Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sandy1990

Zarejestrowani
  • Zawartość

    27
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Sandy1990

  1. Sandy1990

    Odchudzanie babeczek.

    Hej dziewczyny! Czy mogłabym się przyłączyć? Byłam na innym wątku razem z mamą dwójki Ale chyba umarł śmiercią naturalną bo dziewczyny przestały pisać A fajnie tak się wspólnie motywować Pozdrawiam cieplutko w ten chłodny wieczór:)
  2. Sheloba te się nie pokazuję, co w wami dziewczyny? ja wlasnie wstałam i lecę się kąpac i sprzatac bo dziś do 17 zastępuję kolezankę w sklepie jako że ja nie pracuję i mogę sobie na to pozwolic a jej trudno by było znalezc kogos innego. Do twarogu to gryczana tylko, nie raz w knajpie jadlam nalesniki lub pierogi z twarogiem i własnie gryczana. Dzis menu mam podobne jak wczoraj, platki, jakis chleb pelnoziarnisty, owoce, jogurt , warzywa na patelnie z kasza lub kurczakiem. Ja się boje soboty, moj M ma urodziny i robie torta i pysznosci iboje się ze polegne, jak dziewczyny nie ulec i po prostu nie jeśc tego wszystkiego? ja nie umiem tylko sproowac, musze po prostu nie jesc w ogóle lub coś dietetycznego sobie zrobic...
  3. Hej dziewczyny i ja się melduję po długim i cudownym weekendzie :) U mnie z dietą dobrze, jedynie w sobotę pozwoliłam sobie na kolację i wino bo byliśmy w restauracji i spaliśmy w hotelu. Na wagę nie wchodzę, ale w środę mam analize składu ciała i będe się dowiadywała o te produktuy herbalife. Nie jestem za proszkowym jedzeniem ale próbowałam ostatnio ich koktajli i są naprawde dobre i sycące i chciałabym kupic żeby zastępowac nimi kolację. Niestety cena straszna bo za 21 porcji płaci się coś koło 150 zł, ale jak się dowiem w środę to wam dam znac. Dziś miałam owsiankę, potem owoce, grahamka, na obiad kasza gryczana z warzywami z patelni a na kolacje nie wiem jeszcze, limit 1200 kcal. Estera Gratulację!!! ja też tej Afryki zazdroszcze, byłam 5 lat temu 3 tygodnie w RPA i było bosko... teraz my już planujemy wakacje na ten rok, w maju Alpy i Dolomity a we wrześniu Portugalia lub południowa Hiszpania (w Hiszpani południowej już byłam więc bym wolała chyba Portugalie ) niestety my chyba sami będziemy jechac a to jest ponad 3000 km w jedna strone, zarówno do Port. jak i Hiszpanii. Co do paznokci to ja moich nie widziałam od 5 lat bo ciągle je żeluję :) ale myślę że są jak papier też, bo zawsze były słabe U nas pogoda dzis straszna, sypie jakiś snieg z deszczem i zimno i ciemno i w ogóle do niczego :) No nic dziewczyny, życzę miłego dnia i dietetycznego :)
  4. Niusia rozumiem Cie doskonale bo moi sąsiedzi ostatnio przez miesiąc robili remont i dzień w dzień maltretowali ściany, myślałam że umre! U mnie dobrze owsianka, owoce a na obiad kasza pęczak z warzywami. Kasze super się sprawdzają, ja uwielbiam jaglaną to chyba moja ulubiona , pęczak też lubie bo pozostaje fajnie twardawy. A jak wasze plany na walentynki? Mi dziś mój powiedział że mam byc w sobotę o 13 spakowana na 2 dni :) ale nie wiem gdzie jedziemy. Sheloba mówiłas coś o kolacji walentynkowej. Sama robisz? czy gdzieś się wybieracie?
