Deep1

Hej wam jutro Środa więc już coraz lepiej u mnie w pracy jak na razie ja na starych zasadach ale ludzie zaczynają sie już burzyć wiec może sie uda wywalczyć aby był dalej stary system 3 zmianowy. Dzisiaj kolega do pracy przyniósł Dzika :D tzn kiełbasę i pasztet z dzika powiem wam że pasztet pierwsza klasa,kiełbasa również tylko trochę sucha z dzika ponoć taka jest,jego ojciec jest myśliwym i można se całego zamówić.

YOLA A to jasne że tak na razie dostaje w pracy,bo dopiero zrobili to na jednym dziale z miesiąc jeszcze upłynie jak to wszystko sie zgra,jeżeli faktycznie dojdzie to do mnie,to jeszcze pociągnę na chwile a w miedzy czasie będę szukać czegoś innego .

Najgorsze jest to że lubię moją prace jestem bardzo zżyty z kolegami i koleżankami,Ale po prawie 12 latach pracy muszę podjąć decyzje co dalej jest mi ciężko na prawde,stara ekipa już dawno odeszła wczoraj kolega co chodziłem z nim po górach jak sie dowiedział to złożył też wypowiedzenie :( Yola jak co to będziemy szukać razem sie dołączę do ciebie. ps

Witajcie trochę sie nie odzywałem bo mam dużo przemyśleń ostatnio sytuacja jest dość poważna i nie wesoła :( Chodzi o prace dwa dni temu dostałem małą podwyżkę więc powinienem się cieszyć i cieszyłem się jeden dzień niestety. Więc wyjaśniam zaczynają wprowadzać u mnie w pracy system czterobrygadowy nie będę sie rozpisywał co to za system no pewnie wiecie ,dodam tylko że w ty przypadku u mnie muszę zrezygnować praktycznie za wszystkiego góry,rower,spotkania z grupą,czas z rodziną to tak chyba tylko przelotowo. Kasa praktycznie ta sama jak do tej pory ,najgorsze jest to że mój dzień miał by wyglądać tak Poniedziałek na rano Wtorek na drugą zmianę Środa nocki Czwartek dzien wolny ( taak pare godzin pasowało by sie przespać) i Piąntek od nowa pierwsza zmiana czyli 1,2,3,i tak przez 7 dni w tygodniu :(:(

Witam was widzę że z począntkiem Nowego Roku wszyscy zaczęli na remontach;) Mój zaś remont wygląda tak rozwaliłem ścianę łączącą kuchnie z salonem usunąłem drzwi i robię coś na zasadzie połączenia salonu z kuchnią no i roboty się zrobiło co nie miara czyli przepięcie prądu nowa podłoga,a na ob koło będzie kamień ozdobny tzn gres na bogato:D:D

Sonia ten wyjazd to już przesadzony czy da sie coś jeszcze zrobić

hej wam u mnie również odwilż ale śnieg jest i trzyma, to za telewizor trza coś płacić .......yyyy :D:D

Witam, w śnieżną Niedziele Yola,no ale czemu jej podziękowałaś praca w sklepie chyba spoko,a że monopolowy to co z tego,że alkochol tam jest,nie jesteś uzależniona to w czym problem. Ja bym się zahaczył na jakiś czas,i w między czasie szukał czegoś lepszego.No chyba że nie chcesz się użerać z podpitymi klientami ;)

O ironio a u mnie w firmie poszukują od zaraz sekretarki i na stanowisko do marketingu i sprzedawcy produktu

yola ja bym prace wziął ale z drugiej strony nie ,w temacie ogólnie nie jestem, nie popieram myślistwa zwierzątka w lesie mają być i koniec to ich dom i środowisko. Prace bym tylko podjął w bardzo ciężkiej sytuacji ale pewno i tak by mnie ta praca nie cieszyła i bym sie zwolnił ,Yola ja bym miał wyrzuty sumienia że sprzedaje broń myśliwym i jeszcze z nimi miło i grzecznie gadał jako sprzedawca

no tak sorry pokręciłem trochę z tym olejem pierś z kurczaka usmażyłem na moim sprayu ( Berkley&Jensen) a olej lniany użyłem do tuńczyka Yola masz załatwione w Poniedziałek będę w Zakopcu to popytam po znajomości coś tanio na pewno sie znajdzie zapraszam

Dawno nie pisałem o mojej diecie i odżywianiu Yola i Suzan pewnie pamiętają może coś odnowie temat. To tak na szybko (parowaru jeszcze nie mam, na dniach ale...) u mnie dzisiaj śniadanie Płatki owsiane górskie z migdałami ,jabłko banan, cynamon i do tego jogurt naturalny drugi posiłek dwie bułki pełno ziarniste (mąka żytnia 100%) po dwa plastry wędliny z indyka i pomidora Obiad pierś z kurczaka (panierowana z bułki graham na oleju lnianym)kasza jaglana i ogórek kolacja tuńczyk z jajkiem to tak na szybko jak na dzisaj

Sonia jeżeli jest matka(locha) z małymi to jest nie dobrze może zaatakować w grupie,jak są dziki rozdzielone to raczej uciekną.

