Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

maszka18

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez maszka18

  1. w domu mam temp. 19-21 stopni. Mała ubieram tak jak natalia w pajac, lub body dlugi rekaw i spodenki, połspiochy lub spiochy. Lezy w rozku i niczym wiecej jej nie przykrywam. Gdy kapiel to temp 23-24.
  2. huanamaria w wieczor kiedy odeszly mi wody strzeliło, chrupneło w kroczu. Ja Ci mowie-szykuj sie dziewczyno na odejscie wod. Co do piłki ka podczas skurczy nie mogłam na niej siedziec bo tak mnir bolało ale cwiczyłam podczas porodu bo szybciej rozwarcie nastepowało.
  3. Co do antykoncepcji jeszcze nie mam pomysłu. Przez lata się nie zabezpieczaliśmy - był stosunek przerywany, potem 2 lata się staraliśmy. Więc chyba wrócimy do przerywanego, najwyżej będzie drugie dziecko z czego się będę cieszyć :)
  4. czesc dziewczyny. My juz dzisiaj wychodzimy do domku:) bol krocza ustepuje. Jest prawie idealnie:) powiem Wam ze ciesze sie ze wody odpłyneły bo nie miałam problemu z liczeniem skurczy i zastanawiania sie czy to jest faktycznie TO. Ciekawa jestem jak psiak zareaguje na mała. Ciuszki jej juz wczoraj wachał i sie cieszył. Miłej niedzieli
  5. hello dziewczyny. Mała juz ma juz ponad dobe. Wszystko z nia ok. Jutro prawdopodobnie wyjdziemy do domu. Ale to bedzie zalezało od tego czy krocze mnie bedzie bolało. Tej nocy spac nie mogłam bo tak mnue rwało mimo lekow. Teraz to przerzuciło sie na o***t. Kurde chciałabym by juz ten bol minał. Mała jest w miare spokojna. Czesto ja do piersi przystawiam i suty mnie bola. Biedactwo czesto nie potrafi dobrze zassac i denerwuje sie. Dzisiaj miała pierwsze szczepienia. Az płakałam jak widziałam ze ja boli. Huanamaria ja dzien przed porodem tez chodziłam podminowana. Hormony buzuja, a jak Ci jeszcze waga poleciała. U mnie nic nie poleciało z waga przed porodem a jeszcze w ciagu 2 tygodni przytyłam 2 kg. Dziewczyny ale piekne chwile przed Wami. Juz niedługo zobaczycie swoje malenstwa. Pozdrawiam
  6. jestem ma sali porodowej. Mam dopiero 2 cm rozwarcia ale szyjka zgładzona. Zazyczyłam sobie wlew doo******czy. Przy moich zaparciach to był miod na serce. Własnie spaceruje z mezulkiem i jestem pozytywnie nastawiona. Skurcze nadal co ok 5 min. Sorki ze bez polskich znakow ale pisze z tel i jest mi tak lepiej i szybciej. Do potem:)
  7. Z innej beczki. Wizyta u lekarza przebiegła ok :). Mam rozwarcie na 1 palec, czyli nic, czop odszedł, szyjka miękka. Na 28.10. mam skierowanie do szpitala. Do tego czasu w razie niepokoju lub gdy mi zacznie cały brzuch twardnieć i będę miała bóle mam od razu jechać do szpitala.
  8. Ja myślałam że da się przyśpieszyć poród ale widzę że nic z tego. Fakt, zwiększyłam aktywność i dobrze mi z tym, że już moge hasać i robić różne rzeczy, których nie mogłam wcześniej:). Ale już od 2 dni nie piję naparu z liści malin, stwierdziłam że wystarczy. Seksu nie uprawiam-niestety:( brodawek nie molestuje bo to boli. Jeszcze tylko 1 pani przede mną:D
  9. Ech, myślałam że coś pośpię jeszcze a tu lipa. Obracałam się z boku na bok i w końcu wstałam. Piję właśnie kawusię, ubiorę się i idę do piwnicy po słoiki. Będę dzisiaj kapuchę kisiła do słoików - chociaż trochę. Huanamaria musimy uzbroić się w cierpliwość :) Ja na wczoraj miałam termin, po południu idę do lekarza, jestem baardzo ciekawa co mi powie. Muszę gina poprosić jeszcze o jakiś lek na hemoroidy bo mi wyszły na zewnątrz takie dzyndzle :o ale dobrze, że nie bolą, tylko problem z opróżnieniu się. Od razu trzeba wymyć to co nie dało się wytrzeć - sory, że tak "dosadnie".
