Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rudy_kocur

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rudy_kocur

  1. Ja w pracy jadam albo serek wiejski albo robię sobie owsiankę ( zalewam płatki owsiane odrobiną wrzącej wody a po minucie wlewam tam chude mleko) - to około 11.00. Natomiast koło 14.00 wypijam półlitrowy sok warzywny - odżywczy, sycący a kalorii niewiele.
  2. Oj bo ten błonnik komplikuje życie. Łykać pół godziny przed posiłkiem, a nie zawsze jest czas. W sumie rano wstaję łykam procha na tarczycę, po pół godziny błonnik i po kolejnych 30min jem śniadanie. O ile oczywiście zdążę. Potem błonnik przed obiadem - a czasem jest tak, że z pracy wracam na już gotowy obiad i mi tych 30min brakuje. A z tym błonnikiem przedkolacyjnym zwykle jest tak, że biorę pod koniec treningu żeby chwile po treningu zjeść lekką kolację ale czasem zapomnę, czasem już mi się nie chce wcale jeść bo potrenowałam za długo i zrobiło się późno. Systematyczność nie jest moją najmocniejszą stroną. Tak samo mam z balsamami do ciała. Z jednej strony mam paranoję, że jak schudnę to zostanie mi wisząca skóra więc ćwiczę ( i to akurat jestem w stanie robić systematycznie) i wiem, że powinnam smarować skórę ale jakoś zebrać się nie mogę. Tzn przez tydzień smaruje a potem jakoś nie mam czasu i leży ten balsam na półce miesiąc czy dwa do następnego zrywu :)
  3. Ja w sumie mam jakiś zwykły najtańszy błonnik w tabletkach z apteki. I zupełnie gratis sklerozę bo nie pamiętam, żeby go łykać :-)
  4. Muszę sobie o tym poczytac, ale to chyba nie jest to.
  5. Nie znalazłam Skinny Fiber w polskich sklepach. Może źle szukam? Ja generalnie nie wierzę w super produkty dzięki którym osiągnie się upragnioną wagę bez wysiłku. Chociaż znam osobę, która twierdzi, że bez diet i ćwiczeń schudła 13 kg w miesiąc popijając herbalife. Ja zredukowałam mocno węgle, wróciłam do treningów i wierzę, że to pomoże. Aczkolwiek jakaś suplementacja białkowa może być dobrym pomysłem.
  6. Chciałam wkleić linka do artykułu na blogu kulinarnym o diecie dla osób z problemami z tarczyc a ale "treść została uznana za spam" Więc wkleję kawałek artykułu dotyczącego niedoczynności, może komuś się przyda: W diecie osób z niedoczynnością tarczycy: * zwiększamy podaż białka i warzyw, Organizm do strawienia białka zużywa więcej energii niż białko dostarcza, ale białko działa też zakwaszająco stąd niezbędne są warzywa które doprowadzą do równowagi kwasowo - zasadowej. Optymalna ilość białka w tym przypadku to 1,5 - 2 g na kilogram masy ciała co przyspieszy przemianę materii o ok 25 %. Białko w 70 % powinno być zwierzęce, co dodatkowo wzbogaci dietę w żelazo i witaminę B12 i zapobiegnie bardzo często występującej w tym schorzeniu niedokrwistości. Warzywa to także źródło witamin i przeciwutleniaczy które wzmacniają układ odpornościowy. Niestety osoba z niedoczynnością tarczycy ma nieco ograniczony wybór jeśli chodzi o warzywa. Uważać trzeba na goitrogeny - substancje zaburzające wchłanianie jodu z pożywienia, występujące w brukselce, kapuście, brokułach, kalafiorze, chrzanie oraz produktach z soi. Dobrą wiadomością jest to, że tracą swoje właściwości podczas fermentacji (kapusta kiszona) i gotowania więc należy unikać spożywania ich na surowo. Ja jednak zalecam ostrożność i spożywanie warzyw z tej grupy nie częściej niż dwa razy w tygodniu (mimo gotowania). * eliminujemy