skarb_ik

Mogłybyście mi powiedzieć z jakimi kosztami powinnam się jeszcze liczyć? W tej chwili wykupiłam Gonal F 900 i mam brac po 125 jednostek, z jakimi kosztami powinnam się liczyć po 6dc? Wiem że to głupie ale średnio u nas z kasą i chciałabym się przygotować... a jeszcze po dzisiejszych akcjach z CHF marnie widzę dalsze miesiące.

Lillalu ja nie wiem czy pomogę, jestem u dr. Taszyckiej, jest bardzo sympatyczna, uporządkowana, każde USG ładnie opisuje, pokazuje co jest i gdzie ale byłam u niej dopiero na 4 wizytach więc ciężko stwierdzić. W każdym razie czuje się "zaopiekowana" :-)

Dziewczynki,powiedzcie mi co sie bedzie działo dalej po wizycie w 6dc w trakcie stymulacji, pewnie to głupie pytanie ale zastanawia mnie jakie leki mogą dojść?

Odpowiedź z forum embriologiczbego ns takie samo pytanie "Śladowe ilości hCG wykrywane są także u zdrowych ludzi niebędących w ciąży (do 5 – 10 j. m. wg różnych norm). Wynik może być także efektem utrzymującego się we krwi stężenia gonadotropiny kosmówkowej (hCG) przyjętej przez Panią w formie iniekcji przed punkcją jajników."

o panie coś mi się kliknęło za dużo razy :-) sorka

u mnie w pracy koleżanki z pokoju wiedzą o in vitro. Nigdy nie starałam się z tego zrobić tematu tabu, są ciekawe jak nam idzie podpytują jak po wizytach, a jak powiedziałam że się zakwalifikowaliśmy to płakały razem ze mną. Więc w tym temacie mam wsparcie, u męża w pracy też nam kibicują bo u niego dwie osoby mają styczność z problemem niepłodności, jeden kolega w końcu zaadoptował chłopczyka a koleżance udało się w trzecim podejściu in vitro :-) niestety w rodzinie męża nie mamy wsparcia w tym temacie, teściowie nie wiedzą że będziemy podchodzić do zabiegu, raz im wspomnieliśmy to wywód był długi i wynikał z totalnej nie wiedzy... Więc pewnie nigdy nie dowiedzą się komu zawdzięczają wnuka/wnuczkę (jeśli oczywiście się uda). Ja przyznaje że nie oglądałam nigdy odcinków na TLC bo zawsze to ze mnie łzy wyciskało, wczoraj obejrzałam pierwszy odcinek i wyłam od początku do końca. Przykro patrzeć jak ludziom pękają serca z rozpaczy, przykro słuchać że się nie udało bo wtedy tak jakby przekłada się to na siebie. Mój mąż też miał łzy w oczach...

Mnie na szczescie kręgosłup nie dokucza, ale po ostrym skręceniu kostki rano, jak się staw zastoi mam spore problemy ze stawaniem na tej nodze :-( także każda z nas ma jakiś słabszy punkt :-) Powiedzcie mi po co trzeba brać encorton, bo nie do końca zrozumiałam to co dr. mówiła :-/

Z tym moim AMH podobno też nie jest tak super, bo przy tak wysokim AMH jest duże prawdopodobieństwo przestymulowania. Dodatkowo mam dużo pęcherzyków antralnych po 8 w każdym jajniku, nie jest to jeszcze "za dużo" ale nie jest ich też mało. No nic nie ma co rozmyślać trzeba cierpliwie czekać. Ja nie wiem gdzie Wy wszystkie ten spokój znajdujecie, my oboje z mężem dzisiaj przed gabinetem aż zbledliśmy ze stresu, mąż myślał że zawału dostanie jak dr.T powiedziała że wypisujemy papiery :-) Podziwiam Was kobitki za ten optymizm mimo licznych porażek, nikt mi nie powie że my kobity to słaba płeć. :-)

Zakwalifikowali nas :-) nie było torbieli, nadal podejrzewają wodniaka jajowodu, i pewnie po dwóch nieudanych próbach zdecydujemy się na usunięciu jajowodu. A póki co dostałam encorton i Gonal F 125. Czekam na miesiączkę która ma być około 19.01.2015 i zaczynamy stymulację. Mam nadzieje że wszystko pójdzie dobrze. Przez moje AMH 4,8 mam podobno niską dawkę Gonalu żeby nie było przestymulowania. Orchidea koniecznie daj znać jutro jaki wynik? Nie ma znaczenia kiedy robi się betę z krwi? Nie lepiej było by poczekać do rana? Pytam bo totalnie się na tym nie znam, "sikacze" zawsze robi się z pierwszego moczu rano. Nadrabiam zaległości postowe i czytam o wadze przed i po ciąży... ja zaczynam niestety ze sporą nadwagą bo przy 164cm ważę 76kg... robię wszystko żeby zgubić kg ale nie idzie :-( boje się co będzie jak już się uda zajść w ciążę, czy moje stawy wytrzymają... Po witaminę D zaraz polecę... z tego co mówicie nie zaszkodzi a może tylko pomóc :-) Kinga kiedy mniej więcej powinnaś zaczynać stymulację? Jestem ciekawa jak bardzo blisko będzie siebie w terminach :-)

Ja tsh mam z lutego 2014 i bylo 1,2 wiec mysle ze nie bedzie problemu. Odzywam sie jutro. Dobrej nocy

Lillau i co i musialas czekac na kolejna wizyte startowa, znowu czekac na miejsce? Ja jestem u dr. Taszyckiej oby wszystko poszlo jutro OK.

