gdasonia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gdasonia
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 44
-
Tak, Basienka, ten dzien wreszcie stal sie spokojny i mam nadzieje, ze juz taki pozostanie, w koncu dzialo sie tyle ile nieraz przez miesiac :( Martwie sie sobą bo juz wszystko zrobione, moge wsiadac na rower i jechac a tak strasznie mi sie nie chce. Zaraz zadzwonie do meza, moze mnie namowi, moze sie zmusze i pojade. Mamy od 3 dni nie karmie w ogole, te miski i talerze, chociaz maja mankamenty ale jednak jakos sobie radzi z nich jesc bo widocznie przekonala sie, ze tym razem sie nie ugne Ta nieprzemakalna poszwa, pomimo uprania, smierdzi tak, ze ciezko w lazience wytrzymac. Łudze sie, ze gdy wyschnie to bedzie lepiej
-
Sluchajcie, jesli opiekuje sie corka matką, padaja rozne slowa, rozne emocje, mysli takie ze po ochlonieciu az strazh to co sie dzieje w osrodku? Co sie dzieje gdy ta osoba zajmuja sie obcy ludzie? Czy, gdy sie odda matke do zakladu nalezy wylaczyc myslenie? Gdzie jest wtyczka?
-
Oj tam, oj tam Ja tu nie dywaguje nad wydumanym tematem o ktorym nie mam bladego pojecia tylko siedze w tym po uszy i jesli jest akurat ok tak jak bylo rano to mam takie zdanie jak napisalam. Jak teraz sie wkur. to juz mysle inaczej. Na pewno nie porownuje opieki nad dzieckiem do opieki nad mama tylko mowie, ze to co robie jest minimalnym odwdzieczeniem sie za trud jaki kiedys ona musiala wlozyc w wychowanie takiego gnojka jakim bylam. Do barankow to ja nie nalezalam. Co do troski naszego panstwa nad starymi ludzmi nie umiem mowic normalnie, dostaje szalu po prostu. barbarus, z ta tesciowa to masz tez nie do pozazdroszczenia. Ja chyba postawilabym sie ostro albo zabierala z domu. Jakis sposob musi byc
-
Zacytuje jedno zdanko dla zainteresowanych, najlepiej oddajace skalę problemu: Według szacunków, ponad 800 tys. Polaków jest objętych nieformalną opieką bliskich w domu. Zrodlo- Domy opieki MEDI- system Ania i Basienka widzicie ile nas jest????????
-
Basienka...................................................................... Marta i Sonia to jedna osoba czyli gdasonia :) Jola kiedys uzyla tego skrotu a poniewaz mnie sie to imie bardzo podoba to zostalam dodatkowo Sonią :)
-
Jestem, wszystko napisze ale powoli bo sie nazbieralo x barbarus, mysle, ze jestes usatysfakcjonowana, to chyba musi byc radosc podobna do tej ktora ja odczulam gdy, pierwszy raz w zyciu zobaczylam 59,9 oczywiscie kilka lat temu Wlasnie ostatnio przypomnialam sobie o twojej tesciowej i mialam pytac czy cie nawiedza :) Myslalam jednak, ze skoro jej syn wyjechal to nie przyjezdza, widac jednak ze wystarcza jej synowa a i prawnuczki Swoja droga, nowoczesna babka- chodzi do psychiatry. Brawo, nasz kraj normalnieje
-
Juz dawno o tym pisalam i chcialam wam to uswiadomic, ze skladane w tej chwili deklaracje sa... g.ó..w.n.o warte. Zasikana w srode koldra, wyprana, wysuszona i wczoraj obleczona czy jak to sie mowi w poszwe, dzisiaj jest zasikana, smierdzaca i czeka na balkonie na pranie Nie mam sily
-
