Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iwcia10

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez iwcia10

  1. Hej kobitki:) Hope, Malince chodziło chyba o koszt 14 zł nie o wynik :)
  2. Mykam lulu bo powieki mi opadają, a M i pies już chrapia jak niedźwiedzie ; ( kolorowych snów:)
  3. Hope, ja mu przecież mówię, że to dzidzia się domaga ;) to powiedział, że skoro na tym etapie już go tak wykorzystuje to co to będzie potem:):)
  4. Ja już teraz też zamierzam pójść, za jakieś 2 tyg tylko na moje miejsce wezmie jakaś osobę, pokaże jej kilka dni jak i co i uciekam, zreszta szef sam mi mówił, żebym sobie poszła na L4 jak tylko przyjdze ktoś za mnie. Chyba, że będę się źle czuła to pójdę z dnia na dzień, ale wolę oficjalnie odejść w swoim wyznaczonym przez siebie terminie:) chyba wtedy się za nudzę tyle czasu w domu ;) najwyżej będę Was tu molestowac ;)
  5. Wiecie co? ja to uwielbiam jak mnie M drapie po plecach:) i od wizyty wkręcam go, że drapanie po plecach to zalecenie od lekarza, ale piernik jeden wie, że go bajeruje i mi zastrajkowal!;) podrapie mnie ze 3 razy i mówi że wystarczy; ( macie jakiś sposób na ustawienie M do pionu?;)
  6. Ważne żeby przyrosla od 66% :) będzie dobrze skoro już tyle urosła:) Hope a idziesz na L4 czy nadal będziesz pracować?
  7. Dr Piekarz, mam nadzieję, że po drugiej wizycie będę nadal ją chwalić jak po pierwszej. Nie wiem jak to dalej wygląda, ale chcę już u siebie na miejscu chodzić do lekarza. Zapytam również o to w poniedziałek, do kiedy zgłaszać sie do nich a kiedy juz można u swojego lekarza na miejscu.
  8. Dziewczyny a mnie tak muli od kilku dni, że czasami nawet boje się wyjść z psem a co dopiero do sklepu;) pomaga łyk wody, ale ogolnie to z lekka uciążliwe. . obyscie nie miały takich dolegliwości;) co do piersiatek to nadal nic nie bolą, ale skoro mam mdłości i wymioty to się nie obawiam jeszcze. Ogólnie to już sobie wkrecam, że mi brzuch rośnie:):) nieźle co? urojenia u mnie to standard;)wagowo stoje, ani w górę ani w dół. Byle tylko przetrwać te najgorsze z 13 tygodni , potem już mniej się może będę bała. Jak tam u Was po 1 dniu Świat?
  9. Hej Grania. No to chyba zdecyduję się na te badania, jeszcze zapytam o nie w poniedziałek na wizycie. Hope a rodzicom powiecie o in vitro ?
  10. A dzisiaj i wczoraj poinformowalismy juz część rodziny o ciąży. Jeszcze chciałam poczekac, ale skoro w pracy juz zgłosiłam ciążę to i tak lada dzień wszyscy się dowiedzą;) kiedyś uważałam, że jeśli się uda to opowiem o tym ile musielismy przejść żeby teraz być tak szczesliwym, ale teraz bardzo sie ciesze i jestem tego pewna, że temat in vitro zostanie juz tylko i wyłącznie miedzy nami. Hope, a u Was jak to wyglada?
  11. Badania prenatalne inwazyjne W przeciwieństwie do badań prenatalnych nieinwazyjnych, badania prenatalne inwazyjne dają prawie 100% pewność. Ich niebezpieczeństwo polega na tym, że wiążą się z 0,5-3% ryzykiem poronienia, co oznacza, że 1 kobieta na 200 traci dziecko. Zagrożenie możne być minimalizowane, kiedy lekarz wykonujący badanie jest doświadczony oraz sprzęt jest wysokiej jakości. Znalazłam coś takiego....nie wiem już sama...popytam na nast wizycie
  12. Hope.. ja i maszyna do szycia = kosmos;) a co do badan to ja je bede chciała robić w Gyn, oni tez je robią na Nfz, jest napisane na ich stronie i Marche kiedys pisała, że właśnie u nich robiła. Czesto sie zastanawiam czy je jednak robic, bo jeśli by wyszlo, że dziecko ma jakąś wadę to będę miała tyle miesięcy zamartwiania się bo przecież go nie usunę jesli wyjdzie jakaś powazna choroba:( nie wiem co mam zrobić, myślę nad tym bo jednoczesnie chciałabym wiedzieć, że jest zdrowe. Zapytam na wizycie dr P, nie wiem jaka jest prawda, ale siostra mi powiedziala, że jej znajoma miała do tych badań podchodzic a jednak lekarz jej odradził, mówiąc, że takie badanie ma duży wplyw na poronienie:( musze poczytać czy faktycznie jest takie zagrożenie bo jeśli tak to nie będę tego robić.
