Ewucha65
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ewucha65
-
Witaj Andi :) Nie wierzę, że tylko my zaglądamy. Co dzieje się u naszych Znajomych? Mam nadzieję, że to stan przejściowy. Poczekajmy :) Póki co trzymajmy się! Wszystko mija i może nasze Znajome pobiegły ku przyszłości ( zamiast się zamartwiać ). Mają nowe wyzwania i zainteresowania. Jeżeli tak jest to trzymam za nie kciuki i niech cieszą się każdą chwilą. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś... Przede mną bardzo ciężki tydzień. Jutro wyjeżdżam do Krakowa, potem do Warszawy. Wrócę do domu w piątek wieczorem. Dziewczyny :) pozdrawiam każdą z Was osobno i wszystkie razem. Do miłego :)
-
Witajcie Dziewczyny... Jak dajecie rade w ten upał. Wczoraj byłam w Rzeszowie, uff. Trochę pojechałam z centralnej Polski w jedną i druga stronę na - 3 godzinne spotkanie. Udało się, praca zaplanowana. Klimatyzacja mnie męczyła, słońce piekło, no ale dotarłam do domu na 23.00 cała i zdrowa. Moje dziecko - panna :), na wakacjach. Szczęśliwa :) Wysyła zdjęcia z komentarzami. Bardzo się cieszę, że odreaguje, skupi się na swoich przyjemnościach. Ostatnio było kiepsko z jej nastrojem. Jestem więc sama- pracuję, czytam, piorę, rozmawiam z kotem :),odwiedzam Rodziców i tak ten czas płynie. Za chwile jadę do moich Przyjaciół. Mieszkają za miastem. Pooddycham u nich w ogrodzie i pogawędzimy. Mają urlop więc posiedzimy pewnie do rana :) A co u Was? Serdecznie pozdrawiam nasze małe grono, pa
-
Witajcie :) Dobrze, że odezwałaś się Magnolio. Mamy już prawie dorosłe Córki a jednak cały czas potrzebna im nasza obecność i wsparcie. Im większa wrażliwość to okazuje się że na pozór proste sprawy zaczynają być skomplikowanymi. U nas tez przeprawy różnego rodzaju...Ciągle coś. Kaddarka ma rację - optymistyczne podejście daje napęd. Dobrze, że można korzystać z zasobów. Też to dopiero teraz widzę i doceniam. Kaddarko mam nadzieję, że Twój Syn znalazł zajęcie i jest zadowolony. A jak sytuacja na cmentarzu? Wszystko w porządku? Andi :) Po Twoim ostatnim poście zajrzałam do bocianów :) Coś cudownego. Często budzę się w nocy, tzn nad ranem i podpatruję czy one też nie śpią. Drzemią wtedy... Podpatruję gniazdo w Ustroniu i tam są trzy młode...a gdzie są ich rodzice? :) Andi :) szukaj intensywnie jakiejś koleżanki, znajomej abyś też mogła pojechać nad ukochane przez Ciebie morze. A może wybierz się sama? A co tam, wbrew wszystkiemu, do odważnych świat należy... Pozdrowienia Dziewczyny, a gdzie Reenka???
