gdasonia

Krystek, trzymaj sie i wypoczywaj! Jeszcze raz- duzo zdrowka!

Wesolych i milych swiat wam zycze

Nie moge znalezc wylacznika :))))))

Basia, pomyslalam, ze musze dopisac, napisalam tak w kontekscie twojego zdrowego dzywiania bo to raczej sama chemia, z drugiej strony, przeciez moja dewiza to wszystko jest dla ludzi i wszystko mozemy jesc, byle z glowa. Jak to brzmialo? wodka pita z rozdadkiem nie szkodzi nawet w duzych ilosciach ... czy jakos tak :)

Witam na moment.... sisja, kaszaczka nie zrobisz to nie bedziesz w ogole jesc ciasta w swieta? zupa prezydencka- tak, to jest potrawa tylko dla uwielbiajacych kapuste- ja do nich naleze Basia, ogorki malosolne robisz? Ida swieta, wiec przemilcze..... :) No to milego dnia, ja zasuwam do mojego zeszytu- centrum dowodzenia i do roboty do roboty

Dziewczynki, brak czasu, zle spalam, jak zwykle przed swietami... Kaszaczek- przepis mam z netu, masa z kaszki wylana na herbatniki i polewa, to proste ciasto. Moja wnuczka, coz, mlodsza ode mnie o 50 lat i 1 tydzien- oba raki :), z tego samego dnia tygodnia wiec w tym roku sonczy 10 lat To jest bardzo madra dziewczynka i tu absolutnie nie chodzi o babcine zaslepienie, ja tego nie cierpie, wierze, ze sie jej to zrobilo :) od madrego wychowania. Powiem krotko, ze czasem zadziwia mnie swoja postawa, czesto jest bardziej mezna,ze tak to okresle niz ja. Jestem nerwusem, musze uwazac, zeby nie bylo zbyt duzego dysonansu miedzy moim domem a ich bo tam mowi sie cicho i kulturalnie :) Oczywiscie wiele sie nia nie naciesze bo nie ma czasu, musi sobie sama organizowac zajecia ale potrafi to robic. Zapisuje jedynie co jem a jem wlasciwie to co mi w rece wpadnie, tyle, ze czesto i malo. Nie obliczam kalorycznosci, zostawiam miejsce przy kazdej pozycji, jesli bedzie mi sie chcialo po swietach to uzupelnie. Waga chyba mnie rozumie bo pokazuje 20 dkg na plus, 20 dkg na minus, jestem jej za to niezmiernie wdzieczna :) Dzis to chyba zdrowego dnia bede wam zyczyc i sobie! i dobrej kondycji

U nas tez taka okropna pogoda. Oknami sie nie przejmuje w ogole. Ja wiem, ze umylam i ta swiadomosc mi calkowicie wystarcza. Tez wierze w matematyke oraz piramide zywienia i zobaczcie gdzie w niej sa weglowodany... oczywiscie nie te moje, ulubione w postaci p.i.w.a i bialego chlebka :) Wypisalam cala liste rzeczy do zrobienia i dobrze, ze tu weszlam popisalam, poczytalam bo czulam taki balast i do tego trzesiawke, jakies nerwowe widocznie a teraz czuje sie zrelaksowana i moge isc harowac. Musze jeszcze tylko w ramach relaksu wypisac dokladna liste zakupow oraz wszystkie czynnosci zwiazane z gotowaniem. Od jutrzejszego popoludnia bedzie juz u mnie wnuczka to byloby trudno zebrac mysli...

Eryk, dzieki! Na ciebie zawsze mozna liczyc w trudnej chwili!

