Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

grania11

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez grania11

  1. Tak mój M miał już badanie nasienia robione ale tylko podstawowe i wyszło z normie ale *****iwość mogła być lepsza trochę lekarze tego się czepiają. Teraz zobaczymy jak wyjdą te pełne. Mąż czuje że będzie to niego problem bo ja miałam już dużo badań i wszystko jest ok. Oby była szansa na inseminacjie. Trochę się stresuje. Ostatnio mam straszne problemy z rannym wstawaniem dziś to już dramat był. Ale jutro wolne co mamy wizytę w Gyn to do 8 mogę spać.
  2. Ja w porównaniu z wami jestem na początku tej drogi Tasia będzie mi towarzyszyć. Ja w piątek mam wizytę u dr M. Mój M na jeszcze badanie nasienia i mam nadzieje będzie mój wynik AMH tylko pod tym warunkiem moja wizyta na sens ale chyba panie w rejestracji wiedzą co robią bo pytałam kiedy będzie wynik to powiedziała że będzie w kartotece.
  3. Hope wszystko będzie dobrze sama widzisz że drzwi do macierzyństwa się otworzyły i dołączysz do tych zaciążonych ;) trzymam kciuki za ciebie i za resztę żeby już były spokojniejsze :)
  4. Iwcia spokojnie jak coś to ja w tym wariatkowie do ciebie niebawem dołączę ;-) to normalne po takich przejściach że tak reagujesz ale do pionu będziemy Cię stawiać. Coś dziś ciche dziewczyny
  5. Mam nadzieję że nie czeka się aż 10 dniobo właśnie w czwartek jest robiłam i mam wizytę w piątek a jak pytałam kiedy będą wyniki to powiedziała że będą w kartotece na wizycie to chyba wiedziała co robi...
  6. Mam już prawie 31 lat ;-) zaraz po nowym roku mam urodzinki
  7. Catarina staramy się rok i 9 miesięcy miałam laparoskopię i wzrosty mam już uwolnione raczej nie był to problem bo jajowody są drożne. Wzrosty miałam bo w dzieciństwie wycinali mi wyrostek.
  8. Super dziewczyny :-) mam nadzieje że szybko do was dołączę
  9. Iwcia jak ja się cieszę :-) to będą szczęśliwe święta
  10. Ja dziś byłam odwiedzić małego Franka ma 2 miesiące i jest słodki. Synek znajomych:-) mam nadzieje że już niedługo ja będę przynajmniej w ciąży. Też lubię ten film na tvn
  11. Ja dziś byłam odwiedzić małego Franka ma 2 miesiące i jest słodki. Synek znajomych:-) mam nadzieje że już niedługo ja będę przynajmniej w ciąży. Też lubię ten film na tvn
  12. iwcia nie stresuj się ja jak głupia czytałam o tych wczesnych objawach ciąży na necie i na prawdę jest wiele kobiet które nie mają bolących piersi itp. na początku ciąży... trzymam za ciebie kciuki bo widzę że już jest ci bardzo ciężko i jesteś bardzo tym już zmęczona (oczywiście za całą resztę też trzymam kciuki) pamiętajcie że wszystko ma jakiś sens każda porażka i sukces czegoś nas uczą może jeszcze nie wiemy czego ale kiedyś to wszystko ułoży nam się w cudowną sensowną i bardzo emocjonalną historię....
  13. ja to się staram być optymistycznie nastawiona bo co mi zostało zamartwiania się nic nie pomoże a zaszkodzić może a poza tym leczymy się więc się uda. Niestety moje optymizmu nie potrafię przelać na mojego M który zawsze jest optymistą i zawsze mnie wspiera. Dziś mi powiedział że jakoś nie umie się pogodzić z tym że nie uda się naturalnie :( ja już się dawno z tym pogodziła a on chyba przez to że jest zawsze optymistą został z dnia na dzień zaskoczony..... W kwietniu miałam laparoskopię i lekarz mi powiedział że teraz mamy 6 miesięcy na staranie się a jak nie to do niego mamy przyjść więc ja z każdym miesiącem niepowodzeń godziłam się z tym że będziemy potrzebowali pomocy a mój M jak poszliśmy do lekarza i usłyszał że musimy udać sie do kliniki na in vitro bo już nie jest w stanie nam pomóc to się załamał.... chyba się łudził że coś jeszcze lekarz wymyśli i mam wrażenie że teraz też się łudził że w gyn dostaniemy cudowną tabletkę i nam sie uda.... moje pozytywne nastawienie na nikogo nie chce przejść :( a szkoda bo tak jest łatwiej
