Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

orchidea1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez orchidea1

  1. a nasralo mi sie moze dlatego, ze zawsze po luteinie bolaly mnie piersi, a teraz nic! a biore od soboty luteine! ech,....my to mamy sie z tymi domniemanymi objawami:)
  2. u mnie transfer w czwartek, 15.30!ma któras racje, ze myslami jestem juz na Bocianiej:) a tu trzeba jeszcze jutro pracowac, do wieczora...oby moje zarodki były silne i sie ładnie rozmroziły...mam tez nadzieje, ze endo sie nie zmniejszylo...bo mialam norme i dr nie kazala brac estrofemu...jestem juz na luteinie i encortonie... to czekanie jest najgorsze...
  3. justyna! czy Ty dzis masz transfer???? Trzymamy kciuki:)))))))))))))))) daj znac
  4. szkoda kinga...ale uwazam, ze lepiej wybrac idealny cykl na transfer! wkurza to czekanie....ale nie przeskoczymy tego! dobrego dnia dziewczynki:)
  5. dandm, oby ta wiosna była szczesliwa dla Nas:) w sobote dr ustalajaca mi date transferu kazala dzwonic i zapisac sie na transfer w recepcji, tak zrobilam, ale juz do laboratorium nie dzownie prawda? zeby miec pewnosc zadzwonilam dzis i zapytalam, pani odp ze nie, ze w srode wieczorem beda rozmrazac i jesli bedzie cos nie tak, wtedy biolog zadzwoni...oby maluszki przetrwaly to rozmrazanie.....
  6. justyna nie sylvia, pomylilam sie:)))
  7. dandm mysle ze endo podrosnie jeszcze bo caly czas rosnie...wiec te 8-9 bedzie:) pocieszylas mnie ze tez nie dawali na pekniecie... musze uzbroic sie w cierpliwosc i czekac... dzis pobiegam wiecej w pracy to moze pomoze;))) bardzo sie nastawilam na ten transfer teraz, i w pracy wszystko ustawilam pod to, ze spokojnie bym zwolnienie teraz mogla brac... wiec pokomplikuje sie wszystko jak nie bedzie............ dzis dr robiący usg byl innej narodowosci, wiec kaleczyl polski:) i mowi " tylko śpokojnie, niech sie Pani wyluziuje..." smiac mi sie chcialo a jednoczesnie sobie myslalam, ze niech sam sie luziuje...:)
  8. kinga! ja juz po podgladaniu...:( i dalej nic ! endo podroslo do 7.8 a 2 pecherzyki jak byly tak sa! jedne ma 22 mm dzis, drugi 15mm Zadzwonilam do konsultanta i poradzilam sie co robic...bo weekend wypada...pani doradzila, zeby jutro pojsc znow na usg i jesli peknie to dzwonic do 14, kazdy lekarz cos zaradzi... i tak zrobie! bo dr Z kazal ewidentnie dzwonic dopiero po peknieciu... ja sie martwie, ze moga sie torbiele z tego zrobic i strace cykl... ale pytalam o zastrzyk na pekniecie i dr nie dal... wiec wyjscia innego nie mam, jak czekac..... Dort! masz racje z tym , ze powinno sie rodzic "po ludzku". Jedynie moge sie wypowiedziec, ze z wiedzy jaka posiadam to porod naturalny jest najlepszy dla dziecka! a dlatego, ze głowka przechodząc przez kanal rodny jest uciskana i to jest naturalna proprocepcja dla mozgu, tlumaczac, dziecko jest naturalnie bodzcowane i nie ma pozniej zaburzen koordynacji ruchowej, Porod cesarski to jest dla dziecka sytuacja jak: " wyrwanie w srodku nocy z lozka i zapalenie swiatla" , jest to szok dla dziecka! Oczywiscie, dzis dzieje sie tyle złego podczas porodow naturalnych, ze wcale sie nie dziwie ze wybieraja cesarke. Jest wiele wskazan medycznych do cesarki, ciaze mnogie obligatoryjnie raczej teraz tak rozwiazuja.... po " naszych" przejsciach...to pomimo, ze wiem , ze porod naturalny jest lepszy...to nie wiem jaka decyzje podejme.....
  9. dort! masz racje. Gdybym była w ciazy, od 1 dnia ide na L4... ciekawe co u kury....mam nadzieje,ze ciaza sie rozwija dalej...jesli nas czytasz, odezwij sie!
