iwcia10
-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Posty napisane przez iwcia10
-
-
Madzia moja ciotka ma kuzyna ksiedza. Mama jak byla u nich na jubileuszu to wlasnie on sie nabijal z ludzi ze miesa nie jedzą w piątki a ksieza ida do komuni najedzenie kielbachą. O grzechach tez im opowiadal...ponoc byly to " ciekawe przypadki'. Dlatego nie zamierzam im opowiadac co i jak. W myslach sie spowiadam i tak zostanie. -
Helen u nas wszystko dobrze, oby nie bylo gorzej to nie będę az tak narzekac:) Ty lada moment bedziesz miala swoje szczescie:) pisz od razu jak juz bedzie po. Hope ja kiedys chodzilam do kosciola co niedziele, moze nie tyle zw bylam bardzo położna ale tak bylam nauczona w domu. Od kiedy kosciol ingeruje w to co nie powinien chodze czasami, ostatnio bylam na swieta i teraz tez pojde na swieta. Zacznie sie lato to zaczne chodzic z dzieckirm wozkiem ale to bardziej w ramach spaceru niz poboznosci. Nie spowiadam sie od jakiegos czasu, znaczy spowiadam sie ale w myslach odmawiam to co mialabym powiedzieć ksiedzu. Skoro Bog jest wszedzie, wszystko widzi i slyszy to moją spowiedz rowniez prawda? Nie czuje potrzeby mowic ksiedzu o swoich grzechach gdzie niejednokrotnie on ma ich wiecej niz ja. Do kosciola nic nie mam ale do jego pracownikow owszem. Niech sie zajmą tym co powinni a nie decyduja w sprawach ktorych nie powinni. O mieszaniu sie w polityke juz nawet nie wspomnę, in vitro dopiero bo jak słyszę tych gamoni co opowiadaja to żal mi tych bezmózgów. Kiedys powiem dziecku ze jest z in vitro i niech sam zadecyduje czy chce o tym informowac otoczenie i czy chce zostac nadal katolikiem. Jaką decyzje by nie podjął to go popre, dlaczego na sile mamy chodzic tam gdzie nas nie chca i uważają ze pozbawiamy dzieci zycia bo mrozimy zarodki? Gamonie nie pojmuja ze po to je sie rowniez mrozi zeby wlasnie nie zabijac a wykorzystac pozniej. Kosciolem to sie akurat niw przejmujcie:) ostatnio zagotowalam sie jak ten zlodziej z Torunia dostal tyle milionow a odebrali refundacje...zgroza. -
Sylwia co u Was? Jak sie czujesz? Ktory to juz tydzien? -
Gość ja tez mialam momenty zwatpienia ze będę mamą. Przy pierwszej inseminacji bylam pewna ze się uda a tu wielkie rozczarowanie, potem kolejna i kolejna bez skutku. Kolejny krok in vitro o ktorym wczesniej nic nie wiedzialam dopóki nie podjelismy decyzji ze próbujemy. Podchodzac myslalam że to pewniak az nie dostalam prosto w twarz wynikiem hcg 0. Po tym bylam nastawiona ze sie chyba nigdy nie uda i bardzo to przezywalam ale mąż mnie postawil do pionu ze próbujemy dopóki starczy sił i kasy. Mnie na szczescie ominęły te wszystkie badania o których teraz piszcie, straszne koszta i w ogóle:( nie pozwolcie żeby starania pogorszyly relacje w Waszym zwiazku bo i tak czesto bywa. My trzymalismy sie wersji ze jesli nie bedzie nam dane byc rodzicami to zrobimy wszystko żeby nie odbilo sie to na naszym malzenstwie. Postanowilismy ze jesli bedziemy we dwojke to bedziemy sie kochac jeszcze mocniej i milosc którą mielismy dla dzidziusia podzielimy dodatkowo na siebie. Moze mam inne nastawienie ale byla bym w stanie pogodzic sie z tym ze nie będę mamą. Wiem ze to ciezkie ale dla mnie do zaakceptowania. U nas byla tez opcja adopcji no ale udalo się i Wam życzę rowniez dzieciatka bo od kiedy jest z nami nie ma nic wazniejszego. Uda sie i Wam tylko kazdy ma swoj czas. -
