szakuł 81

Dziękuję , miło wiedzieć , że mam tu osoby wspierające. ;)

Witaj Beatko w końcu dotarłaś do nas ;)

Wiem Madziu , ale ja za wszystkich nie będę się wypowiadał. Szkoda tylko , że zdarza nam się krzywdzić kobiety.

Ale pogoda dziś bardzo wiosenna .....

No wiesz Madziu co jak co ale pchać umiem ;)

Udało się ;) pchnąć

Imam tylko nadzieję , że to już długo nie potrwa , bo stres z każdej strony dopada.

No pozostaje spokojnie czekać i działać jak trzeba ;)

No zobaczymy Madzia , przydałoby się, bo jakoś nie bardzo mi odpowiada ten stres jaki przy tym wszystkim towarzyszy .

Zgadzam się są prace , które pozwalają na pisanie , mam podobnie ;)

Madzia u nas jeszcze nie ma, ale zobaczymy , za tydzień na pewno się wyjaśni. ;)

Po świętach mało kto chce się odezwać.

Ale dużo masz w sobie siły po tej sytuacji bardzo dobrze Madzia.

Witaj Arancia Niestety masz rację, facet jak kończy to z reguły mu zwisa.... ;)

Niestety życie jest czasami brutalne , ale stawia nas do pionu.

No to już nie masz złudzeń, że to koniec. Czasami taki kop potrzebny , żeby się otrząsnąć. Będzie dobrze Madziu ,teraz już tylko lepiej.

To jak poranne czytanie prasy ;)

Witaj Madzia jak zawsze jesteś pierwsza ;)

Arancia u nas jeszcze nie widziałem, ale może już lecą w nasze okolice ;)

Ale wiesza się ten temat, Madzia Ty to umiesz pchać , bo ruszyło ;)

Też trzymam , bo mam wrażenie , że jeśli nie teraz to w najbliższym czasie się wydarzy. Madzia tobie też życzę, aby się poukładało .

Madzia myślę, że po dwóch latach starania i braku owulacji , to byłby najlepszy prezent jaki mogłaby dostać, ja też.

Arancia, Madzia zapraszam na południe mimo mrozu, pogoda fajna świeci słoneczko, wiecie aż miło. Dziś mam jakieś miłe wspomnienia. 10 lat temu zmarł Ojciec Święty, niecałe dwa tygodnie po tym poczęła się nasza córeczka i w lipcu mam 1o rocznicę ślubu. Aż głupio się przyznać, ale dziś rano, oddając się przyjemnościom pomyślałem, że skoro dziś owulacja jest byłoby pięknym prezentem ciąża z tej okazji.

Witajcie dziewczyny , dziś piękny poranek trzeba cieszyć się słoneczkiem puki świeci ;) Madzia mam nadzieję , że zrobiłaś to co pisałaś ze swoim mężem ;)

Podejrzewam , że choroba duszy ma wpływ na chorobę ciała , w jakimś stopniu na pewno. Madzia każdy człowiek w swoim życiu upada i to nie raz. Nie z każdym upadkiem jest słabszy, ale z każdym podniesieniem się staje się silniejszy. Wiem , że nie jest Ci łatwo, ale każdy dzień wytrwania , to Twoje zwycięstwo . Będziemy Cię tu wspierać i możesz na nas liczyć.