PUMArańcza20
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Cześć laseczki, sory za nieobecność, ale pracy i nauki masa i jakoś nie mogę się z nią ogarnąć, bo zawsze jestem do tyłu. Dlatego nie wracam na weekend do domu :((( Chyba się zapłaczę na śmierć, bo już 3 tyg nie widziałam rodziny, ale muszę nadrobić zaległości, bo jak teraz sobie odpuszczę, to będzie tylko gorzej. Na groby pojadę za tydzień, najważniejsza jest przecież modlitwa i pamięć o bliskich zmarłych. Co do diety i ćwiczeń to staram się, ale nie zawsze to wychodzi, powiem szczerze, że kiedy mam gorszy dzień, jestem smutna itp, to zapominam o diecie i ćwiczeniach... I później jestem taka zła na siebie :( Ale walczę z sobą i swoimi słabościami. Wczoraj pobiegałam troszkę, ale nogi mnie znów tak bolały, że ledwo doszłam do akademika. Boję się też, że moje nogi będą jeszcze grubsze, bo naczytałam się ostatnio o rozroście mięśni podczas biegu i nie wiem, co mam o tym wszystkim myśleć... Holland jak wyglądają Twoje nogi? Co robić, żeby je wyszczuplić, ba mam z nimi straszny problem, szczególnie z udami i łydkami. Dziś obiecuję poćwiczyć i nie grzeszyć, bieg odpuszczam, bo czuję że moje mięśnie i ścięgna tego nie wytrzymają. A tak chciałabym wrócić do regularnego biegania, wiecie że kiedy chodziłam do podstawówki i gimnazjum jeździłam nawet na zawody w bieganiu? Jakiś większych sukcesów nie miałam, ale jeździłam, a to zawsze jakieś wyróżnienie :) Jakbym chciała wrócić do tych czasów... Powiem Wam jeszcze, że mój oporny uczeń dostał ostatnio 4 ze sprawdzianu! Jestem z niego dumna i to daje mi siłę do dalszej pracy :) Nie robię tego tylko dla kasy, przede wszystkim chcę sprawdzić siebie, czy ja się wgl do tego nadaję, a przy okazji poznaję nowych (mniej lub bardziej ciekawych) ludzi i to jest fantastyczne :) Koraa w odpowiedzi na Twoje pytanie: chciałabym kiedyś ważyć 50 kg, ale wiem że do tego bardzo daleka i trudna droga. Cieszę się, że Wy się trzymacie i dietujecie. Koraa pokonaj lenistwo i będzie super :) Holland chciałabym być taka jak Ty, Twoje posty zawsze bardzo mnie mobilizują, więc ani się waż opuszczać forum! Esska pewnie robi przedświąteczne porządki i nie ma biedaczka czasu wpaść do nas :( Ja zamelduje się dziś wieczorem i pochwalę się (mam nadzieję) dzisiejszymi ćwiczeniami i i dietką. Buziaczki :)
-
Hey, ja przeziębienie już pokonałam i z tej okazji poszłam dziś pobiegać, chociaż zimno było brrr... przed chwilką z nosem Rudolfa, ale szczęśliwa wróciłam do akademika. Ale nie jest tak różowo u mnie z dietowaniem, bo wczoraj i dziś słodkie wygrało z moją słabą wolą :( Dziewczyny potrzebuję Was, weźcie mnie ochrzańcie, tylko tak konkretnie, bo inaczej nie poskutkuje. Holland pełen szacun, kobieto z takim tempem to każdy ciuszek będzie Twój :) Jeśli sprzedajesz swój power to ja jestem pierwsza w kolejce :D Kora jak się czujesz? Kuruj się szybciutko i wracamy do gry. Esska Twój ogród musi być piękny :) Może jakieś wyzwanie rzucimy, co? Jutro zaczynamy nowy tydzień, więc myślę, że to odpowiednia pora. Proponuję 2 tygodnie bez słodyczy + aktywność fizyczna min. 40 min, co Wy na to? Pamiętajcie, jutro jest pierwszy dzień reszty naszego życia :) Ja uciekam do nauki, bo leń mnie straszny dopadł, a nauki masa, dziś chyba będę kuć do 12 :( A jutro na 8:45... Ehh :D
-
Cześć Kochane! Przepraszam za nieobecność, ale mam teraz urwanie głowy, bo strasznie dużo nauki, zadania, załatwianie formalności no i oczywiście korki. Dziękuję, że tak we mnie wierzycie , ja również trzymam za Was mocno kciuki, zobaczycie jakie laski z nas będą już niedługo :) Ja byłam dziś pobiegać trochę po parku, dietę trzymam, do słodyczy nawet nie podchodzę w sklepie, omijam te regały szerokim łukiem, żeby nie kusiło, a kusi... :/ Co do uczniów, to jutro o 17 mam korki (właśnie z tym odpornym na wiedzę uczniem) i wieczorem zdam relację co i jak. Mam nadzieję, że znajdę jakiś sposób na niego, że jakoś go zachęcę do niemieckiego, choć wiem, że nie