  10. Przyszłamamo nie mam pojęcia co to mogło być. Kiedy masz wizytę u lekarza? Może masz możliwość zadzwonienia do lekarza czy położnej. Ale z tego co piszesz to krew była w moczu tak? Chyba że jakieś pozostałości po czopie jeszcze uszły z Ciebie. Wstałam na chwilke, zjadłam lekkie śniadanke bo w brzuchu burczało i próbuje jeszcze pospać bo jest wcześnie a pogoda do bani. Mała się rusza ale porodu brak.
  11. Przyszłamamo trzymie kciuki!!! W końcu się doczekałaś! :D Powodzenia!!! Barszczzuszkami to za 2 tygodnie będziesz widziała swoje dzieciątko :) To teraz spokojnie możesz sobie odpocząć. A ja niedawno wróciłam do domku. Odwiedziłam rodzinkę, koleżankę. Zjem coś i idę z psiakiem na polko. Jutro do lekarza idę po południu. Doczekać się nie mogę :) Natalcia fajnie, że Twoja Marcelinka jest grzeczna. Też bym chciała by moje dziecko było spokojne. Napisz czy już karmisz piersią? Udało się? Jeżeli tak to ciekawa jestem co jesz.
  12. Barszczyk pewnie za niedługo da znać kiedy będzie miała cc. Huanamaria bądź dobrej myśli. Przyszła mamo polecam zorganizować sobie czas by nie dołować się brakiem porodu - tak jak ja to robię, chociaż wiesz, że też mam schizę i już chcę!!! ;/ Natalcia ponawiam pytanie przyszłej mamy: jak się czujesz w nowej roli? Zakładam, że za bardzo nie masz czasu aby siąść i napisać jak u Ciebie :)
  13. Spać nie moge. Leżę w łóżku i próbuję ponownie zasnąć i lipa. Oznak porodu tej nocy brak. A tak wczoraj dużo chodziłam:(
  14. Hello kobietki. Ja niedawno wróciłam do domu, mam dzisiaj bardzo zabiegany dzień. Też tak staram się dzień organizować, aby nie myśleć o tym, że nie mam żadnych oznak zbliżającego się porodu - no może poza tym, że mała naciska na krocze i boli, a dzisiaj podczas chodzenia bolały mnie pachwiny, prawie uda. Mała bryka w brzuszku, wypina kończyny i tyle :) Ech, pojutrze do lekarza. Pewnie nie dotrę wcześniej do szpitala. Ciekawa jestem czy dzisiaj też będę miała takie nieregularne skurcze jak wczoraj, póki co cisza. Huanamaria może olejek poskutkował na brzuszek, może Ciebie coś jeszcze przeczyści i ogólnie ruszy. Przyszłamamo, masz podobne objawy do moich - chodzi o te pachwiny, więc chyba wszystko na dobrej drodze :) Zobaczymy co przyniesie noc... :) ja mam dzisiaj tyle energii, że mogłabym jeszcze raz na spacer iść, ale w domu nie chce mi się nic robić, wolę hasać poza mieszkaniem :)
  15. Barszczzuszkami to dobrze, że u Ciebie się już coś wyklarowało. Pewnie termin cc będziesz miała bliżej niż dalej :) Huanamaria z tym olejkiem to jesteś wielka. Życzę Ci by po tym coś się ruszyło konkretnie. Ja o 9.30 wybyłam z domu i wróciłam przez 14. Zjadłam i zaś lecę z pieskiem na spacer. Mała bardzo naciska na krocze, czuję aż w tyłku. Ale jak pochodzę jeszcze to może zacznie się cholera w końcu poród!!! Wszyscy wokół zadają teraz jedno pytanie: kiedy?? a ja odpowiadam, że zapewne już niedługo :) Moja mama siedzi jak na szpilkach, chyba bardziej się niecierpliwi niż ja.
  16. Dzień dobry dziewczyny! Myślałam, że wczoraj po tym spacerze coś mnie wzieło. Wieczorem miałam skurcze co kilka minut. Pierwszy raz miałam takie skurcze że cały brzuch mi się stawiał, nie tak jak dotychczas tylko góra. Przy tym czułam ból. Ale do rana wszystko przeszło. A już myślałam... Teraz nie mam żadnych objawów!!! W środę idę do lekarza. Zobaczymy co powie. Barszczzuszkami a Ty na którą idziesz do lekarza?
