Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gdasonia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gdasonia

  1. Witajcie dziewczyny! No teraz to az chce sie zabierac glos, wreszcie jakis ruch w interesie x sisja, wypoczywaj, wypoczywaj, chociaz... czuje normalna zazdrosc no bo ile razy w roku mozna wyjezdzac, jak ma sie dobrze czuc taki wiezien jak ja, ktory moze wyskoczyc z domu na kilka godzin :( x Basienka a co z tym osrodkiem dla mamy? x Izulek, oby wszystko ukladalo sie Tobie jak najlepiej a przede wszystkim zdrowko niech mniej szwankuje- tego Ci zycze z okazji urodzin x Jola oraz opiekunki i zainteresowane tematem- mama nie narzeka na rehabilitanta a ja zapisuje cwiczenia jakie stosuje bo wiadomo, ze tych zabiegow jest tylko 10 Ja na niego narzekam :) bo zawrocil mi glowe lozkiem rehabilitacyjnym. Mamy wlasnie zamiar kupic nowe lozko ale planowalismy ze maz sam zrobi podstawe, z odpowiednimi zabezpieczeniami, kupi sie materac i bedzie git. Teraz, po zapoznaniu sie z oferta widze, ze faktycznie trzeba kupic takie o jakim w/w mowil no ale to jest koszt! W necie, oczywiscie uzywane jest za 1400, w sklepie juz 1800. Do tego materac ktory musi byc gumowany( to dla mnie wielkie ulatwienie) to znowu ok. 350zl Tak czy siak facet powidzial- jesli nie kupi pani odpowiedniego lozka to niedlugo sama przyjdzie do nas rehabilitowac kregoslup. Tak wiec musze swoja cholerna chytrosc zamknac w ciemnej komorce i zajac sie sprawa. Wczesniej jednak zalatwic sprawe meza czyli pojechac po odbior wyniku biopsji. Gdy mysle o tym to juz rece sie trzesa, mam nadzieje ze nie zemdleje przy okienku x barbarus, podaj prosze przepis na te kotlety, chcialabym zrobic te potrawe x zalozycielko, odezwij sie
  2. Oj barbarus, jak ja Ci zazdroszcze! Pocieszam sie tylko ze u nas pewnie nie ma grzybkow w lesie bo nie pada... x Jola, dziekuje Ci za info, zapoznam sie w wolnej chwili. U nas wszystko jest drogie, w morde jeza. Dzisiaj przychodzi rehabilitant do mamy a potem brykam na dzialke. Pewnie bedzie zimno w domu a ja oczywiscie bede sie bala rozpalic w nowym piecu, no nie wiem, moze zadzwonie do meza po instruktaz
  3. Jola, co do cen to trudno mi cokolwiek napisac bo przeciez to wszystko zalezy, gdzie te zakupy sie robi. U nas w markecie mozna kupic bulke za 22 gr. a w innym za 50. To samo ze wszystkimi innymi produktami. Najdrozej w tych osiedlowych, co to- w morde jeża- popieraj swoje. Musze tam niestety czesto robic zakupy ale zgrzytam zebami Jola, pytalam o rolety. Przeczytaj w wolnym czasie wpisy. Koszty utrzymania mieszkania, wiadomo, wysokie. Pomysl jednak, ze gdyby Julio pil i palil to rowniez sporo kasy pochlanialoby, a tak jest zdrowszy a sentymentalnosc jest wpisana w nature raka. Spadam, robota czeka U nas jeszcze nie padalo ale ziąb straszny z rana.
  4. Przepraszam ale musialam postawic na swoim i przepchnąć
  5. A ja uwazam ze jesli ich stac na taki luksus, to dlaczego nie. Życie jest takie krotkie, Julio lubi tam jezdzic, nie odbierajmy mu tego. Nie wszystko musi byc racjonalne
  6. Podrzucam 55 tylko nie wiem do ilu mozna :) Jola, fajnie ze wreszcie odetchniesz. Zaciekawily mnie te rolety na balkon przeciwdeszczowe. Napisz cos wiecej o nich i gdzie je kupowalas, u nas czy w Hiszpanii? Rowniez podziwiam Twoja corke, przy takim upale... x Dziewczyny, co sie dzieje ze taka cisza? Ja mam moc roboty, jutro do mamy przychodzi fryzjerka a w srode rehabilitant. Po wyniki badania meza nie jade bo lekarz prowadzacy na urlopie do pazdziernika, po co sie denerwowac...