-
Witajcie :), Miło było przeczytać Kaddarko, w jaki sposób odebrałaś mój post. Rzeczywiście są już momenty dobrego samopoczucia - radości ze zdrowia, Córki, tego, że są Rodzice. I tego należy się trzymać :) Upał jest rzeczywiście męczący - szczególnie w mieście. U mnie przygotowania do wyjazdu córki. Trochę formalności przy wyjeździe zagranicznym zawsze się znajdzie. Dzisiaj jeszcze małe zakupy :), po obiedzie planuję zobaczyć co dzieje się na działce. A gdzie nasza Andi? Magnolia też się nie odzywa? Mam nadzieje, że kryją się przed upałem...Pozdrawiam Was wszystkie, odpoczynku weekendowego i do kolejnego razu, pa
-
Witajcie Dziewczyny :) Po krótkim urlopie nadrabiam nieobecność - szczególnie na działce. Cały weekend prace ogrodowe. U mnie było gorąco ale nie chciałam pewnych rzeczy odkładać. Wczoraj wieczorem w nagrodę byłam w kinie. Polecam film Z dala od zgiełku. Nie będę pisała recenzji, zajrzyjcie do repertuaru jak macie chwilę. Kobiece kino - o miłości, wyborach i o tym jak jesteśmy dzielne mimo przeciwności losu. Bardzo nam się podobał. Byłam z Córką. Czas na szukanie zleceń chociaż wakacje w pełni ale tak to jest kiedy samemu trzeba ułożyć sobie harmonogram. Moja córka wyjeżdża w sierpniu prawie na cały miesiąc więc zostanę sama z kotem. Pierwszy raz na tak długo. Zaplanuje sobie różne zadania i może wybiorę się do znajomych na parę dni. Ale jak wiecie wszystko zależy od nastroju... Magnolia pewnie powolutku żegna nasz Bałtyk i niebawem się odezwie :). Pytasz Andi, jaka odległość nas dzieli? Pół Polski :) To prawda Reenko, że pisząc tutaj wyobrażamy sobie jakie jesteśmy. Czekając na Magnolię śmiałam się sama do siebie kogo zobaczę i jak to będzie. I nagle zobaczyłam dziewczynę, która po prostu uśmiechnęła się do mnie i już obie wiedziałyśmy, że to my :) Fajnie. Myślę, że jeszcze przed nami spotkanie nas wszystkich ale nic na sile jak ma być to ułoży się, po prostu. A Wy - Reenko i Kaddarko wybieracie się na parę dni razem podczas tego lata? Andi - podziwiam za robienie przetworów. Razem z Mężem robiliśmy paprykę, ogórki, przeciery pomidorowe i grzybki. Teraz uciekam od tego. Może źle bo takie zajęcia zawsze odstresują a potem jest co wyciągnąć ze spiżarki. Pomyślę. Chciałabym w tym roku wybrać się na grzyby. Zawsze jeździliśmy...Ehh Dzisiaj u mnie słonecznie ale wiatr wieje. Życzę Wam udanego dnia i pozdrawiam słonecznie, pa
-
Witajcie :) Magnolio? Trudno mi powiedzieć co się dzieje, u mnie jest ok. Sprawdziłam czy adres jest dobry. Normalnie odbieram pocztę szkoleniaeik@poczta.fm Nie wiem dlaczego są tam jakieś dodatkowe znaki po .fm Nie zauważyłam wcześniej. I co teraz? :) Jeżeli jeszcze zajrzysz to spróbuj może jeszcze raz. Na fm kończy się adres. Planuję nie brać komputera bo inaczej nie odpocznę. Sprawdzę jeszcze rano Opcja 2 :) Będąc w Poddąbiu mogę wejść na forum z telefonu jednak mam problem aby z telefonu odpisywać bo nie wiem jak skonfigurować pocztę - mam trochę stary ten adres. I brak umiejętności w tym zakresie. Więc jeśli po rozlokowaniu się zaproponujesz np. w czwartek konkretne miejsce na spotkanie i godz. najlepiej może poranną to na pewno damy radę. Będę w środę zaglądać na forum, ok? Jakieś to wszystko zakręcone :) Trudno tak po prostu napisać nr telefonu bo nigdy nic nie wiadomo...Lepiej nie ryzykować. Dziewczyny? Pewnie macie ubaw jak my się zgrywamy... Ojej nie przejmujmy się jak mamy się spotkać to i tak to się stanie :) Pozdrowienia dla wszystkich
-
