Deep1

SONIA DZIĘKI wielkie dostałem jeszcze większa motywacje na pewne rzeczy :) :) :) W sobotę będę gościem na spotkaniu jak kiedyś,ma być ok 20 osób,jest to dla mnie wielkie wyróżnienie , a wiesz ty mi tam pomożesz bo będziesz ze mną,licze na to :)

Dziewczyny wiecej pokory dla samej siebie ,uwieście że da sie bez alko ale musicie jeszcze bardziej z siebie dać TO MA BYĆ WASZ GŁÓWNY CEL TERAZ W ŻYCIU!!!!

gośćjolka jeżeli chcesz na prawde przestać pić i już wiesz że jest duży problem,to na pierwszym miejscu w twoim życiu teraz to ma być główny cel,trzeżwienie i zobaczenie zycia w tych kolorowych barwach :) Widze że jest żle ale może być o wiele wiele lepiej ba całkiem inne życie,powiedz mi co chcesz dalej zrobić z tym na teraz co myslisz ,jaki plan działania u ciebie

Witam wszystkich w ponury sobotni wieczór Yola jak zdrowie kiedy będziesz w domu już.

Dziewczyny zalecam zapoznać się z programem 24 h i HALT,jeżeli będziecie mieć jakieś pytania odnośnie tych programów to wam wyjaśnię a pomagają bardzo,to klucz do sukcesu na początku drogi Podstawą dla was teraz to znaleźć sobie jakieś zajęcie które wciąga lub to co lubicie lub kiedyś robiłyście hobby,zainteresowania itp.

Bardzo ważna rzecz nie wiem czym to jest spowodowane ale najbardziej odczuwalny głód alkoholowy i ogólnie spożywanie alkoholu właśnie jest teraz tzn na jesień wrzesień-do końca listopada. Zalecam jeszcze większą czujność,i pamiętajcie tu nie ma drogi na skróty !!!

gośćjolka To chory umysł podpowiada abyś kupiła to piwsko na wieczór,bo własnie głownie wieczorem najbardziej nasila się głód alkoholowy. Można to pokonać,ale jest to z początku bardzo trudne czasem nie do przejścia na początku drogi,ale da się to ogarnąć. Teraz przypomnij sobie co cie skłoniło abyś pojechała do marketu po piwo,jaki był bodziec że popchał cie do tego,nad tym trzeba się skupić i od tego zacząć,aby zawczasu reagować na podobny napad głodu.

Bronia Mogą to być symptomy nawrotu,np huśtawka nastrojów od euforii do niezrozumiałego smutku. Narastanie uczucia złości bez określonego powodu. Trudności w jej rozpoznawaniu. To minie z czasem tylko należy to rozpoznawać i uczyć się radzić z tym. Po prostu życie trzeba brać takie jakie jest,i zaakceptować to,osoba nadużywająca alkoholu świat odbiera sztucznie,chore myślenie wmawia nam że przez alko będzie dobrze i jakoś to bedzie a tylko pogłębiamy swoje niestety smutne w szarych kolorach życie

Witam w deszczowy niedzielny wieczór alee dopiero u mnie na terenie bo w gorach miałem mega pogodę na Słowacji czyli 22 km praktycznie w biegu przewyższenia 1200m ,wyrąbany jestem na dwie strony ale 8 szczytów zdobytych To się nazywa pozytywnie spędzony dzień :)

Wieczorna jutro będzie znacznie lepiej zobaczysz , wstań rano wyjdź z domu, ciesz sie życiem które cie otacza a zobaczysz, że wszystkie dzisiejsze doły miną z każdym dniem kiedy stawiasz czołu alkoholu i wygrywasz wiedz że kolejny dzień będzie jeszcze lepszy.' Będziesz dumna z siebie że kolejny dzień wygrałaś da ci to motywacje na kolejny dzień aż w końcu wygrasz raz na zawsze

Witam wszystkich,dzisiaj w pośpiechu więc nie bede sie zbytnio rozpisywał. Sonia z nogą dużo lepiej ale dla świętego spokoju do Poniedziałku w ortezie jeszcze sobie pochodzę ale juz nadrabiam zaległości wiec rower już rozjeżdżony w tygodniu do dziś zjeździłem w sumie już ok 200 km, jutro Beskidy i Babia Góra, a w Niedziele Pasmo Otargańców czyli Tatry Zachodnie Słowackie czyli wracamy pomału do formy ;) Sonia, pisz cały czas jak u ciebie ze zdrówkiem tak samo YOLA Jutro połączę sie z wami jak zawsze tam na górze, Odgonię złe moce od wszystkich,alkochol nie morze wami rządzić TO WY DECYDUJECIE NIE ON !!!

YOLA jak zdrowie,kiedy będziesz już w domu daj znac co i jak

Wieczorna \ BRAWO widać ze zaczyna ci zależeć na abstynencji,pamietaj diabeł tkwi w szczegółach, bądź przezorna nawet na błahe rzeczy związane z alko.

I ja również Gratuluje pamiętajcie jutro tak samo w postanowieniu Super dziewczyny

Majkaja widzisz myślenie masz nie w tym kierunku,sama nie wierzysz jeszcze co myślisz tzn napisałaś Mam nadzieję,że mi się uda wygrać to nie jest przekonujące,zmiana myślenia w pierwszym etapie powinna wyglądać mniej więcej tak MI SIĘ MUSI UDAĆ,to jest mój główny priorytet teraz w moim życiu !!!

