuję dodatkowy zastrzyk energii.;) Zołza to faktycznie cięzko by Ci było w lecie w rajstopach chodzić. Moje woreczki też od czasu do czasu nie dają rady. ;)
  8. Nutti ja właśnie na chwilę wróciłam.;) Jakaś wycieczka Cię zainspirowała?
  9. Marzenko zasiedziałaś się w życiu. Tak jak większość kobiet w naszym wieku. Twoje jedzenie to już rutyna tu pojesz tam przekąsisz robisz to od lat. Pomysl co to jest chleb z masłem, dżemem surowe ciasto, pyzy. Nic smacznego i nic nowego gdybyś jakieś nowe grzeszki popełniała a Ty cały czas te same. Może wcale na nie nie masz ochoty tylko już masz taki nawyk? Pomyśl o sobie o swoich planach z zeszłego roku. Pomyśl o tym, że jak teraz tego nie zrobisz zafundujesz sobie taki sam rok jak poprzedni. We wrześniu motywacja opadnie bo zima itd. itp. Zawsze trudno Ci będzie ten krok pierwszy zrobić. To jest tak jak z wizytą u dentysty. Idz inną drogą niż do tej pory. Nie urozmaicaj sobie tak jedzenia w pierwszy tygodniu może to być dwie potrawy jedzone na okrągło. Ty nie masz planu na dwa lata Twój plan obejmuje tylko 3 miesiące. Jak zewrzesz poślady dasz rade. Ja foty będę miała w niedziele na pewno nie wcześniej. Jak chcecie poczekajcie jak nie to ja i tak nic nie zmieniłam przez ten rok. Nie wspięłam się na wyżyny zdrowego odżywiania byłam na ogół do bani niestety.;) Nutti dam Babci ten przepis może upiecze to ciasto mysle ze z nuttelą bardziej jej się spodoba.;)
  10. Marzenka przemyśl co Ci napisałam. Zaczynasz dzisiaj w weekend zajmujesz się sobą. Mama w razie czego dzieci nakarmi. Jak Cię czytam to czasami jakbym siebie widziała. Wiem, że taki kop jest Ci potrzebny, jakaś zmiana żeby na te tory wejść. Pomyśl zaczniesz dziś i masz realną szanse, że na swoją piękną plaże w lipcu wystąpisz w bikini. Czuje przez skórę, że jakbyś dała radę 7 dni wytrzymać/ a jeszcze tak nie było/ to poszłoby później jak z płatka. Nutti ze słonecznika? Brzmi wyśmienicie. Dasz przepis? Ja jakoś tych korzennych przypraw nie lubię. Kupiłam ostatnio zestaw o którym Basia pisała ale mi nie wchodziło. Rany ale mi się nie chce iść a taka piękna pogoda.
  11. Mi kosmetyczka doradziła żeby nie zmywać. Nałożyć cieńszą warstwę i iśc spać. Oczywiście nie peeling. Muszę się zbierać bo mam dziś dużo spraw. do załatwienia.
  12. Marzenko nakładam i nie zmywam. Ty tez?
  13. Nutti co To jest imbirówka? Jakie będziesz ciasta piekła? Rodzinny chyba nie może dac skierowania na usg.
  14. Cześć dziewczynki ;) Ja też w Rossmanie nakupiłam maseczek tylko ja je najczęściej stosuje na noc. Piling robię w ciągu dnia jak sobie przypomnę a maseczkę nakładam zamiast kremu na noc. Marzenko gdybyś na początku odchudu nie miała takiego dostępu do żarcia to może by Ci się udało w głowie poukładać. Przez całe lata jadłaś dużo więc to nie dziwne, że ciało walczy o to co dostawało. Gdybyś nie miała dostępu świeżego chleba, naleśników, pyz to po prostu byś tego nie jadła.;) Ale Ty nawet na dwa tygodnie nie jesteś w stanie swoich potrzeb ponad potrzeby rodziny przestawić. Tym bardziej, że gdyby tak się stało nikomu nie zrobiłabyś krzywdy. Jak wiesz, że dane czynności kojarzą Ci się z jedzeniem to po prostu robisz coś innego. Jeżeli podjadasz podczas przygotowania kolacji dla dzieci to kolacje robi córa a Ty bierzesz kąpiel solną.;) Rozumiesz o co mi chodzi? Skupiasz się na sobie. Zaczynasz nie w poniedziałek a w sobotę. Spisz długo, biegasz, w lodówce masz same dietetyczne dania, nie robisz posiłków tylko dbasz o siebie ewentualnie sprzątasz nic co kojarzy się z jedzeniem. To właśnie nazywa się stawianie odchudu na pierwszym miejscu. Teraz zrobie sobie śniadanie.;)
  15. Marzenko masz po prostu za dużo obowiązków i nie możesz skupić się na sobie. Doskonale wiemy, że Twoja idealna sylwetka nie jest priorytetem w Twoim aktualnym życiu.;) Jaką maseczkę robiłaś? Ja do kosmetyczki muszę się wybrać bo planowałam że będę zadbaną kobietą która systematycznie gabinet odwiedza. Póki co na planach się skonczyło. ;) Basiu a jak Twoja walka o ujędrnienie skóry? Opracowałaś jakiś system? Macie jakieś swoje kosmetyczne hity? Dorotko ja boje sie szpitali i doskonale Cię rozumiem, że odwlekasz tą chwilę ale co na to lekarz? Jest to bezpieczne dla Twojego zdrowia?