  7. Oglaszam wszem i wobec, ze zebralam 82 dkg fasolki!!! Hura! Pragne nadmienic :))) ze sporo jeszcze dosc cienkich straczkow zostawilam, zeby miec jeszcze radoche w tygodniu. Przepieknie odwdzieczyla sie za moj trud a płotki najwyrazniej jej sluza. Maz rozpalil w nowym piecu bo bylo zimno. Niestety, jesien idzie, w sumie to nie narzekam, trzeba tylko przystosowac sie do obecnych warunkow a ja slabo ubrana siedzialam sobie godzine na dworzu a gdy wreszcie sie podnioslam, poczulam jak zmarzlam...
  8. barbarus, ja tez zycze Ci przede wszystkim zdrowia, dalszych osiagniec w gubieniu wagi, sily do chodzenia po lesie plus duzo grzybow i meza ktory w cudowny sposob przemieni sie z dnia na dzien w piechura kochajacego spacery z zona :)
  9. Oj, Jola, ale mnie nieswiadomie pocieszylas :( Rece mi sie trzesa, wlasnie tego obawiam sie u mojego meza. Dostalam kare za to, ze zawsze z talerzem lece do neta
  10. barbarus, to prawda. Po tym gdy napisalas o fasolce, pomyslalam- Boze, jaka ja glupia jestem, gdzie o tej porze siac. Nic z tego nie bedzie, Baska ma racje, narazilam meza na ciezka robote i wszystko o kant d. potluc... Jesli chodzi o pozytywne myslenie w sprawie chorob to, kurcze, ciezka sprawa ale staram sie jak umiem
  11. Jola, ja nie mam zadnego kciuka. Z fasolka to wszystko na tzw. czuja Roslinami w mieszkaniu zajmuje sie tylko maz. Wczoraj zebralam 7 straczkow tej nowej fasolki :) barbarus, slyszysz? jesli tylko nie zrobi sie bardzo zimno to mam nadzieje na spore plony bo strakow jest duzo tylko jeszcze malutkie A tak ogolnie to martwie sie mezem, moze troche na zapas i rano nastroj wisielczy. Wypisalam liste zadan bo to jest jedyne wyjscie- dzialac! Nie mozna poddac sie apatii bo co bedzie gdy zacznie lac, ziab, wiatr i pochmurno. A to przeciez juz za chwile, niestety
  12. Dziekuje wam dziewczyny za odpowiedz w sprawie sokownika. Nie jestem przekonana z powodu tego cukru, nie wiem co robic. Ja rowniez, od kiedy mama ma cukrzyce i nie tylko to, ogolnie, zmienila sie swiadomosc, nie cierpie uzywac cukru i naduzywac octu. Dostalismy wiaderko aronii, zeby zdjac sobie problem z glowy, najpierw ja zamroze bo tak zalecaja. Potem moze zrobie nalewke, nie robilam chyba 3 lata, wlasnie ze wzgledu na cukier. W koncu jednak ilez tej nalewki sie pije, no i rozgrzewa w zimie jak nic innego a w domu przy minus 10 stopniach, mozna zamarznac, zanim napali sie w piecu x barbarus, milo czytac o Twoich osiagnieciach. Tak dlugo czekalas na wyniki i wreszcie sa- swietnie Z lepszych lat, gdy kazdej niedzieli bylam na wycieczce w lesie, pamietam, jak idac szlakiem, znajdowalo sie piekne grzybki, to mozna powiedziec, typowe :) x izulek, kuruj sie dziewczyno, oby jak najszybciej wszystkie dolegliwosci poszly won x Ania, co tam u Ciebie? Masz dyzur, tak? Nie wiem, kiedy chrzest a moze juz byl? Nieladnie z mojej strony no ale nie pamietam
  13. Nie, barbarus, nie robie przecieru tylko sciagam skore, kroje na 4, zagotowuje bez dodatku wody z 1 pl. lyzeczka soli na 1 kg pomidorow, gotuje 10 minut, w sloiki i pod kocyk. To swietny sposob
