skarb_ik

Kinguś końska dawka żurawitu plus sok z żurawiny, dużo wody i szybko minie. Gdzie będziesz robić laparoskopie? Andzia trzymam kciuki za posiewy ja przed ta punkcja tez robilam i mezowi wyszlo cos podwyzszone o 0,1 i dr dala nam obojgu po 1 tabletce antybiotyku i nie mowila nic o tym ze wszystko trzeba odwolac takze spokojnie :-) w poniedziałek zacznie się Wasz czas :-) Dandm czyli jednak dobrze czułaś że to nie przeziebienie, jakie zalecenia lekarza? Oby nie kolejny antybiotyk bo Cie to wszystko wyjałowi strasznie Bajanka to musi być boskie uczucie zobaczyć małego człowieczka. Testy pappa robisz z uwagi na wiek? Nie znam się na tym, je robi sie wszystkim czy tylko kobietom w okreslonym wieku? Orchidea a masz w domku wiatrak ja bez tego nie dałabym rady. Czuje się dobrze. Rano ziewam jak oszalała a wieczorem spać nie mogę. Plamienie chyba ustaje coraz mniej koloru po wizycie w toalecie. Kłuje mnie prawy jajnik i czuje takie rozpychanie w pachwinie, ogarnia mnie wtedy lekka panika. Cały czas się zastanawiam czy pojechać na jeszcze jedna bete czy dac sobie spokoj? Jak myslicie? Sandra musisz mocno wierzyć w swoje dzieciaczki. Krwiak się wchłonie na 100%. Dużo leż i będzie dobrze. A badałaś progesteron, pytam bo ja mam właśnie bardzo niski i podobno przez to plamie. DORT ile zostało Ci do terminu? Po czym poznali że łożysko się starzeje?

Leweczek a który dzisiaj był Twój dzień cyklu. Popijasz winko i podjadasz orzechy. Spróbuj do piątku może pomoże. Trzymam kciuki za to żeby w pt było tłuściutkie

Jedziemy do novum po recepte na progesteron w zastrzykach - prolutex. Dawke luteiny i lutinusa mam i tak wielka bo 3x1 lutinus i 3x2 luteina. Musi byc dobrze :-)

Cześć Kochane, wynik z dzisiaj 16dpt .... 673,80!!!!! Cieszę się z chwili na chwile coraz bardziej. Niestery progesteron tylko 16. Dzisiaj bez plamień. Dzwonilam do Novum i bez problemu połączyłam się z recepcja. Czekam na tel od dr. musimy ogarnąć ten mój progesteron. Sylvia Ty brałaś prolutex jakie miałaś wskazania? Może to jest rozwiązanie mojego problemu. Dziewczyny współczuję Wam w te upały, ja sama leżę na kanapie owiana wiatrakiem. Wieczorem Wieczorem w domu mam gorzej niż na dworzu. Koszmar a ma być tak przynajmniej do 23.08.

Na wkładce czysto ale w środku coś brązowego siedzi. Poleżałam przez weekend. Jutro 36dc i 16dpt rano jade na bhcg zobaczymy czy fasolinek rośnie w siłę.

Wizytę i USG mam mieć dopiero 19,08 także jeszcze masa czasu... Nie denerwuje się, jestem o dziwo spokojna, bardziej czuje smutek że nie możemy się zwyczajnie cieszyć że się udało... Czuje że to nie nasz czas... Oby nas los miło zaskoczył.

Kobitki a ja cały czas plamie... Raz wiecej raz mniej raz jasną krwią, raz takie brązowe niteczki są w śluzie... Cały czas leżę, zajadam luteine i poprawy nie widać. W pon pojade na betę żeby się uspokoić, mam nadzieję że fasolinek cały czas jest z nami.

Bhcg z dzisiaj 132, progesteron 18... Chyba idziemy w dobrą stronę? Gdyby nie ciągnący się śluz zabarwiony krwią zaczęłabym się cieszyć...

