Susan07

Pittko, ide na to :) Dam znac jak dojdzie i bede gotowa. Ciekawe, czy to jest bardzo ohydne :)

Dzien dobry :) Ja sie szykuje na jakas kuracje oczyszczajaco -dowitamnizujaca po moich francuskich szalenstwach :) Pitko, ty to jestes spec :D Ciesze sie, ze sporo osob daje rade, mysle, ze taka grupa wsparcia jest bardzo wazna.

Kris, trzymam za ciebie kciuki i mysle, ze ci sie uda. Powoli sobie wszystko ulozysz. Pozdrawiam.

Nikt tu nikogo nie osadza, po prostu staramy sie Was wspierac dziewczyny. Dzielimy sie swoimi doswiadczeniami, i tyle. Dzien dobry :) Bedzie dzisiaj bardzo goraco. Musze sciagnac dzieci z lozek wczesniej, poniewaz musimy pojechac dzisiaj na zakupy w zwiazku z poczatkiem roku szkolnego, a wolalabym to zrobic, zanim zrobi sie bardzo goraco. Pozdrawiam Was wszystkich i zycze udanej niedzieli.

Dzien dobry, widze, ze zmagania trwaja! Nie kupujcie alko, to nie bedziecie mieli pokus, z czasem wam odruch przejdzie. A ja dojechalam wlasnie do domu. Corka przyjela nas po krolewsku. Posprzatala w domu, ugotowala (ma niecale 16 lat), obdarowala prezentami, takze jestem bardzo milo zaskoczona i czuje sie uczczona. Milego weekendu wszystkim zycze :)

Ja mysle, ze nie ma sie co skupiac na tym, co bedzie pozniej. Bedzie co bedzie. Wazne jest dzisiaj. Wiadomo, ze trzeba zmienic przyzwyczajenia, ze trzeba rozwiazac problemy, ktore spowodowaly, ze czlowek pic zaczal. To sie wszystko da zrobic, tylko nie od razu. Powoli sie za wszystko wezmiemy, jestesmy z wami i damy rade :) Pisze o takiej dziwnej porze, bo mi za goraco i sie obudzilam. Troche sie ochlodze i wracam spac.

O, Wieczorna! To i Tobie zaliczamy i gratulujemy. Jeszcze tylko Kris sie musi zameldowac. Tak gleboko spisz, bo nareszcie spisz na trzezwo, organizm sie regeneruje.

O, jakie dobre wiadomosci z samego rana! Gratulacje i ja tez ciesze sie i zaliczam kolejny dzien! No, przepis na ta salatke tesciowej mniej wiecej taki sam, jak sadze, ona jeszcze dodaj***ardzo drobno pokrojona papryke.

Akurat mam chec na arbuza :) Poprosze! Moja tesciowa na grilla robi taka salatke ziemniaczana, tak a propos, ale bez majonezu! Wiem, ze sa kapary, ogorki kiszone, papryka, zapytam ja dzisiaj dokladnie jak to robi to napisze, poratuje Agatke, bo Yola jej zaraz cos zrobi przez ten majonez :P A cala reszta jak sie ma po nocy?

Cholibka, chyba mi sie nie zamiescil komentarz. U nas, Pitko, nudy, dzisiaj znowu grill :D Ostatni tego lata, bo 29ego bede juz w Polsce.

Nie pale od polowy listopada, tzn nie pale to przesadzone stwierdzenie, bo przestawilam sie na elektronika, ale wczesniej palilam dwie paczki dziennie, takze dla mnie to jest duza zmiana. Nie mam kaszlu palacza, dobrze sie czuje i widze, ze z czasem troche mniej pociagam. Moze niedlugo zmienie ilosc nikotyny w elektroniku, tylko musze sie poczuc gotowa. W kazdym razie jest coraz lepiej. Uwierz mi, z alkoholem moze byc podobnie, o ile, oczywiscie, nie zaszlo sie w tym za daleko, nie jestem specjalistka. Tylko po pierwsze, trzeba przejsc przez te pierwsze pare dni i sie nie poddawac, po drugie, trzeba miec plan co sie bedzie robic zamiast tego (ksiazka, spacer, film, sport, nowe przyzwyczajenia), potem jak juz wyjdziesz na prosta, to trzeba sie zastanowic, dlaczego sie wpadlo w ten kanal, na przyklad, twoja sytuacja z mezem, jak ja rozwiazac (dzisiaj to nie jest ten dzien, zeby o tym myslec, moze za miesiac!narazie nabierz sil!). No i w ogole trzeba to brac krok po kroku byc dla siebie dobra, powoli sie wszystko polepszy, tylko nie pij i daj sobie czas. Pozdrawiam!

