tysiaa93

Co do zawieszek to przez nie zalozylysmy kiedyś nowy temat na innej stronie i nikt tam nie pisał wiec nie ma to chyba sensu. Blue szkoda. Tala działaj, działaj, jak wiadomo seks na zgodę smakuje lepiej :D Gościu nie kropkuj bo przez to zawala się kolejna strona. Ja z tymi moimi dziwnymi cyklami nic nie mogę wyliczyć wiec jak okres się skończy to seks co 2/3 dni i może akurat :)

Moim zdaniem ciąża w wieku 40 lat nie jest jakaś straszna. Wiadomo, że ma się na wszystko mniej siły, ale przecież jak dzieci dorosną to rodzice będą mieli około 60 lat a to nie jest wcale tak dużo :)

jak będzie chłopiec to będziesz mogła poszaleć na zakupach i kupić wszystko od nowa :D

Ja to ciuszków po nikim nie dostanę, każdy będzie je trzymał na drugą ciążę :) Ale na allegro można upolować różne fajne paki :) Kiedyś chciałam mieć tylko jedno dziecko a teraz ciągle mi siedzi w głowie myśl że trojeczka to bardzo fajna liczba :D Ale to kiedys, kiedyś... :) Teraz czekam na jedno :) Pewnie ze będzie juz dobrze, na każdego człowieka przypada określona liczba nieszczęść, my juz swój limit wykorzystalysmy :p

Optymizm cały czas we mnie siedzi, po prostu dzisiaj mam jakiś gorszy dzień :) Szkoda, że w mojej rodzinie ani w rodzinie mojego narzeczonego nie było bliźniaków. Ucieszyłabym się bardzo z takiej ciąży :D Dwójeczka za jednym zamachem :) Pomarzyć zawsze można :D Hashija to już masz ładne tsh, a będzie jeszcze ładniejsze :)

Ja mam tyle tych ciuszków... Ale boję się, że nigdy nie będę miała ich na kogo załozyć ;/

Dokładnie Aleksandra. Podobno bez mózgu nie można żyć ale takie osoby pokazują ze to jednak jest możliwe :D

Bleeeee, ze mnie leci jak z kranu. Anabella gratuluję, w końcu jakaś dobra wiadomość! :)

Aa :D Nie wiem jak ja przeczytałam, że i z nosa ci krew leci :D Kochana, do lipca to ty już w ciąży będziesz i to będzie najwspanialszy prezent dla twojego faceta :)

Faktycznie od kwietnia do września najfajniej urodzić :) Przyjemne, ciepłe miesiące. Tak sobie myślę, że najgorzej mi będzie jak do czerwca nie zajdę w ciążę. Mam nadzieję, że do tego czasu będę nosiła w brzuchu małego karakańca :P Blueeng3l no oby wyszły u ciebie dwie kreseczki, wiadomo że im ich więcej tym lepiej! :) Anetek to u ciebie dużo krwi dzisiaj. Niech organizm krwawi, krwawi bo za miesiąc nie będzie już mógł :D

Wrrrrr, no dzisiejszy dzień to faktycznie jakaś kumulacja nieszczęść. U mnie okres, u Anetek okres, u Bajkanny okres a u Pap inne nieszczęście ;/ Nawet tego wina się nie napiłam, bo jakoś nie miałam ochoty. Wypłakałam się mojemu facetowi w ramię i jest trochę lepiej. Jeszcze dla rozluźnienia rozmawialiśmy o tym w jakim miesiącu byłoby fajnie urodzić a on palnął, że w maju... Super... Tyle, że na czerwiec miałam termin porodu, i znowu się rozkleiłam :( Niech już przyjdzie wiosna... * A skoro tak nam się dzisiaj trafiło, że we trzy dostałyśmy okres, to za miesiąc dostaniemy dwie kreseczki, ha!