Iza, podoba mi sie twoje zdroworozsadkowe podejscie do tej diety. Pistacji za malo. Powinno byc, podobnie jak orzechy wloskie itd- 2 lyzki. Jesli bedziesz zanizac, nie bedzie efektu x Od 3 godzin zalatwialam sprawy urzedowe telefonicznie. Wierzyc mi sie nie chce, ze jest juz ta godzina! Troche jednak z glowy spadlo i czuje sie ciut oswiecona :)
-
Dziewczyny, mam zapalenie krtani i antybiotyk i prawie stracilam glos :(
-
Iza, ja nie znam jezyka. Musisz miec chyba inne przepisy niz ja bo przewertowalam ksiazke i sosu orzechowego nie ma. Jutro sprawdze dokladniej. Pomyslalam, ze jednak warto od czasu do czasu wyprobowac przynajmniej niektore oczywiscie w wersji dla calej rodziny Ide lulu. Papa
-
Oj, Iza, gdybym ja tak lekko podeszla do tej diety to nie mialabym pewnie tych stanow depresyjnych :) Dotychczas tak wlasnie bylo ale teraz nie, uparlam sie, ze tym razem na 100% musi byc, no i mam za swoje. Pewnie sama widzisz, skoro masz ksiazke, ze te przepisy wcale nie sa proste. Niby kanapeczka, kromka chleba a do tego 7 skladnikow. I miej je wszystkie w domu. Ja wrocilam do normalnego jedzenia tylko skromniutkich porcji. Jutro, skoro robie duze zakupy to sie zaopatrze w oliwki, pesto i bede je dodawac do kazdego posilku ale normalnego. Kiedys tez zalozylam taki watek ale cos chetnych nie bylo... A ten sos orzechowy to ze sloika czy sama robisz. Jesli sama to jak?
-
Raz w miesiacu :)
-
dziekuj***arbarus. Przeczytalam co napisalas i wlasnie jem kromke chleba chociaz nie jestem glodna ale chce juz to przeciac Pewnie wczoraj z rana bylo co bylo bo juz w nocy budzilam sie i kombinowalam co mam przygotowac do jedzenia zeby nie zlamac calkiem diety.Brat siedzial i czekal a ja szykowalam salatke z dozwolonych produktow. Niedobre to bylo, jadlam ja wczoraj przez caly dzien, poza sniadaniem. Nie moge jednak stale gotowac sobie oddzielnie bo nie mam do tego warunkow. Gdy juz sie uspokoje to wroce do zywienia tak jak robilam to kiedys, tzn jem to co pozostali w domu tylko do tego te MUFA, stale pory, te 4 posilki i po te okolo 400kalorii. Skoro nie umiem zapanowac nad psychika to musze sie ratowac tak jak umiem Coraz dobitniej widac, ze mnie jest potrzebny lekarz- specjalista. Bronie sie przed tym rekami i nogami ale wiem ze to glupie. Zacofanie i sredniowiecze. Iza, szkoda, ze nie popchamy tego wozka wspolnie ale widzisz co sie dzieje. Fajnie ze dostalas te ksiazke, gotujesz tylko dla siebie wiec dasz rade. Ja zawsze gdy bede sie czula na silach, bede pisac co jadlam i ty tez pisz. Ja musze tylko nabrac zdrowego dystansu
-
Basienka, piszac o wyrzutach sumienia mialam na mysli brata, ze go ruszylo a nie siebie. Wpadaj tu, wiesz, z tym brakiem czasu to ja niezbyt wierze. Owszem, mozemy miec opory pisac, z roznych wzgledow i to rozumiem. Jesli jednak ma sie ochote to napisanie 1 zdania zajmuje chwilke. Dziekuje za zyczenia, mam nadzieje ze mi sie polepszy chociaz obaw tez nie brakuje, chocby takiej ze mama w tej chwili jeszcze potrafi korzystac z basenu. Obawiam sie ze po miesiecznym pobycie w osrodku zatraci to x No niestety, Ania, na to wychodzi. Tak serio to ty masz brata normalnego a my..... tu sobie dospiewaj.Ty