Ida 7

Basiu nie zamartwiaj się niepotrzebnie. Wiem, że te słowa wypowiedziane przez męża mocno Cię zraniły. Ale postaraj się tez zrozumieć, że on w całej tej sytuacji był zupełnie bezsilny. Nie mógł Ci w żaden sposób pomóc nie mógł zrobić nic tylko czekać na wynik obserwacji. Dla niego to też był stres a wiadomo, że w takiej sytuacji mówi się słowa które nie mają pokrycia w rzeczywistości. Jestem pewna, że niebawem dostaniesz bukiet kwiatów i przeprosiny.;) Oczywiście, że myślałyśmy o Tobie bo zniknęłaś tak nagle i to akurat po tym wypadku. Szarotka dobrze napisała zawsze możesz nam o wszystkim powiedzieć czy tu czy na prywatnej poczcie jak tylko bedziemy mogły to bedziemy wspierać Cię ze wszystkich sił.

Nutti miałaś nie robić głodówki nie możesz w miejscu usiedzieć chociaż chwilę.;) Dorotko trzymam kciuki wieczorem. Ja też się w przygotowania wkręciłam a plan był inny. Fajnie, że Twój M przyjeżdża na święta.

Marzenko ja też wierzę, że dasz rady chyba najbardziej z wszystkich razy. "jak dzis zostalam poczestowana wafelkami swojskimi i swojska kielbasa ale spokojnie - wafelki zapakowane dla dzieciakow a kielbaski bylo moze 20 gram dodalam do apki" To się nazywa być na diecie.;) Jestes silna baba i żadne wafelki nie będą toba żądzić. Jednak Aga miała rację z tą głodówką dobrze Ci zrobiła. My zawsze malowaliśmy pisanki na swięta. Zasiadalismy wszyscy przy stole w piątek wieczorem i tworzyliśmy w naszym mniemaniu dzieła sztuki;). Gotowałam w cebuli w barwnikach technika była też bogata, woskowanie, żłobienie, malowanie przyklejanie nasion i kolorowego papieru. Z roku na rok spadał zapał i poziom artystyczny i jakos nikt czasu nie miał. Zostały zwykłe ugotowane jajka pomalowane flamastrami no i żeby nawet ten żenujący poziom utrzymać musiałam dostać ataku histerii. W związku z tym w tym roku malowania już nie będzie. Mamy typowe konsumpcyjne święta kwiaty tylko kupiłam żonkile i tulipany.;)

Cześć dziewczynki.;) Szarotka właśnie na tych dziwnych teoriach bazowałam no i na waszej niechęci do tego ćwiczenia.;) Co prawda liczyłam że, Aga jako, że siedziała w domu w ciągu dnia na wieczór wybędzie. Bo z wiadomych względów była pierwszą osobą gotową mnie rozszyfrować. A tu taka grubą rybke przy okazji złowiłam.;) Ja też wczoraj zostałam wkręcona .;) Nutti to akurat nie był żart ja zle robiłam ćwiczenia i z tego co widzę większość osób które pojawiają sie na zajęciach. Ja robiłam tylko dwa treningi z Jilian i wiem, że dokładnie pokazuje ćwiczenia podpowiada też bardziej oszczędną możliwość wykonania. Zauwazyłam kilka ćwiczeń które robiłam systematycznie na ćwiczeniach na zdrowy kręgosłup. Dlatego pomyslałam, że jest to mało prawdopodobne żeby akurat na tych treningach nabawić sie bólu kręgosłupa. Ale w tej kwestii mogłyby sie wypowiedzieć dziewczyny bo one duzo tych treningów robiły. Marzenko dzisiaj bedziesz miała wyniki?

Wiecie, że wczoraj był 1 kwiecień?. Oczywiście łgałam z pajacykami jak z nut.;) Mam nadzieje, że macie poczucie humoru aczkolwiek cieszę się, że Aga daleko mieszka z tym swoim pmsem.;) Pajacyki są super i na pewno zaliczają się do cwiczeń umiarkowanych oraz jak się okazało zapobiegają osteoporozie w związku z czym należy je robić CO DZIENNIE.;)

Ja też takiego talentu nie mam. W podstawówce zawsze czwórkę dostawałam w nagrodę, że nie spiewałam.;) Gitara to fajny instrument bo można go wszędzie ze sobą zabrać na ognisko, imprezę, akademię. Daje dziecku wiele możliwosci rozwoju chociażby na płaszczyznie towarzyskiej.;) Szarotka w tym wieku najważniejszy jest nauczyciel taki który ma podejście do dzieci bo wiadomo że zapał będzie różny.;) Musi umieć zainteresować dziecko nie tylko grą na instrumencie ale i muzyką.