Witam wszystkich!! Od razu na wstępie chciałbym zaznaczyć to co Sonia napisała '' Każdy pijący pociesza się, że nie jest tak źle podczas gdy w rzeczywistości jest bardzo źle'' i to jest święta prawda,byłem nie raz świadkiem takich sytuacji,Alkoholik nie widzi problemu bo żyje własną iluzją własnym pijanym światem i to głownie rujnuje jego życie,niestety jako jedyna choroba opiera się na mechanizmie iluzji i zaprzeczeń,min : "To nie ja", "To nie dlatego", "To nie tak było", "Tym razem na pewno się uda", "Od jutra będzie zupełnie inaczej", do czego zmierzam aby nie popadać w przedwczesną euforie ,że sie przez dłuższy czas utrzymuje abstynencje bo głód może odezwać sie w każdej chwili,dlatego jak już pisałem kiedyś trzeba się tego nauczyć wychwytywać te objawy i nauczyć się je zwalczać,na różnych terapiach właśnie tego uczą jak i w AA,więc jeśli nie dacie rady same to czym prędzej zgłoście sie do ośrodka.

Zapamiętajcie jedno samo trzeźwienie to nie wszystko (samo nie picie) Należy zmienić całkowicie dotychczasowy styl życia a żeby to uczynić nalezy popracować nad psychiką aby wyrobić sobie inny tok myślenia.

Witam gościulke i gościa,dobrze że do nas dołączyłyście wspólnie możemy osiągnąć zamierzony cel jakże i wspaniały. Po pierwsze jak napisała gość,że ''po dwóch tygodniach męczarni'' wcale tak nie musi być ,po prostu za dużo myślałaś o alko przez te dwa tygodnie, twój umysł wyczekiwał tylko momentu do okazji napicia się ,ale to można powstrzymać, głód przychodzi falami,ale czasami uderza z podwójną silą jak własnie sytuacja z twoimi koleżankami te momenty trzeba nauczyć sie wychwytywać to podstawa. Gościu W początkowej fazie trzeźwienia priorytetem jest unikanie takich miejsc własnie,gdzie sprzyja głodowi jak imprezy nawet należny omijać póki w sklepie z alkoholem to podstawa. Nie będzie łatwo ale jak naprawdę zmienisz sposób myślenia i włożysz w to dużą prace i zaangażowanie to się uda ,ale jak ja to pisze Daj czas czasowi,pisze to teraz do wszystkich .

Wiieczorna Daj czas czasowi,nie da sie wszystko na raz,pomału stabilizacja przyjdzie ale trzeba być cierpliwym i przez ten okres ,za wszelką cenę nie poddawać sie jak przyjdzie głód, wszystko leży w twojej głowie a pamietaj głód minie

Wiieczorna Po odstawieniu alkoholu huśtawka nastojów to norma ,szczególnie w pierwszych dwóch tygodniach,więc to może byc przyczyną twojego złego nastroju,po czym nagle wystąpi euforia że utrzymujesz abstynencje,po czym znów dół.

Widze że przez moją nieobecność narobiło mi sie braków,muszę ogarnąć na spokojnie wszystko. Jola wracaj szybko do zdrowia,i mam nadzieje że szybko wyjdziesz ze szpitala. Sonia co u ciebie jak zdrowie Wieczorna jak sie sprawa ma z alkoholem u ciebie Pozdrawiam wszystkich ,ide sie szykować pomału na jutro bo wyzwanie duże.

WITAJCIE !! Deep powraca po dłuższej nieobecności,już sie tłumacze czemu mnie nie było,a wiec tak,w pracy miałem mały przestój wieć po chorobowym co miałem z nogą poszedłem na urlop i pojechałem do ciotki do Holandi coś tam trochę zarobić a że była okazja to czemu nie ,to również była decyzja z dnia na dzień i wszystko na szybkiego,od Czwartku w sumie jestem w domu i musiałem też pare spraw ogarnąć. Z nogą lepiej ale jeszcze ten tydzień pochodzę z tą ortezą,po górach w sumie moge już łazić,więc jurtro poważne wyzwanie Granaty i kawałek Orlej Perci (najtrudniejszy szlak w Tatrach;););)

Hej wam wszystkim Yola , z nogą lepiej w górach byłem w Niedziele , 20 km zrobiłem co nie powinienem ale nie jest żle ale mogło byc lepiej, kontrole mam na wtorek w przyszłym tygodniu,ale jeszcze to nie jest to abym się w 100% cieszył ,do pracy juz chodze w opasce na nodze,czas pokaże co będzie dalej ,ostatnio to się wyciszam ogólnie,taak jakoś wyszło

Sonia wiem ze dobrze mówisz i ze chcesz mi dobrze ale ja jestem uzależniony nie wytrzymie po 3 tygodniach w domu po ścianach już chodzę nooo

Sonia do zwichnięcia doszło 10 sierpnia,teraz jest już znaczna poprawa,dzisiaj byłem na mojej górce czyli przeszedłem pk 8 km ku sprawdzeniu jak sie idzie ,noga zachowywała i powiem że nawet dość,myśle że w Niedziele mogłabym spróbować Tatry jakieś lajtowe Zachodnie zrobić.