Krystek, nie wiem co napisac.... wystraszylam sie tej operacji tarczycy, mam guzki, od mlodosci, na szczescie rosna powoli Jesli chodzi o inne sprawy, te powazniejsze, tez jestem jak to ja okreslam, naznaczona ale jakos mi nieporecznie o tym pisac, podziwiam cie za szczerosc. Swietnie, ze macie zamiar wyjechac, ze masz psychiczna sile, zeby to zrobic. A ze nie na temat? Troche mnie uwiera, ze piszemy tu glownie o jednej sferze zycia...

bb, tak, kuharka pisala o tej wadze po 3 dniach, zaczelam obserwowac, wszystko sie zgadza ale wtedy, gdy sie nie pilnuje co jem- po tym pierwszym dniu. Jesli uwazam, to ten poglad na szczescie u mnie sie nie sprawdza... a ja staram sie pilnowac :) ale... brzuch cos jakby wiekszy... U mnie jeszcze nie pada ale widac, ze to tylko kwestia czasu... A ta sprawa nizej, coz czesto tak jest, przeciez stad biora sie wszystkie klotnie, np. z naszymi mezami, ze nikt nie ma zlych intencji ale drugi jednak tak to odbierze i jest afera. Sisja, powiem ci, ze w pierwszej chwili tez przeczytawszy to zdanie pomyslalam: aa, to znaczy, ze my sie wymadrzamy, zaraz jednak stwierdzilam, ze raczej nie mialas zlych intencji a do tego po ostatniej potyczce i odejsciu kuharki .... kurcze, nie ma sensu byc zbyt drobiazgowym, czego sobie i wam zycze. Jakos to patetycznie zabrzmialo, jakbym byla 60-letnim seniorem :)))))) Usmiech prosze!

Nie wiem czemu u mnie czesci postow w ogole nie ma. O problemach Krystek dowiedzialam sie od was... oczywiscie, Krystek, jesli masz problemy zdrowotne to wszystko inne jest niewazne... Oby wszystko bylo ok, tego ci zycze. Co do jadlospisu to u mnie tragedia z tym nabialem a raczej jego brakiem. Zdalam sobie sprawe, ze wczoraj znowu bylo 0000000 Jesli nie jestem na jakiejs diecie, tak wlasnie sie dzieje, cos mi z nim nie po drodze...

Wrocilam do platkow owsianych na sniadanie, dzis troche za pozno... Dalam 30g platkow, 10g otrebow gryczanych, pol pomaranczy, lyzeczke miodu, 200g maslanki. Ledwo zjadlam. Kurcze, czyzby juz zoladek sie skurczyl... Strasznie narzekamy na ten letni czas. Wy tez?

O kurcze, bb, zobaczylam ten przepis- no toz to dla mnie idealne rozwiazanie. Probowalas juz kiedys tego? Jesli sie uda to pojde i przykopie mojemu glupiemu piecowi, niech nie robi mi łaski :) Taa, ja wiem, ze czasami pisze jak swirnieta ale to wszystko z tej radosci, ze okna lsnia :))))

bb, dzieki za linka, moze sie przyda... Tak, mysle, ze nie ma sensu sobie za duzo odmawiac, trudno, swieta.... Ja postanowilam wziac sie innym sposobem- jesc i 6 razy nawet ale po troszku, wtedy nie ma sily, nie zje sie calych mich :) Wlasnie jem trzeci posilek- malenki obiad, no i stale godziny posilkow Jestem zadowolona jak nie wiem bo wlasnie umylam okna. Tera biere wedke i ide na ryby czyli biere kaszanke i- wreszcie!- jade na dzialke

Kurcze, z ta kafe. Teraz dopiero widze druga czesc twojego wpisu, pisalas o powidlach...

Dziekuje Basia! Skoro sprawdzony przepis to tak wlasnie zrobie. Jedna warstwe robie z powidel, wlasnych w ogole bez dodatku cukru, wiec bedzie ok. Maslo dam, trudno, smak musi byc :)

Sisja, tak, to prawda, ze to poczucie, ze niby przy was mam mala wage nie jest motywujace ale z kolei na watkach gdzie mialy po 62 kg tez bylo mi zle :) Jeszcze o ciastach- zrobie tylko to co mnie nie zawiedzie bo ja sie strasznie denerwuje gdy sie nastaram a tu guzik. Zrobie pewnie ten miodownik, sernik na zimno i torcik z herbatnikow, ew. blok czekoladowy, o ile znajde w szpargalach przepis. Zrobie tez bigos w poniedzialek, z ksiazki dietetycznej, choc on niezbyt dietetyczny... Zdjecia sobie zrobcie po prostu koniecznie! Basia, jadlospis masz faktycznie bardzo ladny, gratuluje. Ok, spadam do roboty a potem na dzialke. Dzis maja odkrecic wode, tez bedzie co robic ale okna az 4 szt.+ w lazience malutkie to juz po swietach. Za te domowe- tylko 2 jakos nie moge sie zabrac....

