gdasonia

Witam i zaraz znikam :)

Odszukalam ten przepis Basi na kapuste po chinsku i zrobilam tu porownanie ilosci skladnikow ale wszystko spam. A niech ich U Basi mala ale jednak glowka kapusty i pol szkl. oleju a tam pol kg kapusty i tyle samo oleju i 1/3 szkl. cukru i slodkie jak....

Aaa, zrobilam z octem jablkowym bo z podwojnej porcji i szkoda mi bylo kasy na ryzowy.

A ja zrobilam te kapuste po chinsku ale z braku czasu na szukanie tutaj, z tego przepisu na necie. Oj nie jest ci on dietetyczny, nie jest. Trudno. Teraz ma stac kilka godzin. Niech sie gryzie :) Najsmieszniejsze, ze ja chyba robilam podobna kilka razy, tyle, ze z prawdziwym octem no i miala 3 dni stac i byla podobno odchudzajaca. Nie moge dokladnie porownac bo oczywiscie nie wiem gdzie mam przepis. Z tego wszystkiego przygotowalam na 2 sn. jajko sadzoone z chlebem, zapominajac, ze dzis jestem na rozdzielnej. Trudno, to przeciez tylko jedna wpadka....

Krystek, no az ci zazdroszcze wspanialego nastroju w jakim zapewne jestes. Super a waga, zawsze twierdze, jest naszym przyjacielem a nie wrogiem :) Zapomnialam napisac, ze ten tekst to z kabaretu ani mru mru Nie, nie jadlam wczoraj w ogole cebulowej, zostawilam na dzis gdy sobie przypomnialam, ze dzis popielec. Wczoraj byl rosolek i miesko z niego. Ja dzis planuje jakas rozdzielnopodobna bo jesli jutro ulegne temu diabelkowi ktory od 2 dni kaze mi jechac na dzialke to w piatek moze byc slabo z moja waga. Mam na szczescie w zamrazarce 2 kawalki chleba bialkowego i jakies warzywka... Milego dnia. Mnie czeka pracowity, ja musze zasluzyc na jutrzejszy wypad bo te 2 dni to do d...

Izulek, przypomnij, kiedey wyjezdzasz? No chyba wszystko sie uda a ta kolezanka, rozumiem, pewna... Kasze gotowalam tak dziwnie tylko dlatego, ze zapomnialam ugotowac metoda pod kocyk Helena, dieta dieta ale ona powinna byc wartosciowa, o to mi chodzi a jakas sucha bulka, w ciazy, no nie... Lekarz nie dal ci jakiejs rozpiski ile powinnas jesc warzyw, bialka itd.? Ja dzis planuje jakas rozdzielnopodobna :) bo jesli jutro ulegne temu diabelkowi ktory od 2 dni kaze mi jechac na dzialke to w piatek moze byc slabo z moja waga. Mam na szczescie w zamrazarce 2 kawalki chleba bialkowego i jakies warzywka... Milego dnia. Mnie czeka pracowity, ja musze zasluzyc na jutrzejszy wypad bo te 2 dni to do d...

Cosik dla usmiechu, moze nie slyszalyscie... Kiedy naprawde zaczyna sie problem otylosci? Kiedy kupujemy hula-hop i ono pasuje :)

Basia, dzieki, oczywiscie, ze kupie sobie ten srodek. Kuharka ja to sama nie wiem co myslec o tych walentynkach. Moj maz absolutnie ich nie uznaje wiec nic od niego nie dostaje. Z kolei gdy nadchodzi swieto kobirt to czesto czuje jakas niechec i mowie do niego, zeby zadnych kwiatow mi nie kupowal. W ogole widze, ze z wiekiem coraz bardziej zaczynaja mnie draznic wszelkie jednodniowe swieta. Ktos kiedys ustalil, kiedy mamy dostac kwiatka a kiedy mamy zasuwac na cmentarz. Jakies to nielogiczne. Ale dobra tam... Dziewczynki, nie moge sie do was wszystkich odniesc bo ja zawsze obiecuje sobie, ze wchodze na 15 min. a siedze 1,5 godziny ale pozdrawiam was cieplutko i zycze milej niedzieli. Ja bede miala bardzo mila,Wczoraj mialam transport na dzialke, musialam wiec strasznie sie spieszyc a dzisiaj musze tam pojechac zmywac gary, chyba ze maz sie zlituje i sam to zrobi. U niego to trwa pare minut a u mnie z godzine, nie wiem jak to jest mozliwe........:))))

Hejka! Uprzejmie donosze, ze osiagnelam wage zaplanowana na piatek, z czego ogromnie sie ciesze :) Helenka, widze, ze wzielo cie na truskawki jak mnie kiedys na pomarancze. Zdarzalo sie, ze w ciazy potrafilam zezrec 3 kg pomaranczy w 1 dzien :)) Wczoraj mialam transport na dzialke, musialam wiec strasznie sie spieszyc a dzisiaj musze tam pojechac zmywac gary, chyba ze maz sie zlituje i sam to zrobi. U niego to trwa pare minut a u mnie z godzine, nie wiem jak to jest mozliwe........ :)

Witajcie, ja na chwilke, moze jeszcze potem zajrze. Helenka, to ty wcale nie masz takiej duzej wagi. Chcialam cie wciagnac do tebelki oczywiscie z zaznaczeniem o ciazy ale za spam uznano...