Kochane dzisiaj plamienia na zewnątrz brak ale po aplikacji luteiny na aplikatorze jest wodnista krew... Martwię się czy jutro wszystko będzie w porządku. Mam nadzieję że maluszek siedzi tam grzecznie i rośnie w siłę. Dzisiaj odwiedził mnie mój mlodszy brat, przynajmniej nie mam czasu czytać w necie...

Dziękuję Wam Kochane za miłe słowa. Cały dzień przeleżałam. Musi być dobrze choć pozytywne myśli mieszają mi się ze złymi. Oby w czwartek był ładny przyrost bety i ten nieszczęsny progesteron nie przekreślił wszystkiego.

Rozmawiałam już z dr. powiedziała że beta ładna ale progesteron niski. Zwiększyła mi leki, lutinus 3x1tabl dopochwowo i 3x2 luteiny podjęzykowo. Oby w czwartek beta ładnie przerosła i żeby lutinus przestał wypływać zabarwiony na różowo...

Moj wynik 71,4... w 10dpt... Ale progesteron tylko 10... O 13 ma do mnie dzwonić dr boje sie strasznie bo rano zauważyłam brazowe coś na aplikatorze....

Ale tu cisza... :-) ja dzielnie się trzymam, objawów nadal brak, książki przeczytane sztuk 2, komedie obejrzane sztuk 4, awantur z mężem sztuk 7, wylanych łez małe wiaderko... To wszystko zaczyna być coraz trudniejsze. Coraz mniej wiary we mnie że mogłoby się udać...

Sylwuś to i ja poproszę o zdjęcia Maluszka :-) dorotasusfal@wp.pl Dziewczyny a ja mam problem... Wyskoczył mi hrmoroid... Mały ale jest a nigdy wcześniej go nie było :-( poradźcie proszę czy mogę użyć jakiś maści lub czopków? Wiem że są w aptekach preparaty do nasiadówek ale czy w obecnej sytuacji mogę ich używać?

My już w domku pełni nadziei. Zabraliśmy ze sobą pieknego maluszka 4aa a trójka jego rodzeństwa prawie tej samej klasy pojechała na zimowisko a jeden jeszcze dorasta sobie powoli. Kamień spadł mi z serca aż się popłakałam :-) teraz grzecznie wypoczywam. Niech się maluszek ładnie wgryza :-)

Cześć Kochane, korzystając z pięknej pogody wyjechałam z Mamunia i psiakiem na działeczke. Odpoczywam, czytam i uwalniam głowę od negatywnych myśli :-) hamak, dobra książka to jest to co mi było potrzebne. Miałam dzisiaj dzwonić do lab.podpytać jak maluszki ale doszlam do wniosku że to nic mi nie da. Niech sobie dojrzewają spokojnie. Leweczek niezły z Ciebie pracuś, działaj działaj bo już za chwilkę będziesz wypoczywać po crio swojego maluszka. Musiałaś jakieś badania powtarzać, czy wszystkie jeszcze ważne masz? DORT 33tc. Wow!! Ale ten czas leci, wybrane macie już imię dla dzidziulka? Dobrze ze pesar działa, czujesz go jakoś? Będziesz go nosić już do końca ciazy? Przypomnij czy decydujesz się na cesarke czy naturalny poród? Zgadzam się z Tobą całkowicie w kwestii ustawy i wiedzy społeczeństwa na temat invitro... Nie należy się tym przejmować i robić swoje. Joahnaa długo planują Cie trzymać w szpitalu? Miałaś kiedykolwiek problemy z ciśnieniem? Czy to dzidziuś jeszcze przed narodzeniem narodzeniem skutecznie Co je podnosi? Będzie z niego napewno niezłe ziółko :-) Lillalu dzielna jesteś że tak długo pracujesz. Pewnie te ostatnie 12tyg będzie u Ciebie równie intensywne. Dandm,Kochana mam nadzieje że szybko wyjdziesz ze szpitala,kiedy planują założyć Ci ten krążek? U DORT podziałał więc i Ty spokojnie donosisz maluszka bezpiecznie do końca. A jak Mała? Bardzo przeżywa że będzie miała braciszka? Planujecie jakiś urlop wspólny? Trzymam kciuki żeby Was szybko wypuścili bo wszędzie dobrze ale w domu najlepiej :-) Doramaar fajnie że w Olsztynie macie taką promocje, zaoszczędzicie pieniążki. Duży masz już brzychol? Przytyłaś? Czujesz ruchy? Jestem pewna że badania prenatalne to tylko formalność. Gość E szkoda że to wszystko jeszcze przed Wami a nie już za Wami. Macie już wyznaczony nowy termin? Ta wysypka to wiadomo od czego?

