jasne że możesz zapytać mój mąż zmarł nagle na nowotwór złościwy żołądka o którym nie mieliśmy zielonego pojęcia żle się poczuł słabo trafił do szpitala 5 dni i diagnoza raczej wyrok odszedł przy mnie .czekał aż przyjadę do szpitala pośpieszał przez telefon pytając gdzie jestem jak dojechałam 10 póżniej leżał już w agoni chwyciłam mojego męża za ręke powiedziałam jak bardzo go kocham i odszedł