słodycze ponieważ po pierwsze zawarty w nich cukier spowalnia metabolizm, a po drugie nadmiar cukru będzie powodował duży wyrzut insuliny do krwi, co z kolei będzie powodowało odkładanie się tłuszczu. * istotna jest jakość węglowodanów ponieważ przy niedoczynności tarczycy bardzo często występuje insulinooporność Nawiązując do punktu powyżej węglowodany złożone będą powodowały powolny wzrost poziomu cukru i w konsekwencji wolny wzrost poziomu insuliny zapobiegając magazynowaniu tłuszczu. Należy unikać węglowodanów prostych, łatwo przyswajalnych i żywności wysoko przetworzonej. Jeśli chodzi o spadek masy ciała i sylwetkę, węglowodany nie mogą zostać pominięte, ponieważ aby mogło dojąć do spalenia tłuszczu, cząsteczki kwasów tłuszczowych muszą się połączyć z cząsteczkami glukozy. Przy braku węglowodanów (a osoby uporczywie chcące schudnąć często wpadają na taki pomysł) dojdzie do niepełnego spalenia tłuszczów w wyniku którego powstaną ketony co wprowadzi organizm w stan ketozy. Spadek masy ciała w wyniku diety ubogiej w węglowodany jest spowodowany utratą wody przez nerki pozbywające się nadmiaru ketonów, co oczywiście bardzo je obciąża. Węglowodany to także źródło błonnika którego nie może zabraknąć w diecie osób z niedoczynnością tarczycy. * z uwagi na zawartość związków hamujących produkcję hormonów uważamy na kaszę jaglaną (jeden, góra dwa razy w tygodniu niewielkie ilości) i orzeszki ziemne. * kolosalne znaczenie ma selen ponieważ bierze udział w syntezie hormonów tarczycy, działa przeciwzapalnie i chroni błony komórkowe przed uszkodzeniem spowodowanym przez wolne rodniki. Dobrym źródłem selenu są orzechy brazylijskie, ryby, podroby, mięso, zboża oraz warzywa. * unikamy tłuszczów nasyconych i wybieramy roślinne, będące źródłem NNKT. * kluczowa jest też regularność (optymalna ilość to 5, minimalna to 4) i objętość posiłków, oraz aktywność fizyczna Przy niedoczynności tarczycy bardzo często występuje także nietolerancja glutenu, laktozy i białek mleka krowiego. Warto wykonać testy pokarmowe i wyeliminować z diety składniki na które jesteśmy nadwrażliwi ( jeśli wyjdzie nietolerancja laktozy uważać także na leki zawierające laktozę jako wypełniacz) ponieważ niewykryta nietolerancja będzie "blokowała" utratę wagi i negatywnie oddziaływała na organizm.
  7. Motylem byłam ale utylam :-) Ja jestem gruba równomiernie wszędzie ale najbardziej chyba w brzuchu. W odchudzaniu trochę mi podobno przeszkadza niedoczynność tarczycy przynajmniej tak sobie sama tłumacze usprawiedliwiajac lenistwo i lakomstwo :-) Na forum jestem nowa. Ale cieszę się że tu trafiłam.
  8. Bardzo długi temat, przeczytałam tylko parę stron do tyłu. Oj będę tu zaglądać. Bardzo ciekawe wypowiedzi gościa o tłuszczach - kiedyś pracowałam u człowieka, który sam był sportowcem a później trenerem i wyznawal podobna tłuszczową filozofię żywienia. Fajnie to uzasadniał. "Gdzie jest tłuszcz? W maselku. A skąd się bierze maselko? Z mleka. A skąd mleko? Od krowy. A co je krowa? Trawę. No to dziewczyny życzę Wam powodzenia odchudzaniu na salatkach." Będę musiała sobie jeszcze raz to przeczyt przeczytać na spokojnie. Szczególnie to o niedoczynności tarczycy i rodzajach odżywek białkowych.
  9. Ja też tak robię, że ledwo coś schudnę i już mierzę ciuchy. Mam nadzieję, że w tym roku zima przyjdzie późno bo chciałabym zmieścić się w płaszcz i kozaki :-)
×