  10. kinga! strasznie długie masz cykle...moje to 24-26 dni. Dzis u mnie 10dc i bylam znow na usg:) moje endo podroslo do 7,1 mm, dobrze ze ruszyło! w prawym jajniku mam dwa pecherzyki, dominujacy ma 23 mm i drugi 15....trafilam na dr, ktory sam przeszedl z znona 3 procedury IVF i w koncu ma dzieci z naturalnych ciaz! prognozowal, ze ten duzy lada powinien juz pekac, dzis, jutro....ale mowi, ze nie wiemy c z tym drugim....ech....mowił, ze tyle juz widział , ze ta biologia jest przedziwna! kazal naturalnie sie starac:) jutro znow ide na usg i jak nie peknie to tez nie wiem kiedy mam sie kontaktowac...zadzwonie jutro tak czy siak do dr Z i zapytam co robic! A kto Cie prowadzi kinga???? mysle, ze dzien transferu dobieraja do pacjentki, do Jej cykli i roznych innych uwarunkowan. U mnie krotkie cykle to bedzie wczesniej na pewno.... a wczoraj wyjatkowo tak dlugo pracowalam, zwykle po 8 godzin jestem w pracy... ja sie nastawilam na transfer w tym cyklu i ma sie odbyc! zeby nie wiem co;))))
  11. hej! ja dzis pracowałam od 7.30 do 20, padam...rano szkolenie, pozniej praca! dzwonilam na dyzur , wisiałam ponad 20 min na telefonie, akurat kiedy nie nie bardzo moglam to zrobic...wiec nerw od razu sie właczyl.... dr kazal isc jutro znow na usg , jesli nie peknie pecherzyk to znow w piatek i dopiero po peknieciu dzwonic, wtedy juz ustali termin transferu...niby chce dobrze, zebym nie jechala specjalnie.... zapytalam o zastrzyk na pekniecie, powiedzial ze wola nie stosowac takich praktyk na naturalnym cyklu,....wiec musze czekac cieprliwie............. dobrze ze udalo mi sie zaklepac na jutro i pojutrze termin usg w luxmedzie......... tyle u mnie! b_ubu.....smutne wiesci:(((((((((((((((((((((((((
  12. dandm u mnie ok! jutro ide u siebie na usg ( tak ustalilam z dr Z), mam sprawdzic co tam rosnie;) i w srode bede dzwonic do dr ustalac wizyte! mam nadzieje, ze zadna torbiel sie nie przyplątała.... i ze za kilka dni zabiore swoje maleństwa! pisałam w pracy z komorki, ale wpisy zadne nie weszły, ech, nie wiem dlaczego! czasami sie udaje
  13. ja juz sie uspokoilam dzis i nerw puścil! pije winko, mala lampeczke! a w najblizszym czasie szykuja mi sie same spotkania towarzyskie, oblewanie awansu kolezanki, urodzinki meza............ wiec nie bede miala czasu myslec za duzo!
  14. B_ubu! i Tobie Bozia wynagrodzi te starania! musisz wierzyc , ze to bedzie teraz:))))
  15. skarbik! wiem, ze tak kaza przyjsc, ale jak planwalam w lutym crio i zadzwonilam do dr Z z zapytaniem kiedy byc? odp ze w 9 dc. i tak pojechalam, ale skonczylo sie hosteroskopia! i na wizycie tej rowniez mi dr mowil, zebym u siebie zrobila usg w 9dc, zeby sprawdzic czy jest pecherzyk ( u mnie zazwyczaj jest) i wtedy dzwonic! Mysle, ze do kazdej z Nas moze byc to planowano inaczej.... ale dzis postanowilam zadzwonic na dyzur i dogadac szczegoły... to okazalo sie ze moj dr ma mnostwo transferow i nie ma dzis dyzuru... wiec sie zestresowalam, ze co mi z tego, ze pojde u siebie na to usg, jak pozniej nie bede mogla sie dodzwonic???? I caly dzien "nerwa" w pracy mialam;) na szczescie dzis dopiero 2 dc, wiec jutro bede znow probowac, jak nie, to przesune wizyte i pojade wtedy na ten 9dc..... gdybym byla z Warszawy lub okolic, podjechalabym porozmawiac...a tak, skazana jestem na telefon...bo na kazdy wyjazd musze brac urlop! wiec to nie takie proste..... juz bym chciala byc po tym transferze i siedziec spokojnie w domu! lillalu, skarbik, jakie Wy młode jeszcze jestescie! My z dandm juz " wiekowe" hehe.... ten wiek, to dla mnie kolejny stres, ze to juz ostatni dzwonek! bylam dzis u swojej endokrynolog, moje tsh dzis 0,2 i dr wcale nie zmniejszyla mi dawekeuthyroxu, ze jak transfer bedzie, to ma tak zostac! mam fajna endo...zawsze zaluje mnie, ze tak sie mecze z tym zajsciem...i dzis mowi " Pani na pewno zajdzie w ta ciaze! ale naturalna! zobaczy Pani".....
