czesc
nie wiem czy komus pomoge czy nie ale zawsze warto spróbowac .
Odwiedziłam juz paru psychologów w swoim życiu jedni próbuja pomóc ale bardziej szkodzą inni spełniaja tylko swoje ambicje jeszcze inni aby odfajczyc klienta no i kiedys przypadkiem trafiłam na fachowca (po pierwszej i ostatniej wizycie u niego pomyslałam ze to debil).Ale zaczne od początku-szukałam kogos kto da mi jakies wytyczne jak sobie radzic itd.pierwszy psycholog tak sie nademna uzalał ze az mnie samej sie szkoda siebie zrobiło,z drugim rozmawialismy głównie o nim ,z trzecim wygladało to troche jak wypełnianie ankiet z ktorych niewiele wynikało itd.itd.az pewnego razu weszłam do gabinetu gburowatego faceta od pierwszej chwili zapałałam niechecia do niego zapytał z czym przychodze miałam wrazenie ze mnie nie słucha , po chwili zadal mi pytanie -co sie stanie jak moje wszystkie obawy sie spelnia ?-
Popatrzałam jak na wariata i pytam jak co sie stanie? on na to -przeciez swiat sie nie zawali dalej bedzie istnial nic w pani otoczeniu nie przestanie funkcjonowac z tego powodu.wstałam i wyszłam wyzywajac go w duchu od debili, postanowiłam nigdy tam nie wracac .po jakims czasie zaczelam sobie wyobrazac co sie zmieni lub stanie jak moje obawy zaczna sie spełniac .oswoiłam sie z tym ze nie wszystko musi byc takie jak chcemy,facet miał racje a ja juz nie korzystam z porad psychologa .daje rade a jak moje leki daja mi w kosc to je oswajam