  14. iwcia ja sobie też tak myślałam że jak będziemy mieć dziecko z in vitro to wszystkim powiem, a tak.. żeby tym co pytali co chwilę kiedy będziemy mieli dziecko zrobiło się głupio i mieli świadomość że za każdym razem było mi bardzo przykro i tak żeby ludzie mieli świadomość że jest to problem także ludzi obok, bliskich...i wiedzieli żeby innych którzy nie mają dzieci nie dręczyli tylko żeby ich czegoś nauczyć. Powiedziałam o tym mojemu M ale powiedział że absolutnie nie będziemy o tym nikomu mówić bo to nasza prywatna sprawa i bardzo intymna i że ludzie są podli i niechciałby nigdy usłyszeć że mamy dziecko z próbówki my to jeszcze przeżyjemy ale nie wiemy co potem może spotykać nasze dziecko, może kiedyś będzie miało z tego powodu nieprzyjemności i w zasadzie przyznałam mu rację. W zasadzie mam gdzieś co inni by sobie pomyśleli ważne żebym ja była szczęśliwa i robiła wszystko zgodnie sama ze sobą ale po co opowiadać o tak intymnych sprawach czy inni nam o tym opowiadają.... ale to oczywiście tylko moja opinia
  15. HOPE trzymaj się jesteśmy w tobą. Dla każdej z nas święta to ciężki okres musimy to przetrwać. Może już nie dla każdej z nas ale każda to przeżyła i rozumie. Ja mówię że niechcemy dzieci i teściowa mnie ma za zimną s... to wygodną egoistkę ale tak mi wygodniej i łatwiej nie zrozumiała by mnie. Tylko moi rodzice wiedzą ale też nie rozumieją szczególnie mama. Tata przynajmniej milczy i nie robi przykrości. Mamy grono przyjaciół którzy wiedzą. Ale zrozumieć potrafi tylko ten kto przeżył.
  16. dobranoc :) ja jeszcze czytam o inseminacji.....
  17. cieszę się że mamy z M już jakiś plan działania ale jakoś z tą inseminacją wielkich nadziei nie wiążę choć pewnie jak już będzie się to działo to za każdym razem jednak każdy objaw będzie właśnie TYM.....że się udało, ale nawet jak się nie uda to traktuje do jako drogę do naszego sukcesu bo w sumie do tego to prowadzi każdej z nas się uda to tylko kwestia czasu. Uczy nas to cierpliwości a wiadomo że przy wychowywaniu małego brzdąca to ważna cecha.... :-) trzeba myśleć pozytywnie i we wszystkim widzieć plusy. Iwcia co do odżywki to ja często zmieniam bo włosy się przyzwyczajają i potem już tak dobrze nie skutkuje. Ja często kupuję w hebe te profesionalne
  18. Iwcia ty się nie stresuj niczym wszystko będzie dobrze każdy sygnał odczytuj jako objaw ciąży tak jak to robiła każda z nas do póki wierzyła że nie ma z niczym problemu. Jak to jest że wcześniej wszystkie objawy odczytywałyście jako objaw ciąży a teraz kiedy już wszystko jest na dobrej drodze i na wyciągnięcie dłoni to jest odwrotnie. Te rozczarowania tak was pozbawiły pozytywnego myślenia....
  19. Już się zalogowałam na telefonie :-) doszłam do tego:-)
  20. dzięki catarina za pocieszenie prze wizytą od razu pozytywniej nastawiona szłam. Tasia ja po laparoskopii okres dostałam normalnie w terminie
  21. hej dziewczynki dziś ja jestem ostatnia. Szybka relacja z wizyty bo też była szybka. Pooglądał nasze badania jakie mieliśmy porobine tak jak pisałyście muszę zrobić rezerwę jajnikową w zasadzie już krew oddałam, mąż musi powtórzyć badanie i je rozszerzyć i lekarz powiedział że będziemy się szykować do inseminacji proponuje 3 podejścia. Jak powiedział nie widzi u nas dużego problemu..... mam nadzieję że będzie dobrze. Jechałam taka nastawiona że na inseminację się nie zgodzę ale w zasadzie poczułam że nie wiele mam do powiedzenia. Teraz się cieszę bo może się uda i już coś będzie się działo może rzeczywiście mamy nie duży problem. Jakoś zestresowana za bardzo nie byłam przed tą wizytą ale mąż owszem ;) za tydzień w piątek kolejna wizyta już z badaniami. Najbardziej stresuje się jak to ogarnę z pracą i z tymi urlopami bo już na piątek muszę wziąć a nie mam z tym łatwo .... no cóż zobaczymy ale musi być dobrze. Pozdrawiam.... nie wiem jak mam się zalogować na swój login na telefonie tak bym wam szybciej napisała :/
  22. mam dziwne pytanie ale można w gyn za wizytę płacić kartą? dzięki malinka na pewno zasypię was pytaniami ale jak już będę miała jakiś plan działania
  23. ja to strasznie niecierpliwa jestem choć po co miesięcznych porażkach trochę się cierpliwości nauczyłam. Tak to jest łatwo nam to nie przychodzi ale potem ciąża i macierzyństwo z pewnością będzie przez nas bardziej doceniane i celebrowane :)
  24. ja laparoskopię miałam już w kwietniu robioną i wszystko dorżne. Miałam jakies duże zrosty bo w dzieciństwie miałam wyrostek wycinany ale wszystko mi pouwalniali
  25. oj chciałabym już być na etapie igieł itp. bo to czekanie na tą kwalifikację itd to chyba najgorsze będzie. Już bym chciała coś robić w kierunku ...... wiadomo jakim
×