Baśka53

6zł różnicy na takiej puszce.No cóż. Dzisiaj zjadłam: 1.sałatka owocowa 2.Kisielowate musli 3.Chuda wieprzowina/szynka/z warzywach +ryż brąz+sałatka pekińska i lodowa z jogurtem 4.kanapka z bundzem 5.kurczak po chińsku/ryż brąz+kurczak+warzywa mieszanka chińska A jak to zjadłam to wypiłam szklankę wody z proszkiem zasadowym.

Dzisiaj do płatków owsianych bio dołożyłam łyzeczkę CHIA i zalałam gorącą wodą.Zrobiła się konsystencja glutu.Kisielowate płatki nie są apetyczne.BB jak je stosowałaś?

płatki kukurydziane nie są polecane w diecie bo są dość mocno przetwarzane bo oprócz kukurydzy, zawierają także: sacharozę – cukier, sól, glukozę – kolejny cukier, ekstrakt słodowo-jęczmienny – powstaje z niego maltoza, czyli kolejny cukier, glicerydy kwasów tłuszczowych E472,fosforan trójsodowy E339. Najlepsze są żytnie ,owsiane jaglane.A może otręby? Co do czystka nie ma ograniczeń bo można go pić jako zieloną herbatę i można podawać go dzieciom od 3-go m-ca życia. Co do ostropestu jak większość ziół trzy miesiące i zalecana jest przerwa min 2 tygodnia.

sisja to tym bardziej bierz się teraz ostro za siebie,póki masz czas.Powolutku dasz radę.Jak się jest na bardzo rygorystycznych dietach to człowiek po jakimś czasie pęka.Proponuję na początek posiłki 5 co trzy godziny i może dieta rozdzielna?Nie zła.Nie musisz jej przestrzegać na 100% już na 75% można odnieść sukces byle sie nie przejadać.Ostatnie zdanie gdzieś przeczytałam.A w niej mogą być dni owocowo warzywne.

Ja w aptece zapłaciłam 34zł. - 300g Tak się zajęłam że zapomniałam podać co zjadłam. 1płatki owsiane bio 2.sałatka owocowa grepfrut,truskawka,banan,ananas 3.papryka nadziewana /ta z wczoraj/ 4.koktail ze szpinaku,pietruszki ,ogórka,jabłka,jogurtu. 5.makaron z gulaszem wieprzowym z ogórkiem kiszonym.

Dziewczyny a ja znowu po zakupach.Byłam u znajomej farmaceutki by zakupić testy na ewentualne zakwaszenie organizmu.A ta mi mówi po co .Te badania moczu musi się robić przynajmniej przez 4dni i co to daje - nic konkretnego bo badanie jest zawsze z tego co się już zjadło.Ale poradziła mi bym kupiła proszek zasadowy bo każdy je więcej produktów tych zakwaszających.Jedna łyżeczka dziennie a zapewnia o wiele lepsze samopoczucie.Mówi że ona je ten proszek od dawna.Jest mięsożerna i nie ma zamiaru tego zmieniać.To ja też kupiłam.Własnie zjadłam łyżeczkę i popijam wodą.Ależ to słodkie. Proszek zasadowy marki Langsteiner .Skład ma bogaty.Wyczytałam ze powinnam tę łyżeczkę rozpuścić w wodzie.Niedoczytałam.

One są w sklepie ze zdrową żywnością ja ich nie zauważałam bo tam jest pełno różności ale znajomka mi napisała że jej ktoś to polecił.Poczytałam i w ramach spaceru poszłam do sklepu i kupiłam- zapłaciłam za 200g 12zł-jest dużo tańsza/caneo 1kg 34zł z wysyłką/ nie kupujcie mielonej. Szybka 60 no to masz fajną motywację.Nawet powolutku to do lata masz mieć 60kg.