będzie łatwo. A wiecie co? Po nowym roku mam wesele kuzyna! Dowiedziałam się o tym w weekend i wiecie jakiego kopniaka motywacyjnego dostałam !! Chyba potrzebowałam takiej wiadomości, żeby wziąć się w garść :) Kora wiem jak @ potrafi dać popalić, dlatego wybaczam, a spacer też się liczy, zawsze to jakaś aktywność :) Esska pół godziny na orbitku to dużo (przynajmniej dla mnie), tak trzymaj :) A Holland pewnie cieszy się Polską i chudnie w oczach :D Odezwę się jutro, a póki co idę czytać streszczenie lektury (żeby nie było: przeczytałam! ale po niej przeczytałam jeszcze jedną i nie pamiętam już takich niuansów, które okazują się być ważne). A jutro idę z kumpelami na film: "Gwiazd naszych wina", stary ale jary i wzruszający, a ja uwielbiam takie. Buźka :D
-
Cześć dziewczyny. Czyż pogoda nas ostatnio nie rozpieszcza? Jest tak pięknie u mnie, że aż żyć się chce :) Mi dziś odwołali poranne zajęcia, idę dopiero na włoski o 15 i jestem szczęśliwa :) Jutro zaczynam o 13 i tylko 1,5 h siedzę na uczelni, ale postanowiłam udzielać w tym roku korepetycji z niemieckiego, żeby podreperować studencką kieszeń, a po drugie chcę próbować nowych rzeczy, zbierać doświadczenia, bo kiedy jak nie teraz :) Dietę trzymam, staram się troszkę ćwiczyć i od słodyczy trzymam się z daleka, a to wszystko dzięki Wam. W sobotę słodkie za mną chodziło, ale pomyślałam sobie: "Kurde, co ja napiszę na forum... Znowu mam się poddać?" i nie tknęłam niczego!! :) A co tam u Was? Jak się trzymacie? ESaka mam nadzieję, że już wyzdrowiałaś, bo chorować w taką pogodę musi być czymś strasznym. Gościu zapraszamy się do nas :)
-
Cześć dziewczyny, mam złe wiadomość... Wczoraj i dziś skusiłam się na czekoladę i nutellę, koleżanka poczęstowała i nie mogłam się oprzeć... Kurcze, strasznie jestem zła na siebie i już nic słodkiego nie tykam... Ale cieszę się, że Wy dajecie radę, aż miło poczytać Wasze wpisy. Ja też się zrehabilituję i poćwiczę jutro dłużej. Trzymajcie się :*
-
Cześć dziewczyny, zaczynamy 2. dzień wyzwania. Ja na razie bez grzechów, ale nie mam czasu na ćwiczenia... :( dzisiaj to nadrobię :) ESsska nie daj się chorobie i wracaj do zdrowia, wiesz że jesteś dla mnie guru. Podziwiam Cię, bo mimo różnych chorób i schorzeń Ty się nie dajesz i tak ma być! :) Koraa dziś już nie ma uproś :) Chętnie podszkolę mój włoski, tym bardziej, że nie jest za rewelacyjny :) A za pół roku mam z niego egzamin, więc muszę przysiąść konkretnie. Holland oby tak dalej! Kobieto powiedz mi, skąd Ty bierzesz tyle energii i chęci do ćwiczeń? Jak czytam Twoje wpisy, to od razu besztam się w myślach i biegnę poćwiczyć. Dlatego dzięki, że jesteś :)) Trzymajcie się, jutro zamelduję, czy udało mi się dziś poćwiczyć :)
-
Już jesteśmy we 4, sorki że się nie odzywałam, ale czasu brak, a doba ma tylko 24h. Ja się trzymam dzielnie, nie grzeszę i ćwiczę wprawdzie krótko 15-20 min, ale zawsze to coś. Poza tym latając po sekretariatach coś tam spalę :) Holland gratulacje!!! Chociaż szkoda, że nie planujesz życia w Polsce, ale cieszę się z Twojego szczęścia. Esska kuruj się, mi najbardziej pomaga, własne łóżko, gorąca herbata i posmarowanie energicznie wikiem :) Koraa nie dawaj się pokusom :) Holland ja przyjmuję wyzwanie 2 tyg bez grzeszenia :) U nas w Polsce piękna pogoda, słoneczko grzeje, aż się człowiekowi chce wstawać rano :) Ja osobiście kocham złotą polską jesień, te kolorowe drzewa, lekki wiatr, liście tańczące... Ja studiuję języki obce, głównie mam niemiecki i włoski, ale uczę się też na własną rękę angielskiego i kiedyś też miałam łacinę. Straszne jest to, że na moim kierunku jest jakiś pogrom, bo było nas ok 30 na pierwszym roku, a teraz jest 7... :( aż strach pomyśleć o obronie... Jestem na etapie wyboru tematu, a to jest ciężkie i odpowiedzialne zadanie, więc zostaję na weekend w akademiku i rozpoczynam maraton po bibliotekach, życzcie mi powodzenia. Informacja o śmierci Ani mną wstrząsnęła, była taką piękną i wspaniałą kobietą, a przede wszystkim miała całe życie przed sobą... i 3 dzieci... to jest straszne... dlatego dziewczyny obiecuję Wam, że już nie będę narzekać, bo trzeba cieszyć się życiem i chwytać każdy dzień :) Tym optymistycznym akcentem kończę mój wpis i idę zakuwać :)