Gość za pierwszym razem udaje się nielicznym. Mi sie udało za drugim razem i sama widzisz ze to nie jest reguła. Naszej rekordzistce z forum udalo sie za dziesiatym podejsciem takze musisz zmienic trochę nastawienie. Była tutaj Malisia ktora ma coreczke z in vitro przy pierwszym podejsciu a teraz przy probie o drugiego dzidziusia nie powiodlo sie trzeci raz. Kazdy przypadek jest inny i nie mozna jednego z drugim porownywac az tak. -
Dredzik ja przed crio bralam tylko tabletki encorton i estrofem. Potem fragmin i lutinus. Miedzy transwerami mialam miesiac przerwy. -
Gość nie wracam juz w tym roku, dopiero w nastepnym. Pisałam ze Cz mi znalazla polipa i kazala na juz usunąć przez histero u nich za 1100 zl a potem sie okazalo ze polipa nie bylo ale nie oznacza to ze z powodu samej Cz jestem niezadowolona z Gyn. Oprocz wizyt u niej nie mam tej klinice nic do zarzucenia. -
Agula ja jak chciałam dostac @ a sie spóźniala szukalam po necie co zrobić i gdzieś przeczytalam zeby wypic ciepłe wino. Nie wiem czy akurat u mnie to pomoglo czy przypadek ale rano juz mialam @ po wypiciu wieczorem pół butelki podgrzanego wina ktorego nie lubie;) może spróbuj? Jeszcze moge Ci polecić polezec w dosyc cieplej wodzie i poprzytulac sie z mezem. -
-
Ja podchodząc nawet nie wiedzialam ze cos takiego jest tylko u mnie bylo 7 zarodkow takze nawet by mi tego nie zaproponowali jeszcze. Dowiedzialam sie o kleju tutaj od Bimbalki bo dostala do ostatniego juz transweru. -
Z tego co ja wiem do kleju trzeba miec jakies wskazania np ostatni transwer w rzadowce czy jeden zarodek i pewnie jeszcze inne. -
Basik trzymaj sie! Gosc , Catarina miala podany jeden zarodek bo sprawdzilam a my po dwa. U mnie z blastkami taka sama sytuacja bo na dwa przyjął sie jeden. Kazdy ma inne zdanie ale ja balabym sie czekac do piatej doby na transwer ze zarodki nie dotrwaja. Jesli jest podany dwudniowy tez są szanse pol na pół. Albo przestanie sie rozwijac albo ładnie sie zadomowi w brzuszku tak jak miala to wlasnie Ani ani. Dobrze ze podali jej ten jeden wczesniej bo reszta nie dotrwala do piatej doby a ten jeden zadomowil sie w wiadomo ze lepszych warunkach niż w laboratorium. -
Blastusie wiadomo że sa silniejsze ale tez nie jest powiedziane ze sie zaklimatyzuja dlatego ciezka decyzja bo sa przeróżne przypadki. -
Gość musialabym poszukac w papierach jakie mialam zarodki ale ja na to az tak bardzo nie patrze. Sa dziewczyny ktore maja piekne zarodki i zasen sie nie zaklimatyzuje a sa takie ktorym przetrwa jeden słaby i jest z niego dzidzius. Jak ja podchodzilam z trzema dziewczynami z forum to im sie udalo za.pierwszym razem jednej w drugiej dobie drugiej w trzeciej dobie a mi z zamrozonej blastki. Mialysmy podane z Malinka po dwa zarodki a tylko i tak jeden przetrwal. Dla mnie jest to loteria ale na jakosc zarodkow nie patrze bo wiadomo ze sa oceniane tylko zewnetrznie. Embriolog wybierajac najlepsze sugeruje sie ich rozwojem wizualnie i wybiera najladniejsze ale jak silny jest to juz nie mogą sprawdzic dlatego ja jestem zdania ze zawsze lepiej bedzie mu w brzuszku wczesniej. -
Madzia ja mialam pierwszy transwer w trzeciej dobie a drugi blastusi. Jak bym miala wybor czy brac zarodek wczesniej czy czekac do piatej doby to bralabym szybciej. Brzuszek to brzuszek a tutaj miala podobnie Ani ani . Podano jej jeden jedyny a reszta do piatej doby nie dotrwala i teraz z tego jednego ma córeczkę. -
