Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ola_456

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ola_456

  1. We wtorek 10 marca, w dzien mezczyzn :D Ale robie w sobote ;)
  2. No u mnie tez kiepski dzien bedzie.. Moj Kacper do pracy, a ja bede sama w domu. Wkurza mnie to no ale coz..
  3. Anka - Nie zazdroszcze, ja sama mieszkam w bloku i jak taki chlopak robi impreze a mieszka na parterze to tez bardzo slychac -.- A ja mieszkam na 8 pietrze to sobie wyobrazcie co maja sasiedzi mieszkacjacy blizej niego.. Jakies plany na dzisiaj kobietki? Ja chyba nigdzie sie nie ruszam, jakos nie mam ochoty.. Niedlugo tez moje urodziny, jakos nie chce mi sie ich robic ale pozapraszalam juz gosci :(
  4. Anka - doskonale cię rozumiem. Ja też mam dzisiaj fatalny dzień. I jeszcze to jeżdżenie z miejsca do miejsca bo nikt nic nie wie i odsyłają od jednego do drugiego. A jak mi powiedzieli że mam zostać w szpitalu to już w ogóle zwątpiłam że będę miała spokój.. Miałam ochotę stamtąd uciec jak najdalej żeby wszyscy dali mi spokój :( :'( Ale jakoś wyjaśniła się sytuacja.. Co do córki to uważaj bo teraz krąży jelitówka bardzo.. Oby to była jednorazowa sytuacja.
  5. Magnez jedno opakowanie mozna wziac, nie trzeba wiecej. Pregna plus albo prenatal duo to juz mozna 3 miesiace przed staraniami ;)
  6. Spotkanie, hm.. fajny pomysl :D Bylam w szpitalu luxmed. Nie podali mi bo tam nie podaja, odeslali mnie do innego szpitala, zamieszanie straszne bo ja mam grupe krwi w ksiazeczce a nie na kartce i moj Kacper nie ma w ogole. Chcieli mnie przytrzymac w szpitalu ale trafilam na fajnego lekarza ktory skonsultowal z innym moj przypadej, ponoc ten drugi ma 2stopien na ginekologii czy cos takiego. Obydwoje doszli do wniosku ze nie musze muec podanej. Uff... Tamten glupi lekarz tyle schodow mi narobil. Ale trafilam dzisiaj na swietnego lekarza, zabawny, mily, pomocny, dal nam wyklad jeszcze o witaminach, wypisal na kartce ktore moge brac przed kolejnymi starankami :D Cudowny, taki z powolania. Wzielam wizytowke, przyjmuje w przychodni, prowadzi swietnie ciaze. Powiedzial zebym zapisala sie jak chce w czerwcu na lipiec, sierpien i wrzesien bo u nich tam na 3 miesiace do przodu zapisy i zebym staranka zaczela po 3 miesiacach od marca czyli jakos w czerwcu ;) Swietny, poprawil mi bardzo humor ;)
  7. No ja jestem z Warszawy a dokladnie to pragi polnoc ;) Umowilam sie na poniedzialek na USG dopochwowe zeby skontrolowac sytuacje ale nie wiem czy nie za wczesnie
  8. Pojade dzisiaj na Inflacka a jak nie to na Pulawska i zobaczymy czy mi podadza.. Mam nadzieje ze nie za pozno :( od razu mojego wysle na kopach zeby mial wykonane badania na grupe krwi. Bo sami nie wiemy..