  5. Nie piszę już nic na ten temat bo nie ma sensu... W każdym razie u mnie dziś dietetycznie, trening też zaliczyłam i ta aplikacja fitatu super się sprawdziła. Miała któraś z was ja kiedyś? ja zawsze wpisywałam w zeszyt kcal ale to jest dużo wygodniejsze, od razu wszytsko podlicza i wieczorem dokladnie wiesz ile zjadłaś kalorii. Naprawde fsajnie działa, zobaczymy czy te ograniczenie do 1200 kcal da jakieś efekty za 2 lub 3 tygodnie :) Macie jakieś postanowienia na post? Wiem że niektorzy wtedy nie jedza słodyczy albo nie piją alko :)
  6. Sheloba owszem ja potrafie przytyc na wyjeździe nawet 4-5 kg i owszem zdarza mi się wpaśc w jedzeniowe szaleństwo, ale ja przy 178 cm ważyłam najwięcej bodajże 74 kg i zawsze gdy przekraczałam jakiś limit na wadzę to brałam się za siebie i chudłam do swojej.Po przyjezdzie z wakacji nie jadlam dalej i nie tylam tylko bralam sie za cwiczenia i diete i po miesiącu wracalam do wagi sprzed waksacji. Teraz waże 65 więc chobym przytyła 10 kg to mieszczę się w normie, więc to jest różnica według mnie... Ja nigdy nie pozwoliłam sobie na przekroczenie choby 80 kg a jeśc uwielbiam i gdybym się nie pilnowała to bym ważyła ponad 100 kg spokojnie. Nikt nie chcę Cię pouczac przecież tutaj ani robic Ci na złośc, przeciez to o Twoje zdrowie chodzi i sama wiesz najlepiej ze Twoja waga jest wysoka i skoro tu jestes to wiesz ze powinnas coś z tym zrobic i walczysz. To jest najważniejsze więc nie gniewaj się że wypomniałam Ci drinka czy wspomniałam o torcie, nie robię tego żeby sprawic Ci przykrośc, każda z nas miała gorsze dni i każda nie raz zgrzeszyła. Ja tylko dziele sie swoim doświadczeniem a jest ono takie że na począku nigdy nie pozwalałam sobie na grzeszki tylko liczyłam skrupulatnie kalorie a na ciasto czy wino pozwałam sobie dopiero po kilku tygodniach jak byłam pewna że mnie takie podjadanie nie zgubi i nie rzuce się na jedzenie. :)
  7. Sheloba kochana myśle tak jak Estera, i też absolutnie nie mówię tego po złośi albo żeby sprawic Ci przykrośc, wiem że nie jesteś na początku odchudzania, ale waga długo Ci stała, a myślę że gdybyś nie podjadała i zrezygnowala z drineczków to już byś była dużo lżejsza :) Mi dietetyczka kolezanka powiedziala ze przy wadze powyzej 100 kg ograniczenie kcal do 2000 chociaz powinno dac efekt okolo 1 kg w tygodniu. Moja ciocia tak chudnie, je do1700 kcal i po 2 kg leci więc jest to możliwe. Ja tez często szukam wymówek, a to ostatni raz, a to urodziny, a to osatki, a to wyjscie do znajomych, ale nie powinnyśmy się temu poddawac, okazja zawsze się znajdzie, ważne żeby jej nie ulec :) Trzymam kciuki za Ciebie żeby Ci się udalo bo każda z nas tu jest właśnie po to, zeby osiagnac cel i się motywowac, a jak trzeba to czasem ochrzanic :) ja wczoraj tez dałam popis więc stwierdziłam ze trzeba sie wam przyznac ile to kalorii pochłonęłam :) i za kare przez miesiąc nie ruszam nic słodkiego, a okazji mam sporo, walentynki, urodziny mojego TŻ... no trudno :( Ja powiedzialam mojemu że w walentynki chcę żeby zabrał mnie do restauracji w której będą sałatki, grilowane warzywa i mięsa itp i powiedział że nie ma problemu i już taką znalazł :)
  8. Sheloba zgadza się nie każdy :) ale mimo wszystko te 400 kcal to jest minimum więc chyba by mi było szkoda na początku gdy widze efekty jeśc takie ciacho :) ja przez pierwsze 3 tyg nie tknęłam żadnego ciasta a był to czas gdzie miałam 3 imprezy urodzinowe :) na każdych wymigiwałam się tym że źle się czuje i nie moge zjesc hehe, ale to dlatego ze ja jak zjem cos takiego nie zdrowego to juz mi hamulce puszczaja, jesli umiesz się opanowac to taki kawalek ciasta raz na jakis czas nie zaszkodzi :) No poszalałam strasznie wczoraj, niestety jak mam taki atak jedzeniowy to wciągam wszystko co jest na mojej drodze i nadaje się do jedzenia :D bezpieczny jest wtedy jedynie moj TŻ i kot :) ale naprawde rzadko zdarza mi się coś takiego, raz na kilka miesięcy nawet jak diety nie trzymam. Esterano faworki tluste bardzo więc to pewnie datego zle sie czulas w nocy.