  16. super dandm! wielkie gratulacje!
  17. a ja dzis niespodziewanie wczesniej dostalam okres....wiec wczesniej bedzie ( mam nadzieje) kriotransfer! Trzymajcie kciuki, zeby ten cykl był dobry! a winko na dobre endo to chyba juz zaczne pic, hehe;))) jak to jest na naturalnym cyklu? w ktorym mniej wiecej dniu po owulacji robia transfer blastocyst???
  18. dzwonilam dzis do Novum, myslalam, ze moze jest juz moj wynik z histerskopii....nie ma, ale Pani mnie uspokoila, ze jesli bedzie cos zle, sami zadzwonia!
  19. skarbik tez bym nie mieszała ziół z lekami....każdy mówi " to tylko zioła!", ale one działaja! z tego co wiem, to ziola osłabiaja działanie lekow. Bierzemy tyle chemii przy IVf, ze ja sobie obiecuje, ze jak tylko sie uda, po ciazy, po karmieniu, oczyszcze swoj organizm! ja biore naprawde sporo lekow, ze jedna dr jak zobaczyla liste, to sie zdziwila, ze moj organizm to wytrzymuje! ale co sie nie robi dla osiagniecia celu............. staram sie przy tym wszystkim dobrze odzywiac! Rowniez mam za duzo w brzuchu, ale gdyby tylko ta ciaza była, niech rosnie ile wlezie!:))))))
  20. B_ubu! mozna razem acard i fraxi...ja tak bralam!
  21. b_ubu! moja immunolog mowila, ze po potwierdzonej ciazy jest u mnie wskazane clexane....( mam dodatni gen MTHFR), ale nie uczulala, zeby bylo konieczne po transferze ... moze to Cie uspokoi? Wkurzająca jest ta niespojność w tej kwestii... My chcemy miec pewnosc, ze nic nie zostało pominięte!
  22. z tym winem to na 200% dziala. Kiedys przed inseminacja mialam kiepskie endometrium i tyle winka popilam przez chyba 3 dni, ze bylo idealne! az dr pytał jak to " zrobiłam" hehe.... a z tą głową musze pamiętac....witaminki biore caly czas, jeszcze orzechy brazylijskie skarbik jedz! i po transferze plaster ananasa codziennie, to slyszalyscie? chociaz na psyche Nam to wszystko pomoze.........;)
  23. rany! jakie to maleństwa!!! niesamowite:))) Dobrej soboty dziewczynki:)))
  24. dandm! gratulacje:))))))))))))))))))) Wszystkie tu przezywałysmy Twoja wizyte! a odnosnie prowadzenia ciaz w Novum...to moje zdanie jest takie, ze lepiej, ze skupiaja sie na IVf i pomagaja Takim Biedakom jak MY.... W mojej poprzedniej klinice moj dr robil wszystko, oprocz IVF prowadzil ciezarne, wiecznie tłum ludzi, opoznienia, wizyty po 5 min, prawie w biegu! strasznie mnie to wkurzalo! Lepiej miec Swojego lekarza , ktory poswieci czas...wyslucha marudnej ciezarne;)... u mnie w domu szpital, maz chory od soboty, jakis paskudny wirus, ja walcze wszystkimi sposobami zeby sie nie zarazic, profilakrycznie biore co sie da, gdyz teraz zwolnienie w pracy byloby nie fair, skoro zaraz w marcu planuje transfer i L4....ech.... a dzis juz nie "rabie " gardlo ;(
×