YOLA W zimę to się ogląda piękne białe widoki na góry z jeszcze większej górki ;) ;) ;) U mnie weekendowo czyli w górach trasa 16 km w śniegu i na mrożie i o to chodzi Deep nakręcony pozytywnie ........dziki dziki wszędzie czarne jak diabły z małymi ogonkami sie już przyzwyczaiłem towarzystwa na szlaku :D

Sonia ,jednym słowem czuje się zaszczycony,co tu dużo mówić jestem pod wrażeniem,że znają mnie twoi terapeuci i że twoja grupa mnie wspiera to daje mi kopa do dalszych działań. Pamiętajcie jak pisałem że przerzucam się na rower szosowy?a że za dwa dni mam urodziny,to wczoraj zrobiłem sobie prezent ;) kupiłem piękną kolarkę ;)udało mi się wyhaczyć firme rowerową w dobrej cenie uznawaną za jedną z najlepszych na świecie no to tylko czekać do wiosny teraz hehe

Hej wam,ja dzisiaj miałem bardzo pozytywną Niedziele,wprowadziłem mojego kolegę i jego kolegę z mitingów w góry tzn ''tu na miejscu'' nie za dużo nie za mało ,czyli myśl przewodnia była taka ''Jaki byłem przed piciem ,kim byłem ,a jakim jestem teraz"" Czyli jak to śpiewa Cleo ....Zabiorę nas tam na chwile bez żadnych map ponad szczytem''Spokój płynie prosto z Gór ''

Chciałbym wam przedstawić pewny materiał chłopaka. Moim zdaniem jest to pełnia odnalezienia siebie w swoim wnętrzu,dotarcie do swojego ducha,temu daje ten przykład bo miałem podobnie. https://www.youtube.com/watch?v=PbkH0Phr2k0 A poniżej ''Punkty zwrotne w życiu''. https://www.youtube.com/watch?v=hLu0ADaRE68 Mam nadzieje że niektórych te dwa filmiki zmotywują bardzo do zmian w swoim życiu na lepsze i odnalezienie swojego szlaku w głąb siebie

Hej wam ,Jola będzie na pewno dobrze i znajdziesz szybko prace,pamiętaj nie ma co sie załamywać jak nie dziś to jutro albo później,jeszcze się dość narobisz,a jak Deep tak pisze to tak będzie ;) ;) ;)

Witam po Krótkiej przerwie,Jola dobrze przewidziała :)troche roboty sie mi uzbierało robię mały remont w domu do tego doszła po długim wolnym praca i mało ogólnie czasu mam teraz.

Witam was powiem wam tak to był cudowny dzień przeżyłem coś nie do-opisania, wyrzuciłem wszystko z siebie czyli opisałem moją przemianę ,czyli moje początki od zmiany stylu życia (aktywność,odchudzanie,stosunek do alko) ale najważniejsze była moja własna przemiana wewnętrzna czyli ''Odnalezienie Siebie w swoim Ja'' tak to nazwałem i opisałem grupie swoja podróż w głąb siebie. Po godzinie byłem w szoku ,ludzie bili brawo,dwóch panów trzeźwych od 10 lat aż sie popłakało,ciężko mi to wam opisać bo tego nie da się opisać jak wielka może być siła właśnie we wspólnocie to jest właśnie klucz,po 1,5 godzinie mojego wykładu zrobiliśmy z terapeutą Psychodramy czyli szybki pokaz jak można wpaść w sidła alkoholizmu i jak trudno z niego wyjść,przekaz był poruszający jak i niestety przykry pokazujący prawdę. Dziewczyny dzięki za wielkie wsparcie z wasze strony byłyście cały czas ze mną , bez was by mi się to nie udało,macie wszystkie serdeczne pozdrowienia od całej grupy. :) :) :)

YOLA twój pierwszy wpis ma mnie wpłynął i to wystarczy.

Yola dla mnie zrobiłaś wielkie poruszenie w sercu,to jest ta siła ............tak mało a zarazem tak dużo ta wielka świadomość mojej wewnętrznej głębi jeden zwykły wpis a tak dużo daje (to otwiera właśnie moje pierwsze słowa do mojego wstępu )Sonia mnie zrozumie co pisze .....noo Yola dała mi natchnienie a coo

Moje spotkanie będzie jutro o 14 stej, połączę się z wami wszystkimi duchowo,wszyscy tam razem będziemy.

Dziewczyny Susan ma rajcie nic tak nie odstresuje jak dobry wysiłek fizyczny,a i dłuższy spacer też bardzo dobry noo ja dzisiaj złaziłem ok 12 km po całym paśmie Beskidu Makowskiego i jestem mega nakręcony pozytywnie :):) A Yola śnieg juz mam od rana nie dużo ale jest w sam raz na taką dłuższą wycieczkę od rana hehe. - ))

Sonia jak będę w Zakopcu to ci kupie skarpety i wyśle tylko napisz z jakim wzorkiem ,bo jak widziałem ostatnio to mieli w niedzwiatki i jelonki :D :D