  9. Hej dziewczyny u mnie załamka... Waga stoi na tych 65 kg a wczoraj zjadłam UWAGA spaghetti, opakowanie trufli, 2 kawałki ciast z kremami, mleczko w tubce i jeszcze dowalłam bulka. Brawo ja! Dziś jestem taka zła na siebie ze zainstalowałam w telefonie dziennik kalorii fitatu i mam ustalony limit 1200 kcal i na wage wejdę po 24 dopiero i zobaczymy. Mój cel na wtedy to 63,9 kg. Nirestety z mojej niskiej wagi ciężko jest schudnąc więcej w takim czasie. Trzymajcie za mnie kciuki. Sheloba gratuluje, ja jednak bym odpuściła torta na Twoim miejścu bo w malutkim kawałku jest koło 600 kcal :( Ja nie obchodzę takich świąt więc nawet nie wiem czy u nas są jakieś ostatki :) Nie wierze i do kościola nie chodzę, obchodze jedynie Boze Narodzenie bo jak nie obchodzic jak od listopada wszedzie choinki i światełka i szaleństwo prezentów no i wolne od pracy :) ale u mnie to na zasadzie spędzania czasu z rodziną i bliskimi i pysznego jedzenia a nie obchodzeniu narodzin Jezusa :) Dziś mój jadlospis: śniadanie: owsianka z jagodami goji i pół parówki, na drugie ciemne pieczywo z wędzonym łososiem i maliny, na obiad kasza pęczak z warzywami a na kolacj***aton białkowy po treningu. Trzymam kciuki dziewczyny za was
  10. Hej dziewczyny i ja się melduję po 2 dniach. U mnie w miarę, waże cały czas 65 mniej więcej, ale moja trenerka mówi żebym się już teraz wagąnie sugerowała bo dużo cwiczę amięsnie waża duzo więcej niz tluszcz, wiec zmierzyłam obwody i faktycznie w pasie 67 cm, a bylo ponad 80, waga wylądowała więc na razie w szafie. Wczoraj byłam w kinie na ,,Zjawie" i powiem wam ze jak Leo nie dostanie oskara to popelnie harakiri :) Dzis urodziny taty wiec zrobilam tort czekoladowy i jedziemy do rodzicow na 18 na obiad i tort. Wiecie ze kawalek 150 g akiego tortu ma 600 kcal???!!!! Ja chybado wieczora zrobie głodówke zeby zjesc tam schabowego i cienki kawalek tego przeklętego ciasta, Trzymajcie kciuki żebym dala rade. Siwucha ale się załatwiłas teraz TY... chyba kazdy w tym roku juz chorował... ale zawsze sa jakies pozytywy, przynajmniej wódki się nie napisalas a to czyste kalorie i to ile! Sheloba jak tam synek? Ja tez czesto robie zupy na samych warzywach, po prostu nie czuje zbytniej roznicy w smaku,a nienawidze zapachu gotowanego miesa... ale Ci dobrze z ta bratanica, skoro pomoze i posprzata :) ja lubie ciasto francuskie ale nie za często,a moj TZ uwaza ze to sam tluszcz i w smaku nie specjalne wiec zazwyczaj go nie je... Ide ozdobic tort, potem jedziemy gdzieś w teren a wieczorem ten obiad. Trzymajcie kciuki :*