  13. Ja jestem w 7 tygodniu. Zobacz ile nas jest praktycznie w takiej samej sytuacji także nie jesteście sami. Mi również zawsze się wydawalo, że jestem z tym problemem sama, aż nie dotknął mnie temat in vitro. Mimo refundacji koszta nie są małe. Chyba nawet teraz płacę wiecej za leki niz przed transwerem. Teraz po transwerze zostawilam w aptece trzeci raz po 800-900 zl i nie wiem kiedy się to skończy. U mnie miesieczny koszt leków przebił moj dochód, także gdyby czlowiek nie miał oszczędności to ciężko to pogodzić finansowo. Ale ogólnie trzeba próbować bo warto:) po poludniu są wizyty, ale punkcja i transwer odbywa sie raczej w godzinach porannych. No i po transwerze to warto przynajmniej 3 dni polezakowac w domku.
  14. Cześć malami:) dokładnie juz nie pamiętam jakie miałam wszystkie badania, może dziewczyny Ci coś wiecej tutaj napiszą, ale na wyniki wszystkich czekałam może najdluzej jakos 2 tyg. Ja je robiłam do inseminacji, ale do in vitro chyba robi się te same bo gdy zakwalifikowalam się na in vitro nie musialam juz robic żadnych dodatkowych badan. U mnie wszystko poszło bardzo szybko, pierwsza wizyta kwalifikacyjna, druga ustalenie terminu stymulacji i od razu zaczynalismy. In vitro to nic strasznego nie masz się czego obawiać a co do dr M to ja jestem zadowolona, zresztą dzieki niemu noszę teraz pod sercem drugie serduszko:) myślę, że dziewczyny tutaj z forum też są zadowolone, na 4 które podchodzilysmy tam do in vitro i poznalysmy sie tutaj kazdej sie udało, mi za 2 razem a dziewczynom za 1 a to wielki sukces uwazam:) kolejne koleżanki są na etapie dołączenia niebawem do nas..grona mamusiek;) czyli zapraszamy nową kolezanke:) pytaj o co chcesz.
  15. Hopeeee....ja Cię kręcę:):):) GRATULACJE!
  16. Cześć kobitki :) wszystkie chyba z nas zabiegane..Catarina, chyba lepszego prezentu dzień przed wigilia nie mogliście wymarzyć niż zobaczyć bijące serduszko:) Tasia jasne, że dalej będziemy..będziesz nam zdawać relację jak do tej pory. Hope trzymam jutro kciukole, ale trochę poszperalam na necie i uwazam, że nie masz sie czego obawiać bo niższe bety byly a potem bardzo szybko wzrastały:) są obawy gdy beta za nisko wzrasta, ale gdy jest niższa na poczatku nie zawsze świadczy o jakimś zagrożeniu:) czuje, że jutro również dostaniesz najlepszy prezent pod choinkę:) Grania Ty juz zaczęłas stymulację ? Malinka my spedzamy zawsze święta podobnie jak Ty, moi rodzice, siostra z mężem i jej dwójką dzieci. Czyli rozumiem, że Wasz bombelek to pierwszy wnusio/a dla Twoich rodziców? To szczęście pewnie nie do opisania dla dziadków:) Życzę Wam dziewczyny żeby te święta były niezapomniane i wszystko toczyło się prawidłowo do samego rozwiązania:) a przyszłym mamciom jak najszybszego noszenia pod swoim sercem drugiego upragnionego serduszka:) a Waszym M cierpliwosci przy ciążowych dolegliwościach ;) mnie męczą poranne cofki, ale mąż gdy zobaczył rano jak wparowalam do wc wymiotować to doznał lekkiego szoku:)
  17. Catarina Ty jutro na usg:) zobaczysz jakie fajne uczucie zobaczyc maluszka:)i nic się nie martw bo ja się tam telepałam jak galareta;)
  18. Ja miałam chyba 2 razy takie mdłości i zawroty głowy, ale teraz to co mam z tym braniem na wymioty to nic fajnego. Uwielbiam cole, ale wcale jej nie piję od transweru, przestała mi smakować z dnia na dzień. Dużo pije herbaty i wody, ale zbyt mało ostatnio nabiału ni muszę sie poprawić;) jak tam przygotowania do świąt dziewczyny? gdzie spędzacie? U siebie?