  9. Anka - a ty kiedy zaczęłaś krwawić lub plamić?
  10. No właśnie najgorsze jest to, że on w ogóle nie zna swojej grupy krwi. Wkurzyłam się na niego no bo jak można nie znać? Faceci.. Nigdzie nie ma nawet wypisane jaką ma -.- Mi tak lekarz zalecił i nie wiem.. jutro zadzwonie
  11. Nie wiem właśnie.. Bo to chodzi ponoć o te przeciwciała no ale nie wiem.. wiem tylko że jak mam RH- to powinnam dostać ale jak inie 72h to już chyba nie ma sensu.. Bo to chyba chodzi o kolejną ciążę też że albo zaszkodzi albo znowu możliwe jest poronienie czy coś takiego. Takie informacje wyczytałam z internetu bo przecież od mojego zarąbistego lekarza nic nie dowiedziałam się i chodzę teraz taka tępa i nie wiem co mam robić -.-
  12. Teraz nie jest już za późno na podanie tego? Bo ponoć do 72 godzin po poronieniu tak? No a ja nie wiem kiedy dokładnie doszło do poronienia. Wtorek można już zaliczyć? We wtorek bete miałam jeszcze wysoką.. Nie wiem.. Już mam tak namieszane w głowie że szok :(
  13. pap - dziękuję ci bardzo! :* Myślisz że tam mi pomogą?
  14. Byłam dzisiaj w najbliższym szpitalu publicznym i okazało się że oni nie mogą mi podać immunoglobuliny i mam się zgłosić do mojej przychodni. Specjalnie jechałam tramwajem do centrum (zmęczona już wszystkim, niedobrze mi było, w centrum korki bo to warszawa) i okazało się w LuxMedzie że oni mi tego nie podadzą bo to tylko w szpitalu i w tych publicznych też można. Całkiem sprzeczne informacje. W ogóle babeczka w rejestracji powiedziała mi że tam w zaleceniach jest przecież napisane że w razie silnego krwawienia a przecież mam napisane że jak mam Rh minus to MUSZĘ mieć podaną immunoglobulinę. Nadal mi jej nie podali, nie wiem czy to mi jakoś szkodzi.. jutro podjedziemy do tego szpitala luxmedu, jedzie sie do niego jakieś 40 minut pewnie ;/ Denerwuje mnie to wszystko, próbuję być silna, staram się nie pokazywać innym jak mi źle ale coraz ciężej mi :(
  15. Cześć dziewczyny :* Jesteście kochane, na prawdę. Dziękuję, że mnie tak wspierałyście i martwiłyście się o mnie :( Ciężko było ale ten rozdział prawie już zamknięty i jeszcze troszkę poczekamy i zaczniemy znowu starać się o brzdąca ;) Ciężko mi będzie na pewno ale dam radę. ;) Co do wizyty u lekarza to nie zaczęła się ona rewelacyjnie. Pojechałam rano, gdy weszłam do gabinetu z moim K i zaczęłam rozmowę z lekarzem od razu dostałam zjeby bo nie mam karty ciąży. Jakim cudem miałam mieć założoną skoro nie miałam pierwszej, tej właściwej wizyty tylko moja wcześniejsza wizyta była spowodowana krwawieniem? Podniósł mi strasznie ciśnienie. Przedstawiłam całą sytuację, odniosłam wrażenie że w ogóle nie kojarzy pacjentów bo musiałam mu wszystko od początku opowiadać. Łaskawie mnie zbadał, przedstawiłam mu moje badania bety z 19.02 ; 03.03 i z wczoraj. Stwierdził od razu że ciąża się nie rozwija i pewnie jej już nie ma. Zrobił USG. Pęcherzyka z zarodkiem już nie było tylko skrzepy krwi. (Dobrze, że już nic nie mam w środku, uniknęłam zabiegu całe szczęście). Tak mnie wkurwił że myślałam, że na tel leżance pocisnę mu nogą w ryj. Wydał tylko zalecenie że jak będę miała obfite krwawienie mam jechać do szpitala. Pytał się o grupę krwi. Mam A Rh minus, więc stwierdził że muszę jechać do szpitala dzisiaj żeby