  11. To wyzej to ja, nienawidze pisac z telefonu bo nie wstawia mi całej wypowiedzi tylko 1 zdanie, a ja sie napisałam jak głupia :( Wiec 2 malutkie paczki zjadłam, poza tym 2 duze ciemne kromki z białym serem, pomidorem i papryką, parówke, 1 pieroga ruskiego bo probaowałam czy mi dobre wyszły i maliny. Zjadłam juz z 1110 kcal więc na reszte dnia została mi duza aktivia do picia, to wypije wieczorem. Waga przy łóżku super sprawa, ja jednak przez to waże się prawie codziiennie i tylko mnie to denerwuje... wiec dzis wylądowała w szafie na tydzien :) O waflach że to świństwo to już dawno czytałam, ja jednak za nimi nie przepadam i naprawde rzadko po nie sięgam. Sheloba ciesze się że bierzesz na powaznie za siebie. To nie możiwe żebyś nie chudła gdybyś przestrzegała diety, czy tez liczenia kcal. Ja widze po mojej cioci która 2 tyg temu ważyla 106 kg i zaczela liczyc kcal i je miedzy 1300-1700 jak chudnie, po 2 tyg wazy 98 kg. Wiec nie ma opcji żebys nie schudła jesli bedziesz przestrzegac diety i nie bedziesz podjadac :) a Twoj mąż jest raczej szczupły czy ma troche ciałka? :) Właśnie jak tam wasi partnerzy szczuplutcy? Moj ma bardzo dobra figure, chodzi na silownie, ma trenera i bardzo dba o siebie, to mnie motywuje mega :) fakt faktem że jestem młodsza od niego 17 lat wiec moze to dlatego tak o siebie dba :) Trzymajcie sie dziewczyny w ten tłusty dzien :)
  12. Hej dziewczyny, No coś strasznie dziś cicho. Czyżby wszystkie piekły pączki na jutro? :) Umnie dobrze cały dzien zabiegany, na śniadanie miałam parówki i ciemne pieczywo, potem maliny,jogurt i ciastko, na obiad warzywa na patelnie z polędwiczką a na kolacj***atona proteinowego po treningu, po którym własnie wróciłam. Jutro mam zamiar isc 3 km do najlepszej cukierni u nas w Wałbrzychu i kupic sobie pączka i zjesc go na powrocie. A co tam, jest tłusty czwartek i zjem go w ramach drugiego śniadania a po drodze troche spalę kcal ;) Sheloba super te jajka, ja co prawda nie ozdabiam domu na żadne święta poza choinka na Boze Narodzenie, bo u mnie kiepsko z religia itp i tak nie obchodzimy za bardzo innych świąt niz wspomniane Boze Narodzenie :) co do grahamki to tez bardzo lubie czasem na śniadanie :) Co tam u was dziewuszki? trzymacie się?
  13. Hej babeczki coś się tu cicho robi ostatnio. Mam nadzieję że to przez weekend. :) Jak u was trzymałyście się? Ja cały weekend tak poza wczorajszym dniem,wczoraj dałam sobie popalic jedzeniowo, ale i takjestem z siebie dumna bo w amtym tygodniu jadłam już od piątku. Na wadzę po wczorajszym dniu 65,5 więc myśle że źle nie jest, ważne że to mniej o ponad kilogram od ostatniego ważenia. Dzis znów mam dentyste o 13.30 więc pewnie zjemduzo mniej niz zwykle :) na śniadanie planuje owsianke, apotem zobacze bo pomyslu brak. Witaj gościu zapraszamy,mimo że masz odwrotny problem, to niestety tez zwiazany z zywieniem. napisz cos o sobie ile masz lat, czym sie zajmujesz/interesujesz :) 54 kg przy 180 cm to strasznie malo, jamam 178 cm i najmniej wazylam 56 i wygladalam strasznie, jak chora, teraz przy 65 kg wygladam dobrze, ale moj cel to 60 :) Ty musisz tez minimum te 60 kg chyba wazyc zeby sie lepiej poczuc.. zawsze byłaś taka szcupła?
