rybkunia

dziewczyny jak się tak zakumplujemy to zaczniemy planować zloty staraczek:D haha tylko juz z dziećmi:D

ja też stawiam na rodzine:-) no to prawda, że nie warto planować. Ale jak kiedys pisałam, ja zawsze widze w czarnych barwach.... :-(

mi też mąż nie wylicza, co chce to kupuje. To ja zarządzam budżetem domowym i jego rachunki, drobne wydatki go nie interesują. Tylko ja w przyszłości nie chcę byc na jego garbie, nigdy nie wiadomo co życie pokaże, może będę musiała sobie radzić sama z dzieckiem? a jednak do kasy człowiek szybko sie przyzwyczaja:P, bieda by mi była jakby wszystko się skończyło. TakaJa to nie rozterki byle jakie, to realne problemy. Sama bałas się utraty pracy.

Mała zobaczymy kto będzie brzuchaty, mam nadzieje że nam się spełni marzenie. Dziewczyny a ja się borykam z dylematem, czy jeśli teraz decyduje się na dziecko, to w przyszłości nie będę miec problemów ze znalezieniem innej lepszej pracy i rozwinięcia kariery zawodowej, która będzie mnie satysfakcjonować? czy takie rzeczy to tylko w FILMACH, kariera, lunche w południe, czas na pasje i życie rodzinne. Ja pracuje 8 h dziennie, ale na pełnych obrotach i jak przychodze do domu to nie mam siły na nic.... Nie brakuje mi pieniędzy, bo mój mąż dobrze zarobi. No właśnie ale to mąż, nie chciałabym być od niego uzależniona w przyszłości..

słowianka uuuaaaa!!!! ale to w tym momencie wina rodziców, taka waga u 14-latki nie wzieła się od wczoraj.. Mała aqua areobik super sprawa!! Ty będziesz kibicować nam, a my Tobie:D Tylko nas nie opuszczaj:-)

cóż reklama dźwignią handlu:D Mała sama nie wiem, ja wiem, że jak się nie odchudzałam to wydawałam mnóstwo pieniędzy bo lubię zjeść więc cały czas kasa szła na żarcie, a jak się odchudzałam to dużo mniej jadłam i dużo zaoszczędziłam na tym polu:D. A wcześniej knajpy, restauracje, fast foody mnóstwo kasy szło. Teraz mam hamulca, bo szkoda przeżreć wszystko i dodatkowo przytyć:D.

Mała a czemu teraz nie pójdziesz do dietetyka? czy ja słysze wymówki?? wystarczy lepiej jeść i chodzić częściej na spacery jeśli masz taką mozliwość. Ja bym nie rezygnowała ze starań na Twoim miejscu, ze względu na to co gościana mówi, o efekcie jojo. Bądź silna!!! Bajkanna ja jestem w 8 dniu cyklu:-). Od jutra zaczynam staranka:D. Anabella znowu zamilkłaś:P

Mała a ile ważysz i ile masz wzrostu?

lily haha to prawda, masz racje. Ja liczę ale to taka cicha nadzieja, nie nakręcam się i nie stresuje, ale zawsze jakaś iskierka się śmieci i mam nadzieje:-). Niby to prawda że jak laski odpuszczają to zachodzą, ale przecież multum jest takich co planuje jak my i zachodzi w ciąże. Nie ma co generalizować. Mała podziwiam decyzje bo ja jak juz się w coś w ciągam to nie przestane dopóki nie osiągne celu. Powiedziałam A powiem i B. Ale ty masz już maluszka to inna sprawa:-)

magdalenakak raczej na pewno nie realne. Gościana ja od początku odchudzania mówiłam, że następne przytycie to na ciąże szykuje:D. Mam nadzieje że bede mieć potem na tyle cierpliowści i mobilizacji żeby schudnąc. Ale w ogóle o czym ja mówie, ja jeszcze w ciązy nie jestem!!! ehhh wariatka:D

Mała przykro mi:-(.. Gościana nie strasz efektem jojo!!:D

bajkanna ja sie tez nigdy nie nastawiam, jak w serduszku sie pojawi myśl "może jednak już mój czas" to troche chce go stłumić, żeby zdrowy rozsądek trzymać... czasami to trudne, ale mój mąż mówi że do końca roku mamy deadline:D

Wrociłam, jestem zadowolona jak nigdy! Takaja tył skróciłam o 10 cm, tak że mam do szyi a przód asymetrycznie długi. Lily będę za nas wszystkie trzymac kciuki!! kiedys sie musi udać!!!

lily ja też jak mysle że może coś wyszło unikam alkoholu, ale zawsze mówie że jestem na antybiotykach i nie moge:D jesli zajde w ciąże to wtedy przekaze dobrą nowinke po jakimś czasie znajomym i rodzinie. Mi się wydaje że ja czuje owulacje. Odczuwam to czasami jako ukłucie w jajniku, a czasami jakby mi ktoś szpilki w pupe wsadzał:D I własnie to drugie uczucie mnie zastanawia czy to własnie owu? nie wiem. 17 listopada ide do lekarza na kontrole, myśle że dowiem się czy już rośnie pęcherzyk. Śmiałam się, że jakby się teraz udało to 24 grudnia byłby to 7 tydzień:D haha ale człowiek głupi i naiwny.... Ale musi sie udać!!!! Ide do fryzjera!:-)

