ja tez już dawno po kolacji, jogurt naturalny z warzywami. teraz wooooodaaa :)
ja nie mam planu specjalnie ułożonego: od stycznia do lipca tego roku ćwiczyłam b. dużo - bo 5-6 dni w tygodniu. Pózniej miałam wielki wakacyjny wyjazd na 2 miesiące ale naszczęście kg nie wróciły, bo to był wyjazd chodzony. Starałam się wtedy jeść zdrowo ale jednak dodałam dużo chleba, oliwy z oliwek, normalne obiady, wróciłam do jedzenia słodyczy (ale to od czasu do czasu) i zaczęłam znów pić alkohol na imprezach (od stycznia do lipca piłam tylko sporadycznie). Ale nic mi nie wróciło i byłam wniebowzięta. Może to dlatego, że nie byłam wcześniej na diecie jako takiej tylko staralam się jeść zdrowo i kolorowo i NIGDY NIE BYĆ GŁODNĄ. Nie cudowałam: jadłam wszyskie warzywa i owoce, kukurydze, banany,winogrona, duzo bakalii i orzechów, ryby tylko tułste. Myślę że od stycznia do lipca schudłam jakie 7 kg. Także wooolno... ale jojo nie było :) w połowie października postanowiłam wrócić na moje zdrowsze tory, znów odstawiłam slodycze, alkohol, tylko z chlebem gorzej :P ale staram się unikać.
ćwicze na siłce ok 5 razy w tygodniu: bieżnia, rowerek - zajęcia godzinne, orbiterek, ćwiczenia z ciężarkami. Bardzo lubię interwały. Kiedyś jak byłam pierwszy raz na siłowini to trening rozpisal mi trener i ciągle się tego trzymam, mimo, że ważyłam wtedy dziesięć kg więcej. staram się tylko zwiekszać trochę intensywność.
A jak u Was z ćwiczeniami? lubicie, ćwiczycie? polecacie coś ciekawego? do jutra dziewczyny, buźka