Kinga ja też się denwrwuje, chociaż ten wyjazd dobrze mi zrobił,e coli przegonione. Posiewy czyste :-) jutro bede w Novum około 11:00. Ja boje sie ze bedzie jakaś torbiel i co wtedy, nie zajwalifukuja mnie? Od czego zależy czy idzie sie dlugim czy krotkim protokolem? Wszystkim dziewczynom którym koniec 2014 roku przyniósł same dobre wieści GRATULUJE!!! Justynko przykro mi ze tym razem nie wyszło, musisz teraz odczekać te trzy cykle czy zaczynasz kolejna probe od razu? Mam nadzieje że poczatek 2015 będzie dlaszym ciągiem cudów :-)

Samych uśmiechów w te Święta Wam życzę!!! Pogody ducha, spełnienia marzeń!!!

Justyna, gratulacje!!! A ja zawsze powtarzałam że cudów nie ma a tu proszę, chyba przywrócisz mi wiarę. Odpoczywajcie Dziewczynki koniecznie!!

Justyś trzymam kciuki !!! A kiedy planują transfer?

andzia100 przykro mi :-( każda z Nas liczy za każdym razem że się uda.... Czyli kolejne podejście z początkiem roku? Czyli dołączysz do Nas :-)

Ja już zrobiłam USG piersi i morfologię ,w czwartek idę do internisty po pozostałe skierowania na badania, mam nadzieje że nie będzie robiła problemu z ich wystawieniem a potem z podpisaniem zgody. Ja wymazy powtórzę jeszcze raz myślę że zaraz na początku stycznia tak żeby na wizytę mieć je ze sobą. Mam nadzieje że dr. Taszycka w razie czego zaproponuje podchodzenie w osłonie antybiotykowej i że wszystko znowu się nie przesunie.

kinga241 dziękuje za informacje. Jutro dostane pewnie receptę, podobno 10 globulek - najgorsze że ja zaraz powinnam dostać miesiączki a w trakcie nie powinno się ich brać więc obym ze wszystkim zdążyła. Dzisiaj jedziemy z mężem, on sobie sprawdzi posiew czy przypadkiem się nie zaraził :-( Oby wszystko udało się nam ogarnąć. Faktycznie byłam przeziębiona i miałam zapelenie pęcherze, łykam codziennie żurawit. A Ty nie robisz wcześniej posiewu żeby mieć jeszcze ewentualnie czas na "naprawę"? Lillalu - przykro mi że się nie udało. Musisz znaleźć w sobie siłę by walczyć dalej, ale myślę że masz jej jeszcze pod dostatkiem. Co do histeroskopii to ja jej nie miałam ale miałam laparoskopię i usuwanie torbieli, wtedy miałam to robione na ul. Wawelskiej i szpitalu onokologicznym z powodu podwyższonych markerów CA125. Na pewno laparoskopię i histeroskopię można zrobić w szpitalu Orłowskiego, mój ginekolog powiedział że jak pierwsza próba się nie uda to mi właśnie tam zrobi.

kinga241 tak jak pisałam wcześniej ja mam wizytę 7 stycznia, ale obawiam się że znowu się wszystko odwlecze. Zrobiłam posiewy wcześniej, i dobrze bo wyszła mi bakteria e.coli... jutro mam wizytę u ginekologa swojego zapewniał mnie przez telefon że do 7 stycznia zdążymy się jej pozbyć ale wątpię. Nie wiem jak wygląda procedura jeśli na wizytę startową przyjdzie się ze złymi posiewami? Czy można podchodzić do procedury w jakiejś osłonie antybiotykowej?

Kurcze co tu wchodzę to nastrajam się pozytywnie :-) cieszę się dziewczyny że powoli ale do przodu układa się wszystkim. Ja jutro lecę na posiewy chcę zrobić je wcześniej żeby mieć pewność że wszystko jest Ok a jak nie będzie to mam jeszcze czas na podleczenie. Martwi mnie tylko że 16-17dc miałam dziwną brunatną wydzielinę a raz nawet były krewka oby tylko to nie była to jakaś infekcja, myślałam że to może owulacja ale śluzu typowego nie było. Za to teraz 21dc jest go na potęgę.

Andzia Super, serdecznie gratuluje, widzisz tylko jedna ale jaka solidna. Kiedy transfer? Kciukasy mocno zaciśnięte.

coś mi sie dwa razy dodało :-P

Lillalu z tego co sobie poczytałam na stronie Novum super jest ta Twoja blastka :-) niech się tam pięknie rozrasta :-) Trzymam kciuki za to żeby te święta były dla Was najcudowniejsze :-)

Justys cudownie!!! Ciesze sie ze Ci sie udalo o mocno trzymam kciuki, ja dzwonilam.dzisiaj i nie ma miejsc, od 1 grudnia maja zapisywac na styczen. Poczekam do stycznia, moj Maz ma teraz kiepski okres w pracy i oboje podjelismy decyzje ze zaczniemy jak sie uda zapisac w styczniu.

Sylvia83 serdecznie gratuluje!!! Jesteś dla Nas nadzieją na to że i nasza walka będzie wynagrodzona. Ja w przeciwieństwie do Was wszystkich męczę się z okropnym zapaleniem pęcherza...