Kupiłam sobie nasiona CHIA. Nasiona Chia zastosowanie 5 powodów, dla których warto stosować nasiona chia: Nasiona chia zawierają duże ilości nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega 3 [Ich stężenie wynosi ok. 60%]. Jest to głównie kwas alfa-linolenowy, który stanowi konieczny składnik diety, ponieważ organizm sam go nie produkuje. Zawartość kwasów Omega-3 2 nasionach chia jest sześciokrotnie większa niże w mleku . Nasiona chia są źródłem żelaza, magnezu, fosforu i cynku. Zawierają witaminę E i witaminy z grupy B. Działanie nasion chia polega m.in. na spowolnieniu wchłaniania cukrów i regulacji ich poziomu we krwi. Dlatego są one dobre dla diabetyków. Badania, przeprowadzone na Uniwersytecie w Toronto, dowiodły, że cukrzycy, który spożywali nasiona chia przez trzy miesiące, zauważyli wyraźny sadek ciśnienia tętniczego. Nasiona chia wchłaniają i zatrzymują wodę w organizmie. Prowadzi to, jak w przypadku spożywania siemienia lnianego, do zapewnienia uczucia sytości. Regularne spożywanie nasion chia usprawnia funkcjonowanie układu nerwowego i korzystnie wpływa na strukturę kości i mięśni. Nasiona chia mają szerokie zastosowanie w kuchni: Można je jeść w całości, jako dodatek do sałatek, musli, owsianki, kasz i naleśników, oraz jako przekąskę. Można je łączyć z mąką, podczas pieczenia chleba, lub ciast, podczas zagęszczania zup, sosów i koktajli. Wówczas używa się zmielonych nasion. Nasiona zalane gorącą wodą nadają się do bezpośredniego spożycia, jako substancja o konsystencji żelu, podobnie jak siemię lniane. Nasiona chia powinni stosować: Cukrzycy i osoby na diecie. Chia spowalniają wchłaniane cukrów i regulują ich poziom we krwi, co pomaga utrzymać poziom cukrów na właściwym poziomie u cukrzyków, a u osób na diecie ogranicza chęć jedzenia słodyczy. Osoby z nadwagą i otyłością. Zawierają duże ilości błonnika, który usprawnia racę układu trawiennego i zapewnia uczucie sytości. Sportowcy i osoby o dużej aktywności fizycznej. Nasiona chia wspomagają nawilżenie organizmu i ułatwiają wysiłek fizyczny. Osoby z niedoborem wapnia, przemęczone, ciężko pracujące i narażone na stres. Nasiona chia mają 5 razy więcej białka niż mleko i 8 razy więcej kwasów omega 3 niż łosoś.

gościu dieta lekkostrawna jest dobra ale Tu potrzebna jest diagnostyka.Jeśli ten stan utrzymuje się długo to powinnaś iść na gastroskopię.To może być początek choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy.Albo coś z refluksem albo jelitem drazliwym.Najlepiej to najpierw zrobić badanie z krwi na obecność Helicobacter pylori które Ci powie czy jest choroba wrzodowa. Krystek przeleciało mi a szczerze miałam napisać wcześniej gratulacje spadku.

A dzisiaj:1.płatki owsiane bio 3łyżki na wodzie/bio z pestkami dyni,słonecznika itp/2.Byłam na giełdzie samochodowej zjadłam precla 3. gulasz z serc gęsich i warzyw, 4.papryka z brązowym ryżem i indykiem/malutko/w pomidorach,5.koktail warzywny z ogórka,pietruszki zielonej i szpinaku z jogurtem greckim.Przez dzień wypiłam dzbanek zielonej herbaty /3 szklanki/ i wodę

Czytałam teraz o zakwaszeniu organizmu i ewentualnym oczyszczaniu.Mam dziwne wrażenie że to jakaś celowa nagonka i straszenie.Można się odkwasić stosując post Daniela lub dietę warzywno-owocową.Bardzo trudna opcja.Ale też jest wyjście-farmaceutyki np proszek zasadowy,spirulina i chorella,jęczmień i inne takie.Wszystko drogie i raczej długotrwałe.Podobno wszystko z braku warzyw.Dlaczego myślę że to naciąganie? Eskimos dostarcza swojemu organizmowi 60% tłuszczu, 38% białka i tylko 2% węglowodanów. Nic dziwnego, skoro podstawę jego posiłków stanowią foki, wieloryby, morsy, ryby morskie, a latem - karibu, gęsi i zające. Jedyne źródło węglowodanów stanowią jagody i porosty pojawiające się latem.Powinien mimo wszystko wyginąć na zasadowicę.Też niebezpieczna.Skoro dieta musi być różnorodna to powinno to dotyczyć całej populacji.Jutro najpierw pójdę do apteki dowiedzieć się o testy na zakwaszenie .Podobno można zrobić wywar z czerwonej kapusty.Jak się ją pokroi i 5min parzy to wytwarza się barwnik.Jak się rano wstaje trzeba wlać do muszli klozetowej.Jak zrobi się siku i jest błękicik to jest ok.