Mandy tez jestem z opolskiego i mialam podchodzic w Opolu ale opinoe na necie mnie przestraszyly i wybralam Gyn. Do Katowic nie mam az tak daleko jakies 70 km. -
Gość nikt Co nie bedzie kazał zeli zrywac nic sie nie martw;) ale do porodu i niektorych zaboegow nie wolno miec nawet pomalowanych paznokci. Siniejące paznokcie to dla anestezjologa najwczesniejsza oznaka ze cos sie dzieje nie tak dlatego czasem na poważniejsze zabiegi lepiej nie miec nawet pomalowanych dla siebie samej i wlasnego bezpieczenstwa. -
Helen jak to leci, juz dziewiąty miesiąc:) noe tak dawno ja rodzilam a jutro moj szkrab ma 7miesiecy. U nas dobrze, Szymek juz siada i nie ma mowy o lezeniu na plecach. Jak go postawie i sie czegos trzyma to chwilkę nawet stoi. Ogolnie czas zasuwa nanprzod i juz sie stresuje powrotem do pracy bo bardzo bym chciala pobyc z nim jeszcze w domu, tyle lat na niego czekalismy i chcialabym byc przy nim caly czas przynajmniej do drugiego roku ale z jednej pensji nie da rady. Dziewczyny pod koniec ciazy pchnięcie to normalne a pod koniec i po porodzie moze byc spore. Mi az rak mocno nie puchlo ale dziewczyny ze mna na sali chodziły w skarpetkach bo nic na nogi nie mogly założyć. Pewnie wyprawki juz macie gotowe? A jak stres przed porodem? Jest juz? Ja mialam okres gdzie bylam przerazona ale juz w szpitalu tak chcialam zobaczyc moje dziecko ze stresu zero i czekalam zeby juz mnie zabierali. Dzien cc mimo iz byl ciezki to wywołał takie emocje ze stal się najpiekniejszym z dotychczasowych a lzy lecialy wielkosci grochu;) kazdej z Was tutaj zycze takich przezyc. Powodzenia jutro na becie! -
Kicia dlaczego myslisz ze lekarz narzuci Ci kiedy masz miec transwer mrozaczka? Mi Cz zaproponowala od razu bo myslala ze chce tak podejsc tylko ze u mnie na to bylo juz za pozno. Dr M sam mnie pytał czy chcę podejsc w danym miesiacu czy odpoczac? Tobie kazali na juz? -
A co do wynikow bety to przy pierwszym transwerze mialam dwa ktorych nikt nawet nie chcial tylko polozna kazala mi zrobic bo powiedziala ze jest taki wymóg. Przy drugim transwerze mialam trzy wyniki i tez nikt ich nie chcial, mam w domu. Maz tylko jechal po recepty i napisalam mu na kartce jakie mialam hcg w damym dniu i to wszystko chyba ze sie cos pozmienialo. -
Wystarczy popatrzec ile par jest np w sobote w Gyn, czasem tyle ze straszna ciasnota a z forum w ten dzien nie ma nikt wizyty lub tylko jedna osoba. Główki do góry dziewczyny bo Wam tez sie uda! -
Kicia mi nie chodzi o osoby ktore wchodzą tutaj przed podejsciem i potem są do bety i dluzej. Chodzi mi o pary ktore podchodząc do in vitro nie szukaja na necie forum na ten temat bo nie czują takiej potrzeby. Statystyk klinika nie moze sobie wymyslac takze gdzies muszą byc osoby ktorym sie udało. Przykladem jest np Basia ktorej udało sie teraz w Gyn z naszego fb a tutaj sie nie udziela. -
Dziewczyny a mi sie wydaje że pary ktorym wyszło poprostu nie wchodzą na takie fora bo nie muszą juz nic szukac i dlatego sa tutaj tez tak niskie statystyki. -
Strasznie mi przykro:( dredzik ja po pierwszym transwerze pojechalam po @ na wizyte i Czerw. mi powiedziala ze gdybym przyjechała wczesniej mogłabym podejsc od razu po mrozaczki. Podeszlam w kolejnym miesiacu i sie udalo a miesiac odpoczynku bardzo dobrze mi zrobil. Do crio bralam encorton i estrofem tabletki, potem fragmin i lutinus.
Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli
w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Napisano