Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gabi Gje

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Gabi Gje

  1. Baletka, kochana. Odpoczywaj teraz. Nie czytaj, nie dociekaj. No chyba, że przynosi Ci to ulgę... odpocznij troszkę od tej sytuacji a "po wszystkim" zajmij się badaniami, leczeniem itd. Jeśli masz facebooka to ja zapisałam sie grupy wsparcia hashimoto. W wyszukiwarce wpisz hashimoto i wyskoczy... skarbnica wiedzy i mądrych ludzi :-)
  2. Wyniki TSH o których piszesz dotyczą kobiet w ciąży. Jak mieszkałam w Warszawie to raz udało mi trafić do bardzo dobrego lekarza który mi to wytłumaczył.
  3. Ja dostałam clexane w związku z liczną zakrzepica w rodzinie. Pewnie z wyników tarczycy wiele wywnioskowal i dał profilaktycznie. Czy pomogło, dowiem się dziś. Ale powiem szczerze, że wolę taką profilaktykę niż pozostawienie mnie samej sobie i nie daj Boże znów byłoby samo. Ufam mojemu lekarzowi bardzo i jak tak łącze fakty to upewniam się, że dobrze, dał mi clexane Bo powiem szczerze, że na początku nie chciałam tego i myślałam, że daje każdej pacjentce po poronieniu tak “na zaś“ ale popytalam i okazuje, że nie. Oczywiście, że Gin chciał abym zrobiła badania ale pisałam na jak beznadziejnego endo trafiłam. Wizytę u podobno bardzo dobrego w moim rejonie czekam bo mam umowiona na początku stycznia. Jeśli starta się powtórzy to mam też konieczność zgłosić się do naczyniowca. Choć jak mówi mój gin “nic złego nie ma prawa się wydarzyć". Oby!
  4. Baletka przy zespole antyfosfolipidowym też podaje się clexane w ciąży. Też mi gin mówił o tym. Jutro okaże się czy wszystko jest ok bo o 15.30 mam wizytę. Zaczynam się denerwować:'(
  5. Ja miałam tabletkę która spowodowała rozwarcie przez co zaczęło się krwawienie. Mnie nie bolało nic. Ale byłam w szpitalu pod kontrolą lekarzy i dostałam środki przeciw bólowe a jak tylko mówiłam że coś jest nie tak to położne wszystko mi mówiły np jak się położyć czy jak oddychać.
  6. Aga ja w dwóch ciazach dzień przed @ miałam negatywy. Baletka, ja wróciłam do pracy po zwolnieniu i urlopie i moja kier. wiedziała, że będę się starać. Nie sciemnialam jej, a mogłam bo wyszło by mi to na lepsze... Dobrze zrobiłam bo szybko zaszlam. Blondyneczka a Ty kiedy @?
  7. Jutro o 6 melduję się na forum i szukam wieści od Ciebie Aga :-)
  8. Baletka dlatego pisałam o odpowiednim szpitalu. Mój doktor jest zast. Ordynatora i dobrze się mną zaopiekowal ale najwięcej zawdzięczam położnym. Ja na krążenie dostałam zastrzyki clexane w tej ciąży. Ale chyba też dlatego, że w mojej rodzinie zakrzepica jest dość powszechna. W poniedziałek zobaczymy jak tam sytuacja bo mam wizytę... Izoczord, dokładnie. Wszystko zależy od osoby. Każdy ma inne priorytety oraz oczekiwania. A jaaa mam tak okropny katar, że nie mogę sobie z nim poradzić :-(
  9. A ja za to nie wyobrażałam sobie chodzić koleniejne tygodnie w ciąży świadomością że maluszek nie żyje. Po wszystkim czułam się trochę jak po pogrzebie czyli emocje opadły u mogłam zacząć funkcjonować normalnie. Co do czekania, opinie są różne. Mnie lekarz badał i wszystko było ok już po 1 @ ale ja na nią długo czekałam. Tym bardziej cieszę się, że zdecydowałam się położyć do szpitala. Kto wie kiedy by nastąpiło poronienie? Położna mi mówiła, że często każą dłużej czekać z kolejną ciążą jeśli od razu był zabieg, bez krwawienia wcześniejszego. Podziwiam Cię Baketko, że chcesz czekać. Ja bym nie dała rady .. Trzymam kciuki żeby ta smutna historia szybko się skończyła, przesyłam całusy!
  10. Co do starań to nam pozwolił już po pierwszej @. Udało się po 2. Baletko, Wam też się uda bo po 2 stracie lekarz na pewno znajdzie przyczynę i się jej pozbędzie <3 Ja Wam dziewczyny cały czas przesyłam fluidy turbo płodności!
  11. Ja nie chciałam czekać na samoistnie poronienie. Mój gin w związku z tym wysłał mnie do szpitala na następny dzień. Tam miałam ponowne USG I potwierdzenie, że serduszko nie bije. Dostałam tabletkę dopochwowo i noc spędziłam w szpitalu. Rano zaczęłam krwawic i musiałam robić siusiu do specjalnego pokemnika, ale nic tam nie znalazłam więc zabrali mnie ma zabieg, którego bałam się potwornie. Na szczęście poszłam tam, fotel był jak zwykły ginekologiczny po czym obudziłam się w swoim łóżku na sali. Tego samego dnia wyszłam do domu. Teraz nie będę szukać ale w ciągu dnia sprawdzę co na badaniu histo pat. było napisane. Później wróciłam do domu.... Są to ciężkie chwile, ale bardzo pomogły mi położne. Dlatego dobrze przemyśl do jakiego szpitala byś jechała, bo dobijanie w tych trudnych chwilach nie jest wskazane. Trzymaj się, ja cały czas o Tobie myślę i myślami jestem z Tobą.
×