-
Cześć dziewczyny! Sorki za lekką nieobecność, ale czasu mało, a tyle pracy! Właśnie pakuję manatki i jutro o świcie zmiatam do akademika! Żebym tylko czegoś nie zapomniała... niby zrobiłam listę, ale zawsze jest ten dreszczyk niepewności :) Co do wyzwania trzymam się i ćwiczę dzielnie. Dziś już zaliczyłam pół godzinki ćwiczeń, ale zaraz idę na rower i zapominam o całym świecie :) ESska nie jesteś żadna plus siza tylko minus siza! Kora powiedz mi skąd Ty bierzesz tyle motywacji? Niedługo to Ty za obraz na ścianie się zmieścisz :) Jesteś moim wzorem wraz z ESską. Jeszcze wpadnę tu wieczorem, trzymajcie się cieplutko! :)
-
Dziewczyny polscy siatkarze najlepsi na świecie!!! Myślałam, że nie wytrzymam z nerwów, przy każdej akcji myślałam "chłopaki tylko dobrze przyjmijcie" i udało się! A Brazylijczykom przyda się taki zimny prysznic po raz drugi! :) Ale się cieszę jak gówniarz, ale dobrze mi z tym :) Od jutra (a w zasadzie to już od dzisiaj) pełna mobilizacja i nie popuszczę już sobie. Dzięki dziewczyny za rozgrzeszenie, Kora Ty też masz wybaczone :) Polska, biało-czerwoni!!! :)
-
Cześć dziewczyny, przepraszam za nieobecność ale 2 dni byłam u babci i dopiero teraz wróciłam. Niestety przez te dwa dni nie trzymałam diety, bo na babcinym jedzeniu tak bywa. Żal mi było odmówić tych pyszności widząc jak bardzo babcia się postarała. Na ćwiczenia też niestety czasu nie było. Ale obiecuję poprawę, już od jutra wracam do gry, wprawdzie zaczynam od zera, ale nie zrażam się :) Kora ja też kocham koszule! Wracaj do nas szybciutko z tego szpitala :)ESska zazdroszczę Ci takiej pracy, robisz to co kochasz i to jest super! :) A jutro grają nasi! Trzymam kciuki i chucham za zwycięstwo! :)
-
Hejka :) Ja dziś z rana zaliczyłam zakupy i napatrzyłam się na wiele fajnych ciuszków w rozmiarze S i M, moja motywacja do walki o siebie wzrosła i po powrocie zaliczyłam pół godziny na rowerze, a po południu planuję ćwiczenia i wyjście na grzyby :) ESska rodzinę trzeba rozpieszczać, bo dla kogo żyjemy jak nie dla swoich bliskich? :) Korci mnie strasznie jakiego przedmiotu uczysz, ja również chciałabym być nauczycielką angielskiego lub niemieckiego, ale teraz to ciężko znaleźć pracę w szkole... Dziewczyny a oglądałyście wczorajszy mecz? Polska: Brazylia 3:2 jestem dumna z naszych! Trzeba zawsze wierzyć i nie poddawać się! Good luck! :)
-
Siemanko! Dzięki laski za miłe przyjęcie :) Zapału mi nie brak i oby nie był on słomiany. Pierwszy dzień detoksu udany, choć ciężko było, bo ciągle ktoś mi proponował a to batonik, a to ciasteczko, może czekoladkę... ale dałam radę! Co do ruchu na świeżym powietrzu to jak najbardziej się zgadzam i póki mamy ładną pogodę to trzeba ją wykorzystać, dlatego rower, spacer, siatkówka to jest to co PUMArańcza lubi najbardziej ;) Kora tak Ci zazdroszczę tej wycieczki w góry, sama byłam wiosną w Zakopcu i wiem, że takie wypady w góry to jest świetna sprawa. A ile kalorii można zrzucić... :) Podziwiam Was dziewczyny za tyle motywacji, która również mi się udziela :) Setna strona rozpoczęta! Musimy to uczcić! Gotowe na jutro? Bo ja TAK! :)
-
Witam wszystkie panie żądne świetnej figury i płaskiego brzucha! Od dziś przyłączam się do Was, trzymam dietę MŻ i ćwiczę przynajmniej 30 min 5 razy w tyg :) Mam jeszcze 20 lat (w grudniu 21 ale cicho :) 162 wzrostu i 65 kg. Na początek moim celem jest 5 kg w dół :) Później to się zobaczy, ale na pewno nie poprzestanę na tych 5 kg :) Liczę na Wasze wsparcie i od razu doczepiam się do kory i jej detoksu, bo to świetny pomysł! :) Tak więc przyjmuję wyzwanie i słodyczom mówię na tydzień kategoryczne NIE :) Dziś już po śniadaniu, 20 min ćwiczeń też za mną, a zaraz biegnę na rower :) Trzymajcie się dziewczyny i uszy do góry :D