Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gdasonia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gdasonia

  1. Witam leniwie, dla mnie to z rana :) kuharka, chetnie bym sie z toba wybrala na ten spacer ale po drodze na gorace paczki, nie udalo nam sie zjesc, obie budki byly zamkniete :( pół roku do 60, wazysz rowno 1 kg wiecej, ja dzis mam 68,9 A tak w ogole to nie chce mi sie na razie jesc tak zdrowo, jak nie bylo swiat, bo na wyjezdzie to teraz mam smaki na swiateczne jedzenie. Chodza jeszcze za mna sledzie, tam kupilismy gotowe nawet niezle ale ja musze zrobic takie nasze, drobno pokrojone, z olejem i troche octem, pycha....
  2. Mnie sie zdaje, ze lepiej w kazdym tygodniu, jest sie wtedy w 100% na biezaco....
  3. Izulek 2.01.2015...68kg........-0,0......68........60 gdasonia 2.01.2015...68,9.........-0,0......68,9.....61,8
  4. izulek, czyli dzialamy w/g co bylo a nie jest nie pisze sie w rejestr, tak? Mnie sie to podoba. Chcialabym tylko, zeby zawsze wstawiac biezaca date, wtedy bedzie wszystko jasne. Ja nie mam poki co ciagu do dietetycznego jedzenia....
  5. moni, ciesze sie bardzo, jest iskierka nadziei. Rozumiem cie, mialam w zyciu 1, slownie jednego psa, uwazalam, ze miec drugiego to bylaby zdrada, chociaz wiem, ze to glupie.... moze sie uda. Oczywicie ci tego zycze. Fajnie, ze odpowiedzialas Tak sobie przypominam tego naszego psine, ze kupilam szczeniaka bez zadnej wiedzy, kompletnie, wtedy nie bylo internetu, zachorowal, wet. powiedzial- nosowka, nie mialam pojecia, ze jesli nie jest zaszczepiony to nie mozna ze szczeniakiem wychodzic na dwor, sprzedajaca baba zapewne wiedziala ale nic mi nie mowila, jezdzilismy jak glupie codziennie na zastrzyki, mierzylismy co godzine temperature, udalo sie, biedak wyszedl z tego a jest to rzadkosc wiec moze i wam sie uda...
  6. kuharka, sylwester z polsatem, to znaczy, ze jestes z Gdyni????????? Boze moj, ja jak ta glupia, a wlasciwie my, jak ci glupi, jezdzimy do Trojmiasta co roku albo i czesciej od chyba 35 lat... Ostatnio bylismy na swieta w Sopocie... Bylo wyjatkowo swietnie a poniewaz minelo dopiero 6 dni od powrotu to bez przerwy o tym mysle :) gość Malinka sprawdz no dziewczyno, czy ladnie ci w niebieskim.... no widzisz, gdybys sie mnie posluchala.... To oczywiscie zarty :) No to tradycyjnie- pomyslnosci w Nowym, nieszczesnym, bo stara baba- konczy, w morde jeza, 60 lat, choc czuje sie na 28.... Roku :)
  7. No coraz bardziej mi sie tu podoba! :) Brawo kuharka, bardzo dobrze ci w niebieskim :) pół roku do 60, a zktorego jestes czerwca? Ja z 25 Sylwester z wnukami... no to nie jest w moim guscie :) ale mam szczescie bo syn zadnych tam sylwestrow nie uznaje, wiec moge spokojnie sobie sylwestrowac za przeproszeniem, po ..., nie tak jednak nie napisze bo choc jestem taki tam niedowiarek ale jednak przesadny :)
  8. A ja bede siedziala z mezem ale mam nadzieje sie dobrze bawic bo zawsze tak jest, o ile mi nie odbija :) i sie nie klocimy. W tym roku jednak sie pilnuje wiec jest duza szansa, ze bedzie wszystko spokojnie. izulek, kurcze jak to jest z ta waga... ja tam sobie niczego teraz nie zaluje a waga od 4 dni stoi. Nieraz sie przekonywalam, ze mnie najbardziej szkodza diety.... Widac, z toba jest podobnie :) Ja pozwalam sobie przytyc do tego 12 stycznia do 70 kg.... Tez mialam ojczyma monia, ta batalia z kotkiem jakos sie rozstrzygnie, trzymamy kciuki, zeby na korzysc....