Oby to soboty. Ten stres jest wykańczający. Mocno trzymam kciuki za nasze zarodeczki, oby ładnie rosły w siłę.

Właśnie dzwonili z lab. Mamy 5 zapłodnionych komóreczek. Oby się ładnie rozwijały. Transfer w sobotę o 9:00 będzie robiła dr.Taszycka.

Orchidea pięknie GRATULUJE!!! Niech rośnie na silnego faceta :-)

Jajka zniesione :-) 6 sztuk, biorąc pod uwagę fakt że na MZ zapładniają tylko 6 to jest ok. Punkcja przebiegła spokojnie,na fotelu skoczyło mi bardzo ciśnienie, więc anestezjolog podjął decyzję że tym razem będzie pełna narkoza. Zapytał mnie dokąd tak się śpieszę,dodał że po dzidziusia i już spałam. Dół brzucha trochę boli ale jest w porządku. Dziękuję za kciuki dzisiaj, poproszę o nie na jutro żeby ładnie się komóreczki zapłodniły.

Zaczynam mieć stresa... Martwię się czy pęcherzyki przypadkiem nie popękały,czy będą w nich piękne dojrzałe komórki... Coś dzisiaj panikuje. Brałyscie ze sobą koszulkę do przebrania i jakieś kapcie? Ostatnio wzięłam ale nie wiem czy potrzebnie bo chyba były jednorazówki ale nie pamiętam. Gapa jestem i zostawiłam u rodziców okulary optyczne i mam tylko soczewki, myślicie że lepiej je zdjąć do punkcjo?

Bajanka o te wszystkie dodatkowe "wlewy" sama prosiłaś czy dr.Z Ci zaproponował? Pamiętasz koszty tych dodatkowych opcji? Ja leżę, leżę i jeszcze raz leżę. Chwilami łapię paranoję że mogą popękać nie kontrolowane. Staram się nie stresować choć nie zawsze mi się udaje. Tak bardzo bym chciała żeby się udało.

Już jestem :-) pęcherzyki piękne 4x19mm, 3x18mm, 3x15mm i kilka mniejszych. Odziwo są 2x14mm w lewym do tej pory nie pracującym. Estradiol 7745. Mam dwa dni wypoczywać żeby nie popękały za wcześnie. Punkcja w pon o 9:30. Mam nadzieje że to dobry wynik i że będą tam ładne komóreczki.

Kinguś zapomniałam napisać że biore i zastrzyki na nie pękanie. Już mam 4 sztuki za sobą. Jutro kolejna kontrola. Najgorsze że każą przyjeżdżać 1,5 godz przed wizytą, ale mam dobrą książkę :-) Co do rozmowy o pracę to jestem dobrej myśli, poszło mi chyba dobrze bo od razu zakwalifikowali mnie do drugiego etapu. W czwartek mam kolejne spotkanie z innej rekrutacji. Choć szukam pracy bardziej zależy mi na pomyślności tej próby in vitro, złożę wtedy zwolnienie u obecnego pracodawcy i będę je ciągnąć ile sie da. Kobitki czy w trakcie stymulacji miałyście jakieś dolegliwości bo ja nie mam żadnych i tak.się zastanawiam czy to dobrze :-)

Oj dwa razy poszło sorka :-) A pęcherzyki mam od 8mm(4szt), 9mm(2szt), 11mm(2szt), 12mm i 13mm. Więc calkiem sporo. Oby były ładne i dojrzałe.