podali mi immunoglobulinę. Jeszcze nie byłam ale niedługo mam zamiar się wybrać. Chyba w każdym szpitalu mi ją podadzą co nie? No i na koniec powiedział żebym po krwawieniu albo po kolejnej miesiączce się do niego zgłosiła to ustalimy "plan". Nie wiem po co, ale na pewno do niego już nie pójdę. No i jeszcze mam skierowanie na USG dopochwowe ale pójdę do kogoś innego chyba. Dobrze że był ze mną mój K bo bym tamtego typa rozniosła chyba w tym gabinecie, poryczałam się jak bóbr. Zauważyłam że to wydarzenie mnie i mojego K jeszcze bardziej nas zbliżyło do siebie. Nie sądziłam że da się jeszcze bardziej ale najwidoczniej da się. Dobrze że go mam ;) Postanowiliśmy że tak szybko nie odpuścimy. Po jakim czasie możemy starać się znowu? Na pewno jeden cykl muszę odczekać żeby jakoś ten organizm doszedł do siebie.. albo nawet dwa cykle dla pewności.. Oczywiście nie mam zamiaru opuszczać Was bo byłyście i jesteście osobami które bardzo mnie wspierały i takich osób się nie opuszcza :* Lubię wpadać tu na Kafe, żeby jeszcze tak się nie zwieszała.. Aleksandra - nieźle się wciągnęłaś w Prawo Agaty ;) Hashija - nadal plamisz?! Kurcze.. 3 tygodnie to bardzo długo.. Taka sytuacja - do roboty dziewczyno! ;) Do endokrynologa natychmiast! pap - współczuję ci bardzo :( nie wiem co napisać.. Anabella - nie bój się, strach jest najgorszy. U ciebie będzie całkiem inna historia. Dzidzia się cudownie rozwinie, jeszcze trochę i zobaczysz bijące serduszko. Wierzę w ciebie bardzo! :* Reni - ja też miałam nadzieję wczoraj że może jednak się udało i błąd w laboratorium czy coś innego. Niestety.. Myshka - jeśli kobieta jest zdrowa to nigdy nie jest za późno! :* Nie wiem która pisała coś o plamieniu w środku cyklu ale ja miałam tak dwa razy. Ginekolog powiedział że to normalne jest, czasem się tak zdarza ale może to też być przyczyną nadżerki. Ja mam i kiedyś miałam plamienia ale tylko po stosunku. Jeśli komuś nie odpisałam i kogoś pominęłam to przepraszam z góry ale nie jestem w stanie tak szybko wszystko nadrobić. ;) ;*
  16. Jutro wczesnie rano mam wizyte. Mysle ze na 7:30 pojade. Szkoda ze duphaston nie pomogl :(
  17. Tak. Wtorkowy wynik wynosil 1340. :( Ludze sie jeszcze ze moze jakis blad ale krwawienie nie daje mi zadnych nadziei..
  18. Smutno mi :( Jak na razie jestem z tym sama bo mojego K. jeszcze nie ma w domu.. Na dodatek wkur*ia mnie kafeteria ;/
  19. Wynik bety miazdzacy :'( 391,5. Mam juz dosc. Niech juz to sie skonczy :(
  20. Kate - jest nadzieja, glowa do gory! :D :) Aleksandra - ja tez sie kiedys wkrecilam w ten serial, nie od razu ale nadrobilam wszystko i teraz ogladam co tydzien :D Razu - dobrze ze go namowilas na badanie. A na czym dokladnie to polega co mu beda robic?
  21. Kokardka - przykro mi :( Wyniki bety wieczorem. Krwawie nadal.. Czasem przestaje a czasem leci duzo gestego. Moze to stara krew juz i schodza pozostalosci?
  22. No w koncu! :x juz myslalam ze nigdy sie nie odwiesi kafe :/ Ja juz wstalam, jem sniadanko, biore leki, maluje sie i wychodze na bete niedlugo :)
  23. Kate - śliczne buty :D Lubię top secret :)
  24. Tala - Ja też ci polecam testy owulacyjne, nie musisz się tak bawić z tą temperaturką a mierzyć też możesz jak ci się chce ;) A zakupy bardzoo cieszą :D
×