  9. izulek ale ty madra dziewczyna jestes bo juz dzialasz a ja tylko wypisalam sobie liste jak zwykle i siedze w necie. Juz spadam
  10. Nie wiem czy to pasuje na sylwestra ale ryz smazony z zoltym serem jest fajny, najlepiej z dodatkiem masla, albo z diety ryzowej przepis- na zimno wymieszany ryz z pokrojonym ananasem- 10dkg na porcje i twarozkiem granulowanym+ slodzik czy stevia czy troszke cukru
  11. pół roku do 60- O, to tak jak ja :) czyzbys byla z czerwca? spod raka? kuharka, milo mi :) Nie wiem jednak czy poradze na 2 albo i 3 watkach, zobaczymy... Cos wam jeszcze powiem. Latami bylam tu na zolto ale odkad niejako mnie przymusili, zeby sie zarejestrowac bo do tabelki trzeba sie wpisywac i nalezy miec stopke, mam wieksze zaufanie do tych niebieskich. Przemyslcie to, faktycznie zalatwia sie to w trymiga a inni maja jakies pojecie o was tak jak wy o mnie. O!! :)
  12. Witajcie dziewczynki :) Pasuje do was jak ulal bo ja, zeby schudnac do 60 to musze sie naprawde bardzo spieszyc :) waze, chyba moge powiedziec, ze 70 kg bo do czasu ponownego odchudzania czyli do 12 stycznia tyle zobacze, jak nic. Ta data to juz tak na powaznie, obecnie co najwyzej takie tam wprawki. Bede obserwowac temat i cos skrobne. Fajnej sylwestrowej zabawy wam zycze!
  13. Ha, a ja nie mam dosyc swiatecznych przysmakow bo ich za duzo nie mialam :)) Kiepsko, ze nie macie dobrego nastroju, moze do jutra wroci... Ja w zasadzie nie narzekam, gotuje pomidorowke, kapuste z miesem bo juz tak mi jej brakowalo, zaraz zasuwam do sklepu, bylam wczoraj ale jeszcze braki, dzieki temu jutro juz bedzie luz- blus :)
  14. izulek 1.11.2014......69,9.......+1,3kg....69,5.....60 monika 13.10.2014......94,9....-1,6......90,9......89 gdasonia 29.10.2014....70,7......+0,5kg....69,1......66,9 Ela 17.09.2014.......153.....-3,0.....140........130 sante 15.09.2014......102......-1,4......89,1.......79 justa31 2.11.2014 ........73.........-0,2.....69,6.......65 Lilijka79 16.10.2014.......97.........0..........91.........71
  15. Oj, izulek, faktycznie biedna jestes, wspolczuje, jeden plus, ze chyba nie przytyjesz ty za bardzo.... Ela, prawda jest taka, ze to chyba nie ty tylko ja jestem z innej planety :( Kartke- plan zrobilam juz w polowie pazdziernika bo juz wtedy wiedzialam, ze wyjezdzam. Byl tam plan o wysuszeniu bulki i utarciu. I kiedy ja tarlam? WCZORAJ !!! A w ogole dla mnie najgorsze jest to myslenie, to bombardowanie mysli. Dzisiaj zrobilam rano nowa kartke, mam tam 77 pozycji, wpisalam orientacyjny czas, wyszlo mi do 4.30! a ja chce wziac tabletke, polozyc sie o 20 i o 22 najpozniej usnac bo jutro chyba o 4.30 trzeba wstac.... O, wychodzi na to, ze moge robic, potem od razu sie ubierac i wychodzic z domu, nie bede tracic czasu na roz i ubieranie :) :( Nie wiem jak to wyjdzie, jakos musi Jesli juz nie dalabym rady tu zajrzec to juz wam zycze, zebyscie spedzily swiateczny czas milo i przede wszystkim abyscie odpoczely, zeby chorobsko izulka szybko minelo i zeby kotek wyzdrowial i zeby sie nikt nie klocil, wszyscy byli dla siebie mili i sie kochali a nerwusom, w tym rowniez sobie, zeby nerwy zapakowaly sie w stresy, zawiazaly sznureczkiem i wyslaly w d.pu :) Ja wracam w sobote pozno. Trzymajcie sie dziewczyny!!!!!! Pa
  16. A ja kapuscianke bardzo lubie tylko, ze zeby w tej formie byla dla mnie smaczna to ja miksowalam. Mozliwe, ze wtedy ona jest mniej wymagajaca :) jesli chodzi o to spalanie kalorii
  17. Witajcie! O, jak fajnie, zrobil sie ruch w interesie :) Wiec tak, juz sie zregenerowalam calkowicie i solennie sobie obiecuje, ze nie bede sie denerwowac p*****lami bo z perspektywy 1 doby widze, ze to znowu byly z igly widly.... Najwazniejsze, ze z mama ok, noga sie goi, swiat mam tez dosc serdecznie. W morde, po to zaplanoawalam wyjazd, zeby miec wszystko w powazaniu a tymczasem zapierniczam jak maly samochodzik bo taki uklad... Wczoraj zrobilismy, na szczescie z mezem, 100 uszek i 60 pierogow. Chce dac kazdemu po 10 uszek na osobe no to wychodzi 90 na 3 rodziny. Dzis juz wypisana nowa lista- 47 pozycji a gdzie jeszcze do konca.... No ale to wszystkie lub prawie tak mamy elasa, oj chetnie poznalabym dokladniej twoj plan dzialania. Ja jakos nie potrafie sie nie nameczyc a juz najgorzej wkurza mnie to, ze tak wszystko boli jakby obili palami.... O tej kapusciance- super, tylko ze ja skleroza, zaraz zapomne po nowym roku o tym, moze napiszesz jeszcze raz. izulek, ja dzis na wadze zobaczylam 69,0 ! no fakt, ze kolacje zjadlam o 1 w nocy jak juz wszystko zrobilam...
