Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Hope dies last

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Hope dies last

  1. Iwcia dla mnie maszyna to też kosmos, ale takie cudeńka można wyczarować, że to chyba przeważa moje umiejętności hihi może na youtube są filmiki z których można pojąć tą całą wiedzę. Iwcia nie stresuj się u nas wszyscy znajomi oraz cała praktycznie rodzina robi te badania i nikomu nie przydarzyło się nic złego. Ja na razie wyłączyłam myślenie i cieszę się naszym szczęściem :))
  2. Malinka, Iwcia, Catarina czy wy będziecie robiły badania prenatalne w GYN? Czy będziecie jakoś kombinować z NFZ. Tak się zastanawiam czy w GYN nie mogą wypisać takiego skierowania, żeby było za free? Oni i tak mają prywatne gabinety więc mogli by przybić swoją pieczątkę i wtedy sprawa byłaby załatwiona :)). Aaaa i co z badaniami: 9-10 tydzień ciąży: grupa krwi i Rh przeciwciała odpornościowe (anty Rh) morfologia krwi cytologia badanie moczu poziom cukru na czczo WR (odczyn Wassermanna) przeciwciała różyczki przeciwciała toksoplazmozy konsultacja stomatologiczna przeciwciała HIV pomiar ciśnienia indeks wagi (BMI) waga ciała badanie piersi ocena pH wydzieliny pochwowej badanie ginekologiczne wewnętrzne
  3. Iwcia ja już się rozglądam za maszyną do szycia hihi. Nawet nie wiem czy dałabym radę takie cuda uszyć, bo nigdy nie szyłam ;) Wpisz sobie na google NIETUZINKOWO Piękne są te wyprawki do łóżeczka.
  4. Witamy nową koleżankę :) Małamii nie poddawaj się i przede wszystkim nie zadręczaj pytaniami dlaczego wy? To nic nie daje a głowa wtedy nieźle pracuje. Nie ma sensu. Nic nie zrobisz, musicie się z tym pogodzić i walczyć o swoje największe szczęście bo na pewno WAM się uda. Jeśli chodzi o całą procedurę to akurat my zapisaliśmy się do kliniki w lipcu, badanie nasienia ok. Pani doktor zleciłam AMH, posiewy, chlamydie itd. Pamiętam, że ta pierwsza wizyta kosztowała nas dość sporo bo około 800 zł. Potem miałam drożność, dwie inseminacje, histeroskopie i teraz jestem po pierwszym podejściu z rządówki Drożność jajowodów 500 zł Inseminacje są po 750 zł Histeroskopia 1400 zł Natomiast od 2 dnia stymulacji w rządówce do dzisiaj zapłaciliśmy już 2800 zł. Ogólnie od Lipca można przyjąć około 7500 zł Koszty nie są małe, ale warto. Tak jak dziewczyny piszą tok leczenia jest indywidualny więc pewnie wszystkiego dowiecie się na miejscu i na wizycie.
  5. Nooo i pospane.... aaaa zaś nie umiem zasnąć, jeszcze głowa zaczęła mnie boleć. Hey Zosia, ja miałam tam 2 inseminacje. Byłam stymulowana CLO (Clostilbegyt ) od 2 dc do 6 dc, potem wizyta USG na której zawsze miałam jeden pęcherzyk, ewentualnie dwa - jeden na jajniku drożnym, drugi na niedrożnym. Potem miałam tylko jeden zastrzyk z menopur. W święta 25,26 pewnie klinika jest zamknięta, ale 24, i w sobotę po świętach sądzę, że będzie otwarta.
  6. Jutro pewnie zrobię małe rozeznanie po sklepach. Uciekam spać :). Dobranoc, wyśpijcie się.
  7. Oooo no to sprawiłaś mamie niespodziankę :) super taki powrót wspomnień sprzed lat. Tak jak napisałaś na to potrzeba czasu a mi go brak :((( Myślę jeszcze nad jakąś ładną apaszką, książką, a tacie to nie mam pojęcia hihi.
