iwcia10

A nie mówiłam że Elusiowo ostro walczyła bo jej na forum nie było;) ja to jeszcze trochę i na nowo dziewicą zostanę;) najpierw nie mogłam się przełamać a jak już jakoś poszlo to teraz nie mogę;) biedny ten moj mężuś;)

Tak Małami, teraz chce chodzic tutaj gdzie będę rodzic jakies 25 km dalej bo u mnie szpital ma miano "rzeźni" także odpada w mojej miejscowości. Do Katowic mam ponad 70 km i jednak zdecydowaliśmy tutaj blizej a dr P jeszcze mnie w tym uświadomiła. Mam nadzieje że decyzji nie będę żałować, bede sie rejestrować na maj pod koniec kwietnia bo wczesniej nie rejestrują.

Gość wspomnij o pracy to powinnaś dostać L4 bez problemu. Ja juz się tyle naczytalam o tym niskim łozysku że beczeć mi się chce. Jeszcze rozmawialam z siostra która bedac w 3 miesiącu ciąży po podróży na drugi dzień zaczęła krwawic i leżała potem dlugo w szpitalu i w domu to właśnie mnie poinformowała że miała wtedy obniżone łozysko..ehh byle to maleństwu nie zagrażalo to mogę leżeć byle chociaz w domu:(

Kas ... jak mus to mus pracować trzeba teraz lezakuj i wcinaj ananaska:) gość kolejek tam pomoc nie ma skoro dziewczyny teraz się załapały a co do histetoskopi to mi akurat dr M o niej nawet nie wspomniał tylko dr Cz mi kazała zrobić jak najszybciej.

Kas no to teraz nózki w górę i trzymamy kolejne kciuki. Wiem ze Elusiowo dr Cz kazala po inseminacji poprawić wieczorem z mężem jeszcze naturalnie i z tego co zauważyłam bo jej nie było na forum to walczyli Twardo!:) Elusiowo dobrze mówię?;) takze chyba przytulanko po jest wskazane bo tutaj może i pomoglo:)

Chyba mi postu nie dodało. ? Bierz 2 i tyle!:) a dr M jest mało rozmowny ale za to skuteczny.Elusiowo bedziesz zadowolona z dr P, super babka, dzisiaj ze 3 razy mnie jeszcze pytala co chce wiedzieć i jakie mamy pytania. Bijące serduszko bezcenne co?:) dopiero bedziesz plakac jak je usłyszysz:)

Elusiowo no to skoro juz jest bijące serduszko to masz prawo płakać ze szczęścia:) teraz dbaj o siebie bo poczatki są najgorsze a z dr P bedziesz zadowolona mi było dzisiaj żal że bylam u niej ostatni raz ale powiedziala ze mam sie odezwac po porodzie i wracać po rodzenstwo:) Fifaszek bierz 2 zarodki zawsze są większe szanse, u mnie z 2 przyjął sie 1 i u Malinki również a nawet jak będą bliźnięta to dacie radę;) powiem Wam że teraz jak mam jednego malucha u siebie i pomyślę że mogły być 2 to z lekka jestem wydygana;) teraz juz mysle co musze kupic i jak to ogarnąć z jednym i mam stresa a co dopiero 2 takie bobasy razem:)

Fifaszek jesli jesteś 35+ to na bank mozesz, ale jesli mlodsza to niby lekarz decyduje ale w Gyn chyba mozesz bo Hope proponowali 2 a jest młodsza.

Fifaszek no to jeszcze trochę i czekamy na kolejną mamuśkę:) szukałam Cie po Gyn ale nie znalazlam, dopiero przy wyjezdzie z parkingu patrzę co to za kobitka buszuje po bagażniku że jej nawet nie widać tylko same nogi i jakiegos pana z czarną teczka;) od razu szukałam czy ma kolczyk ;)

A ja jsk miałam ułożenie pośladkowe to bardzo czułam ruchy, czasem nawet zabolało a teraz jak jest główką juz do dołu to mało co czujeni zupełnie inaczej..chyba jednak wolałam tą pierwszą opcję bo nie bałam się aż tak jak teraz.

No ja tez sie dzisiaj wystraszylam a najbardziej tego ze mozna zacząć krwawic i wtedy od razu do szpitala. To masz badanie właśnie u tej fajnej ponoć co dala Catarinie wiecej zdjęć malych i 3 widokowkowe, a ja mam tylko 3 małe:( i jeszcze na plytce tak wszystko szybko lata że nic nie widać, chyba za szybko mi tym po brzuchu jeździła, ta sama zasada co podczas kamerowania podejrzewam. Dzisiaj mialam zwykle usg nie 3d a lepiej wszystko widzialam:) tak długo i powoli mi robiła że jestem mega zadowolona, no i nawet gdy nie dostrzeglam co jest gdzie ;)to dr P mi wszystko tłumaczyła. No to nas 35+ jest tutaj więcej:) ja dzisiaj dostałam skierowanie na glukozę, ponoc nieprzyjemne badanie. Pije się , potem czeka godzine na badanie a potem 2h i znowu badanie. Tak mi napisała w opisie i ponoc trzeba byc caly czas w poczekalni zeby nigdzie nie zaslabnac..muszę o tym dokladnie poczytac. Trzeba to zrobić miedzy 22 a 28 tc takze Zosienka też powoli się szykuj na tę przyjemność;)

Malaaa ja wszystkie swoje wyniki mialam od razu na nast wizycie w kartotece takze nie wiem .