Skoro masz gitarę w domu zapisz syna na lekcje jak tego nie zrobisz to sie nie dowiesz czy ma do tego talent. Ja swoje zapisałam gdzies tak w wieku 7 lat różnie bywało z zapałem do ćwiczenia ale w koncu zaskoczyło.;)

Teraz zaczyna sie sezon na bieganie jak sie przyłożysz to szybko forme złapiesz.

Marzenko te moje kolezanki co biegają bedą teraz 10 km biegły. Skoro u nas są takie zawody to może też w Twoich okolicach takie biegi są organizowane? Zobaczyłabyś jak to jest poczułabyś atmosferę. Ten znajomy ma teraz przerwe w treningach bo ma jakiś problem z kolanem.;)

Właśnie dziś rozmawiałyśmy o tym co to znaczy ruch umiarkowany podobno jest najbardziej zdrowy i efektywny. Trudno go zdefiniować bo dla kazdego jest inny. Szarotko ja mam znajomego który postanowił przebiec maraton po 3 miesiącach treningów.;) Wczesniej 20 lat na kanapie siedział.;) Myślę podobnie jak Wy, że najważniejsze to zachować zdrowy rozsądek i czasami czerpać ze swojego doswiadczenia a nie podażac za nowinkami. Ja mam to przerobione z tłuszczami. Która oliwa najlepsza czy stosować masło czy margarynę ciągle cos sie zmieniało. Uznałam, że najlepiej wybrać naturalne czyli masło i polskie czyli olej rzepakowy. Oczywiscie wszystkie oleje lubię i kupuję ale bazuje na rzepakowym. Jest tyle suplementów o cudownym działaniu, ze gdyby działały to wszyscy byliby zdrowi i młodzi.;)

Szarotka nie myślałam, że kiedyś to powiem ale dawniej to były hity.;) Wiesz Aga ale poważne były te dowody na szkodliwość. Bardzo przekonujące. Podobno w szkołach też ma być tez zakaz wprowadzony.

Witaj Basiu cieszę się, że wszystko dobrze u Ciebie i że już jesteś. Martwiłyśmy się o Ciebie.

Aga a nie masz jakiejś starej nie potrzebnej zastawy? Czasami emocje trzeba rozładować.

Hm Szarotka jak poduszka to raczej nie wygląda.;) Twarda jest? Ja mam chyba zły zwyczaj biorąc pod uwagę to co Aga napisała, śpie z ręką pod głową. W Ikea fajne są rzeczy tylko u mnie nie ma tego sklepu. Dorotko to nie będziesz mogła spać przez ten wiatr.

Właśnie taką torebkę sobie ostatnio kupiłam wtedy co Wam fotek nie wysłałam.;) Co prawda kupiłam ją ze względu na to jak z nią wyglądam.;) . No i trzeba plecak zakupić albo do dwóch siat zakupy pakować. W sumie na to się uwagi nie zwraca na co dzien. Przynajmniej ja tak mam. Jaką masz poduszkę do spania bo ja się do tematu przymierzam. Ponoć dobra poduszka to ważna rzecz jeżeli chodzi o kręgosłup.

Marzenko według mnie troszkę zaczynasz szarpać swój organizm. Głodówka, obżarstwo, dieta na cukier za chwilę głodówka która raczej dla cukrzyków wskazana nie jest. Raz ok ale twoje plany mnie trochę niepokoją Może pierwsze skonsultuj wszystko z lekarzem? Wiesz jak jest osiemnastu lat już nie mamy i wiele rzeczy nam płazem nie uchodzi.

Nutti powiem Ci , że ja zaczynając treningi nie umiałam poprawnie zrobić ani jednego ćwiczenia. Przez kilka tygodni ktos mnie poprawiał. Jak mawiała trener zle wykonywane ćwiczenia mogą przynieśc więcej szkody niż pożytku. Marzenko to przebadasz się konkretnie bede trzymać kciuki za pozytywne wyniki.