  14. Izulek, zdrowiej dziewczyno, oby wszystko bylo dobrze x barbarus, boje sie o te ogorki. Wczoraj euforia a dzis w niektorych sloikach piana, nie wiem czy to jest normalne. Trudno, chociaz szkoda to musze trzymac sie pierwotnego planu czyli szybko je zuzyc. Jesli znowu sie zepsuja to juz chyba nigdy ich nie zrobie. Pomyslec ze kiedys zawsze sie udawaly. To jest odzwierciedlenie naszych czasow, psia kosc
  15. Jestem strasznie zmeczona ale szczesliwa, ze juz koniec harówy na dzisiaj. Reszta kopru w zamrazarce, 24 sloje ogorkow kiszonych i 18 sloikow pomidorow w/g przepisu" jak z puszki" a, i 6 kg sliwek tez w zamrazarce. Okazalo sie, ze sliwek w skrzynce bylo nie 5 a 6,5 kg Ciesze sie, ze po dopytaniu dokladnym mojej kochanej ciotecznej siostry zdecydowalam sie na ukiszenie ogorkow. Od kilku lat juz ich nie robilam bo sie psuly. Mam nadzieje, ze teraz, zalane goraca solanka, mnie tez sie udadza. Diabli mnie biora na glupie przepisy z masa octu i cukru a tak- samo zdrowie Na jutro NIESTETY :(((( zostalo mi jeszcze 11kg pomidorow i 5 kg papryki. Mam zamiar zrobic leczo, wystudzic i w garach schowac do lodowki. Dzieki temu bede mogla, chociaz na krotko dosiąść mojego rowerowego rumaka i pojechac na dzialke a w niedziele przygotowac sloiki i zapasteryzowac, czy pod kocyk- musze sprawdzic. W nadchodzacym tygodniu chce jeszcze kupic 6 kg ogorkow( juz bez szalenstwa) i z 2 kg zrobic niezdrowe ogorki w musztardzie bo obiecalam mezowi, z nastepnych 2 kg salatke i ostatnie- ogorki tarte na zupe- syn podeslal ostatnie 2 przepisy wiec wypada zrobic. Ponadto, solennie sobie obiecalam, ze pojade, w ramach wycieczki, z mezem na gielde i kupie taki sam wielgachny jak ten koper, peczek natki pietruszki i zamroze. Myslalam, ze zaskocze siostre, mowiac ze kiedys z mrozonej natki zrobilam nadzienie do kurczaka, a ona, ze tez robila :)
  16. Mamy kabaret na watku :) barbarus, przeczytaj moj wpis o REDLINACH, nie wędlinach...To niedaleko... x Jola, tak czy siak, mnie tam rozmaite podchody wzgledem partnera nie pasuja, pisalam juz kiedys o tym, w zaden sposob nie popieram tutaj goscia, tylko przy okazji wyrazam moje zdanie. x Dziewczyny, powiem wam co mam na balkonie. Bozesz Ty moj! 26 kg pomidorow 5 kg papryki 10 kg ogorkow 5 kg sliwek rano bylo jeszcze 14 olbrzymich peczkow koperku Bylam z mezem na badaniu, zeszlo sie bo to na drugim koncu miasta. Po powrocie od czego musialam zaczac przetworstwo domowe? Od odmrozenia duzej zamrazarki... Jak to mąż nieraz mowi- bić i patrzec czy równo puchnie! Ona juz od kilku miesiecy prosila o moje zainteresowanie, no ale najlepiej sie robi gdy nóż na gardle Na szczescie do zamrazarki wszelkie wiktualy juz wrocily, lacznie z 7 pękami koperku, ja wymylam, mąż pokroil i jakos pieknie ubil w pojemniku dzieki czemu jutro jeszcze umiescimy w nim 4 peczki. Jutro mam zamiar sliwki przepolowic, wypestkowac i zamrozic. Chyba sie nie myle, ze sliwki mozna mrozic, tak jak truskawki, saute? Mąż ma wolne do poniedzialku, bede miala pomoc, moze jakos ogarne te ilosci
  17. Chyba dzis nie odkleje sie od kompa ale- barbarus, czy Ty pisalas, ze robilas redliny? Jesli tak, to w jaki sposob? Masz jakies reczne narzedzie?