  14. Hej dziewczynki... Nie pisałam wczoraj bo dzień był straszny, byłam 2 godziny u dentysty a w tym czasie TZ pojechał z naszym młodym zdrowym kotem do weterynarza bo rano się dziwnie zachowywał i okazało się, ze obrzęk płuc i nic się nie dało zrobic... kot sam zszedł po lekach uspokająjących jak chciał go lekarz zaintubowac. Jakaś masakra, no trudno trzeba życ dalej... Z dobrych wieści weszłam na wagę a tam uwaga nie 65,9 jak liczyłam ale 64,9 :) :) :) więc powoli zbliżam się do mojej idealnej wagi. Dziś miałam omleta z pieczarkami na śniadanie, na drugie zjem kefir zmiksowany z owocami, na obiad łosoś z warzywami a na kolacje pomysłu nie mam. Smerfetka jeśli przestrzegasz diety to nie ma możliwości żeby waga nie ruszyła w końcu, na pewno przy następnej wizycie bedzie już mniej. Pewnie że mogą byc takie roladki, po prostu oznacz swoje i daj tam mniej sera itp. Ja zawsze tak robie. Sheloba fajnie z tymi Twoimi robótkami ręcznymi, ja też bym chciała coś takiego robic ale i cierpliwosci brak i talentu tez :) W ogóle wczoraj zamówilam sobie seksowne lateksowe wdzianka na walentynki i peruke blond taka profesjonalna :) peruke juz dostałam i wygladam mega dziwnie bo naturalnie jestem brunetka z czarnymi oczami, zreszta widac to na avatarze. Ale peruka super jakosci i wyglada mega naturalnie więc chyba bede ja czasem nosic :)
  15. Hej ;) Niusia to co Ty robisz całymi dniami jak ani tv ani książki, ani komputera... masakra ja bym chyba z nudów umarła :( U mnie dobrze, wczoraj zjadłam coś koło 1200-1300 kcal, na wagę wejdę w niedzielę rano to napisze w stópce czy coś zeszło czy nie... Ja dziś na śniadanie jajecznice zjadłam, do tego pół grahamki z wędzonym łososiem, sporo ale na 11 jadę do dentysty na kanałowe pod mikroskopem, a to trwa z 2 godziny a znieczulenie do 17 będzie mnie trzymało. więc an drugiego śniadania ani wczesnego obiadu nie zjem. Boję się już tego ważenia, że po ostatnim weekendzie nic nie drgnie, albo nawet przybędzie... Dziś moja mama weszła na wagę i znów 2 kg mniej w tydzień, jestem z niej mega dumna :) W ogóle zastanawiałam się co u założycielki tematu, widziałam że bardzo szybko (chyba na 8 stronie) opuściła już forum. Mam nadzieję że się trzyma i też chudnie :)
  16. My oszczędzac nie będziemy na tym domu, poza tym moj TŻ ma hurtowie i firme budowlaną więc na materiałach oszczędności też nie będzie :) No ja wczoraj tak miałam że wchodziłam kilka razy w ciągu dnia i postów prawie nie było nowych, a nagle wieczorem cała strona :D Dziewczyny już prawie luty, coraz bliżej do wakacji i krótkich kiecek :) musimy dac rade i wyglądac bosko :) Jakies plany już macie na wakacje? Ja na pewno w maju w Alpy i Dolomity na ponad tydzień po przęłęczach autem pojezdzic, a potem we wrześniu na 2 tyg ale nie wiemy jeszcze gdzie :)
  17. Hej :) Ja już po śniadaniu, miałam parówkę, jajko na miękko i 2 wasy, na drugie jogurt z owsianką i śliwkami, na obiad makaron ryżowy z tofu grzybkami mum i cukinią a na kolację łosoś z warzywami na patelnię, całośc coś koło 1300 kcal. Vani my mamy taką wielkośc bo wymarzyliśmy sobie ultra nowoczesny dom ze starej prostej stodoły a ta którą kupiliśmy ma taką powierzchnie, cały dół będzie przeszklony, oprócz tego musimny miec 4 garaże bo tyle mamy aut...no cóż zobaczymy jak to będzie :) Siwucha na czym byłaś w kinie? ja ostatnio na ,,nienawistnej ósemce" Tarantino, miazga :) ale ja ubóstwiam jego filmy i na ,,Gwiezdnych wojnach", czekałam na ten film od wielu lat :p :D Na polskie nie chodzę do kina nigdy bo często się zawodzę na nich. kurcze szkoda że zjadłaś maca ale dziś się ogarniesz i będzie już dobrze. Ważne żeby nie wpaśc w jedzeniowy szał :) A tak poza tym to cały czas chora jestem, nos zatkany, mokry kaszel, głowa mnie boli... jakaś masakra
  18. Siwucha One po prostu licza kcal i starają sie lepiej odżywiac, czyli zamiast białego chleba biorą grahamkę do pracy, mniej dają tłuszczu, jedzą więcej warzyw i owoców. A jedzą tak jak mówiłam między 1400 (cho moja mama kilka razy miała nawet 1200) a 1600-1700 (miała też nie raz ponad 1800 w ciągu tych 3 tygodni). Głodne nie są i jedzą to co gotują w domu, tylko mniej i np nie polewają ziemnaków tłuszczykiem, albo jedzą jednego kotleta schabowego zamiast 2 czy 3 :D A i moja mama startowała z wagi 91, teraz ma jakoś 84 kg.