Zrobilam sobie kiedys taki plan chudniecia, w kalendarzyku wypisalam olowkiem. Podam tu, moze sie komu przyda.... Moj plan zrzucania wagi: ......16stycznia...69,5kg...23stycznia...69kg...30stycznia.. .68,5kg...6luty...68kg...13luty...67,6kg...20 luty67,2kg...27luty....66,8kg...6 marca...66,4kg...12marca...66kg...20marca...65,6kg...27marca ...65,1kg...3kwietnia...64,6kg...10kwietnia...65,1kg bo swieta...17kwietnia...64,6kg...24kwietnia...64,1kg...1maja.. .63,7kg...8maja...63,3kg...15maja...62,9kg...22maja...62,5kg ...29maja...62,1kg...5czerwca..........61,8. Potem utrzymanie wagi

Izulek, ja tak zrobilam. Nie wiem czy ci sie to podoba. Ok, ja spadam bo mialam tu tylko na chwile wpasc....

Tabelka juz jest prawie ok ale jednak troche szwankuje. Nadal nie wiem czy np. justa juz sie wpisywala czy nie. Moze niech date umieszcza kazdy w swoim wpisie?

Hejka, hejka dziewczynki. Kocurek, znajdz czas raz w tyg. w piatek- na podanie wagi i wszystko masz odpuszczone :) Izulek, przeciez wiesz- ja mam chudniecie zaplanowane :) waze sie codzienie, zeby to kontrolowac na biezaco i jesli nic mi nie stanie na przeszkodzie to 5 czerwca osiagne zaplanowane 61,8 Ja tez mam stale za malo zielonych zakreslonych czyli warzyw oraz niebieskich czyli nabialu. Czemu? Z glupoty i lenistwa bo nawet w zimie mozna zadbac, zeby zjesc tyle ile trzeba. Ja tam wale prawde miedzy oczy a najczesciej samej sobie :)

Dzieki dziewczyny. Jestescie niezawodne, jakie to mile. Juz sie nie przejmuje, pogadalam z moja rodzinna farmaceutka, miala to samo- po przeziebieniu. Tak wiec szykuje posilki dla mamy i jade na dzialke a do lekarza oczywiscie pojde. Milego dnia! Trzeba byc optymista :)

Witam. Odebralam wyniki wczoraj, jakbym w morde nie mogla ich wziac jutro skoro i tak ide do tego lekarza po odbior wynikow. Morfologia ok ale w moczu- swiezy slad krwii. Oczywiscie troche panika bo taka mam nature ale potem poczytalam troche w necie, moze to byc zwykly objaw po przeziebieniu a takze 1000 innych przypadkow. Myslalam, ze pojade na dzialke. Nie wiem dlaczego, jakos mi sie odechcialo :( Tak, z tym seksem to jakas pomylka musi byc na 100% bo pisanie na maszynie tyle samo... to chyba ma byc 12 minut

Oj tam, musze wyszukac moj wpis na innym watku i tu przytoczyc bo ja na pewno was nie opuszcze nawet jak bede wazyc mniej niz zaplanowalam. To jest tylko i wylacznie moje wlasne doswiadczenie Gdy juz nastapi spelnienie marzen i wspaniala niska waga to..... Najpierw radosc, po krotkim czasie pustka i poczucie jakby sie cos zgubilo, brak celu, brak celu, smutek i brak celu, zazdrosc samemu sobie, ze do tej pory ten cel byl. Tak sie zamartwiajac i zastanawiajac nad przewrotnoscia natury ludzkiej, ktoregos dnia wlazimy na wage a tam 3 kilo wiecej. Nabieramy wiatru w zagle. No nie! Musze to zwalic!!! I znowu jestesmy szczesliwe, mamy cel...i watek :))))

Oj, o takiej specjalnosci to jeszcze nie slyszalam. Juz spadam, pa dziewczynki

Helcia, ok to przepraszam ale znowu musiala kafe zawinic, u mnie po prostu niektorych wpisow nie ma albo pojawiaja sie po jakims czasie...Oczywiscie, rozumiem cie ale jednak tak towarzysko mozesz do nas wpasc, kazdy wie, ze teraz ciaza a nie odchudzanie dla ciebie najwazniejsze. Przytulam cie wirtualnie, mam nadzieje, ze nie masz juz do mnie zalu...

Jak przeczytalam twoj jadlospis to zadrzalam. Obys sie znowu w anemie nie wpedzila...

No tak, ja wiem, ze nie mozesz... czyli dieta. Masz wytyczne od lekarza?

O masz, sprawdzam czy posta nie skradli a tu kobylka przy plocie :) :)

Helcia, co tam z toba? Rozmyslilas sie z naszego towarzystwa? Mam nadzieje, ze nie zniechecilam cie moim wpisem....

Aaa, tez od lat uzywam szynkowara ale niczesto. Tez mam aluminiowy, tam musi byc woreczek to aluminium nie przeszkadza. Ten moj jednak mnie wkurza bo po zalozeniu sprezyny i po gotowaniu caly sok z miesa jest na wierzchu i wcale nie chce wsiaknac z powrotem. Tez tak macie? Kurcze, zapomnialam o nim a jedna rzecz jest swietna, szczegolnie na to nasze odchudzanie- szynka z piersi kurczaka. Ona jest super smaczna, w tym tygodniu musze zrobic.

Ale sie znowu rozpisalyscie, dziewczyny... I tak- ja sie nad morze nie wyprowadze bo gdzie ja biedna jezdzilabym na urlop i pare razy w roku. Ta kamera na zywo- super sprawa, musze sobie adres w notatkach umiescic ale to w laptopie bo tam syn mi zrobil , tu nie a ja jestem noga. Nowa, witaj! Odchudzaj sie z nami Kuharka, nie martw sie, u mnie z wirtuala do reala daleeeeka droga, w miedzyczasie bedziesz juz szczypiorkiem :) Wiecej nie pamietam, ide dzialac bo wreszcie mam ochote do roboty a nie tylko strach, ze wiosna przyjdzie i mnie beda wyrzuty zzerac, jak co roku...