Witajcie Dziewczyny :) Gorąco :) Czekam na kontakt od Magnolii, skoro będziemy tak blisko szkoda byłoby się nie spotkać. Widocznie już pojechała w siną dal. Dałam radę zaplanować w tym czasie tylko tydzień. Wyjeżdżam w poniedziałek - więc jeżeli Dziewczyny dacie radę to jutro można mnie złapać pod podanym w poście wyżej - adresem :). Zajrzę wieczorem i możemy się zdzwonić co do szczegółów aby za dużo mimo wszystko nie pisać na forum. Krótki urlop, na lekko wariackich papierach. Dalej w sierpniu może jeszcze coś wygospodaruję :) Serdecznie pozdrawiam
-
Witajcie miłe Dziewczyny, nie zaglądałam dawno a jak widzę bardzo szkoda usmiech.gif Pochłonęła mnie praca i delegacje. Od dzisiaj jestem już na miejscu usmiech.gif Magnolio - Twój pomysł jest wspaniały. Wyobraź sobie, że jestem w trakcie planowania wyjazdu w tym czasie do Poddąbia, które jest oddalone od Ustki parę kilometrów. Wszystko wskazuje na to, że pospinam wszystkie sprawy i będę mogła wybrać się na parę dni. Mam nadzieje, że zajrzysz tutaj i zobaczysz mój wpis usmiech.gif Podaję adres na który proszę odezwij się i będziemy mogły ustalić jak skontaktować się - jak obie dotrzemy na miejsce - szkoleniaeik@poczta.fm . Czekam na emaila :) Byłoby bardzo miło móc zrealizować taki plan. Ciesze się Andi, że zaaklimatyzowałaś się po podroży. Kaddarko - słyszałam o olejku arganowym, że ma własciwosci przeciwzmarszczkowe ale jak jest z lnianym - nie wiem :) a jak z realizacja Twoich planów urlopowych. Reenka nam uciekła? Serdecznie pozdrawiam i czekam na reakcje Magnolii. Pa Pa
-
Dzień dobry Dziewczyny, U mnie szary ale ciepły dzień. Dzisiaj pracuję w domu. Wczoraj wróciłam bardzo późno, miałam długie zlecenie. Ale fajnie. Lubie kontakt z ludźmi jeżeli są aktywni i dowcipni to takie szkolenia pozwalają mi na doładowanie akumulatorów. Coś im daje ale sama dużo biorę. Wtedy długa droga do domu nie jest straszna a zmęczenie odchodzi bo jest tylko fizyczne. W poniedziałek kolejny wyjazd i tak jest ok. Wy też zapracowane z tego co czytam ale to chyba lepsze niż marazm bez zajęć :) Święta u mnie daleko. Dzisiaj mam wizytę pana od gazu ( właśnie hałasuje w kuchni). Wykryto nieszczelności i teraz wymienia fragment rury. Kuchnia Sajgon i pewnie dzisiaj w kuchni siłą rzeczy zrobię porządki. Magnolio :) już wiesz po tym wstępie jak szykuję się do urodzinowej kolacji. Wymyśliłam danie na ciepło, dwie sałatki i już. Na luzie. Staram się ...:). Fajnie, że będziesz miała swoją Córcię. Ja na razie swoją pociechę mam na co dzień. Pewnie w przyszłym roku tez wyfrunie, ma plany studiowania poza domem. Pozostaje nam kibicować i cieszyć się, że są dzielne i mądre te nasze dzieci. Pewnie coś razem zorganizujecie w ten wspólny czas :). Miłych chwil :) Wracam do pracy pisemnej. Pan skończył wiercić. Aż się boję iść do kuchni. Musiał wywiercić dziurę, żeby kolanko wyjąć i włożyć nowe. O rany... Oj żeby tylko takie problemy były w życiu to mogłabym codziennie sama wiercić i zmieniać takie kolanka. Cieszę się na wiosenne porządkowanie działki. Naprawdę :) Pozdrawiam serdecznie, udanego wiosennego weekendu, odpoczynku od pracy. Pa :)
-
