Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karolinka362

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Karolinka362

    Moja nerwica...

    Witam, problemy z nerwami miałam od dawna, związane niestety z moim domem ( jestem DDA). Jednak lepiej lub gorzej radziłam sobie. Mój problem zaczął się gdy wyjechałam na erasmusa. Jestem tu od miesiąca. Zostały jeszcze 4. Ciągle chce mi się płakać, nie umiem znaleźć sobie zajęcia, mam tu sporo nauki, czasem wychodzę z ludźmi których tu poznałam, jednak ciągle czuję niepokój, strach że nie dam sobie rady w życiu. Miewam ataki histerii kiedy mogę jedynie siedzieć i płakać. Czasami pozbieram się do kupy ale to rzadkie dni. Mam tu wiele do zrobienia ale za nic nie umiem się zabrać na niczym skupić. Będąc tutaj nie mam jak iść do żadnego lekarza, na terapie, jedyne co to mam leki ziołowe i pije melisę i rumianek. Boję się, że to początki depresji i jeżeli czegoś z tym nie zrobię to nabawię się choroby i będę miała problem po powrocie przez długie lata. Z drugiej strony wiem, ze to może być efekt DDA, wyjechałam z domu, uwolniłam się od toksycznych rodziców i teraz moja psychika lecząc się przywołuje wszystkie skrywane lęki i uczucia. Tej nadziei się trzymam, że to uwalnianie się od domu i zdrowienie. Ale w tej chwili nic mi się nie chce. Powinnam korzystać z pobytu tutaj, poznawać ludzi imprezowac, a ja najchetniej schowałabym sie w pokoju i płakała.
×