-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez szybka6o
-
nowa strona
-
Gdasonia, martwię się o Ciebie. Czy jest tak dobrze, że nie piszesz, czy aż tak źle? Odezwij się.
-
Basia, ja mieszkam na Dolnym Sląsku, jutro będziesz miała moją dzisiejszą pogodę: upał ponad 30, duchota, trudny, ciężki dzień. Tylko klimatyzacja pozwoliła dotrwać. A teraz grzmi, mam nadzieję na burzę.
-
Jolcia, chodziło mi o znacznie wcześniejszego Kurskiego, jeszcze sprzed dziadka w wermachcie. https://www.youtube.com/watch?v=xxbvGOceCDc jak nie chcesz całości oglądać, to zacznij od 1:50 Jeśli chodzi o Wodeckiego, to jestem rozczarowana. Odchodzą najlepsi. Czekam na telefon, kotkę rano zostawił M. w lecznicy 20 kilometrów od nas.
-
Jeździmy z kotką co drugi dzień na zastrzyki. Antybiotyk i przeciwbólowe. Nie widzę poprawy, zęby czyścimy jutro. Wiecie,mam psa, który sporo kosztował, ale ta bura znajda :) to jest dopiero droga. Będę musiała i ja zabrać się za siebie. Właśnie robiłam sobie pedicure, trochę dramatycznie było, a efekt średni. Sisja walczy ze słodyczami, ja grzeszę wieczornym piwem i zwykłym obżarstwem. Znowu jeżdżę zamiast chodzić, ech... Wszystko źle. Chyba nad morze nie pojedziemy, praca nie pozwoli i trochę spraw się nawarstwiło. Mimo to siedzę na Booking.com i szperam :) x Jolantę Kwaśniewską Jolu zawsze odbieram jako kobietę z klasą, urodziła się z tym czymś. Natomiast uroda Dudy mnie nie powala, chociaż zawsze świetnie wygląda, głównie za sprawą figury.
-
Byłam z moją koteczką u pani doktor. Gdy usłyszała, że ludzka internistka poleciła mi dla niej Ibufen dla dzieci, prawie ze skóry wyszła:o Na szczęście sama to odstawiłam po dwóch podaniach. Krew ma jak młody Bóg, wszystko w normie, powiedziała. Więc wróciła sprawa zębów, bo upieram się, że ją coś boli. Żadnych guzów nie stwierdziła z badaniu palpacyjnym. Dziś podała coś przeciwbólowego, coś przeciwzapalnego i za dwa dni na zabieg pod narkozą: usuwanie kamienia i stanów zapalnych, bo coś tam się dało zauważyć. Może parę zębów poleci. Kamień można usuwać, jeśli ktoś przytrzymuje kotka, ale nie w tym przypadku, od razu umówiłam się na narkozę. B. nie pozwoli sobie na takie rzeczy na trzeźwo :D
-
Może źle robię, u mnie miseczki są zawsze pełne, jedzą kiedy chcą, tylko pieskowi zabieramy, żeby kot mu nie wyjadł. Stąd muszę pogarszać dobrą karmę, bo żarłyby aż do porzygania. A miło jest, bo nie odpowiadamy słownikowi języka polskiego, hehe. Najlepsze życzenia dla Brata. Wyobraź sobie, mój M. też ma dzisiaj urodziny 57:) I właśnie założył na okno balkonowe roletę przeciwko owadom. Pogoda hiszpańska, a ja jeszcze w piżamce...Leń.