Witajcie Dziewczyny :) U mnie gęsta mgła i lekki śnieg i mróz na szybach samochodu. Ma być już podobno wiosennie - Andi :) przepowiedz pogodę dla nas, poproszę... Od kiedy ta wiosna??? Magnolio :), tańce muszą poczekać - doskonale rozumiem ale próbowałam troszkę Cię zachęcić :) A na jaki film się wybierasz? Chciałabym zobaczyć nowy film Szumowskiej - Ciało. Może Twoja Przyjaciółka i jej Mąż dadzą sobie jeszcze szansę... Przykro obserwować jak bliskie osoby mają problemy. Może jeszcze nie jest za późno... Rozmowa może tutaj pomóc, o ile, jak sama wiesz, ktoś chce rozmawiać. Zawsze warto spróbować. Fajnie Kaddarko, że zrobiłaś małą rundkę i kupiłaś coś dla siebie. Takie drobiazgi bardzo umilają codzienność. Filipino - dzielna jesteś, że już pracujesz w ogrodzie. Taki ******* świeżym powietrzu to też jest chyba gimnastyka :) Reenka - ostatnio czytam, że dużo osób zamienia pasję zjeżdżania na nartach na pasję biegania, ale jak czytam Ty pomykasz na różnych nartach. Super. Fajnie, że dorosłe już dzieci maja ochotę spędzać z nami czas. To bardzo cieszy :) Miłego piątku dla Was wszystkich. Do kolejnego razu :)
-
Witajcie :) Miło czytać Wasze wpisy :) To dobrze Kaddarko, że masz już za sobą pobyt w szpitalu. Staram się bardzo aby nie zamykać się w czterech ścianach. Powoli ale pracuje nad tym :) Dzisiaj rano byłam z kuzynką na basenie - wymyśliłyśmy aerobic w wodzie. Fajnie było. Postanowiłam chodzić regularnie. Rano jest super - mało ludzi i spokój. Magnolio :) doskonale Cię rozumiem, że nie rwiesz się do tańców. Ale może skoro masz zaproszenie to spróbuj...:) Ważne jest aby mieć zorganizowany czas, cel i wtedy jest trochę lepiej. Pogody nastrajają mnie fatalnie, nie daje się ale i tak wychodzi cały żal i tęsknota. Niedługo prace na działce i może będzie lepiej. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę pogody ducha
-
Witajcie Dziewczyny, Masz racje Kaddarko z tymi trollami i Walentynkowym szaleństwem. Zawsze miałam do tego dystans ale wiem, że niektórzy bardzo celebrują. Całe szczęście, że mamy wolny wybór :) U mojej córki ostatni tydzień ferii, czas do szkoły. Trochę odpoczęła, był czas aby wyluzować. Wasze dzieci, które studiują maja już znacznie poważniejsze obowiązki i z tego co piszecie świetnie sobie radzą. Gratuluję i zawsze trzymam kciuki za dzielną uczącą się i pracującą młodzież :) Życzę smacznych pączków i faworków, spokojnego dnia. Podbudował mnie post Andi o tym, że wiosna tuż, tuż - dziękuję :)
-
witajcie Dziewczyny :) Super Magnolio, ze udał się wypad z Przyjaciółką. Czasami jak pisze Andi przychodzi " ludziowstręt" ale tak naprawdę to dzięki ciepłym, serdecznym relacjom udaje się przetrwać. Sama sobie też tłumaczę, że nie można uciekać od ludzi. Ale telefonów czasem nie odbieram... Czekają mnie szafowe porządki i tak jak Reenka wrzucę do worów to, czego nie nosiłam przez ostatni rok a może dwa lata i wydam. Po prostu. Są ważniejsze rzeczy na tym Świecie niż dumanie nad ciuchami. Łatwo powiedzieć, zobaczymy co z realizacją. Jak u Ciebie, Andi? Napisałaś Reenko, że najgorsze były wolne dni i wszystko jedno czy sobota, czy niedziela. Ja też nie lubię tego wolnego czasu. Po przeczytaniu Twojego postu, mam nadzieje, że u mnie też będzie lepiej. Wszystko na razie jest zakręcone. Jak myślę teraz o moim życiu to mam wrażenie, że te lata naszego związku były snem, że to niemożliwe, że byłam tak szczęśliwa. Czytałam na początku listy, oglądałam zdjęcia. Teraz nie mogę, boje się, że się na nowo rozsypię. Dokumenty, Męża notatki, drobiazgi leżą zamknięte w jego szafie. Na początku w transie zrobiłam porządki z ubraniami, butami a te osobiste rzeczy poskładałam i tak sobie są. Okulary do czytania, kalkulator, laptop. Na razie chyba tak musi być. Jest dzień lepszy i dzień gorszy. Uczę się przyjmować to co życie niesie. ale strasznie mi to idzie. Uściski, trzymajcie się Dziewczyny. Dobrze, że Córka wraca zaraz - to obiad idę podgrzać, porozmawiamy jak minął dzień a potem wracam do komputerowej pracy. Pa, kochane. E.
