Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tasia1989

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tasia1989

  1. tylko my już byliśmy na pierwszej wizycie u dr Cz, musiałam ją poprosić zeby mi zleciła jakieś badania bo stwierdziła że najpierw zajmie sie mężem a później mną a na już chciałam coś robić żeby później nie czekać. można zmienić lekarza ?
  2. cześć dziewczyny:-) witam nową koleżankę:-) troche dzisiaj relaxu było, a na koniec kino:-) ale się napisałyście, czytałam i czytałam. Wiecie co mnie coraz bardziej zastanawia dr Cz i jej badania,a dr M to ciężko się dostać? A przed dostaniem sie do programu to badania robiłyście tylko w klinice? nam dr Cz kazała robić u nich a jak byłyśmy u urologa to nawet nam proponował żebyśmy zrobili u siebie. W grudniu pójdę jeszcze do dr Cz ale.jeśli zacznie o jakiś dziwnych badaniach mówić to chyba ją zmienie
  3. też kiedyś czytałam o różnych sposobach na @ ale nie sądzę żeby działały, to nie powinnaś się zgłosić do lekarza ?
  4. dzięki iwcia za link:-) nie wiem jakie mają wyniki niby na stronie pisze ze 9 na 10 sie udaje ale to może tylko ich statystyki. Mnie troche zastanowiło jak sprawdzałam ile jeszcze jest miejsc na rządowy program w poszczególnych klinikach to u nich bylo najwiecej a np w provicie już nie przyjmowali. Zawsze uważałam że co ma być to będzie i nic tego nie zmieni chociaż czasem ciężko mi to wydrążyć w życie
  5. dokładnie kwestia przyzwyczajenia. a wytłumaczcie mi od czego zależy powodzenie in vitro, jeżeli komórki sie zapłodnią to chyba jest najwazniejsze. może to głupie pytanie ale jeszcze nie wiem za wiele na ten temat
  6. cześć dziewczyny:-) ale pogoda okropna:-( u mnie też jedna kreska, ale jakoś już mnie to nie rusza. Nie będę oceniać dr Cz, może i czasem zleca badania ktore nie są do końca potrzebne, ale prawda jest taka że zrobimy wszystko żeby w końcu pojawiła się fasolka w naszych brzuszkach:-) Malinka daj znać jak poszło:-)
  7. u nas tylko mąż miał zrobić płaciliśmy coś ok 2 tys, a jeżeli nie będziemy mieli rządowego to następne 2 tys wydamy na jego punkcje, a teraz mi się wydaje że trzeba było od razu robić punkcje i już, mnie na razie nic nie kazała robić ale nawet jak będzie coś o tym mówiła to nie zrobię, mam wrażenie że tu bardziej chodzi o zarobienie pieniędzy
  8. bardzo się cieszę malinka :-) trzymam mocno kciuki:-) iwcia badania mamy od czerwińskiej, nam je kazała zrobić, a wiesz idziesz do kliniki z myślą że Ci pomogą więc godziliśmy sie na wszystko,i gdyby nie urolog to byśmy nie widzieli że zleciła je tak po prostu, zapłaciliśmy za nie trochę pieniędzy no ale trudno:-(
  9. o dziękuję Ci bardzo, z miłą chęcią z Tobą wypije:-) proszę cukier i mleczko :-) może kiedyś uda nam się wypić realną kawę:-)
  10. my jeszcze poczekamy do grudnia i myślę że w tedy zdecydujemy co dalej, u nas co prawda wiek jeszcze młody ale i tak uwazam że nie ma na.co czekać. A tak naprawdę to nie wyobrażam sobie nosić w sobie dziecko kogos innego. Przykro mi że jedna kreska wyszła, ja zapomniałam zrobić, jutro zrobie ale nie nastawiam się:-( ale to życie czasem lubi dokopać
  11. Iwcia oczywiście że się zastanawiałam, jak tylko usłyszałam od lekarza że prawdopodobnie będziemy musieli skorzystać z dawcy nasienia, od razu pomyślałam o adopcji, jak na razie nie umiem sobie wyobrazić mieć dziecko z dawcą. Stwierdziłam że lepiej będzie jeżeli adoptujemy dziecko, nie będzie związane genetycznie z żadnym z nas, będzie po prostu nasze. Zaczęłam czytać o wszystkich procedurach adopcyjnych, strasznie to skomplikowane i czasochłonne, ja bym najchętniej już zaczeła coś działać w tym kierunku ale mój na razie nie chce adopcji, chce jeszcze poczekać. Jeżeli chodzi o rodzinę zastępczą to jest łatwiej ale osobiście bym się bała że przywiąże się do dziecka a za jakiś czas się okaże że trzeba go oddać bo jednak biologiczna mama się odnalazła...
