Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Freedom92

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Jak się wchodzi na polskie forum to od razu odechciewa się wszystkiego. Tutaj nie można wypowiedzieć swojego zdania, bo zaraz ktoś zgnoi. To nie jest normalne, wystarczy wejść na forum angielskie, niemieckie czy amerykańskie. Tam ludzie nawet na forum się szanują. Myślę, że to właśnie mentalność Polaków powoduje, że PL znajduje się w tak opłakanym stanie. Po prostu każdy gryzie sąsiada jak wściekły pies. Począwszy od skarbówki, urzędników, a skończywszy na zwykłych Kowalskich. Ja osobiście mam duzy problem. Mam 23 lata i niedawno kupiłem okazyjnie dom w Polsce. Mógłbym tam spokojnie żyć, bo okolica jest tania. Mam też kawałek ziemi. Ale nie chodzi tutaj o pieniądze, ale też nie o to żeby żyć jak zwierzak od pierwszego do pierwszego. Jedyny powód dla którego nie wracam do Polski to jest moje poczucie wolności. Pochodzę ze szlachty i nie mogę znieść polskiej niewoli gospodarczej i osobistej. Poza tym nie jestem katolikiem. A w Polsce takie osoby prześladują. Moje całe dzieciństwo przez to nie było normalne. Szanuję, że Polska to w większości katolicy. Ale przecież w tym kraju zawsze żyli różni ludzie obok siebie i się szanowali. Dopiero komunizm zniszczył tą wolność i wzajemny szacunek. Podjąłem decyzję: Jeżeli Polska znajdzie się w pierwszej 20-tce krajów w rankingu wolności gospodarczej to do niej wrócę. Rzeczywiście wtedy będzie warto budować tam majątek. Ale mam też inny problem, bo nie mam dziewczyny. Więc nie wiem co Ona będzie chciała jak już ją będę miał. Dlatego teraz jestem rozbity. Sam nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem. Boję się wracać, ale też zostać tu gdzie jestem. Najchętniej zacząłbym wszystko od zera w Australii. Ale bardzo trudno tam się dostać.
  2. Mam pytanie do emigrantek w Anglii. Jaki znacie najtańszy produkt spożywczy w UK? Czy da się coś kupić za 1p lub 2p(bardzo duża moneta). Sam mieszkam tu kilka lat i najtańsze produkty jaki znalazłem to oranżada Lemonade 2l za 17p i zupka w proszku za 20p. Oczywiście na przecenach to i po 5p widziałem np. pączki ale proszę o ceny produktów normalnych, nie takich które lada chwila stracą ważność. I takie drugie pytanie przy okazji: ile wydajecie tygodniowo na spożywkę? I ile zarabiacie, jeżeli nie tajemnica?
×