-
Witajcie :) Reenka gratulacje dla Pani inżynier i Ciebie.:) Super - powód do radości i dumy jest ogromny. Z tego co wiem to jeden z najtrudniejszych kierunków więc tym bardziej należą się brawa :) I ja tylko zajrzałam na chwilę. Szykuje się pisanie wieczorkiem. Udanego dnia,pa Dziewczyny...
-
Witajcie Dziewczyny, Kaddarko, Andi, Czytam Wasze wpisy i doskonale rozumiem nastroje i też nie znam odpowiedzi na te trudne dla nas pytania, czy ktoś je w ogóle może znać, czy poznać? Długo mnie nie było, własnie potrzebowałam pobyć ze sobą. Miałam możliwość - córka wyjechała do przyjaciółki na kilka dni. W Sylwestra byłam sama w domu. Podziękowałam moim Przyjaciołom za zaproszenie. Było trochę dyskusji i przekonywania. Postawiłam jednak na swoim, dojrzałam do takich decyzji. Dla mnie samotność w domu jest bardziej oswojona niż samotność w taki wieczór wśród znajomych, chociaż są oddani i chcą jak najlepiej. Nie chciałam doświadczać tych emocji. Święta, rocznice...też zastanawiam się czy zawsze będzie tak boleć.. Dobrze, że ten świąteczny czas dobiega końca. Ratuje nas codzienność, rytm życia, zadania, praca. Czytałam o Waszych postanowieniach - są zbliżone do moich :) Pozostaje nam je realizować i cieszyć się z postępów. A Kaddarko - moje okularki są grafitowo - czarne, lekkie "koty" :) A co do kotów, Magnolio - mam podobne doświadczenia - sterylizowałam kocice działkowe, z łapanki. Mąż też się udzielał :) Jedna oswoiła się , urodziła trzy małe, które nam przyniosła...cała historia z tymi kotami. Uwielbiam. Pozdrowienia cieplutkie dla wszystkich Was Dziewczyny, pa
-
Witajcie Dziewczyny, dzień dobry. Jak widzicie moja aktywność wzrasta jak pracuję stacjonarnie. Kaddarko :) - jasne, że dzisiaj to już będziemy ogarniać wszystkie tematy. Postanowienia są - to już dużo. Ważne, że obręcz z głowy odpuściła, prawda? Magnolio, dobrze, że się odezwałaś bo myślałam o Tobie. Jeśli wyniki są ok. to rzeczywiście pozostaje tzw. dbanie o siebie. Zauważyłam, że po tych przejściach mój organizm czasami "walczy", co nie jest komfortowe. Piszesz Magnolio, że łapiesz pion...Ja też powolutku czuję, że w porównaniu z początkiem jest lepiej. Kiedyś myślałam, jak to możliwe, że można znaleźć w internecie prawdziwe relacje. Byłam mocno sceptyczna. Odważyłam się do Was dołączyć i jestem wdzięczna. Bardzo pomaga to "bycie" razem. Czasem jak wiecie, mam ciśnienie na spotkanie Was w realu ale rozumiem, że odległości mogą stanowić przeszkodę. Nie wszyscy są tak zakręceni jak ja, ze w dwa dni robią 1000 km. :) Przetrwajmy zimę i na wiosnę pomyślimy, ok? :). Dzisiaj mam długi dzień. spotkania w sprawie pracy. Szukam kogoś do pomocy w tych rozjazdach. zobaczymy... Jutro jadę do naszej stolicy. Ale się rozpisałam...Wracam do działań. Udanego dnia dla każdej z Was. Andi? Gdzie się schowałaś??
-
Dziewczyny witajcie. Kaddarko - ja przez cały dzień walczę, aby się skupić na mojej pracy i ciągle odchodzę od komputera albo zajmuje się czymś innym :) w komputerze. Z ciśnieniem naprawdę coś jest nie tak. Głowa jakaś ołowiana. Jutro na pewno minie, miłego wieczoru i do następnego razu