Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

DORT14

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez DORT14

  1. Leweczek - trzymam kciuki za Ciebie i myślę ciepło... Daj znać co i jak... Ja za tydzień, jak uda się dotrwać, będę pewnie o tej porze w stresie przed wyjściem do szpitala...
  2. U nas też ok. Mała waży blisko 3kg, ilość wód płodowych jest właściwa, łożysko ładnie wygląda więc nie ma wskazań żeby już teraz robić cc. Termin mam wyznaczony na 4. września. Dziś mi zdjął pessar. Niunia jest już bardzo nisko i w każdej chwili coś się może zacząć dziać... Więc gorący czas się zaczął... Dziś miałam ciężką noc :-/ wszystko mnie bolało :-( Mała bardzo się rozpycha, kopie i łatwo nie jest, co chwile sikanie, nie można się położyć, siedząc robiło mi się słabo, brzuch twardniał wile razy... Ech... marzyłam już o cięciu przed tym weekendem ale jednak lekarz stwierdził, że najlepiej dla dziecka i dla mnie jeszcze poczekać jak najbliżej terminu, ten teoretyczny mam na 09.09. Bajanka - mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze! Myśl pozytywnie! Pozdrawiam Was wszystkie!
  3. Leweczek - dbaj o siebie, dużo odpoczywaj i myśl spokojnie i pozytywnie. Trzymam kciuki!!!
  4. Jeszcze ja mam w środę wizytę... na której mam nadzieję zapadnie konkretna decyzja... Wicie gniazda mi się włączyło przez ostatnie dnie więc myślę, że intuicja się nie myliła i niebawem będziemy już w troje :-)
  5. O tak brzuszek stał się wielkim balonem :-) Ciężko się położyć, ciężko przybrać dogodną pozycję, ani spać, ani coś zrobić bo momentami brakuje człowiekowi sił... Ech... A jak już uda się położyć , to za chwilę trzeba się zwlec do łazienki sikkkkuuu... i tak wiele razy w ciągu nocy... Mam nadzieję, że już niedługo... Sylvia - super, że u Was wszystko ok, malutki ładnie je i przybiera na wadze - to najważniejsze! Buziaki od ciotki DORT :-) Sandra - musisz się wyluzować i odciąć od ludzi, którzy Cię wprowadzają w nerwy. Ja nie wiem co się z tymi matkami dzieje, ale moja też na początku mojej ciąży dała popis swojej głupoty... Na szczęście to był jednorazowy wybryk. Ale szkoda czasu i energii tracić na jakieś nieprzyjemności w tak ważnym czasie jakim jest ciąża... tym bardziej z problemami... Pozdrawiam, bądź silna! :-)
  6. Skarb_ik - to oficjalnie Ci gratuluję rosnącej zdrowej kropeczki! Super, że się udało i są na to niezbite dowody!!! :-) Bardzo się cieszę, że mamy na forum kolejną osobę, która dołączyła po wielu przejściach do upragnionej ciąży :-) To teraz czas na Kingę, Andzię i kolejne dziewczyny... Pozdrawiam, DORT14
  7. O kurcze, to miałaś akcję z tą piersią... Dzięki, że podzieliłaś się tymi informacjami - przydadzą się innym na przyszłość... Kinga - dobrze pamiętasz imię :-) Tak, tak zrobiła się grzeczniejsza, przynajmniej tak mogę stwierdzić po dzisiejszej przespanej nocy bez mocnego kopania. Już nam minął pierwszy tydzień z dwóch... za tydzień wizyta... Już nie mogę się doczekać. Wczoraj mi się śniło, że mam dwoje noworodków, obie dziewczynki, jakaś promocja... Flossy - ja Cię podziwiam z bliźniakami, to musi być wyzwanie! Trzymajcie się dzielnie w tym trójpaku jak najdłużej!!! :-) Sandra - po tylu przeżyciach to już musi być tylko dobrze!!! Nie myśl o przeszłości, skup się na tym co tu i teraz! Choć domyślam się, że nie jest to łatwe... Ale musisz spróbować. Trzymaj się dzielnie i zdrowo! Pozdrawiam DORT14
  8. Andzia - kurcze i znowu u Was po górkę... cholerny świat... Dobrze, że chociaż macie zaklepane miejsce jeszcze w tym roku... Zawsze coś się musi przyplątać. Ale jak już ruszycie to nic Was nie zatrzyma i musi być w końcu dobrze!!! Mocno Ci kibicuję!!! Sandra - jak się czyta Twoją historię to naprawdę aż ciężko uwierzyć, że jedna osoba musi tyle przejść w życiu... Współczuję Ci i jednocześnie życzę dużo sił, cierpliwości i oczywiście zdrowia!!! Dandam - co u Ciebie, jak się czujesz??? U mnie póki co bez zmian... Czekamy do kolejne wizyty, do następnej środy... Już widać metę i cieszę się i trochę obawiam jak dam radę w nowej roli... Pozdrawiam Was wszystkie!!!