U mnie jest piękna pogoda cieplutko świeci słoneczko wiec idę na spacer.Napiszę wieczorem.

Na zaparcia błonnik witalny jest super.I owsianka ze sliwkmi na wodzie.Ale przy błonniku witalnym koniecznie trzeba pić wodę.Pięknie czyszczą się jelita.

Zapoznam się z tymi pastylkami.Mam wątrobę zdrową tylko otłuszczoną i szukam tylko w tym kierunku. Na temat owoców suszonych po namyśle nie zgadzam się z dietetyczką.Być może wyklucza je bo nie ufa swoim pacjentom.Owoce suszone nie kandyzowane są bogatym żródłem składników,mają wysoką zawartość przeciwutleniaczy i błonnika. Pozytywnie działają na układ trawienny.Oprócz rodzynek maja niski indeks gli.Owszem 100g owoców ma średnio 300kalorii,ale przy diecie odchudzającej do płatków daje się parę owoców - 10-40g.Na dodatek zalewa się je wrzątkiem i moczą się z płatkami.Ale a mam na myśli suszone owoce bio.Np morela jest szara lekko kwaśna,sliwki nie kalifornia tylko zwykłe suszone bez cukru,ananas ,goi i inne wszystkie bez cukru.Najbardziej trzeba uważać na żurawinę.Normalnie ona ma cierpki kwaśny smak.Producenci wyciągają z niej sok/ten w aptece0,5l-24zł/ a następnie dodają syrop i suszą.To jest w sklepach.To dlatego dietetycy boją się suszonych owoców./Orzechy polecają byle nie solone./ W każdym razie ja nie zrezygnuje z dodawania ich do płatków.Średnio to sniadanie ma 280-320kal i ok.

bb54 jak przestaniesz tu pisać to będę bardzo zawiedziona.Napisałaś że nigdy nikomu nic nie narzucałaś.I nikt Ci przecież tego nie zarzuca.Ja uważam tylko że zareagowałaś za inpulsywnie.A póżniej rikoszet.Jakby nie było to chyba ja najwięcej tu wypisuję tak jakby na każdy temat.I każdy może mieć odmienne zdanie.I każdy niech pisze co myśli bo przecież ja zawsze powtarzam że mogę się mylić.Wysłuchuję uwag.Ostatnio zmniejszyłam trochę porcje kolacji i kładę się trochę wcześniej.Ale chyba zrezygnuję z wody żurawinowej bo nawet w nocy wstaję ze trzy razy.Dzisiaj rozmiawiałam z zielarką na temat wątroby.Bardzo chwali ostropest ale twierdzi ze na otłuszczenie samo nie pomoże.Musze używać także imbiru,majeranku pić sok z jabłka i żurawiny.Nie rezygnować z ostropestu.I przejść na dietę bardziej warzywną ale sprawdzać gdzie kupuję warzywa.Najważniejsze wykluczyć z diety kurczaki.Obsolutnie.Bo z jednej strony oczyszczam a jedząć kurczaki strasznie zasmiecam.Aktualnie od jaja do kury to tylko 3tygodnie.

Prażona jest mniej wartościowa, ponieważ w procesie podgrzewania ginie część witamin, ale ma bardziej wyrazisty smak. Najważniejszy problem w przypadku otrębów to zawartość w nich kwasu fitynowego, który utrudnia wchłanianie wapnia, żelaza, cynku.Obecna w nich celuloza i pektyny również zmniejszają wchłanianie wapnia.Lepiej nie jeść ich codziennie. Otręby tylko 3 łyżeczki dziennie /by uniknąć bólu brzucha/ale lepsze są owsiane.Pszenne mają wysoki współczynnik IG, dlatego nie są polecane w dietach odchudzajacych.Prażone są bardziej wyraziste w smaku.

