grania11

Malinka ile mnie więcej kosztowała was stymulacja? ten fragnim to do stymulacji czy już po transferze?

positove ty zdecydowałaś się już na IVF ? powiedz mi z lekarzem coś ustaliłaś kiedy jakaś wizyta kwalifikacyjna?

Elusiowo , Positive macie jakieś objawy ? przeczucia? ja dziś z mężem miałam rozmowe czy decydować się na in vitro i nie podchodzić już do trzeciej IUI i w zasadzie sami nie wiemy co robić. Teraz idę na kontrolę po IUI do dr Sz on tez mi robił inseminację więc z nim raczej nie ma co gadać o tym raczej tylko wezmę receptę na clo żeby stymulować się do trzeciej IUI. Bo tak to musiałabym się zapisać na wizytę do dr M tak żeby tylko ustalić plan działania i zakwalifikować się do in vitro. Dziewczyny pamiętacie ile was kosztowały leki do stymulacji przed in vitro ? tez takie drogie jak ten lutinus? Może podejdę do trzeciej IUI i jednocześnie uda się już jakoś kwalifikować do in vitro. Kurde nie chciałabym tracić cyklu. Ostatnio w pracy co chwile każdy mnie się pyta kiedy będę miała dziecko i jakoś mnie to dołuje..... kolejna koleżanka w ciąży i kolejne tematy.......:(

Małami idź na betę i na razie bierz leki. Tak jak Iwcia pisze po inseminacji trzeba być bardziej cierpliwym

AnciaS gratulacje :-) tak się ciesze. Małami i kiedy miałaś testować? Ile jest po inseminacji? Ja bym odstawiła chyba choć test to mało betę powinnaś zrobić.

Co dziś taka cisza? Wszystkie takie zapracowane? Mam nadzieje że czujecie się dobrze

3 metry nad niebem

Jak tam dziewczyny dzisiejszy dzień? Jakieś bety, objawy, przeczucia? Ja w pracy dziś ledwo żyje. Wczoraj byłam na 50 twarzy Greya fajny filmikami komuś podobała się książka to polecam. Nie ma zachwytów ale książka też super ambitna nie była ;-)

hope jak dobrze że jesteś :) już się martwiłyśmy :) to na kiedy planowany transfer chyba już niedługo? Bimbałka na pewno dostaniesz okres troche cierpliwości Ja już po balu było fajnie :) a teraz wybieramy się na 50 twarzy Greya :) ciekawe jaki będzie ten film. A wy dziewczyny jak walentynkujecie dalej? Jak tam AnsiaS nic nie pisze. Jak tam reszta jakieś objawy sukcesów już macie ? :)

Haha ja juz na jutro mam kupione bilety na Greya wiec jak będziecie chciały to wam napisze czy warto ale oczywiście to subiektywna ocena. Koleżanka wczoraj już była ale umówiliśmy się że nic nie napisze co z poniedziałek w pracy będziemy miały miejsce czym gadać.

Ja już po szybkich zakupach i sprzątaniu a teraz obiadek i wieczorem idziemy na bal. To musze odpocząć i się wyszykować. Ciekawe jak tam AnciaS czy robiła sikańca.

no to elusiowo śpij dobrze a jutro żeby w pracy szybko minęło i trzymam kciuki :)

pęcherzyk też miałam 21 ale to endometrium chyba trochę małe. Tak sobie teraz to piszę i myślę ile kobiet które mają dzieci nie mają pojęcia co to endometrium i jakie powinno być. Nie mówiąc już o całej reszcie pojęć......

elusiowo a jakie miałaś endometrium przy inseminacji bo mnie się wydaje że ja mam za małe 7mm. Catarina gratuluję synka :) chlopaki są fajne podobno takie mamusiowe :) Tasia super że wróciłaś i działasz relacjonuj nam co tam u was się dzieje. Gdzieś nam Hope zniknęła ciekawe czy nas jeszcze czyta..... mam nadzieję że się nie podłamała i za niedługo podchodzi do kolejnego transferu. mnie jeszcze przeziębienie bierze walczę od wczoraj ale karat straszny, jutro z mężem jeszcze idziemy na bal a ja z katarem