Czesc dziewczyny! Najpierw powiem, ze dzis dopiero doczytalam o tym ciescie-miodownik, ze czeskie, nigdy nie slyszalam takiej nazwy, ale, pal szesc, jak sie nazywa, grunt, ze wlasnie przed godzina sobie o nim przypomnialam a tu o nim piszecie... Zrobie go bo dla mnie jest ok. Mam piecyk w kuchni stary i nie chcacy wspolpracowac, im bardziej sie spinam tym bardziej nie wychodzi. To ciasto, chociaz pracochlonne, wychodzi zawsze. Kto ma dobry przepis to dajcie, prosze, szczegolnie na ciasto bo krem to znajde. Ja te placki upieke juz w poniedzialek i dlatego go lubie bb, ja stosuje diete bez diety, mysle, ze wroce do jakiejs z tydzien po swietach, teraz nie ma czasu....

Basiu, mnie chodzi tylko o ciasta na swieta wiec musza byc upieczone, gotowe i czekac. Tak na codzien mam o tyle szczescia, ze nie tesknie tak bardzo ale tez staram sie niczego w domu nie trzymac. To tak jak z lodami. Maz mial kupic we wtorek 6 szt., wyliczylam, ze wtedy 2 dla nas a na piatek 4 bo tyle osob bedzie. Oczywiscie musze dzisiaj dokupic bo zostaly tylko 2 sisja, do tej dwucyfrowki juz nie masz na szczescie daleko, chociaz okres co by nie gadac, niefortunny... ale... cale szczescie, ze wzielas sie w pore bo po swietach mogloby byc 110 jak nic...

Ok, Basiu, byleby zdrowo... Sluchaj, ja tostowe pieczywo zawsze mroze bo czasami jest potrzebne ale wiadomo, ze to jest najgorsze s****wo i ono wystepuje u nich? to dziwne... Tak, ta lyzeczka tego, 3 dkg tamtego jest wnerwiajaca, wiadomo. Ja co tylko sie da, o ile oczywiscie jestem na topie :) i sie odchudzam to mroze. sisja, no ja tam widze sporo rasowych seniorow nawet przed 50 : ale pewnie mam wyostrzone kryteria Moja waga dzisiaj- totalna porazka, juz nie pamietam kiedy taka widzialam, wracam do zapisywania i liczenia kcal bo tylko wtedy jakos sie trzymam w ryzach. O ciastach nawet nie chce czytac na razie, jesli macie jakies ultraniskokaloryczne to dawajcie prosze przepisy.

Czyli opisujesz przyklad kolejnego skur jakie sie dzieje. Przede wszystkim myslalam, ze skoro klinika to o zadnej piep. forsie nie ma tam mowy ale widac jestem naiwna. Maz zdenerwowany? Kurcze, czasami sie wkurzam, ze oni zachowuja sie czesto tak jakby robili nam grzecznosc, ze w ogole racza pojsc do lekarza czy wziac lek np. na cholesterol, to znaczy, przepraszam, mowie za siebie bo moze u was wcale tak nie jest. No ale, skoro mowisz, Basiu, ze jesz zdrowo to czemu nie w/g tej rozpiski, tylko ew. troche mniej? I jeszcze jedno- nagralam we wtorek 3 godz. progr. na 2, ze bedzie Gaca. Mam to wykasowac? Przeniesli na czwartki czy ja zle zapamietalam?

Jak to, to Gaca dzis nie we wtorek?