Odpowiadam. LireneFolacyna pro telomer-liftingujący przeciwzmarszczkowy krem pod oczy.Wymiennie Bielenda 50+ BiO Skuteczny Lifting i de Celia Luxe Szafirowa Odbudowa dzień/noc szafran i peptydy sojowe lub pharmaceris N 10 aktywny krem rzeciwzmarszczkowy /kupiony w aptece/a do ciała Soraya mleczko do ciała silnie ujędrniające anti-ageing 50+

U mnie dzisiaj też pogoda raczej pózna jesień.Mokro i chłodno.Dzisiejsze menu:1.plaster ananasa2.płatki owsiane bio 3.gotowana wołowina z rosołu z ziemniakiem z wody+warzywa na parze+surówka z kiszonej kapusty 4.Kanapka z pastą z makreli 5.Podczas kolacji byłam na zakupach.Wracając zjadłam w aucie bułkę ziarnistą z płatkami owsianymi + woda.

Dzisiaj-śniadanie banan,drugie płatki owsiane,obiad młode ziemniaczki+ jajo sadzone+mini marchewka z zieloną fasolka na parze,podwieczorek krupnik,kolacja kanapka z pastą z makreli z serem i cebulą i ogórkiem kiszonym. A co u Was?

Dziewczyny: Kuharka i bb54 ja bardzo lubię Wasze wpisy.No te ostatnie nie przypadły mi do gustu ale reszta ok.Mam nadzieję że nic się nie zmieni i będziecie tu nadal pisać.Proszę.

Miałam nie wtrącać się we wczorajszy wpis, ale się wtrącę. Jesteśmy grupą wsparcia a nie dobijania się i napadania na siebie. Nie wiem, co to spowodowało. Czytałam wpis Kuharki i nie znalazłam w nim żadnego przytyku do bb54. Jestem tu chyba z największym złym doświadczeniem w odchudzaniu. Przeszłam prawie wszystkie diety i wszystkie środki odchudzające. Efekt jo-jo towarzyszył mi od lat. I ja już to pisałam. I Kuharka mnie zrozumiała, że w moim wieku już nie mogę sobie pozwolić na kolejną porażkę. Przypominam, że ja startowałam z wagą 125kg nowe jo-jo to zawsze sporo więcej. Kuharka i inne dziewczyny ciągle czegoś szukają. Ostatnie wpisy o rozłącznej czy o indeksie glicośtam.Ja też szukam, sprawdzam. Ale koniecznie moja dieta musi mi smakować, bo inaczej nie dam rady. Bb54 nie wiem, czemu się tak rozzłościłaś, ale może to wskutek Twojej diety. Może czegoś jej brakuje? To, co mamy na talerzu, przekłada się bezpośrednio na nasze reakcje, emocje czy możliwości intelektualne.Np:makaron to duża dawka zdrowych węglowodanów, które sprawiają, że nasze szare komórki produkują więcej neuroprzekaźnika zwanego serotoniną. Odpowiada on za poczucie szczęścia i spełnienia .Proszę nie rozzłość się teraz na mnie, ale przeczytaj wczorajsze wpisy jeszcze raz a zobaczysz, że zbyt ostro zareagowałaś.

To odkwaś sobie organizm koktajlami wystarczy zblędować natkę pietruszki, jedno jabłko, szklankę wody lub mleka, dodać trochę soku z cytryny i odrobinę płatków owsianych i koktajl odkwaszający gotowy.W internecie znajdziesz różne przepisy na takie koktajle a po za tym jedz dużo owoców (głównie grejfrutów i orzechów) i przekonaj się do zielonych warzyw: sałaty, brokułów, szpinaku, selera naciowego, szparagów, cukinii, cykorii, ogórka, natki pietruszki, koperku.Ja często robiłam w miksturę ze szpinaku ogórków zielonych i pietruszki i piłam i teraz jem mięsko i w/w warzywa

My bardzo lubimy gości.A najbardziej Tych co zostają na dłużej.

Co dzisiaj zjadłam?Sniadanie kawa z mlekiem drugie kawa z mlekiem i kanapka z bundzem obiad krupnik na indyku podwieczorek kawa z mlekiem,kolacja:leczo i kanapka z szynką. Jak widać dzisiejszy dzień był do bani.

Oprócz gryki jeszcze jaglana i kukurydziana są bezglutenowe.