  8. Iwcia ja już sama nie wiem przerobiłam już: - dla mamy złote serduszko - zawieszkę na łańcuszek, - portfel, - torebkę, - tacie kupiłam kiedyś saszetkę na dokumenty, - nóż kuchenny, - patelnie, Oni tak naprawdę zawsze nic nie chcą, tak jak każdy z rodziców :) ale chciałabym im też podziękować w jakiś sposób, że nam też pomagają. Najbardziej to jestem na siebie zła bo powtarzam co roku, że zainteresuje się tym wcześniej a i tak na ostatnią chwilę szukam prezentów. W tych sklepach szlag mnie trafia :/ pełno ludzi, gorąco mi, wychodzą mi zimne poty zaczynam świrować i w głowie mam tylko jedną myśl "DO DOMU" hihi
  9. Wiem Iwcia ile transferów tyle też różnych objawów :). Dziewczyny co wy kupujecie rodzicom na święta? Ja już kompletnie nie mam pomysłów na ten rok :(
  10. Też mam cichą nadzieję, że zaczęłaś ten wspaniały peleton, który nas nie opuści :) i wszystkie zostaniemy szczęśliwymi mamuśkami :)
  11. Malinka super! To rzeczywiście niewiarygodne, że w taki malutkim człowieczku, właśnie mierzę między palcami te niecałe 2 cm ;) bije już serduszko. To musi być wspaniałe uczucie! :)) Strasznie się cieszę, że macie to już za sobą.
  12. Iwcia ogólnie dobrze, wczoraj wieczorem miałam takie dziwne dreszcze, było mi zimno, przez godzinę a potem wszystko minęło, dzisiaj też mnie tak dopadło.. Poza tym jest ok, czasem tak dziwnie boli mnie brzuch, choćby na miesiączkę, i za chwile ustaje. No i od czasu do czasu zakłuje w okolicach lewego jajnika. Po samej punkcji bardzo bolały mnie piersi a w szczególności sutki, pewnie przez stymulację, a teraz niby są wrażliwe ale tak minimalnie. Z tymi objawami to różnie bywa bo to wszystko zależy od organizmu więc nie świruję za bardzo. Tylko boję się coraz bardziej tego poniedziałku :(
  13. Hey, ale się rozpisałyście :)). Tasia może nie będzie tak źle z nasieniem M. Przy in vitro gdyby już tak daleko zaszliście są chyba możliwości wyselekcjonowania tych najlepszych plemników i nawet przy małej *****iwości się udaje. Więc to nie jest wcale przesądzone, że będziecie musieli korzystać z nasienia dawcy. To już stwierdzą embriolodzy. Gdyby to nasienie było takie tragiczne to nikt również nie zaproponowałby wam inseminacji, bo ona w takim przypadku nie miałaby najmniejszych szans i znaczenia. Więc wszystko się okaże po szczegółowych badaniach. U mnie podobnie było jak u Iwci przy inseminacjach zero stresu, mała nadzieja ale nic więcej, podchodziłam do tego tak na sucho, bez emocji. Stres zaczął się chyba bliżej punkcji, ile, jakie, czy się zapłodnią itd.
  14. Iwcia nic się nie martw, teraz musi być już dobrze. Gdybyś miała 2 i to jeszcze parkę - to było by dla ciebie i męża pewnie spełnienie wszystkich marzeń. Jeśli będzie jedna dzidzia też jest dobrze, ważne, że beta rośnie i za niedługo może na podglądaniu będzie już coś widać :) malutką kropeczkę lub dwie :)
  15. Iwcia ale ty chyba miałaś 5 dniowy zarodek a ja tylko 2 dniowy. Jeszcze czekam cierpliwie ;)
  16. Garnia do tego czasu na pewno już będą wyniki z krwi :) Więc o to nie ma co się martwić. Pewnie będziesz miała też w kolejnych dniach monitoring podczas leciutkiej stymulacji do inseminacji :). Potem tylko oczekiwanie :)))
  17. Iwcia ja się czuje normalnie, nie mam żadnych objawów oprócz troszkę bolących piersi i nabrzmiałego brzucha jak na zbliżającą się miesiączkę :( Z drugiej strony przy ciąży naturalnej kobiety też ich nie mają w tak krótkim czasie. Dzisiaj mam 7 dzień. Więc póki moje wszystkie scenariusz zostaną rozwiane w poniedziałek :) Te kocyki są cudne tylko trzeba kupić oryginalny minky 400g :). W przypadku cieńszych po praniu kurczą się i wtedy kocyk mało korzystnie wygląda.