  9. No właśnie chyba tak Kinga... Aż się trochę przestraszyłam... że to już tak szybko nadchodzi... I boje się i cieszę jednocześnie... :-) W zasadzie wszystko prawie już gotowe, ale dobrze byłoby gdyby nasza malutka jeszcze poczekała... mimo, że już czeka na nią dwóch kolegów :-)
  10. Jak znosicie te upały, pojawiły Wam się jakieś obrzęki? U mnie spokój jak na razie. Dużo odpoczywam, piję i jakoś da się wytrzymać, byle do środy... zapowiadają od czwartku ochłodzenie. Ciekawe jak się czuje Sylvia i jej synek. Czekam z niecierpliwością na wiadomości od naszej pierwszej Mamusi :-) Kto drugi w kolejce? Johana czy ktoś inny?
  11. Ja tak miałam i tak mam :-) Tak naprawdę to co drugą noc lepiej śpię. Organizm ćwiczy przez to rwane noce, które już niedługo człowieka czekają... :-)
  12. Sylvia - jak się czujesz? Tylko godziny Cię dzielą przed spotkaniem z niuńkiem :-) Ale Ci fajnie!!! Trzymaj się zdrowo, dużo sił i szybkiego powrotu do siebie!!! Ja w poniedziałek mam USG, mam nadzieję, że zobaczymy w końcu buźkę malutkiej i tym razem nie będzie się chować :-)
  13. Skarb_ik - współczuję... ALE! pamiętaj, że w życiu nic nie dzieje się bez przyczyny... choć teraz trudno Ci w to uwierzyć, ale ta zmiana może jeszcze wyjść Ci na dobre! Zawsze po burzy przychodzi słońce! Uwierz mi! Wiem co mówię... Mnie zeszły rok tragicznie się rozpoczął, miałam mnóstwo problemów i w domu i w pracy... M.in.niepewność w pracy czy nie zlikwidują mojego działu, zmniejszenie pensji, a co najgorsze podejrzenie nowotworu u mnie (na szczęście później się diagnoza nie potwierdziła...) potem zdiagnozowany rak u mojej mamy, badania, operacja, nieziemski stres... Było naprawdę strasznie a JEDNAK wszystko zakończyło się pozytywnie i pod koniec roku miałam szczęśliwy transfer!!! Także głowa do góry!!! Będzie dobrze, źle już było! :-) Mam nadzieję, że choć troszkę Cię pocieszyłam...
  14. Sylvia mnie za 4 m-ce stuknie 34... Ale jakoś ich nie czuję :-) Dziś mieliśmy w szkole rodzenia wycieczkę po szpitalu... jakoś na sali porodowej już tak ludziom wesoło nie było... U mnie w 25dpt już było widać "coś" maleńkiego pulsującego co lekarz określił że w tym miejscu będzie serce... Ale podobno nie jest reguła że już na tym etapie widać serce u każdego. Jak miałam robione kolejne USG za 4 tygodnie czyli w 10tc to już wątpliwości nie było :-)
  15. Co w Waszych szkołach rodzenia mówili nt. pasów poporodowych na brzuch? Mnie koleżanka go polecała, natomiast fizjoterapeuta na zajęciach absolutnie go odradzał. Kogo słuchać....? Sylvia Tobie lekarz wpisał w kartę ciąży jakieś konkretne wskazanie do cesarki czy po prostu się na nią umówił na Twoje życzenie? Przypomnij Kochana w jakim wieku jesteś. Bo mi się już te wszystkie informacje pomieszały... Skarb_ik - ja nie wierzę w takie specyfiki, mimo, że kiedyś sama takie brałam przez 3 m-ce, nazwy nie pamiętam... To były jakieś witaminy plus żel na żywotność i dożywienie plemników. Wydaje mi się z perspektywy czasu że to bzdura i wyciąganie kasy... Na pewno wskazane jest zdrowe odżywianie, dużo ryb, owoców, warzyw, ograniczenie picia alkoholu i rzucenie palenia. Ja brałam witaminę D, acerolę i wyciąg z wątroby rekina lub zwykły tran na wzmocnienie organizmu i poprawę odporności. Lekarka z Novum jak najbardziej zalecała takie suplementy. Wydaje mi się, że to mi pomogło ustrzec się przed chorobami przez całą ciąże, nawet nie byłam przeziębiona. A przecież encorton obniża odporność i pomimo jego brania było ze mną ok. Mocny dożywiony organizm to też zdrowe komórki, tak sobie myślę.