hej dziewczyny już jestem w domku i leżę. Inseminacje robił mi dr Szanecki i we wtorek idę do niego na koltrolę. Pęcherzyk jest już taki pękający. Troche mnie martwi bo było dziś mało plemniczków ostatnio szaleliśmy z mężem i za mało przerwy chyba było bo zaskoczyła mnie tak szybko ta inseminacja. No ale co ma być to będzie ;) Na forum dziś dużo się dzieje wszystko czytałam na bieżąco. Ancia no cóż dziś 13 piątek i może tak miało być ale jak na złość...... co nie Bimbałka super idź na konsultacje do innego lekarza jeszcze może jakieś świeże spojrzenie. Ritta tak mi przykro jeszcze te twoje dzisiejsze przeżycia :( nie płacz.... cieszcie się z mężem sobą. Elusiowo to trzymam kciuki oby to była udana próba

Ja już czekam w Gyn trzymajcie kciuki

A ja wstaję do pracy. Elusiowo spij dobrze i powodzenia w Gyn. Ja dziś mam lekki stresik ale będzie dobrze

Też czytałam teraz o tym badaniu co Bimbalka da mieć na ta bakterie. Kurcze człowiek nie ma pojęcia że coś takiego może być i taki zły wpływ mieć da nasze starania. Jutro trzymajcie kciuki na mnie ;-) Chyba AnciaS pytała czy podchodzę do 3 inseminacji raczej tak już z mężem nastawiliśmy się psychicznie no i akurat będziemy mieli rok leczenia. Już mnie ten jeden cykl nie zbawi ;-) spróbujemy trzeba wierzyć

Ritta jesteś bardzo dzielna podziwiam..... masz rację trzeba patrzeć w dal i nie niszczyć tego co się ma i dla nas najważniejsze i doceniać doceniać..... Z Bilmbalką rozmawiałam w Gyn nic się nie martwcie na pewno napisze jak tylko będzie mogła

ja zjadłam 2,5 ale jest mi ciężko jeść bo ząb wyrwany z drugiej strony jakieś strasznie podrażnione dziąsła mam i opryszczka jeszcze masakra nie ma jak jeść mam przymusową dietę :(

już jestem po wizycie i po zastrzyku jutro mam inseminację na 17 mam jeden duży pęcherzyk. Szkoda że tylko jeden ostatnio były dwa ale dobre i to :) spotkałyśmy się z bimbalką :) podeszła do mnie bo widziała że jestem na kafe na telefonie :) super pogadałyśmy :) szwy z zęba też wyciągnięte. Jutro wielki dzień a jest 13 piątek może nie będzie pechowy tylko szczęśliwy dla mnie

Dziś mam ubrana koszule różową i włosy mam takie trochę kręcone lekko rude :-)jak mnie zobaczysz to podchodź ;-)

Ja dziś jestem na 15.30 :-) spotkamy się

catarina ślicznie napisałaś. Tak 100 strona miało być świętowanie ale życie pisze inny scenariusz:-( Dobrej nocki dziewczyny :*:*:*

positive ja w zasadzie nie wiem czy będę w sobotę w gyn tak zakładam że może się uda i w sobotę będzie IUI ale jutro o 15.30 mam monitoring i wtedy już będę wiedzieć. Ty positive jak teraz sie nie uda twoja druga IUI idziesz już na in vitro? a ty elusiowo? jaki masz plan jeszcze jedna inseminacja? ja rozmawiałam z m i chyba jednak podejdziemy do trzeciej inseminacji. Bimbalka z facetami tak to jest z doświadczenia z moim m wiem że go to chyba więcej zdrowia i nerwów kosztuje niż mnie ale wspiera mnie jak może. Straszna ta nasza choroba cierpią od razu dwie osoby i cały związek. Jakoś dziś optymizm mnie opuścił i chyba trzeba nauczyć się żyć bez dziecka i brać po uwagę że może go nigdy nie być, a potem się miło zaskoczyć jak się uda. Elusiowo ja po pierwszej IUI bardzo źle się czułam szczególnie na następny dzień rano bo wtedy pękały mnie pęcherzyki i bardzo mnie bolało. gdzieś nam Hope zniknęła!! pewnie się wicisza i nabiera siły na dalszą walkę Wy też dziewczyny zbierajcie siły