  19. Catarina ja jeszcze nie tyje:) ale jestem co chwile głodna i wiecie co? rano mam straszne cofki, czyli nie wymiotuje ale tak jakbym juz miała to zrobic i tak z 10 razy jak wstane a potem do 9 sie męczę. Bez butelki z piciem jie ma mowy na wyjscie bo zaraz znowu mi sie cofa:( pomaga jak się napije. Oby to szybko przeszlo:( ja juz mam siniak na siniaku po tym fragminie.W lodówce czeka karp wigilijny, ale ide właśnie go wszamac:):) a taka tam zachcianka;) Tasia dobrze, że Ci sie tak daty ułożyły z wyjazdem bo nie musisz kombinować:)
  20. Właśnie wyczytalam, że dziewczyna z bety 12 ma śliczna córeczkę:) po prostu doszlo u niej późno do zagniezdzenia zarodka:) hope....czy zrozumialas ?:)
  21. Hope nie od takich niskich bet zaczynali, przyrost sie liczy a powyzej 5 jest liczone jako ciąża:) nie martw się , widzisz jak ja panikowalam, że sie boje ciąży pozamacicznej, potem pustego pecherzyka i jest wszystko ok:) teraz tez panikuje czy zarodek bedzie nadal sie rozwijał no ale to juz chyba tak będzie do końca. Ciesz sie na obecna chwilę i zrób 2 betę:) zobaczysz jak ladnie urosnie:)
  22. Hope moje wyniki..7dpt 32.6.....9dpt 77...12dpt 292,2....20dpt 3911 Twoja rowniez bedzie rosła jak na drożdżach:)
  23. Hej kobitki:) Hope...gratulacje:):) oby betka rosła:) co do L4 to pani na recepcji mi wystawiła, mimo iż powiedziałam że nie potrzebuje bo mam jeszcze urlop. L4 nie trzeba oddawać, liczy sie dopiero wtedy gdy pracodawca zgłosi, że jestem na L4. Kopia wyslana do Zus w niczym nie przeszkadza jest bo jest tam sobie. Dziś mialam rozmowę z szefem:) juz o 3 nie spałam bo myślałam jak to powiedziec i walnelam z mostu z samego rana. Najpierw szok ...potem mi pogratulował i powiedzial, że bardzo to ceni że powiedziałam mu od razu a nie ukrywam i nie przyszlam od razu z L4:) mam uważać, duzo siadac i nic nie podnosic. I pytal kiedy planuję isc sobie na l4 itd:) wlasnie o to mi chodziło, żeby nie palić za soba i myślę, że mi sie to udało. Powiedzialam mu ze to dopiero poczatek i jeszcze moze byc różne, ale jeżeli teraz juz wie i mam lzej to myślę, że styczen jeszcze popracuje a potem jesli bedzie wszystko ok to odpoczywam. Potem wpadla szefowa i tez mi pogratulowala i mówiła, że bardzo sie cieszy i zebym uważała na siebie :) ale sie ciesze ze mam to za soba, rodzinie jeszczd nie mówię, tym najblizszym tylko na święta..hope ale sie cieszę:)
  24. Aaa jeszcze wyczytałam, że nie wolno nam spać na prawym boku. Najzdrowiej na lewym:)
  25. Hej Malinka, o zaswiadczeniu sama powiedziałam i wpisała mi je na recepcie. Zwolnienie mi też wystawili, ale jeszcze go nie daje. Jutro tylko powiem o ciąży a zaswiadczenie i potem l4 bede chciała od lekarza tutaj u mnie. Na wszystkim jest pieczątka Gyn a po co mają wchodzić potem na ich stronę i czytać o usługach tej kliniki. Co do zaleceń to standardowo oszczedny tryb życia i dużo leżeć. No i mi akurat mówiła o tej podróży bo zapytalam, no i pytałam co w razie jakiegoś plamienia. Skoro mam kawałek drogi to absolutnie mam nie jechać jeszcze tyle czasu do nich bo bardziej może wywołać to plamienie tylko udac się do najblizszego szpitala. Zmykam:)
×