  16. Co w Waszych szkołach rodzenia mówili nt. pasów poporodowych na brzuch? Mnie koleżanka go polecała, natomiast fizjoterapeuta na zajęciach absolutnie go odradzał. Kogo słuchać....? Sylvia Tobie lekarz wpisał w kartę ciąży jakieś konkretne wskazanie do cesarki czy po prostu się na nią umówił na Twoje życzenie? Przypomnij Kochana w jakim wieku jesteś. Bo mi się już te wszystkie informacje pomieszały... Skarb_ik - ja nie wierzę w takie specyfiki, mimo, że kiedyś sama takie brałam przez 3 m-ce, nazwy nie pamiętam... To były jakieś witaminy plus żel na żywotność i dożywienie plemników. Wydaje mi się z perspektywy czasu że to bzdura i wyciąganie kasy... Na pewno wskazane jest zdrowe odżywianie, dużo ryb, owoców, warzyw, ograniczenie picia alkoholu i rzucenie palenia. Ja brałam witaminę D, acerolę i wyciąg z wątroby rekina lub zwykły tran na wzmocnienie organizmu i poprawę odporności. Lekarka z Novum jak najbardziej zalecała takie suplementy. Wydaje mi się, że to mi pomogło ustrzec się przed chorobami przez całą ciąże, nawet nie byłam przeziębiona. A przecież encorton obniża odporność i pomimo jego brania było ze mną ok. Mocny dożywiony organizm to też zdrowe komórki, tak sobie myślę.
  17. Sylvia tu kilka osób trzyma kciuki za Ciebie od piątku, łącznie ze mną więc nie może być inaczej, tylko dobrze!!! :-) To nic, że mi się tygodnie pomyliły... ważne, że to tylko jeszcze kilka dni i nastąpi Twój wielki dzień!!! 8 lata czekania na szczęście... w końcu się doczekałaś! U mnie 5 lat starań... i jeszcze 2 m-ce oczekiwania na niunię :-) Mam nadzieję, że to daje powera do działań dla kolejnych staraczek i wiarę, że i im się uda! :-) Powodzenia dziewczyny!
  18. Sylvia masz jakieś konkretne zalecenia? Masz być na czczo i w tym dniu co się wstawisz w szpitalu będzie zabieg czy następnego? Nie martw się na zapas i nie stresuj niepotrzebnie. Przecież lekarz w takiej sytuacji wie najlepiej co dla Was dobre... Ale fajnie, że nadszedł już ten wielki oczekiwany moment! Powodzenia Kochana!!! :-)
  19. Wszystko wróci do normy kochane jak już będziemy miały dzieci :-) Każdy ma jakieś słabsze momenty, dużo każda z nas przeszła ale przez to też jesteśmy silne! Damy radę! :-) Bo jak nie my, to kto?! ;-)
  20. To super, że nie masz jakiś dokuczliwych dolegliwości. W szkole rodzenia położna mówiła, że teraz w III trymestrze możemy doświadczyć tych treningowych skurczy, dlatego Cię o nie pytałam. Mnie też czasem lekko zaboli brzuch podczas zmiany pozycji z boku na bok, a poza tym jest ok. Brzuch stawia mi się i twardnieje dosłownie na chwilkę i też częściej po prawej stronie ale to podobno macica sobie ćwiczy :-) Jak nie ma przy tym ostrego bólu ani plamień to nie ma czym się przejmować. Co do libido to u mnie chyba zanikło... ;-)
  21. Sylvia miałaś jakieś skurcze jak to nazywają "treningowe" w III trymestrze? I jak ogólnie się czujesz już na finiszu? Mam jeszcze pytanie co do piersi... Czy Wasze piersi też zaczęły trenować produkcję? Moja uaktywnia się czasem tylko lewa... trochę mnie to martwi dlaczego tylko jedna... Napiszcie jak to u Was wygląda.
  22. No to Sylvia można powiedzieć, że to Twoje ostatnie dni w ciąży... Ale zleciało, co? Mnie bardzo szybko czas ucieka mimo tzn. siedzenia w domu... Dziś się nie wyspałam i coś mi się wydaje, że zaczęłam ten czas kiedy nie można znaleźć wygodnej pozycji... albo coś kłuje, albo uciska, albo dziecko się kręci i kopie albo boli kręgosłup... no albo sikuuu... Trzeba się przyzwyczajać do "rwanych " nocy... Trzymaj się dzielnie i daj znać jak po USG.
  23. Andzia - doczekasz się i Ty ciąży! Kwestia czasu :-) Mam nadzieję, że nie długiego! Oczywiście służę pomocą i chętnie podzielę się wiedzą. Czekam na wieści od Sylvi...
  24. No właśnie na taką wiadomość czekałam! Super! :-) Trzymaj się zdrowo i dbaj o WAS!!! :-) To czekamy na następne brzuszki... Andzia, Kinga, Skarbnik i inne, które wyleciały mi z głowy, bo koncentracja i pamięć mi siada... dziewczyny do dzieła!!! :-)
  25. Bajanka jaki wynik? Sylvia jak Twój palec, co z obrączką? Szkoła rodzenia to super sprawa! Kolejne spotkania mają być m.in. z psychologiem, ginekologiem, anestezjologiem, fizjoterapeutą i neonatologiem. Także szykuje się duża ilość informacji... Sylvia Ty na kiedy masz dokładnie termin?
×