nieraz bylas nieszczesliwa ale widzisz, ja tobie bardzo zazdroszcze takiego rozwiazania jakie sobie wypracowaliscie x Sisja, podziwiam cie za ten jadlospis, to znaczy, ze z wlasnej, nieprzymuszonej woli jesz rozne takie wynalazki :) Wiem, ze tak chcesz, ze ci smakuje ale zrozumiec nie moge Dzisiejsze sniadanko tez jem ze smakiem, tylko o ktorej godzinie!!! Chyba ten preparowany ryz z mleczkiem slonecznikiem i ananasem wlacze na stale do posilkow x Jestem niepocieszona bo jutro musze zmienic calkiem diete. Wode moge dopiero wieczorem bo do wc latam co 10 min., wszystkie plynne posilki tez odpadaja no i musze jesc tak, zeby miec sile. Trudno. Druga sprawa jest wazniejsza
-
Basienka, ciesze sie bardzo ze sie do mnie odezwalas bo wlasnie ty jedna masz ten sam problem, chodzi mi o oczywiscie o naszych troskliwych braci... :( Nie wiem co bedzie ale w srode po wizycie u lekarza przywozimy mame pod opieke mezowi a my jedziemy sie rozmowic. To byla jego inicjatywa, mysle ze jednak ruszylo troche sumienie... Jestem wiec dobrej mysli i staram sie trzymac w tzw. kupie. Jakie szczescie, ze jestescie, ty i szybka Odzywaj sie czesciej, prosze
-
Z nerwow zapomnialam dopisac. Mama tak mi daje popalic ze nie wiem kiedy ja na dzialke pojade. Ktora godzina a ja z robota w lesie :(
-
Pytalam was kiedys o maslo orzechowe. Wiecie cos, gdzie mozna kupic porzadne?
-
sisja, gratulacje ale tempo.... Ta woda jest wspaniala, tyle ze latem :) Iza, he he he, nikt nie obiecywal ze bedzie latwo. Pomysl jak mnie bedzie trudno skoro musze gotowac dla rodzinki a jeszcze dodatkowo jakies frykasiki dla wnuczki :( barbarus, podziwiam cie i zachodze w glowe- kiedy ty to wszystko zrobilas??? Ile trzeba godzin zeby wyszlo 28- litrowych slojow??????????? A tera ja :) Mialam szczescie. Okazalo sie, ze tylko 1/4 miesa byla z knura. Dzieki temu rowniez ja jadlam dzis ten gulasz, wcale nie czulam tego wstretnego smaku. I pomyslec, ze jest duzo ludzi ktorzy nie wiedza o co chodzi... Ja im zazdroszcze, na co mi ta wiedza. Na poniedzialek, do diety potrzebuje rybe. Kupilam. Ogolnie przepadam za rybami tak samo jak Jola... Rybka jest zamrozona a ja juz czuje, ze smierdzi. Postanowilam wiec jutro zawiezc ja na dzialke i tam na dworzu usmazyc. Nie chce zasmrodzic sobie domku jak onegdaj :))) A tak w ogole to dzis tez bylam na dzialce. Zbuntowalam sie przeciw calodziennemu siedzeniu, raczej staniu... w kuchni przy garach. Flaki dogotuje jutro, poporcjuje, to samo gulasz, zamroze i na dzialke smazyc rybe. Rower, pewnie tak jak bieganie itd. wyzwala niesamowita energie. Pomimo tych godzin w kuchni, pomimo zasuwania na dzialce, bo czulam chec do roboty a tuz po moim pojawieniu sie znowu byly nudne dla mnie skoki, po powrocie, sama, z wlasnej, nieprzymuszonej :) woli zaproponowalam mamie kolacje ktora wymagala ode mnie sporo wysilku a jednak jeszcze wykrzesalam sily! Wiem, ze nigdy po zadnych spacerach, marszach tego nie czulam. No i jeszcze jaka satysfakcja. Maz zawolal, gdy wracalismy z dzialki- mowilas, ze jestes zmeczona a jedziesz szybciej niz ja. I pomyslec, ze tydzien temu ledwo dojechalam do domu. Krotko mowiac- rower i napompowane kola- to jest to