He he ja odebrałam pocztę jak przeczytałam, że Dorotka fotkę brzucha zrobiła. Pomyślałam, że chyba ta głodówka trochę dłuższa była.;) A to sie okazało, że to brzuszek Nutti.;) Ale mnie stresujecie tymi fotami u mnie dzisiaj też by dobrze było zrobić. Zeby grać z wami w drużynie chyba w koncu bede musiała isc do fotografa.;) Zołza GRATULACJE jestes niesamowita ja już dzisiaj nie dałabym rady poscić. Sniadanie zjadłam aczkolwiek z rozsądku u fryzjerki nie wypiłam ani jednej kawy i nie zjadłam żadnej krówki chociaż pewnie z myslą o mnie cała micha była. Nutti widze, że Aga już Ci wszystko pięknie opisała. Chętnie też z tych porad Agi skorzystam. Ja skrzywienia kręgosłupa nabawiłam się czytając książki.;) W mojej ulubionej pozycji czyli siedzenie z podwiniętymi nogami. Ortopeda powiedział, że to zabójstwo dla kręgosłupa i stawów kolanowych. Powiem Ci, że na początku nie mogłam robić wielu ćwiczeń bo odczuwałam kręgosłup. Ważne jest precyzyjne wykonanie każdego ćwiczenia tego nauczyłam się chodząc przez rok na specjalne cwiczenia. Kilka z nich widziałam na tym treningu który robiłam z Jillian ponadto każde ćwiczenie było bardzo dokładnie powoli pokazane. Moze powinnaś zrobic jeszcze raz pierwszy poziom tym razem zwracając uwagę na poprawność wykonywanych ćwiczen.

Nutti no bede krzyczeć.;) Nie kombinuj nie psuj tego co masz. Kochana Ty nie musisz niczego ćwiczyć bo masz silną wolę ani nie masz problemów żołądkowych. Co do cwiczeń to chodzi Ci o takie na kręgosłup czy te które robisz teraz powodują ból kręgosłupa? Ja teraz musze wyjść na chwilę.;) Ajenko jak wrócę to powiem Ci jak robiłam ten schab w galarecie.;) Na pewno Basia miałaby lepszy ale Basia się ukrywa

Szarotka to chłopiec ten chrzczony?

Czesc dziewczynki. Mój poranek wyglada dokładnie tak samo jak wczoraj. Czyli nie mam ochoty na sniadanie. Wczoraj nakupiłam w biedrze tyle warzyw i marzyłam ze bede je jadła takie ugrilowane chrupiące z jajkiem sadzonym. Wnioski z mojej głodówki są takie, ze służy zdecydowanie mojemu zdrowiu. Dzisiaj nie czuje bólu brzucha ani nie mam wzdęć a nie czesto ostatnio mi sie to zdarza. Jednak chyba za dużo mnie ten dzien kosztował nie czułam sie najlepiej i wszystko było podporządkowane głodówce. Kolejny wniosek jest taki, że jak sie porywam na głodowanie to musze je skonczyć bo gdybym złamała sie wtedy o pierwszej to pewnie jadłabym ciastka cały dzien. Szarotka na pewno rower a jeszcze w dodatku w takiej formie daje Ci sporą dawkę ruchu. Co wcale, nie tłumaczy braku ćwiczeń w domu bo jednak bardziej niż ktokolwiek inny musisz mieć kondycję, żeby sobie na tej górce krzywdy nie zrobić. ;) Nutti ja plesniowe kupiłam tez w lidlu bede sałatkę na swięta robić.;) Dorotko ja tam sie czujesz? Mapecik w porządku?

Ja też prawie co dziennie strech robie w domu co prawda tylko 15 minut ale czasami o 20.30.;) Pójdę jeszcze poczytać, narazie nie chce mi sie spać bo spałam w ciągu dnia. Dobranoc Nutti.;) Jak Zołzie udało się dotrwać to jest prawdziwą mistrzynią głodówki prawie dwa dni.;)

He he dla Marzenki pewnie tombakowa bedzie.;)

Dzięki Nutti czekam jutro na ten głód od rana.;) Kawy mam zamiar nie pić. Jaka ekipa? Z dziećmi cwiczysz?

Marzenko ale dieta to są takie małe głodówki od posiłku do posiłku.;)