Deep1

Samsonka ja nawet tego nie odczułem,także spoko,ważne abyś ty była pozytywnie nastawiona do siebie czego ci życzę i mocno kibicuje :)

Sonia dzięki,ja również głownie jak jestem w górach to jest moc ta siła,wtedy duchowo łączę sie z wami wszystkimi.

YOLANTA yyyy chyba wiesz że arbuzy to do woli,chyba cie nie muszę uświadamiać,aha jak tam kije .... :P

SONIA jak tam u ciebie odezwij się

Witam erozje i zapraszam do naszego wątku U mnie dość ostro wczoraj Beskid i znów pochłonąłem Babią Góre w czasie ,,,,,,,, bardzo szybkim :D A dziśaj rower i 50 km pękło :) ale chyba coś przegiąłem bo mnie choróbsko jakieś zbiera Erozja z ta kawą że jesteś uzależniona to sie nie przejmuj ja pije zawsze dwie dzień w dzień i jest oki ;)

Sonia mam nadzeje że wszystko sie ułoży i unormuje, duchowo jestem z tobą. A tymczasem Deep na szlaku po Beskidach .......

Sonia Zabieram cie w podróż,gdzie poczujesz moc pozytywnych wibracji i odnajdziesz Pogodę Ducha na nadchodzący nowy(lepszy) dzień.

Hej wam środek tygodnia dopiero ale pozytywnie jestem nastawiony bo w ten weekend juz troszkę po .....śniegu połażę ;) Samsonka nie lekceważ tego bo jeszcze za krótki czas na to weź to pod uwagę.Właśnie jak czegoś nie wiecie to od razu nas pytajcie. Dziewczyny miejcie na uwadze to że czas, w którym nie pragniecie alkoholu, jest czasem odbudowania sił do tego, żeby nie pić wtedy, kiedy pragniesz,(jedno z piętnastu myśli na rozwagę) postaram się z czasem wszystkie tutaj opisać .

Witam a u mnie pochmurno ale bez deszczu ale w ogóle jakiś taki dzień przybijający :( Sonia Wieczorna i Samsonka coś się nie odzywają mam złe przeczucia :(

Jak tam wam mija Weekend mam nadzieje że bez żadnych kombinacji. Agatka jak tam waga jakieś spadki w ostatnim czasie

Susan no mogę sobie tylko wyobrazić te zapachy,:)a u mnie zaś zapach gotowanej papryki na kolorowo czyli żóta,czerwona,zielona oczywiście nie zabraknie suszonych grzybów i pieczarek kiełbasa jest ale swojska robiona dwa domy dale:Dj hehe chyba najlepsza jaką jadłem

Witam w deszczową Sobote,zresztą u mnie leje od wczoraj no ale trudno,deszcz też musi być. Yolanta jak tam na grzybach :) Soniu a u ciebie jak tam jak Weekend spędzasz ,ciekawe jak dziewczyny Dziewczyny u zazdrościłem wam i robię leczo dzisiaj :D

YOLANTA no w razie czego jak by nie było grzybów,to będą kije i spacer będzie w pełni zaliczony :D :D

YOLANTA i dobrze że się nie widzisz w tych postach,u mnie zaś grzybów mało praktycznie w ogóle nie ma,nie padło więc kiesko u mnie z grzybami. YOLANTA noo to na Weekend zasuwaj na grzyby obowiązkowo z ....kijamii ;)

http://www.motywujemy24.pl/3830/jak_przebiega_proces_zmian.html Tutaj na tym wykresie bardzo dobrze jest pokazy Jak przebiega proces zmian,w tym przypadku najważniejszym kluczem jest czas Czas jest potrzebny po to, by organizm mógł się zaadaptować do nowych warunków. Jeśli wziąć pod uwagę fakt, że człowiek funkcjonuje na wielu poziomach - emocjonalnym, materialnym, mentalnym, energetycznym, informacyjnym, duchowym to zawsze należy uwzględnić, że nie na każdym z nich proces przystosowania do nowego będzie przebiegał w tym samym tempie.