  12. chyba jest coś dzisiaj z ciśnieniem bo mnie też głowa pęka :(
  13. hej dziewczyny:-) ja dzisiaj zrobiłam przymusowe wolne, dopadło mnie zapalenie pęcherza-umieram:-( też przyjmuję kawę, bez tego ani rusz:-)
  14. wiesz po 1,5 roku latania co miesiąc po test sprawiło że już nie robie afery, a zawsze jak widzę jedną kreske to sie załamuje. czyli jutro dzień prawdy:-) i w końcu.piatek i długi weekend, bosko:-)
  15. wiesz po 1,5 roku latania co miesiąc po test sprawiło że już nie robie afery, a zawsze jak widzę jedną kreske to sie załamuje. czyli jutro dzień prawdy:-) i w końcu.piatek i długi weekend, bosko:-)
  16. Hej malinka :) dobrze że sie w końcu odezwałaś:) teraz wszystkie będziemy czekały z niecierpliwością na ten telefon :) Tez już bym chciała być na tym etapie :) Ile to sie musi podziać żeby mężowie zaczeli koło nas latać :P Odpoczywaj Kochana :)
  17. Cześć Catarina, miło że dołączyłaś do naszego forum :) J niestety jestem najdalej z Was, bo nadal czekamy na wyniki męża, więc dopiero w grudniu się dowiemy co dalej, a chciałabym już to wszystko rozpocząć. Długo czekałaś na zakwalifikowanie sie do programu? właśnie byłam ciekawa czy leki też są refundowane-dzięki za odpowiedź. Ja też chodzę do Czerwińskiej i jak na razie mam mieszane uczucia co do niej, ale zobaczymy. Sytuacja w pracy na pewno nam nie pomaga, jak to mówią najgorsza praca to praca z ludźmi :P U mnie całe szczęście są same kobiety więc wspierają mnie w walce :) Do usłyszenia :)
  18. Hej dziewczyny :) właśnie coś malinka się nie odzywa :( Iwcia na pewno przyjdzie, dzień jest długi, a z resztą jak o tym tak cały czas myślisz to przeważnie dzieje sie na odwrót. A nie myślisz że może tym razem nie przychodzi z innego powodu ? :) Ja mam lekarza dopiero 17.11 ale jakoś nie narzekam na brak @. Czekam niecierpliwie na wieści od malinki :)
  19. Dzień dobry:) pogoda fantastyczna jak wiosną, szkoda że w pracy siedzę i jak wyjde to już będzie zimno :( Wszystko pewnie zależy od organizmu, czy coś boli czy nie. Mój lekarz twierdzi że u mnie wystarczyłaby inseminacja ale ja sama nie wiem czy nie lepiej od razu in vitro, jakoś nie mam przekonania że inseminacja daje jakieś efekty. Myślę że ja to jakoś przeżyje bo twarde jesteśmy, ale boje się o mojego jeżeli będzie musiał mieć punkcje myślę że akurat w tym sprawach faceci są mniej odporni. Iwcia idź pobiegać z pieskiem na pewno się ucieszy :) do usłyszenia :)
  20. no już myślałam że Was dzisiaj nie będzie. Fajnie malinka że rosną robaczki:-) ja nadal nie mam @ umowie sie w tym tyg do lekarza. ja miałam przerażenie w normie @ wiec jak nie dostałam w sierpniu to byłam pewna że to ciąża, ale okazało sie że mam problem z hormonami i do tego cukrzyce typu II, i teraz pewnie tak samo jest. ale mam nadzieje że w klinice jakoś ogarną ten problem szybko. wydaje mi sie że jak już sie zacznie tą symulację to jakoś tak lepiej jest, ja sie nie mogę doczekać grudnia jak zrobimy badania i w koncu nam powiedzą na czym stiomy. a jeżeli chodzi o koncert to kolezanki z pracy wysłuchały w radio że przekładają bo my już wyjeżdżalismy a to do łodzi wiec kawałek. najgorsze że do pracy musiałam iść a tak mi się nie chciało:-( iwcia czasem @ przychodzi bezobjawowo wiec sie nie stresuj na razie:-)Ale mam nadzieje dziewczyny ze jak już będziecie miały fasolki w brzuszku to i tak bedziecie mnie wspierać w walce:-) a po tej punkcji to cos boli? to w znieczuleniu ogolnym jest? trzymajcie się cieplutko:-)
  21. lenny kravitz :) też mnie właśnie ciekawi, na pewno da znać jak poszło :)
  22. Hejka:) nam zrobili niespodziankę i przełożyli koncert, więc niestety siedzę w pracy :( ale przynajmniej się trochę wyspałam :) Miłego dnia dziewczyny :)
  23. ja też się cieszę że jesteście, bardzo mi to pomaga:-) buźka:-)
×