Zawsze z grzybicą idę do lekarza, ale któregoś razu było troche dni wolnych a mnie dopadło mega swędzenie nie do wytrzymania, poszłam do apteki i kupiłam APHTIN na pleśniawki dla małych dzieci. Polecił to kiedyś ginekolog dla mojej mamy. Muszę powiedzieć, że przyniosło dużą ulgę. Sposób polega na tym, że jałowy gazik nawijamy cienką warstwą na patyczek do uszu lub coś w tym stylu, ja związywałam go nitką, nasączamy wacik tym roztworem i pędzlujemy wnętrze pochwy. To działa przeciwdrożdżakowo, zabija grzyby. Jeżeli jest ich namnożonych dużo, widzimy serowate upławy i chcemy sobie ulżyć-polecam. Nie gwarantuję, że to wyleczy nas na amen. Ale na pewno przyniesie ulgę. Z tym, że ostrzegam, jeżeli mamy podrapaną skórę, będzie piekło, ja tak miałam, ale mimo wszystko było lżej. Stosowałam przez kilka dni, później tylko na ten wacik do uszu lałam płyn i pędzlowałam. Dla mnie swędzenie przeszło zupełnie. Potem oczywiście miałam nawrót, ale to już nie pierwszy raz.