Witam. Basia ty jestes jedynaczka? Chodzi mi o te swieta, czy czasami ktos nie moze cie zastapic... No tak, nasze wagi lazienkowe idealne nie sa ale jednak... kiedys bylo zawsze okolo 45 % a teraz jest 40 lub 41 a poniewaz weszlam w te spodnie, o czym wam pisalam to znaczy, ze pomiar jest miarodajny. Ja, w przzeciwienstwie do B.N. nie zaluje, ze nie wyjezdzam bo traktuje te swieta znacznie lzej. Wiadomo, wiosna, pierwszy dzien sztywniactwo umiarkowane :) a drugiego to juz albo rower albo dzialka czyli luz sisja, och jak ja ci zazdroszcze tej dobrej kondycji twojej mamy! ale coz, pisze to i mysle, Boze ile ludzi zazdrosci mi tej mojej schorowanej mamy, takie zycie bb, ja i tak bardzo cieszylabym sie tymi 2 kilogramkami... a ja myslalam, ze wy dostajecie jadlospisy... Okreslenie senior w wieku 65 lat bedzie tak samo bolesne jak w tej chwili. Nic na to nie poradzimy. Kupilam kilka lat temu poradnik obslugi komputera dla seniorow, we wstepie stalo jak byk- dla ludzi po piecdziesiatce. Bylam oburzona ale potem zaczelam sie smiac Tez chetnie zrobilabym sobie takie testy... Dieta z kliniki- no faktycznie, to sa najczesciej wystepujace zdrowe zestawy posilkow. Dziwi mnie tylko jedno, ze nie sa podane ilosci wielu produktow, a moze sa? bo z tej listy osoba niewprawiona moze zrobic 800kal albo 2500 a wtedy to nie wiem czy organizm sobie poradzi, nawet przy ruchu :) Na koniec- Basia, szkoda mi bardzo, ze nie zastosujesz tej diety. Ja jestem po prostu przekonana, ze jezeli zdecydowalabys sie na nia, powiedzmy tydzien po swietach bo to trzeba realnie patrzec, wiec jeszcze raz- jestem pewna, ze schudlabys zdrowo, bezproblemowo bo tyle kalorii ze zdrowych produktow to normalne zycie a nie katorga i na stale.

Ja to samo, na swieta zadnych wedlin, nie nadaje sie toto, ja upieke miesa, kupie tylko troche szynki do barszczu bo my robimy taki kiszony, czerwony barszcz ze smietana i mnostwem pokrojonych mies i wedlin- taka u nas tradycja. Je sie go na pozne sniadanie i juz zadnego obiadu sie nie robi. Moze u was tez to jest????? Ospa, oj tak, tez mnie wymeczyla jazda do nich i z powrotem przez 3 tygodnie bo bylo zalecenie lekarza, zeby lepiej wnuczki nie wozic. Wspolczuje sisja, dobrze, ze juz zaczelas. Do swiat, mam nadzieje, skurczy ci sie zoladek Krystek, z tym pieczeniem juz na swieta to ja oczywiscie zartowalam :), gdybym nie wymienila firanki to musialabym sie wyprowadzic na dzialke.... Dzis musze jeszcze wymyc szafki, te przy kuchni, moze tam tkwi resztka tego smrodu... Tez czasami wedzimy, w tym roku chyba nie, jestem zapozniona ze wszystkim a poza tym na te swieta to robilo sie u nas biala kielbase. Z indyka jest tez pyszna piers wedzona. bb, w tej sytuacji to twoje wedliny moga byc lepsze nawet... U mnie tez reszta okien nietknieta jak i 200 innych rzeczy Ja, poki daleko to przed tymi swietami powtarzam sobie przeczytany gdzies tekst- jak mam wydac na tuczenie rodziny, wole wydac na witaminy ale im blizej to tucze i tucze :) Ogolnie goscie, porzadki itd. to dla mnie przykry obowiazek, jesli mam byc szczera ale w tym roku chyba sie nie wywine, na B.N. zwialismy nad morze, teraz trzeba tak jak ludzie :) Nie wiem jeszcze co konkretnie bede szykowac, na poczatku przyszlego tygodnia lub na dzialce w niedziele- karteczka, łołówecek i plan Dzisiaj wszystko pod znakiem jednodniowej wycieczki, wiec do roboty. Pa dziewczynki!

To wy juz pieczecie pasztety :) a ja dopiero sprzatam. Kuchnia wymyta, okno w niej tez, firanka czysta powieszona, kadzidelko wypalone... Smierdzi juz minimalnie ale jednak cos tam czuje. Bardzo jestem ciekawa jak bedzie gdy wroce z mama ze spaceru....