  18. izulek 1.11.2014......69,9.......+0,1kg....68,2......60 helena 20.10.2014.....82,9......-1,0.....79,2......72 monika 13.10.2014......94,9....-1,6......90,9......89 gdasonia 29.10.2014......70,7......+0,4kg....68,6......66,9 Ela 17.09.2014.......153.....-2,0.....143........130 sante 15.09.2014......102......-1,4......89,1.......79 justa31 2.11.2014 ........73.........-0,2.....69,6.......65 Lilijka79 16.10.2014.......97.........0..........91.........71
  19. Oj, moni, wspolczuje i jestes usprawiedliwiona, oczywiscie!. Tez mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok. izulek, wiadomo, w morde jak to sie z rodzina wychodzi..... ja jednak jade na dzialke, musze sie troche oderwac od tej chalupy.
  20. Witam z lekka panika :) Wczoraj tak sie natyralam, ze uda napieprz. przy chodzeniu. Zrobilam: 1. pasztet dukanowski ok. 2,5 porcji bo z 85 dkg piersi 2. keks z kurczaka i pieczarek, moc roboty przy obraniu surowego z kosci, ja mialam udka 3. nadzienie do kurczaka z miesa, natki itd. ugotawalam w takiej specjalnej torebce 4. pare kotletow schabowych do zabrania na wyjazd 5. miesa naczosnkowalam 6. zrobilam caly farsz- 1,5 kg z grzybow, kapusty i cebuli na uszka i pierogi. Chcialabym pojechac na dzialke ale nie wiem co robic, czy sie potem wyrobie. Moglabym jutro ale ide z mama do chirurga, musze umyc glowe a na dzialce griluje i tak to wszystko nie pasuje
  21. Jednak te kilka dni zostane tutaj, nie mam teraz czasu ani glowy, zeby poznawac nowych ludzi. A, bede pisac sama dla siebie :) robote mam w rozszypce, musialam wszystko zostawic i podzwonic po przychodniach, zapisac mame i siebie do lekarzy, na badania itd. Zajelo mi to mnostwo czasu ale juz wszystko zalatwione. W styczniu bede szczesliwa, ze co pare dni do medykow. Super....
  22. Wpadam na chwile z kawa. To nudy ale zaraz same atrakcje na mnie czekaja, pranie do pralki, sporo namoczonych do uprania w reku, mamie opatrunek, zrobic potrawe zwana papka, pracochlonna ale na 3 dni bedzie z glowy obiad no i do marketu po zakupy. Wieczorem namocze grzyby... Wszystko to jest diabla warte w obliczu tych potwornych rzeczy jakie sie dzieja. Mozg sie lasuje
  23. No juz sie zglaszam. Ta zawieszona miedzy wodka a zakaska dodaje nam otuchy jak zwykle :)))) Wiec tak. Wszystko zalatwilam, ta internistka, ktora zgodzila sie mame przyjac, byla bardzo nieprzyjemna, w pewnym momencie o malo sie nie poplakalam ale ja mam w mokrym, wiec normalka. Powiedziala, ze to owrzodzenie i do chirurga. U niego juz bylo z gorki. Tam sa dziwne relacje, ta pielegniarka raczej zarzadza a lekarz grzecznie slucha :) On mowi- o, brzydko to wyglada a ona, ze wcale nie. Dali masc na recepte, kazali zmieniac opatrunki codziennie i niejako sama wyznaczylam kontrole w piatek :) bede spokojniejsza, gdy sprawdza jeszcze raz. Chcial dac dodatkowo antybiotyk wewnetrznie ale nie zgodzilam sie bo mama ma maloplytkowosc i jest to niebezpieczne bez porozumienia z hematologiem. W kazdym razie wszystko razem zajelo mi 5 godzin. Potem do domu, szybki obiad i z mezem na zakupy. Polowanie bylo udane bo kupilam az 2 kurtki a bylam przekonana, ze wcale :) Wrocilismy pozno do domu. Dzisiaj wypisalam sobie liste rzeczy juz tylko musowo koniecznych ale i tak mam tego od groma....
  24. Odezwa sie, na pewno.... w styczniu, na nowych watkach
×