Jedzenie jest jej jedynym przyjacielem. Jedynym ukojeniem, pocieszeniem, wypełnieniem czasu. Straszne to jest...
Buta, nadęcie, konsumpcjonizm, obżarstwo, nikła wiedza (byłaby doskonała do "Matura to bzdura").
Świat między kuchnią, a fjutonem. Nic poza tym. Litości!