Sonia Odniosę się do twojego postu dla trzeźwiących,w 100% się zgadzam a to dlatego iż alkoholik który zaczyna swoją drogę w trzeźwości za szybko stara się wszystkiego nadrobić w życiu to co stracił w czasie swojego picia przez dłuższy czas,ma myślenie że wszystko na raz poukłada a to jest niestety bardzo zły obrót,zaczyna mu nie wszystko wychodzić na trzeźwo tak jak by chciał ,może inaczej to określę zbyt wolno mu to idzie a spodziewał się że jak nie pije wszystko od razu załatwi. Tu właśnie jest problem bo przychodzi zobojętnienie typu''nie pije a tak mi nie wychodzi wszystko''i łatwo można popłynąć w tym czasie. Pokora i jeszcze raz pokora wszystko przyjdzie ale małymi krokami a efekty same będą przychodzić,najważniejsze aby się w tym trudnym czasie nie złamać. Sonia nakreśliłem to po mojemu ale przekaz ten sam myślę.

Witajcie jestem,jestem:) noo w sumie tylko dwa dni mnie nie było,a więc tak z Niedzieli na Poniedziałek było dla mnie chwilą maksymalnego wyciszenia poszedłem bardzo wczas rano na Babią Górę na wschód słońca coś pięknego,chwila refleksji,pełny wewnętrzny spokój nie do opisania czyli taka moja medytacja w czystej postaci. A popołudniu jeszcze trochę prac koło domu z drzewem i tak zeszło.

Ok skoro tak stawiasz sprawę to trudno,twoje życie,twoja sprawa. Chcieliśmy ci pomóc,wybrałaś inaczej. Mam nadzieje że przyjdzie taki dzień że w końcu zrozumiesz i podejmiesz leczenie czego ci życzę. Z mojej strony to wszystko.

Sonia System iluzji i zaprzeczeń nie jest tak prosto zrozumieć(zresztą wogóle) dla czynnego,Samsonka musi się zgłosić aby to pojęła.

Sonia szczerze to pod Mocnym Aniołem też średnio ale ...Wszyscy Jesteśmy Chrystusami to już film na poziomie moim zdaniem

Samsonka wieczorna dobrze ci radzi,weź sie jutro ogarnij i zacznij wszystko od nowa póki nie jest jeszcze za późno,masz w życiu cel siebie i dzieci chcesz to zniszczyć,wiem że nie, ty to tez wiesz ale całe rozumowanie masz teraz pogrążone w alkoholu. Sama nie wyzdrowiejesz cudu nie będzie,musisz sie przełamać i zacząć działać.

Sonia robię sobie dzisiaj maraton nocny po filmach,nie nie jestem jakimś mankiem filmowym ale lubię dobre polskie filmy (nie koniecznie komedie) chodzi mi o bardziej ambitne projekcje,filmy już nie jednokrotnie przerabiałem ale zawsze po dłuższym czasie włączam po raz drugi jak np ''Dzień Świra'' Wszyscy Jesteśmy Chrystusami'' ''Pod Mocnym Aniołem''''Boisko Bezdomnych'' ''Dom Zły'' Ale dzisiaj wziąłem pod lupe coś jedynego w swoim rodzaju chyba nie ma tak dobrego przekazu na problem jak film ''Pętla'' z 1957 roku Sonia jak nie ogladałaś to zobacz polecam

YOLANTA Samsonka jest i będzie wśród nas jutro na pewno będzie wiem o tym Jak wchodzimy ''później'' na forum to zawsze przewracacie stronę w dół tzn przykładowo jesteśmy już na 153 to klikamy na 152

Właśnie to jest okres gdzie najwięcej masz z nami zostać,przyszedł kryzys,głód Samsonka poczytaj dokładnie co napisałem na poprzedniej stronie, daj sobie pomuc

Samsonka Spokojnie nic na siłę,(prawdopodobnie masz głód alko)to minie życie nie jest usłane różami ale może być dobre i przyjemne i najważniejsze rzeczywiste nie sztuczne. Takie stany to normalne jesteś teraz zagubiona,bo uczysz sie pomału małymi krokami żyć w trzeźwości i problemy życia codziennego wychodzą na wierzch gdzie dotąd były tłumione przez alkochol.Radość i pozytywne myślenie same przyjdą zaczniesz je z czasem zauważać ale te właśnie małe szczegóły w początkowej fazie trzeźwienia są najważniejsze.....np dziśaj masz gorszy dzień ale wiesz że nie wypijesz ,jesteś wściekła ale jutro już obudzisz sie wyspana bez bólu głowy w pełni sił to są te małe szczegóły ale jak ważne, a na większe przyjdzie czas