  18. Odrebny wpis nalezy sie mojej fasolce szparagowej. W niedziele ja dobrze podlalam a potem lalo potwornie i dlugo. Wczoraj pojechalam na dzialke a ona biedna lezy, jakas wiotka. Najpierw podsypalam ziemia a pozniej porobilam takie oslony, wbijajac w ziemie po skosie patyki, utrzymujace ja w pionie. Te robote odczuwam jeszcze dzis a teraz nachodza mnie watpliwosci, czy ja jej pomoge czy zaszkodze. Napiszcie prosze co yslicie( oczywiscie ogrodniczki) Tak pieknie kwitnie, bylabym usatysfakcjonowana gdybym zebrala choc kilka straczkow
  19. Witajcie Basienka- to jest najgorsze rozwiazanie z mozliwych. A dlaczego? bo mnie zeżre zazdrosc :) Wspaniale rozwiazanie, moim zdaniem najlepsze z mozliwych. Ty masz spokoj w domu, zadnych wyrzutow sumienia, mama na swoim, wiadomo ze kazdy czuje sie u siebie panem. Kiedys bedzie musiala zamieszkac u Ciebie na stale lecz poki co... Bardzo milo wspominam okres gdy jezdzilam do mamy co drugi dzien, zawozilam obiad, wychodzilysmy na spacer bo choc to meczace to jednak kazda miala swoja niezaleznosc x barbarus, pytasz o wnuczke. Tak wlasnie jest, ze jest wybredna a jak cos smakuje to chce jesc duzo, za duzo. To jest taka madra dziewczynka ale jesli chodzi o potrawy ktore je z wlasnej woli to jest ich tylko kilka. Syn nakazuje dawac co mam i albo je albo nic i tak bede robic, nie ma innego wyjscia. Wczesniej porozmawiam z nia powaznie x Ania- lakier mnie sie nie podoba ale przeciez ja mam swoje lata, coraz bardziej zaczynam byc konserwą. Ja ubralabym sie w te spodnie, sukienka ok ale kolory nie te x Jola, masz duzo pracy, rozumiem to ale prosze- nie pisz wiecej, ze jestes leniem bo to jest oczywista oczywistosc :) ze nie jestes. Jestes pracowita jak mrowka. Owszem, ja tez sie spinam ale przez pare dni a potem mijami
  20. Basienka ale to na stale? Jesli tak to Twoja mama sie zgodzila? Oby sie udalo, oczywiscie ze trzymam kciuki x Ania, jak Twoj tata? Sluchaj, nie doczytalas, ta salatka, nie to pasta, wiec ona jest pyszna tylko musi postac dobe w lodowce ale za przepis oczywiscie dziekuje x barbarus, podaj nazwe tego cudownego specyfiku, to warto wiedziec. Synowa ma super pomysl z tym planowaniem i wieszaniem jadlospisu. Znalazlam bloga, babka podaje tygodniowe jadlospisy, jest z czego czerpac. 4 obiady to tak troche w przenosni no bo ja, zeby chudo, mama zeby mięcho i zeby mogla pogryzc, nie majac zebow :(, maz musi miec jakis syty i jeszcze wnuczka- niejadek x Iza, fajnie ze sie odzywasz x Jola co tam u Ciebie, rezerwujesz przeloty do Polski i nie masz czasu?( Żart)
  21. Dziewczyny, przeczytalam wszystko i tak Kafeteria jest glupia, 2 razy czytalam wczoraj rano wpisy, w tym wlasny, podziekowalam Joli za odpowiedzi a DZISIAJ zobaczylam wpis barbarus, tuz pod tym Joli Jak to jest mozliwe? Nieraz ktos cos pisze o czym ja nie wiem, teraz sie wyjasnilo- jedne posty mam a innych nie. To jest nienormalne Gadalam godzine przez telefon z moja kochana siostra i jestem do tylu. Niczego wiecej nie napisze, tylko do Basienki Powinnas zrobic wszystko zeby moc odpoczac. Na 2 tygodnie zalatw osrodek, bedziesz innym czlowiekiem, jak ja. Nie wiem jak dlugo beda trwaly te czary lecz poki co, mam zupelnie inny stosunek do mamy i w ogole jestem o wiele spokojniejsza a przede wszystkim nie tak czesto odczuwam te psychiczna niemoc, to jest to co najbardziej nam, opiekunkom doskwiera a czego ja przynajmniej nie potrafie ubrac w slowa
×