U mnie troszkę inaczej: mam 39 lat, jestem w separacji. Udało mi się odzyskać równowagę psychiczna i zdrowie fizyczne po porzuceniu przez męża. Byłam zadowolona ze swojego życia, szczęśliwa z moją małą córeczką , pracą i przyjaciółmi. Niestety, zakochałam się w 25latku. Wiem, że to brzmi jak z tandetnej telenoweli. Nie mogę nad tym zapanować, plącze mi się język, tracę koncentrację, obsesyjnie o nim myślę. Schudłam 3 rozmiary, nie mogę spać. To trwa już 2 miesiące. Rodzina martwi się o mnie i wysyła do lekarza. Prowadzę kursy zawodowe i jest to jeden z moich kursantów. Panicznie boję się, że on to widzi, że wszyscy pozostali to widzą- ostatnio nawet wzięłam chorobowe, bo nie byłam w stanie przeprowadzić zajęć. Strasznie się wstydzę i boję, a jednocześnie jest to tak silne jak choroba psychiczna. Wstydzę się powiedzieć komukolwiek, nawet przyjaciółce. Nie wiem, czy wytrzymam do końca semestru, nie mogę przecież powiedzieć mu, zeby nie zrezygnował z kursu, bo jakaś szurnięta star**** się w nim zakochała. RATUNKU