ja077

happy do mnie nic nie dotarło :( może wyślij na mrt.jarocka@gmail.com

mój: komarzyniec.marta@gmail.com

karolcia ja mam 9.03 połówkowe (20tydz 2 dzień) u mojego gina- standardowa wizyta ze standardowym usg, a 24.03 mam samo usg połówkowe u specjalisty usg w tej samej klinice- mają u nas takie standardy opieki.

ktosiowa mama- mi ostatnio lekarz też badał szyjkę przez usg, ale sondą dopochwową. Tylko tak się da określić jej dokładną długość i czy jest ładnie zamknięta. Jeśli nic się nie dzieje, to niektórzy badają to zwykłą sondą przezbrzuszną, ale wtedy nie da się dokładnie jej zmierzyć. Podczas zwykłego badania nie da się sprawdzić stanu szyjki dokładnie

moje miasto to białystok hihihi a dokładnie to jego okolice

ze stetoskopem trzeba uważać, bo najczęściej słyszy się swój własny przepływ krwi przez aortę- właśnie dźwięk pędzących koni. Pocieszyłyście mnie, bo już myślałam, że tylko ja taka ociężała się czuję. Dziś też mam zły dzień- coś mi w biodro weszło, że spać w nocy nie mogłam i teraz z chodzeniem też problem. Ja dziś mam spotkanie organizacyjne szkoły rodzenia, mieszkam w małym miasteczku i u nas kursy szkoły rodzenia są organizowane tylko jak się wystarczająco chętnych uzbiera. Martwię się jeszcze, bo znowu mi bakterie w moczu wyszły- mimo, że już tydzień byłam na antybiotyku, a nic nie pomogło. Objawów żadnych nie mam. Wizyta u gina dopiero w poniedziałek

lipcówka zmień weterynarza, bo ten twój się nie nadaje. Stosowałaś luminal u psiaka, bo po nim takie objawy nie są możliwe?? to że posikuje po ataku to nie ból (świadomość ma wyłączoną w w jego trakcie) a po prostu puszczają mu zwieracze. po napadzie może być lekko ogłupiały bo nie wiedział co się z nim dzieje w trakcie napadu, a teraz jest taki zmęczony.

to że włosy w ciąży rosną szybciej i są grubsze to norma- niestety dotyczy to całego ciała- u mnie widać to mono na nogach. Można spokojnie robić depilację woskiem, masą cukrową i golić. po ciąży wszystko wróci do stanu początkowego w ciągu kilku miesięcy- info od mojej kuzynki, która jest kosmetologiem.

jeśli mowa o wadze to ja jestem w 11 tyg. Od momenty gdy się dowiedziałam o ciąży schudłam ponad 3 kg. Tylko, że ja mam trochę ciała więc dla dzidzi to podobno lepiej. Mdłości sprawiają, że nie mam ochoty jeść, a jak jestem już głodna to wymiotuję i dalej nie jem. Ostatnio mam za to wielką ochotę na warzywa- sałatki greckie śnią mi się w nocy :)

Witam po świętach. To były pierwsze święta, po których na wadze jest mniej niż było przed, tak mnie męczyły mdłości, że nic prawie nie zjadłam. Dziś już od rana w pracy. Miłego dnia wszystkim!

ja bardzo chcę mieć dziewczynkę, mój mąż też i mówi że jemu usg nie potrzebne, bo wie, że to dziewczynka (choć jak mu przed ciążą mówiłam o dziewczynce to kategorycznie chciał chłopca hihihi ci mężczyźni to zmienni są :) ) Lipcóweczka zazdroszczę, że już wiesz prawie jaka płeć. U mnie zgodnie z usg i moimi wyliczeniami 7tydz 5 dzień

cześć, ja wczoraj byłam na kolejnym usg. Moja Fasola ma 1,4cm i słyszałam jej serce. Termin porodu na 26 lipca. Kolejne usg- te z pomiarami 12 stycznia. Mdłości mam okrutne, całodzienne, ale najgorsze do południa i wieczorem, ani jeść, ani spać, ani pracować. Lekarz już mi proponował L4, ale jeszcze trochę poczekam z tym, chyba że szef zacznie mnie dręczyć jak się o ciąży dowie. Miłego dnia!!!

u mnie po kilku dniach mdłości też powróciły i zaczęły się wymioty. Najgorsze, że muszę siedzieć w pracy i cały czas się zastanawiam, czy uda mi się zwymiotować gdy nie będzie klientów, bo wybiegać nagle z gabinetu do łazienki podczas badania psa to trochę głupio. Zlecone badania krwi zrobiłam- wszystko jest ok, a w czwartek kolejna wizyta u gina. Ach te mdłości...

Malinova: koty nie są takie straszne jak je dla ciężarnych lekarze malują. Odrobaczaj minimum co 3 miesiące i zabezpieczaj kota od pcheł, a będzie dobrze. Ja mimo, że mam styczność z kotami od dziecka (w domu zawsze były 2 koty) i teraz z nimi pracuje to kontaktu z toksoplazmozą nie miałam. Dużo większe ryzyko zakażenia jest z surowego mięsa, które nie jest na to badane, niż od kotów. Dlatego mój własny kot zawsze śpi w nogach mojego łóżka.

Czuję się prawie ok, mam mdłości poranne, popołudniowe, wieczorne i nocne, ale na szczęście nie wymiotuję. Zmęczenie też jeszcze do przeżycia. Najgorsze są ciągłe obawy o wszystko, a moja praca- jestem lekarzem weterynarii- to siedlisko chorób wszelkich, jeszcze mocniej mnie stresuje.