Kurwa mać!!! Pap jak to przeczytałam to aż mnie ciarki przeszły i momentalnie zrobiło mi się zimno, bo przechodziłam podobną sytuację. Napiszę ci tylko tyle, żebyś się trzymała... U mnie ciąża obumarła w ósmym tygodniu i już na następny dzień poszłam do szpitala... Zrobili mi wtedy jeszcze raz bardzo dokładne usg ale potwierdziło to diagnozę... Najpierw podawali mi tabletki rozluźniające szyjkę, ale niestety nie działały i następnego dnia poszłam na zabieg, był pod narkozą i trwał może z 10 minut... Noc przeleżałam w szpitalu a rano już wyszłam do domu. Weź ze sobą dowód i te wszystkie karty, usg, które ginekolog zrobił ci do tej pory. I jeśli masz to kartę z grupą krwi, a jeśli nie masz to pobiorą ci krew do badania w szpitalu, tylko musisz być wtedy na czczo. No i szlafrok. Najlepiej, żeby to wszystko rozwiązało się u ciebie samoistnie i żeby nie musieli cię łyżeczkować... Jest mi cholernie przykro, że teraz ty musisz to przechodzić.

Anetek psiocho, nie odchodź bo jedziemy na tym samym wózku :D Trzeba się bedzie motywować do cięzkich staran haha :P W ogóle jak przechodzisz ten okres? Mnie na szczęście nawet brzuch nie boli.

Anetek ale się nam złożyło. Jest przykro, ale okres się skończy, będziemy próbować i może się uda następnym razem. :) Bajkanna nie ma opcji, chociaż tobie musi się udać! Trzymam się, trzymam :* Na poprawę nastroju kupię sobie w niedzielę coś ładnego :P

Apap, no młoda jestem ale nie aż tak bardzo... Odkąd zaszłam w ciążę i ją poroniłam poczułam strasznie silny instynkt macierzyński, po prostu momentalnie dojrzałam. Było ciężko, ale nauczyło mnie to czegoś... A młodą mamą będę dopiero jak w tą ciążę zajdę i uda mi się ją bezpiecznie donosić. Mam nadzieję, że stanie się to w najbliższym czasie :) Nie zaśmiecam wam już wątku, bo to wątek dla mam listopadowych. Życzę wszystkim powodzenia i zdrowej, "nudnej" ciąży! :)

Mój facet jest mądrzejszy ode mnie, mówi ze najwidoczniej organizm nie był jeszcze gotowy i ze zrobi wszystko co w swojej mocy żeby udało się w następnym miesiącu :D Od przyszłego tygodnia staranka :p

@ do mnie przyszła, wiec pozamiatane. Proszę o zmianę w tabelce na 26 marzec.

Ale się nam trafiło :p no nic, musimy teraz czekać :) dobrze ze się lepiej czujesz :) a ja idę dalej spać bo się wkurzyc kurde można :p

Hej. U mnie jedna krecha. Pod odpowiednim kątem widać jakaś biała kreche ale to na pewno jakaś kreska fabryczna. Wkurzona jestem bo ani nie ma ciąży, ani nie ma miesiączki. Następny test zrobię w niedzielę, jak będzie negatywny to idę do gin na wywołanie @

Kurde, takiego stresa złapałam, że w ogóle nie mogę usnąć :P Pewnie około 10 zwlekę dupsko z łóżka i dam wam znać. Najwyżej będziecie mnie pocieszać :D Dobranoc :)

bum bum, znowu zawiecha

Hej Blueeng3l :) A na kiedy masz termin @ bo nie widzę cię w tabelce :) Nell, to może lepiej dopytaj, będziesz spokojniejsza :) I dużo odpoczywaj

ja jutro zatestuję, ale jakoś mam przeczucie, że nic nie wyjdzie :)

Pap fajnie, że się odezwałaś. Pisz i przesyłaj fluidki ciążowe :) Piccolo, mój smak dzieciństwa, na pewno będziecie nim świętować :D I nie czytaj tych głupot w internecie... Każda ciąża przebiega inaczej i nie każda kobieta w ciąży ma objawy. Trzymamy kciuki i daj znać jak tam po wizycie, na pewno będzie dobrze * Nell to super, że wszystko jest dobrze, przynajmniej teraz będziesz spokojna, no i słyszałaś pikające serduszko! :) Nie wiem jak jest z luteiną, ale skoro tak powiedziała to widocznie tyle trzeba, może zadzwoń jutro do swojego gin i się z nim skonsultuj dla pewności :) * Blue widzisz skoro obiecał, że się zbada to się zbada :) W końcu się uda i to pewnie w najmniej spodziewanym momencie :)

dam znać na pewno :) najwyżej będziecie musiały mnie od rana pocieszać :D