  19. Hej dziewuszki, Nie pisałam, bo w weekend byłam z koleżankami i u rodziców... nie dośc że żarłam jak nienormalna i jeszzcze opiłam się winem to jeszcze dostałam zapalenia oskrzeli... także spoko, dzięki Bogu weszłam dziś na wagę i jest 66,7 więc mi sie nie przytyło. Wczoraj już grzecznie zjadłam coś koło 1200 kcal, dziś zjadłam sałatke z ryżu gotowanego kurczaka, papryki i kukurydzy, potem zjem jakiś jogurt, na obiad mam pierś z surówką a na kolacje warzywa zawiniętw w papier ryżowy maczane w jakimś sosie (w biedrze jest jakiś orientalny tydzien i pełno takich produktów). Moja ciocia z wagą 106 kg zaczęla tydzien temu dietę około 1400-1600 kcal i dziś 4 kg mniej u niej, a u mojej mamy po tygodniu na tej samej diecie minus 2, z tym że ona od 3 tyg trzyma i już 7 kg ma mniej, normalnie jestem z nich dumna :) Niusia Ty to masz przesrane, jeszcze oczy Ci doszły... ja mam teraz zapalenie oskrzeli ale już powoli jest mi lepiej. Marysie ja z Wałbrzycha jestem więc blisko :) Vani widzę że impreza udana :) czasem trzeba się wyszalec :) Smerfetka gratuluje wytrwałości na wyjeździe, u mnie zawsze kończą się takie wyjazdy obżarstwem... Dziewczyny macie facebooka? Jak coś to to jest link do mojego :) https://www.facebook.com/sandra.armata Kiedyś na innym forum też podałam i jedna dziewczyna sie odezwala i do teraz pisemy czasem na fb i się wspieramy :)
  20. Niusia wiem że masz problemy ze zdrowiem i strasznie wsółczuję, ja nie cierpie nawet kataru a co dopiero jakbym miała takie przewlekłe choroby... I tak podziwiam że walczysz przy tym z odchudzaniem :) Vani mój też szpinaku nie ruszy chyba że w koktajlach bo nie czuje wtedy smaku... a łososianie jada w ogóle bo uważa że to pastewna ryba i świństwo i niestety ma trochę racji bo te dostępne u nas łososie rzadko są z pelnego morza... ale ja go uwoelbiam więc jem :) szkoda tylko że jest taki kaloryczny. Ale zrobiłam pyszny obiad sobie dziewczyny, zmieliłam włoszczyzne i udko z rosołu w malakserze i podsmazylam z cebulka doprawiając do smaku, usmażyłam 2 pełnoziarniste nalesniki i nadziałam tym farszem. Przepyszne :D
  21. Witam piękne kobietki :) Ja właśnie wcinam owsiankę :) powiem waz że weszłam dziś na wagę po weekendowym obżarstwie i jest minus 2 kg więc jednak coś schudłam :) Ja nosze rozmiar 38 zazwyczaj a le wszystkie letnie ciuchy i większośc spodni mam w rozm 34-36 więc w nie nie wchodzę a jak próbowałam je wcisnąc na d**e to szlufki pourywałam tak za nie ciągnęłam :) :) :) Estera mądrze postępujesz z tym odchudzaniem, w koncu robisz to dla siebie i swojego zdrowia. Mąz mojej kolezanki tez nie chce zeby ona schudła bo ma w koncu duże piersi i tak z 80 kg zrobiło jej sie ponad 100 a on nadal zachwycony... problem w tym że nie mogą miec dzieci przez to teraz i ona zaczyna miec juz problemy ze stawami a ma 30 lat... Niusia musisz uważac z takimi wypadami skoro jestes jeszcze taka osłabiona. Kurczę ile już czasu chorujesz? Vani Ty to masz widzę wyczerpującą pracę :D chwal sie czym te pieczary faszerowała tesciowa bo moze sama bym zrobiła sobie dziś na obiad?, co do teściowej to moja jest podobna :) Siwucha to faktycznie duża rodzinka :) hehe Twoja motywacja wymiata :) ciesz że masz te cycki ja nawet w większym rozmiarze ich nie dostrzegam :D W kazdym bądź razie wczoraj trening zaliczyłam a dziś po obiedzie lece do kina na nowy film Tarantino :D życze miłego dnia :)