  16. Oj tam teraz ortografia już taka wazna nie jest. Wszystko przecież komputer sprawdza. Nawiasem mówiąc mam nadzieje, że nie robię rażących błędów jak z Wami piszę.;)
  17. To dobrze Aguś bo ja już myślałam, że uznałaś nas za tych demotywujących od których trzeba stronić.;) Ja wczoraj miałam power na siłce dziś od rana też miałam moc w związku z tym poszłam na kolejne wyczerpujące zajęcia i teraz nawet nie chce mi się herbaty iśc zrobić.;) I znowu najbardziej bolą mnie mięśnie na tyłku. I tak w sumie to już nie wiem dlaczego akurat te.
  18. Aga tak się zastanawiam czemu tak rzadko do nas na topik zaglądasz? ;)
  19. Marzenko biegasz, ćwiczysz czyli hartujesz ducha jak to możliwe, że z tym odchudem tyle sie motasz. To naprawdę prostsze jest niż Ci się wydaje. Dziewczyny przyjeżdża do mnie kuzynka w niedziele i właśnie ona została wytypowana na zrobienie mi fotek. Nie bedzie to dobry czas dla mojego brzucha bo pewnie winka popijemy no i wchodzę w okres przed @ ale jak zabawa to zabawa. Tak , że pozwólcie mi się w najbliższej przyszłości zrehabilitować.;)
  20. Marzenko i nikt tej rodzinie nie pomoże? Może z gminy dostaną jakieś mieszkanie zastępcze. Tyle dramatu w jednej rodzinie. Pięknie musi być w Twojej okolicy u nas to wszędzie albo z górki albo pod górkę.;) Wiesz, że ja nigdy na Mazurach nie byłam no bo jak już jadę w tamtym kierunku to lepiej nad morze.;) A w sumie można by było tam aktywnie na rowerach czas spędzić i podziwiać krajobrazy. ;) Miałaś takie pyszne warzywa a wybrałaś pyzy.;) Ja kanapek nie lubie jakos tak mi chleb "rozwadnia" i miesza smaki. Jak już go jem to najczęściej tak jak Ty z masłem.;) Jutro będzie Twój dzień ;) Miejmy nadzieje, że to usg dobrze Ci wyjdzie. Boli Cię brzuch czasami , że się martwisz? Aga sąsiad to prawie rodzina tak ze trzymaj się mocno. Jak Ci się ćwiczy? Weszłaś od razu w rytm? Szarotka ja pilnuje żeby mój psiak nie wchodził na ścieżkę.;) Wierzę, że egzamin zdasz na 6.;)
  21. Nutti na popularnych szlakach dużo ludzi np przy wejściu na Tarnicę. Ale na tych mniej popularnych całkiem luzno.;) Szarotka dla laika przerazające te zjazdy.;) Myslę, że dla osoby dobrze przygotowanej to wielka frajda.;) Ja szczerze mówiąc nie bardzo lubię ryzykować. Podziwiam każdą pasję bo wiem, że jak ktos jest rozsądny to nie potrzebnego ryzyka nie podejmie ale jednak wolę robić rzeczy mniej kontuzyjne.;) Marzenko niskie MCHC może wskazywać niedobór zelaza ale na to patrzy się łącznie z hemoglobiną i RBC i ważne też jak duże są wartości. Ty wszystkie inne masz ok aczkolwiek hemoglobina za wysoka nie jest mimo wszystko mysle ze nie masz sobie czym głowy zawracać. Najlepiej idz do lekarza on Ci wszystko wyjaśni. Może tuż po @ robiłaś badania?
  22. Nutti jak byłam w zeszłym roku na wszystkich szlakach dziki tłum. Ja też mam wiele pasji które dzielę z mężem. Uważam że świetnie działają na małżeństwo i w ogóle fajnie jest robić cokolwiek z bliską osobą. Jednak w kwestii gdzie jeszcze nie wiadomo czy akurat to jest moja pasją mam inne doświadczenia niż Wy.;) Basiu mam szczerą nadzieję, że to będzie Wasza wspólna nowa pasja i będziesz czerpać wiele przyjemności z biegania.;) Marzenko jesteś zuch dziewczynka za ten cholesterol.;) Ja na głodówkę na razie sie nie pisze wspomnienia zbyt świeże.;)
  23. Zołza super Ty jak cos już postanowisz to realizujesz .;) Jak tak wszystkie zaczniecie biegać to w koncu my z Szarotką tez założymy buty.;)
  24. Dorotko jeden dzień obżarstwa nie powinien miec jakichś wielkich skutków. Tym bardziej, że przed swiętami wzorowo dietowałaś. Czyli bilans tygodniowy na pewno jest w porządku.;)
  25. Nutti jak Twój kręgosłup? Ja w tej kwestii mam zasadę taką, że jak zaczynam odczuwać kręgosłup czy staw w kolanie tym po kontuzji. Schodzę poziom niżej i analizuje czy cwiczenia technicznie robie dobrze. Jak przestaje wskakuje z powrotem w stary rytm. Marzenko a jak tam Twoje planki? Rozciągasz się jak sobie obiecałaś? Szarotka włączyłaś kardio? Zołza buty kupiłaś? I tak pewnie po operacji zaczniesz biegać. Ajenko zwiększyłaś moc swoich ćwiczen? Aga kiedy startujesz?
×