gdasonia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Jola, moze nie powinnam sie wtracac ale ja to odbieram jako odwracanie kota (psa) ogonem. Najlepsza obrona jest atak...
-
Wczoraj 1. wafle ryzowe szynka malosolne pesto 2. rosol i skrzydelko kacze 3. ziemniaki i duszone z cebula i jablkami mieso z udka 4. piwko wypilim odbilim uszka... :) 5. salatka jarzynowa wafle zywiecka
-
Fajnie ta cukinia wyglada, ja dopiero w piatek kupie sadzonki, tak mnie to zimno wystraszylo. Nie wiem jakie tam u was porzadki, ja bardzo dlugo czekalam wtedy gdy mame przyjmowali na oddzial ale to bylo kilka lat temu, juz nie wspominajac ze wszystko na nic, miala wylew w oku i operacji nie bylo. x Jola, jak tam wyniki? Wiesz juz cos?
-
Ja uwazam tak samo jak Julio jesli chodzi o te zachcianki, niczego sobie nie zabraniam i odpukac, jesli nie nazeram sie powyzej jakiejs normy to waga spada. Najlepszym przykladem moja wczorajsza kolacja. Juliowi na pewno nie chodzilo o to, zeby sisja jadla po 2 czekolady dziennie, ja tez nie jem sloika smalcu na tydzien Bede pisac jadlospisy chociaz szczerze to nie mam checi ale sie przymusze bo zawsze jest to dodatkowa motywacja
-
Tyle sie napisalam i poszloo w kosmos Czyli- jest teoria i jest twarde zycie Do osrodka nie moge miec pretensji bo bylo do przewidzenia, ze nie beda latac do lazienki z kazdym jesli maja z 30 pacjentow. Takie wymagania mozna stawiac- w osrodku za 8 tysiecy. Prywatna opiekunka nie jest wyjsciem bo chyba musialalabym sama z domu wyjechac, zeby odpoczac, wole juz te miesieczne pobyty mamy w osrodku co 3 miesiace. Jola, kto u nas ma 3.500 emerytury? Maja ale jaki to jest procent spoleczenstwa? x Nie zauwazylam duzej podwyzki cen ale ja sie w ogole nie pokazuje w warzywniakach- mnie na to nie stac. U mnie bylo o 3 w nocy pol stopnia na plusie. x Ania, jak to nie masz o czym pisac? Bylas na tym wyjezdzie? Prosilam zebys podala adres osrodka o ktorym wspomnialas, tu albo do mnie napisz, jak chcesz x Sisja, mnie tez idzie pod gorke odchudzanie. W mordke, wszystko pozapominalam. Kiedys kalorycznosc produktow mialam w glowie, teraz musze sprawdzac. Nie odpuszcze. Stracilam sporo czasu zeby caly wczorajszy dzien, tzn. jedzenie oczywiscie :) umiescic w tych moich diagramach. Wyszlo, ze bylo 2100 kalorii, tluszczu 270 zamiast 150, w ogole wszystkiego wiecej niz kratek, oczywiscie kolor niebieski- nabial- tam luzy Od dzis juz systematycznie wypelniam kwadraciki po posilkach, tylko wtedy moge miec kontrole. Wazne nie tylko ile ale co Nie moze byc niedoborow
-
Jola, z twojego wpisu wynika jakbys myslala, ze mama poszla na stale do osrodka? Wraca za 3 tygodnie. Plakala strasznie jak mnie zobaczyla, koniecznie chciala, zeby ja zabrac, zorientowalam sie, ze musi byc kiepsko z jej chodzeniem, bo gdy brat przyprowadzil ja z lazienki i posadzil, nie wykonywala zadnych ruchow, siedziala i czekala, trzeba bylo polozyc jej nogi na lozku a potem jak male dziecko polozyc. Zobaczylam chodzik jak u nas w domu, niestety zepsute hamulce ale i tak postanowilam sprawdzic jak bedzie sobie radzic z chodzeniem. Makabra po prostu, po paru metrach musialam wolac brata zeby mi pomogl, zaniosl ja do lozka. Jest wszystko tak jak przewidywalam niestety, do lazienki nie prowadzaja jej w ogole, kaza tylko w pieluchy, karmia, zawoza na stolowke, ta kobieta nie robi jednego kroku. Mama bierze raz w miesiacu tabletke na osteoporoze po ktorej przez godzine z krotkimi przerwami musi chodzic i wlasnie w te sobote gdy jechala do osrodka, dalam jej tabletke, chodzilysmy 12 minut, potem kilka minut siedziala i znowu chodzenie. I tak przez godzine. Chwalilam ja, ze tak sobie dobrze radzi bo faktycznie nie bylo zle. Minal tydzien takiego cholernego unieruchomienia i taka roznica. Czy pisze zrozumiale? Odpowiedzcie, prosze Na koniec mama zapytala- to nie zabierzesz mnie? To po co przyjechalas? Telewizor jest w pokoju ale pilota nie ma. Telewizja to jest jedyna dla niej atrakcja. W domu wlaczony non stop, niewazne, ze przewaznie nie oglada ale jest dzwiek, cos sie dzieje. Brat pojechal, kawal drogi, kupil tego pilota, przywiozl, nic z tego. Nie dziala Te opiekunki jakies ospale, siedza sobie we dwie na d., gadaja, nawet nie przejmuja sie ze patrze. Teraz juz wiecie mam nadzieje dlaczego dalam taki wpis w sobote po powrocie.