Fifaszek ja wyszłam z Gyn 9.45 a Ciebie mijałam na parkingu jak wyjezdzalam autem to Ty stalaś i kopalas coś w bagażniku w takim jasnym autku :) poznalam Twojego Meza po bujnej fryzurce i kolczyku;)

Elusiowo trzymam kciuki za blizniaki pierwsze na tym forum:):)

Ja już po wizycie, dobrze że ją przesunęłam po badaniach prenatalnych bo się wiecej dowiedziałam niż z tych badan a wizyte mialam aż 40 minut dzisiaj. P dr A wpisała mi na prenatalnych że mam wysoko łożysko a okazało się że jest nisko:( no i zero podróży, dzwigania, mało chodzić i duzo wypoczywać:( już mam stresa, niby powinno sie podnieść ale nie musi i wtedy juz wiem że poród bedzie przez cc. Jak sie gdzieś tam przesunie to może trafić na jakieś naczynko krwionośne które może peknac i krwawic..zero zbliżeń.., maluch ostatnio był ułożony posladkowo a dzisiaj juz główką do dołu i waga 550 gram. Od razu wiedzialam że jakos się przekręcil bo gdzie indziej czuję ruchy od soboty, na dole juz wcale mnie nie kopie. Dobrze że dzis mimiałam tą wizytę bo bym była nieswiadoma co mi grozi a wczoraj okna myłam no bo przeciez niby bylo wszystko ok:(aaa i to byla moja ostatnia wizyta w Gyn, rozmawialam z dr P i również jest za zeby chodzic juz u siebie tam gdzie mam blisko. Szkoda troche bo z dr P jestem bardzo zadowolona ale sama mowilacze za jakis czas brzuszek i taka podróż raczej nie bedzie wskazana a jeszcze teraz jak nie wiadomo czy to łozysko się podniesie.

No to ja tez nie mogę spać;) zresztą po 7 wyjeżdżam do Gyn i za pół godz wstaje. Ciągle myślę czy zostac u dr P do końca czy iść tutaj do lekarza gdzie będę rodzic. Chyba zabiorę papiery dzisiaj i zarejestruje sie tutaj, zawsze to dużo blizej i ta lekarka jest też w sumie chwalona i jest ordynatorem na oddziale takze może potem to tez przy porodzie troche inaczej..zobaczę na miejscu bo mam mętlik w głowie. Trzymam kciuki za Wasze wizyty, swojej az tak się nie boje bo dopiero co bylam na prenatalnych ale od czasu badan coś mniej mnie kopie, może inaczej się maluch ułożył? Ładna pogoda ma dzisiaj być takze dziewczyny na sloneczko i zazywamy wit D:)

Bimbałka nie stresuj się bo to tylko może szkodzić a co ma być to będzie, czasem co by czlowiek nie robił to i tak życie stawia swoje warunki. Ogromnie trzymam kciuki bo juz tyle przeszlas że ten transwer musi się udać.

Bimbałka może to faktycznie ten acard skoro wczesniej tak nie miałaś, w piątek masz 10dpt? A jak się w ogóle czujesz?

Fifaszek wsadz kwiatka we włosy to Cię rozpoznam;) ja mam wlosy do ramion blond z odrostem;)bo nie mam kiedy zafarbowac;) pewnie będę w jakiś czarnych leginsach i kremowych butach a dalej jeszcze nie wiem:)ja będę jak co wychodzic z 3 gdybyś widziała że ktoś taki wylazi z gabinetu. Zosia gratulacje:) ja jakoś do inseminacji nie mam przekonania ale widzę że jednak również się udaje:)

Fifaszek ja mam jutro na 9:) w co bedziesz ubrana? bo moze jak u mnie bedzie poslizg to się spotkamy.

Linka wchodzisz na swoje konto, edytuj profil i wpisujesz sobie co chcesz w aktualna stopka.

Malaaa nie panikuj tylko wyciszaj organizm!;) witam nową koleżankę. Madalinka strasznie mi przykro :( ale wiesz ze za pierwszym razem udaje się nielicznym także glówka do góry a bedzie dobrze. Ja gdy z 10 dniu miałam bete 0 i zadzwoniłam do Gyn czy mogę odstawić leki położna kazala mi zrobić za 2 dni kolejna ale ja na nast dzien już dostawałam @ i odstawilam sama bo wiedzialam że wynik już sie nie zmieni. Bete zrobilam bo niby taki wymóg że musiałam mieć udokumentowane 2 ale to chyba ściema bo zadnego wyniku nie brali i mam je w domu. Nie poddawaj się kochana, mi też bylo strasznie przykro że sie nie udało, popłakałam sobie do poduszki ale trzeba walczyć dalej.

Madalinka wynik bedziesz miała od razu jutro? od rana trzymam kciuki:) Bimbałka Ty kiedy testujesz?

Bimbałka ja przy 2 transferze tez miałam krwiaki a acardu nie brałam. Nigdy nie mialam a potem chyba w ciągu tygodnia same siniaki i jakieś krwiaki i po jakimś czasie zeszło a nowe juz nie wyszły. Może to nie od acardu?

Wiem jak to się czeka, 1000 myśli na minutę czy się udało. .dlatego ja nigdy po inseminacjach i pierwszym transwerze nie moglam wytrzymac i juz jakoś od 6dnia robiłam sikacze:) mimo iż wiedziałam że to za szybko. Teraz robiłam sikacza 7dpt i nie wskazał jeszcze ale juz 9 dnia krew wykazala. Spokojnie dziewczyny uda się i bedziecie za jakiś czas z takimi brzuszkami jak juz my:) aaa mi taki celulit wyskoczył że się sama swoich ud przeraziłam;) a jeszcze te rozstępy potem się szykują..feee;)