No to super! Mam nadzieje, ze dzis nic nie kupilas, bo jesli kupilas to marne szanse :(

Bardzo bym chciala, zebys nie dala za wygrana. I trzymam za Ciebie kciuki!

Poczekaj na wieczeor, popij cieplej herbatki, jutro zrob sobie cieplej zupy, nawet jesli z proszku (wiem, ze niezdrowa, ale jednak pomoze, lepiej jednak domowy rosolek). Po prostu obiecaj sobie, ze te trzy noce przetrzymasz, jak sie nic nie zmieni, to bedziemy sie zastanawiac co dalej. Co to sa trzy noce wobec zycia! Mozesz tez, ale nie teraz, tylko w ciagu dnia, pic wode z cytryna i miodem. Moze na wieczor herbatka z cytryna i miodem? Chodzi mi o glukoze, ktora na pewno pomoze, no i cytryna, wiadomo, witamina C, w kazdym razie nie boj sie, wiedz, ze to tylko reakcja organizmu! Obejrzyj jakis film i oddychaj! Jak masz atak paniki to sie skup na oddechu, licz : raz dwa, raz dwa.... i sobie mow, ze to tylko kac, a nie rzeczywistosc!

Ja sie duzo na ten temat naczytalam, pierwsze trzy dni najgorsze, trzeba liczyc tydzien na wstanie kompletnie na nogi i dwa tygodnie na to, zeby znow sie czuc jak bogini :) Takze, nie nalezy sie poddawac, tylko po prostu wiedziec, ze ta slabosc i te koszmary i leki to nie rzeczywistosc tylko czesc odtruwania. Ja tego z alko nie mialam, ale moze az tak daleko nie zabrnelam. Natomiast jak odstawilam fajki to przez miesiac czulam sie po prostu chora! Budzilam sie zmeczona, beznadzieja to byla. Po prostu to trzeba przetrwac.

Kazdy jest inny, ale trzymaj sie, raczej to nie potrwa dwa tygodnie, pierwsze trzy dni najgorsze, a potem z kazdym dniem lepiej, juz masz prawie dwa dni za soba, wiec sie nie poddawaj! Bardzo sie zmartwilam i przestraszylam jak napisalas, ze chcesz dac za wygrana, nie rob tego!

Moim zdaniem dwa tygodnie to sie raczej rzadko zdarza, z kazdym dniem na pewno bedzie znacznie lepiej! Przestraszylam sie, ze dasz za wygrana, to rownia pochyla, nie poddawaj sie!

To po prostu oznacza, ze to ostatni moment, zeby cos zrobic, a potem to moze tylko odwyk pomoze, takze trzymaj sie kochana, to minie!

I pamietajcie dziewczyny, ze bardzo Wam kibicujemy.

Dzien dobry! I brawo dziewczyny, pierwszy dzien za Wami. Z kazdym dniem bedzie coraz lepiej!

Jestem z Was dziewczyny, bardzo dumna! No i z Deepa tez :)

Yolanta, to czosnek, rzecz jasna mozesz przeciez pominac :D

Dzien dobry, ja tez sie sama nauczylam gotowac, ja tam bardzo lubie, bo mam taki instynkt, zeby nakarmic caly swiat :D Yolanta, jesli chcesz taka prosta paste z awokado, no to po prostu je zmiksuj, dodaj troche cytryny, sol i pieprz, maly zabek czosnku et voila :)

Widze, ze sie tutaj dzialo podczas mojego wielkiego zarcia :D Wlasnie sie obudzilam i przeczytalam wszystko, co napisalyscie. Dziewczyny! Nie kupujcie alko, bo to wiadome, ze polegniecie jak bedziecie miec cos w lodowce, nie bedzie alko w domu to sila rzeczy nie wypijecie, bo komu by sie chcialo po nocy do sklepu chodzic. W chwilach slabosc***ijcie duzo wody, czy herbaty, czy jakichkolwiek plynow. A w chwilach zalu idzcie sie poruszac, wiem, glupio brzmi, ale to dziala. Tak czy siak trzymam za Was kciuki. Yolanta, gratki z okazji rocznicy!

Yolanta, napisalas bardzo dobre podsumowanie, trudno cos wiecej dodac. Moze poza tym, ze to wszystko jest troche jak odkrywanie siebie na nowo, tego, co sie chce robic zamiast picia. Trzeba sobie wszystko troche zaplanowac, poczatki moga byc trudne, ale z kazdym dniem na pewno bedzie latwiej.