  17. Barszczzuszkami, ja mam szczęście, że moja teściowa jest fajna i wyrozumiała. Nie wtrąca się, pomoże jak poproszę, nie narzucająca się. Szanuje nasze życie, że dobry gość to rzadki gość i tak mogłabym wymieniać. Mimo, że mieszkamy zaledwie ok. 200 m od siebie. Na jednym osiedlu, ale w różnych blokach. Pogadaj z teściową jak zacznie się wtrącać czy często przychodzić, a Tobie to nie będzie pasowało. Zwróć jej uwagę, że szanujesz jej zdanie, ale poradzisz sobie jako mama, aby się nie martwiła. Że w razie czego poprosisz ją o radę itd. Możesz dodać, że w Twoim domu panują Twoje i męża zasady/normy. Jak będzie przychodziła codziennie możesz jej zwrócić uwagę, że naprawdę nie ma takiej potrzeby. Skoro nie było jej tak długo niech czas spędzi z mężem. A dzieckiem syna zdąży się jeszcze nacieszyć. Nie wiem co jeszcze. Czasami trzeba jasno postawić granicę. Huanamaria mnie teściowa namawiała na roczny urlop macierzyński/rodzicielski a ja uparłam się, że pójdę na pół roku. Ale kilka osób mi wyperswadowało, w tym współpracownicy żebym skorzystała z rocznego, więc skorzystam. Teściowa i tak będzie pomagała w miarę możliwości. Mam kochaną teściową i wszystkim takiej życzę.
  18. Barszczzuszkami, ja mam szczęście, że moja teściowa jest fajna i wyrozumiała. Nie wtrąca się, pomoże jak poproszę, nie narzucająca się. Szanuje nasze życie, że dobry gość to rzadki gość i tak mogłabym wymieniać. Mimo, że mieszkamy zaledwie ok. 200 m od siebie. Na jednym osiedlu, ale w różnych blokach. Pogadaj z teściową jak zacznie się wtrącać czy często przychodzić, a Tobie to nie będzie pasowało. Zwróć jej uwagę, że szanujesz jej zdanie, ale poradzisz sobie jako mama, aby się nie martwiła. Że w razie czego poprosisz ją o radę itd. Możesz dodać, że w Twoim domu panują Twoje i męża zasady/normy. Jak będzie przychodziła codziennie możesz jej zwrócić uwagę, że naprawdę nie ma takiej potrzeby. Skoro nie było jej tak długo niech czas spędzi z mężem. A dzieckiem syna zdąży się jeszcze nacieszyć. Nie wiem co jeszcze. Czasami trzeba jasno postawić granicę. Huanamaria mnie teściowa namawiała na roczny urlop macierzyński/rodzicielski a ja uparłam się, że pójdę na pół roku. Ale kilka osób mi wyperswadowało, w tym współpracownicy żebym skorzystała z rocznego, więc skorzystam. Teściowa i tak będzie pomagała w miarę możliwości. Mam kochaną teściową i wszystkim takiej życzę.
  19. Jakie chamstwo. I co z tego że jedno ktg dobre. To w ich interesie jest zapewnić badania!!!
  20. Przyszłamamo mam nadzieję, że faktycznie Ciebie coś ruszyło i już niedługo zobaczysz synka. Daj nam znać co z Tobą? Ja niedawno wróciłam z dłuuugiego spaceru. 2 godziny chodzenia, nogi mi wchodzą do du.......... ale jestem pozytywnie zmęczona :)
  21. Barszczyk pojechała zapewne do szpitala. A przyszłamama... hmmm, nic nie pisała. Robię teraz obiadek i zwijam się na dłuuuugi spacer!! :)
  22. Natalcia z czasem wrócisz do lepszej kondycji i będziesz miała więcej energii. Dobrze, że mężuś jest wspierający. Dziewczyny ja mam wrażenie, że ta ciąża nigdy się nie skończy :o
  23. Natalcia ja tu o Tobie piszę, a w między czasie dodałaś post :) Fajnie, że już jesteście w domku. Wierzę, że jesteś osłabiona, bo przeszłaś poważny zabieg. Odpoczywaj ile możesz. Dobrze, że już wkrótce będziesz miała wsparcie. A mężuś pomaga? Dużo zdrówka życzę Tobie i małej!
  24. Hej laseczki. W nocy myślałam, że i u mnie coś się zaczęło. Twardnienie brzucha w każdej pozycji, ból podbrzusza co jakiś czas. I co? I nad ranem jak ręką odjął, cisza :( Ja też mam galaretowaty śluz trochę żółty codziennie, zazwyczaj rano po nocy, potem to jest biały wodnisty. Dziwne z tym śluzem. Może u Was odpadł czop. Ale bym już chciała by zaczął się poród! Tak bardzo :o Olejku rycynowego pić nie zamierzam, boję się. Barszczzuszkami informuj nas jak u Ciebie, jak dasz radę oczywiście :) A natalcia milczy :( Jestem ciekawa jak młoda mamusia i jej córcia. Idę się ogarnąć, bo obudziłam się o 11!! Zjadłam właśnie śniadanko. Ostatnimi czasy śpię jak suseł. Póki co trzeba korzystać, tak dobrze potem nie będzie :)
×