  18. Laski wy już jesteście w ciąży więc możecie myśleć co będziecie robiły na zwolnieniu lekarskim. Zobaczcie jakie cuda można sobie samemu uszyć dla swojego maluszka! To jest z takiego fajnego, milusiego materiału, super. Ta dziewczyna szyje takie apaszki, kocyki :) poduszki. Rewelacja.http://lubieczasem.blogspot.com Takie kocyki w sklepach są od 140 zł
  19. Cześć dziewczyny tutaj jest bardzo fajny artykuł odnośnie zaświadczenia o ciąży. http://parenting.pl/portal/pracownica-w-ciazy-kiedy-poinformowac-szefa
  20. Zapytaj Iwcia :) Zapytaj też czy nie można go zamienić na Lutinus lub też niektóre dziewczyny biorą duphaston podobno mnie wypływa i też jest tańszy. Catarina z tym szarpaniem to raczej nieprzyjemna sprawa :( no ale cóż nam pozostało.
  21. Iwcia zobaczysz serduszko nic się nie martw, a może nawet dwa czego z całego serca ci życzę. Jeśli chodzi o Lutinus będąc w domu przez 5 dni od transferu i mało się ruszając wypływał po około 7h, taka biała papka na wkładce. Teraz w pracy jak się ruszam to jakaś masakra, mokro mam non stop i ta biała papka wypływa już chyba po 4,5h :/ katastrofa jakaś. Aaaa fragmin przełożyłam sobie na rano. Już się chyba przyzwyczaiłam i uodporniłam, teraz nawet bo wbiciu częściej mnie nie boli ani nie piecze pod skórą.
  22. Catarina 22.12 w poniedziałek to byłby 12 dzień po transferze. Więc chyba już coś powinno wyjść :)
  23. Cześć dziewczyny :) Iwcia, Grania, Malinka, Catarina bardzo wam dziękuję za słowa otuchy i za wyrozumiałość. Już mi lepiej ;) musiałam chyba ochłonąć po tym dniu załamki emocjonalnej. Iwcia gratuluję ślicznej Bety! Oby za niedługo usłyszałaś serduszko i nic już nie zakłóciło twojego spokoju :))) Ja wróciłam wczoraj do pracy i zbytnio nie mam czasu zastanawiać się co będzie gdy, więc mi jakoś tak lżej. Oczywiście wczoraj się nawkurzałam na maksa, jeśli, któraś z was pracuje z ludźmi to mnie zrozumie, ludzka głupota nie zna granic lol ;) Załatwiłam też kilka spraw oddałam krew na badanie jakościowe HCV które zostało wysłane do Wrocławia a wynik będzie za około 7/9 dni. Do tego już w styczniu mam wizytę w poradni chorób wątroby :/. Więc już sobie robię ścieżkę w razie dodatniego wyniku z krwi. Jeśli chodzi o moje objawy to po transferze tak do piątku/soboty 2 dpt/3dpt miałam lekkie skurcze macicy i takie ukłucia nooo i bardzo nabrzmiałe piersi i obolałe, a teraz od niedzieli wszystkie objawy znikły :( czasem tylko zaboli mnie brzuch tak jak na miesiączkę zazwyczaj jak mija 8h od podania Lutinus, wkładam i ten dziwny objaw znów mija. Czy wy też tak miałyście )? Catarina i jednak dostałaś dalej Lutinus? Pytałaś może o tą Luteinę?
  24. Iwcia, Malinka muszę wytrzymać, nie mam wyboru :) Prędzej nie robię nie mam ochoty się stresować. Gdybym miała Lutinus na dłuższy okres to bym pewnie jeszcze odczekała do 15 dnia ;) Po wstępnym obliczeniu Lutinus starczy mi do poniedziałku, w poniedziałek też powinna się pojawić miesiączka. Wiem, że jeśli się nie uda, to i tak jej nie będzie bo podobnie przy inseminacji kilka dni po Luteinie się opóźniała. Jakoś dalej to do mnie nie dociera, że może się udać ;) chociaż wierzę w to bardzo. My w Gyn jesteśmy od lipca więc i tak w miarę szybko poszło :)
×