  22. Zaslodka to pięknie schudłaś, skoro raz się udało to uda się znowu. Kurde kiepsko jak mąż tak dogadza, mój jak jestem na diecie to zawsze zwraca mi uwagę jak sięgam po coś nie zdowego bo mówi że nie będzie później słuchaj mojego stękania że jestem gruba :) Smerfetka ja byłam bo wydawało mi się ze jak będzie stała nade mną dietetyczka z batem to będzie mi głupio nie schudnac. Ale w moim przypadku tak nie jest bo wkurzał mnie ten jadłospis. Mimo że nie pracuje i mam mnóstwo czasu to nie chciało mi się gotowac wszystkiego z listy i w ogóle to nie dla mnie... lepiej według mnie zainwestowac w jakąś dobra ksiązke 30 zl z opisanymi zdrowymi nawykami i przepisami i jadlospisem. Mam taką jedna i polecam z czystym sumieniem ,,Jedz pysznie chudnij cudnie". Naprawde świetna książka opisująca w fajny sposób jak powinnosię jeśc na diecie i po niej, sporo przepisów i jadłospis dietetyczny na 30 dni z polskich normalnych składników. Estera schudłaś 10 kg dziwne jakby nikt nie zauważył :) a co mąż na to podoba mu się że tracisz ciałko? :D
  23. Hej dziewczyny trochę wczoraj przegięłam i zjadłam z 1700 kcal :( zła jestem na siebie strasznie... Dziś sie zważyłam po 6 dniach diety i jest 67,1 czyli prawie 2 kg mniej. Wiem, że to woda ale taki spadek wagi cieszy. Siwucha no to impreza udana :) a skoro się naskakałaś tyle to na pewno ciasto spaliłaś :) Niusia dobrze, że wracasz powoli do zdrowia i odzyskujesz siły. Ja dziś jadę do znajomych ale wiem że bedzie do jedzenia pieczeń z karczku, więc w domu zjemz 600 kcal i tam zjem plaster pieczeni i kromką ciemnego pieczywa. Trzymajcie za mnie kciuki bo ten weekend nie sprzyja mojemu dietowaniu... Jutro znowu do Karpacza, więc pewnie zjemy gdzieś tam obiad... Co zazwyczaj zamawiacie w restauracji jak jesteście na diecie? Na sałatki nie mam ochoty, może jakąś zupe i grilowaną pierś z surówką? Sama nie wiem... obym wytrwała i wam też życzę udanego dietetycznie weekendu :)
  24. Hej dziewczyny :) Ja się trzymam dzielnie, na śniadanie zjadłam 2 parówki z szynki z Wasą, na 2 omleta a na obiad pyszną cieniutką pęłnoziarnistą pizze (Bosze jaka była dobra :) ), na kolacje zjem miseczke chudziutkiego kapuśniaku bo też dziś ugotowałam, a raczej zrobił to mój thermomix :D Siwucha tak cross fit jest teraz bardzo modny, to cwiczenia cięzarowe plus kondycyjne, więc np. na jednych cwiczeniach i biegasz i masz przysiady i skakankę i podnosisz ciężary. Polecam szczególnie że ja trafiłam na naprawdę fajnych ludzi i dobrze się z nimi cwiczy. Marysiu gratuluje, nic tak nie cieszy jak jak mniejsza cyfra na wadzę :D Nie przejmuj się że nie jesz 1000 czy 1200 kcal, tak naprawde to wcale nie jest zdrowo tyle jeśc, jedząc 1500-1700 schudniesz troszkę wolniej ale bez efektu jojo, my przy takich niskich dawkach kcal będziemy musiały się później długo pilnowac zeby waga nie wrócila. Sheloba mi też sięwydaję ze może o uczulenie po tym serze? a dużo jesz nabiału zwierzęcego? może sie przebiałkowałaś :) a z tymi za małymi spodniami mistrzostwo :) też tak robię :D Niusia Ja też mam całą szafe ciuchów w rozm 34 w które wchodziłam 2 lata temu i też nie mogę się doczekac aż za 10 kg znów w nie wejdę :)
  25. Hej dziewczyny, Czytam o tym waszym tajemniczym eliksirze i chyba też go sobie dzisiaj zapodam :) Ja alkoholu nie pije na diecie, czasem wino mi się zdarzy jakies wytrawne dziabnąc. Ja się trzymam dzielnie od poniedzialku i nawet liczyłam kcal. w poniedziałek 1200 plus trening, wczoraj z 800 bo coś jeśc nie miałam ochoty (oby więcej takich dni) a dziś na razie 300 ale muszę coś w siebie wmusic później bo wieczorem idę na trening... a zakwasy mam takie że szok. A jak wy się trzymacie?
×