-
Iza, masz tu przepis na wode. Trzeba to zrobic na wieczor i 2 litry codziennie przez te pierwsze 4 dni. W upale nawet mi smakuje ale teraz trzeba sie przymuszac http://www.kobietaa.pl/przepis-na-wode-cynthii/
-
Ja tez jestem zarznieta i juz zla na siebie. Wczoraj zachcialao mi sie robic panierowane pieczarki, mama uparla sie , ze bedzie tez je jesc chociaz mialam bardziej stosowny dla niej posilek. Karmilam ja a ona memłała 50 minut a moj obiad sobie dojrzewal. Musialam wszystko odsmazac wiec pieczarki byly ble. A dzis znowu- dzien w kuchni. Moge chodzic 20 km dziennie ale nie moge stac. Juz mi nogi wchodza w ... Pokroilam miesko, w make i na patelnie a tu knur! Najpierw zalamka, 3 kg miesa, co robic? pomyslalam- trudno, robie wg planu, bede udawac glupia i nic nie powiem. Mama pewnie wyczuje wiec dla niej trzeba bedzie co innego ale maz chyba nie. W tej sytuacji z radoscia stwierdzilam ze dzis nie robie klopsikow, z tego miesa nie bede ryzykowac Gotuje flaki. Jeszcze tak tlustych nie widzialam! Ok, wyzalilam sie, juz mi lepiej
-
Tak zrobie, Ania, jutro dokladnie przeczytam te ulotke
-
No tak, wiem o tych oczach. Moja mama zadnych lekow nie zamowi, nie jest w stanie... Bierze pokornie co jej podsuwam i to wszystko. Lekarz jest ok i dlatego tyle juz lat nie moge sie zdecydowac zeby przepisac mame do mojej przychodni, pod nosem. Jezdze do innej dzielnicy. On nieraz z powatpiewaniem w glosie pytal mnie czy ten lek rzeczywiscie cos daje******barbarus, podziwiam i zazdroszcze. Ale gotujesz te sloiki tylko raz czy trzy razy? No nic, jutro ew. przeczytam. Piwo wypite, mamie jeszcze 3 raz krople do oczu i do lozeczka. Do jutra!
-
Tak, mama bierze coaxil. Zabilas mi cwieka tym stwierdzeniem. Za ok. miesiac bede u lekarza, poradze sie go i moze tez, na probe odstawie. Szczegolnie ze nie widze aby po tym leku bylo jakos lepiej. Mama tez na jedno oko nie widzi w ogole a na drugie bardzo slabo. Przed calkowita utrata ratuja jedynie zastrzyki do oka raz lub 2 razy w roku, w zaleznosci od potrzeby. W ramach psychoterapii czytam sobie o demencji, widze ze po tej lekturze mniej sie denerwuje na mame, bardziej rozumiem te mechanizmy
-
Tak, oczywiscie, pije sobie piwko bo jakos odrzuca mnie od innego trunku z okazji ponownego wyboru Tuska. Nigdy nie glosowalam na PO ale Tuska zawsze lubilam, dla mnie to, ze gral w pilke bylo atutem a nie zadna wada. Smiesza mnie ci zagorzali kibice z bębnem z przodu co to ani ręką ani nogą nie rusza a z pozycji fotela znaja sie na wszystkim najlepiej. Mysle, Ania, ze twoj tato to ogolnie jest w stanie o wiele lepszym niz moja mama. Pisalas, ze np. korzysta z komorki, u nas jest to juz absolutnie niemozliwe.
-
Dziewczyny, niczego nie napisze bo sroda, jade na dzialke i chce wyjsc o w miare normalnej porze. Ulze sobie tylko za wszystkie razy ktore dostaje od zycia i bardzo zlosliwie napisze sisji- 2 razy dziennie to za duzo, najzdrowiej jakbys jadla 1 raz dziennie :)) Odezwe sie moze wieczorem a moze jutro. Pa!
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 44