Witam wszystkich. Jestem tu pierwszy raz. Mam kamień 1,8 cm w pęcherzyku od kilku lat bez dolegliwości, ale gastrolodzy radzą usunąć pęcherzyk. Nie palę się do tego... Przeczytałem większość Waszych postów w tym temacie. Na razie nie mam odwagi spróbować kuracji. Dwa razy przygotowywałem się do czyszczenia wątroby metodą Moritza, ale zrezygnowałem. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić rozszerzające się drogi żółciowe, tak żeby przepuściły kamień. A jeśli rzeczywiście się rozszerzają, to boję się, że kamień może utknąć i zatkać brodawkę Vatera, czyli ujście przewodu żółciowego wspólnego do dwunastnicy... Tak więc na razie dojrzewam...