Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lianca

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lianca

  1. Autorko... podpowiem Ci tez jak ewentualnie uniewaznic slub koscielny...bo warto! Ja swoj uniewazilam z tego samego powodu co Ty:) Nie trwa to juz ta dlugo jak kiedys.... u mnie ok 1,5 roku. A powod wpisany to: niedojrzalosc emocjonalna do zawarcia sakramentu mazlenstwa. Czemu warto? Bo dzis ulozylam sobie juz zycie z cudownym czlowiekiem i niebawem wezme z Nim slub koscielny:)) Ty tezdaj sobie szanse na normalne malzenstwo w przyszlosci... Ja jestem z Wawy wiec powiem jak zalatwic to tu ale poszukaj organu w swoim miescie lub zadzwon do Warszawskiego i spytaj. Pozew skladasz w Sądzie Metropolitarnym 1 instancji. Pisemnie dostajesz wezwanie na przesluchanie....Ty i Maz. A takze swiadkowie. Nie ma rozprawy.... tylko ksiadz i Ty przy jednym biurku i odpowiedzi a konkretne pytania z listy... pytania typu - ile sie znaliscie przed slubem itd... po przesluchaniach dostajesz pisemne wezwanie do spotkania z bieglym psychologiem... Ty i maz... ale kazde osobno. Tam miegly orzeka o tym, ze maz jest niedojrzaly...(a tak bedzie). Moze tez orzec, ze oboje jestescie. Od tego zalezy wynik koncowy - o tym pozniej.. Po opinii bieglego sprawa trafia do Sądu II instancji w Poznaniu. Tam sie zbiera rada w tym tak zwany "Obronca węzła" ktory stara sie bronic malzenstwa...ale nie gdy sie nie da;) Po takiej naradzie zapada wyrok ostateczny. Wyrok to zapewne bedzie uniewaznienie ale pytanie czy z mozliwoscia ponownego slubu dla obojga czy nie:) Bo jedno z Was moze miec dozywotni zakaz wziecia slubu kościelnego jesli Sąd stwierdzi, ze np maz ma ten sakrament za nic i nie powinien go wiecej przyjmnowac... to tak w skrocie:) Mam nadzieje, ze to zrobisz by zyc na nowo...bo nie powinnas miec zakazu wzięcia chocby Komunii Świętej na Maszy tylko dlatego, że Twoj maz jest gownianym dupkiem.
  2. W tym miesiącu staram sie już nie swirowac... nie kupilam jeszcze zadnego testu i staram sie o tym czy jestem czy nie nie myslec. Bo w poprzednim przez to mialam nudności przez ponad tydzien! Nasz własny mózg to serio potrafi zrobic z nas idiotki:)))
  3. Cześć:) Chętnie dolaczylabym do Waszego grona... poprzedni nieudany cykl przezywany w samotnosci dal mi sie we znaki... Po krotce o mnie: Mam 30 lat i 8 letniego synka. Niestety mega ciezka ciaza i poród spowodowały u mnie blokade na aż 8 lat:) a teraz znów staram sie o dziecko... 2 mies temu wyjęłam spiralę. I miesiac temu zaczelismy starania.... niestety testy robione do dnia @ były negatywne mimo objawów, ktore moj umysł pewnie sobie wymyslil... Dostałam @ 2 dni przed terminem i o dziwo moja @ była skapa i trwala może z 3 dni:/ ale uznałam, że to przez wyjecie spirali. Testu juz nie robilam... w tym mies tez sie staramy i wlasnie jestem w 2 polowie cyklu... Chetnie dolaczylabym do Was żeby nie zwariować... Moj TŻ nie pomaga bo on dziecka pragnie jeszcze bardziej niz ja i te to juz w ogole swiruje... aby nie zbzikowal to ja go studze choc sama w glowie mam shake'a:)
×