-
Od jutra postanowilam skoro chwilowo nie ma mamy- dogadzac sobie rozmaitoscia przepisow, mam ich wiele ale nie chcac gotowac 2 obiadow, musialam z nich rezygnowac. Teraz nie musze i wszystkie stare, sprawdzone, dzielace los grzybka, teraz pojawia sie na talerzach
-
Barbarus, ja obiecalam sobie nie wypowiadac sie na temat twojej diety ale na wiesc o wiadomym radiu... powiem tylko Ło matko! A propos matki to bylam dzis z wizyta... Fryzjerka mamy powiedziala mi- jak juz mama bedzie w osrodku to niech tam brat juz sie o to martwi, pani niech odpoczywa. Dlugo nie wiedzialam o co jej chodzilo, dzisiaj juz do mnie dotarlo... Mam tak mieszane uczucia, ze nie chce juz sie w ogole pisac. Jola, oczywiscie te 2 osrodki ktore podalas, siedza juz u mnie w ulubionych ale co i jak to dopiero wychodzi w tzw. praniu Tu jest nasza kochana Polska i powiedzenie, ze Polak potrafi :( Jestem wybitnie cieta w tych sprawach bo prawie cale moje zawodowe zycie to byl akord, zawsze to slawne juz 300% normy... i w zwiazku z tym nie mam absolutnie zrozumienia dla czestej naszej dewizy- czy sie stoi czy sie lezy itd. Jakby nie bylo, jestem dumna z mojej asertywnosci, z tego jak potrafie walczyc o wlasna, miesieczna wolnosc. Krotko mowiac- BRAWO JA :)
-
Garnki tez sa na wysoki pomysl a moje juz takie skundlone:) bo maja z 15 lat
-
Brawo barbarus, nie zapominaj tylko o odpoczynkach A ja, no coz, wczoraj prawie wszystko zrobilam w/g planu, niestety 1 rzecz ponadplanowa i bede ja pamietac dlugo. Cholera jasna, odjelo mi rozum i kupilam komplet garnkow od domokrazcy. Juz pomijam fakt ze pewnie przeplacilam ale podobne garnki mam w domu tylko wieksze, mam metalowa miske, tylko wieksza, mam wkladke do gotowania na parze, po jakiego dzwona mi taki drugi komplet, w dodatku skladajacy sie z garnkow nadajacych sie, jak to maz okreslil do funkcji nocnika Jestem taka zla na siebie no ale co teraz moge zrobic, chyba tylko to co maz powiedzial- probowac sprzedac, oczywiscie ze strata ale chociaz pozbyc sie tego z domu. Dziwne, przeciez ja jestem taka oszczedna, w sklepach to czesto wrecz sknera a tu taka wpadka
-
Dziekuje wam dziewczyny. Barbarus, masz racje z tym wyjazdem. Co do porzadkow to owszem, musze odpoczac ale tez dla wlasnego zdrowia psychicznego zrobic to do czego nie mialam glowy wczesniej a co zatruwa mi codzienne zycie. Musze kupic dzwonki bo ten ktory jest, nawala, musze kupic sliniak na zmiane, pieluchy te o ktorych pisala Ania, pomyslec o miejscu przy ktorym mama bedzie jadla wygodnie posilki, przygotowac jadlospis bo mam pelno pomyslow w glowie, w ksiazkach tylko w tym mlynie nie bylam w stanie tego ogarnac a teraz czuje ze nie- musze tylko chce, wraca mi energia, w kuchni gra Republika, w lodowce czekaja dobre rzeczy na grilla, zycie jest (prawie) piekne Zadzwonilam do osrodka, powiedzieli ze jest roznie... Ania ale mnie zaskoczylas tym monitoringiem. Gdzie to jest?
-
Nie, tez nie wchodzi... Trudno
-
Moze ten wejdzie https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1498548473509624&id=100000634566548 Jesli nie, to cóż, jak to mąż mi zawsze mowi- umiesz liczyc, licz na siebie...
-
Niestety, sprawdzialm, nie wchodzi
-
Dobrej nocki!