Mała takie zaburzenia hormonalne mogą trwać nawet 3 miesiące zanim organizm się dostosuje do nowych warunków:-). Beta wszystko szkodzi!! ale w nadmiernych ilościach!! nie pij tonicu, ale też nie przejmuj że już coś źle zrobiłas:-) mogłoby wpłynąć na dziecko jakbyś piła codzień od kilku miesiecy, albo nie daj Boże kilka razy dziennie. :-)

jej pomyliłam okienka:D haha

no własnie mnie też pobolewa tu i ówdzie. Znowu za bardzo obserwuje swój organizm...

ja to się boje, że jak zajde w ciąże to będę ważyć to co kiedys przed odchudzaniem + coś ekstra .... yhy o zgrozo!!!

słowianka u mnie tez wigilia w gronie najblizszych ale jak są mikołajki to nas wypatrują dzieciaki, tak już ich nauczylismy że zawsze coś dostaną. Najbardziej mi zależy na jednej dziewczynce w rodzinie. To kuzynostwo mojego męża, mają 10 letnią dziewczynkę i bardzo ją zaniedbują. Szkoda patrzeć jak rodzina się stacza, tam od lat królował alkohol. Szkoda mi tej małej bo ona się praktycznie wychowała ze mną. Matka w gas to 2 latka latała do mnie do domu obok i była całymi dniami. Mam do niej sentyment także jej planuje kupić jakiś ciuszki. Zawsze ode mnie dostaje ubrania albo przybory szkolne jak się jej skończą, bo dzieci się śmieją jak czegoś nie ma albo jak jest brzydko ubrana:-(. gościana ja w ciąży nie jestem i nigdy cipsów nie jadłam, a ostatnio to muce cheestosy pizzowe bez opamiętania:D Przytyłam !! jak weszłam na wage było 57,5 byłam przerażona bo jeszcze w wakacje było 55.....

ja tam leże i siedze na kafe i allegro. Wybieram prezenty dla dzieciaków a jest ich sporo w rodzinie. Każdy chce żeby ich dziecko odwiedzić, a jak sie odwiedza i jest jeszcze okazja typu mikołajki to oczywiste jest że trzeba kupic jakiś prezent. Kupiłam chrześnicy lego duplo pociąg z cyferkami 80 zł, ale to wyjątek, reszta dzieciaków w rodzinie średnia cena 30 zł prezent i wychodzi i tak 300 zł:-/. Ciekawe czy moje dziecko będą tak odwiedzać? hmmm

kochane co wy macie z tymi lekarzami, u mnie na nfz codziennie przyjmuje kilku lekarzy w przychodni i jak mam potrzebe to ide, a tu jakieś głupie limity. Niektóre sprawy wymagają natychmiastowego kontaktu z lekarzem. Radosna oj tak zakupy to to co kocham, ale ostatnio nie mam polotu!! zakładam byle co, nie zwracam uwagi czy wyglądam "jakoś" czy "jakos przeciętnie" ehhh denerwuje mnie to, ale mam lenia co jakiś czas na ciuchy i poprostu wolałabym założyc dres i latać w nim cały dzień:D. Powiem wam, że ja to powinnam się doktoryzować z wiedzy o ginekologii haha:D kiedyś czytałam, że nawet 50% ciąż kończy się samoporonieniem i kobieta nawet nie wie że jest w ciaży, i tak mnie naszła myśl, może my też zachodzimy w ciąże, a te opóźnienia w okresie to właśnie to, a nie stres... a potem przychodzi @ czyli samoporonienie. Ostatnio gadałam z koleżankami o ciąży, o poronieniach, o zapłodnieniach itp. i padłam jaką maja malutką wiedze w tym temacie. Nie wiem czy to wynika z tego, że ja już wyczytałam wszystkie strony na ten temat:D czy faktycznie sie nie interesują :D Właśnie się dowiedziałam, że moja koleżanka urodziła... eh !! cały czas o tym myśle, jestem szczęśliwa ale i troszku zazdrość :-). Myślalam sobie kiedyś, że będę z nią na spacery chodzić jak sie u mnie urodzi, no cóż musze dotrzymać słowa:D:D.

a poza tym bajkana ja po okresie co 3 dzień, a tydzień przed płodnymi do końca co drugi... :D

bajkanna ja nie dopuszczam inne mozliwości niz prezentu na święta w postaci ciąży... Chce wierzyć, że mi się uda, ale tak sie boje kolejnego rozczarowania... masakra Słowinka niby tak, ale to byś musiała się przytulać dzień a za dnia albo kilka razy dziennie, a nie sporadycznie...

słowianka działaj!!:D ja jestem w 2dc. Eh chciałabym żeby to był ostatni miesiąc starań

ja tymczasem dostałam okres. Po dupku mi sie wszystko popieprzyło. Ale mój cel to ciąża do końca roku także zostały mi jeszcze niecałe 2 cykle:D