-
Ten kot jest wychodzący, ma dostęp do znikomych ilości trawy, może powinnam jej więcej zieleniny zapewnić. Tak, czy inaczej chcę ją zawieźć na przegląd, bo osowiała jest i wciąż myślę, że coś ją boli. Chociaż na rękach mruczy i cieszy się przy powitaniu:) Jeśli chodzi o dietę, to dostaje Hill's mature, dla starych kotów. Ale ta karma jest tak smaczna, że oba koty zajadają się bez ograniczeń i zwracają. Trzeba mieszać ze zwykłym whiskasem. I mokre saszetki też w pomniejszonych ilościach z tych samych względów. Żadnych kleików nie ruszy. x Ja poszłam spać tuż przed głosowaniem, tyle mnie to obchodziło, ale pamiętam tego Potrugalczyka. Gdy śpiewał, mówiłam do M -czekaj, on zaraz ryknie- nie ryknął :D taka p***a, też mnie dziwi taki wybór, bo drugi raz bym tego słyszeć nie chciała.x x Jola, zobacz jak miło mamy teraz na topiku:)
-
Gdasonia, link się nie otwiera, bo prawdopodobnie ktoś usunął materiał
-
Nowa strona chyba
-
Przepraszam, tak mi to idzie z dyżuru:(
-
Marta, a może oni tam w ośrodku wbija mamę w nowy system i tylko cię naprowadza po wszystkim? Pamiętam , że poradzili sobie z toaletowym i problemami i byłaś zadowolona.
-
Przeczytałam ten artykuł Kingi, ale nie czuję się jakaś doinformowana: same oczywiste rzeczy. Nie cierpię pisania dla samego pisania, sorry, dla mnie to była strata czasu. Kiedy czytam, chcę, się czegoś nowego dowidzieć, a tu tylko bicie piany, żadnej wiedzy. Komentarzy nie czytałam. x U mnie święta minęły fajnie, powinnam zrobić spis potraw i zdarzeń, żeby już co roku tak to wyglądało. Owszem, jestem trochę zmęczona, bo syn z rodzinką już w piątek przyjechali, a dopiero zjechał mąż po tej delegacji, i dyżur mam u taty. Daliśmy radę. Dzisiaj dziadek strzelił focha, bo wymyślił, że ja powinnam iść z nim do okulisty, zamiast brata. Dla mnie to chore: ja pracuję, brat ma wolne, więc o co kaman? Odmówiłam, a on powiedział, to idźcie wszyscy w cholerę. Oczywiście wyszłam, bez pożegnania. Nie obeszło mnie tym razem, a brat śmiał się, gdy mu powiedziałam, że widocznie dziadek potrzebuje od czasu do czasu takiego oczyszczenia:D x Gdasonia, niedawno gdzieś czytałam, że ssanie imbiru podnosi odporność znacząco.
-
A ja kolejny dzień sama na włościach. Dziewczyny! Czarodziejskie słowa na koniec rozmowy:"fajny jesteś" Myślałam, że mi się facet rozpłynie:D
-
Właśnie słyszałam, że to już jest 490+, bo inflacja zjadła dyszkę przez rok :D Rząd nie zamierza tego refundować, więc pewnego dnia okaże się, że jest to ochłap wielkości dotychczasowego zasiłku rodzinnego. Ja czekam na swój ochłap: emeryturę w wieku 60:) Jeszcze 3 latka.
-
Nie wiem co napisać. O udarze wspomniałam 13 marca. Marta, ja wiem, że masz wsparcie męża. usiądź i pomyśl, co możesz zrobić dla siebie, bo jakiś zawał Cię dopadnie i nie wiem, kto wtedy to ogarnie. Piszesz tutaj anonimowo, a wołasz o pomoc. Mów głośno o tym, że nie masz już siły, swoim bliskim. I uspokój emocje, mama nie jest niczemu winna. Ona również cierpi, ma tylko Ciebie. A skoro byłaś jej oczkiem w głowie, to chyba nie masz problemu kochać ją taką jaka jest. No sorry, trochę kazanie napisałam, możesz mnie opieprzyć. Ale pod względem emocjonalnym mamy to samo. Śpieszmy się kochać ludzi...
-
Jola dzięki. Niby to wszystko wiem, ale mną szarpnęło. Pewnie, że dziadek. Sam tak o sobie mówi, to kim on dla siebie jest? Skończył 90 lat. Do mnie wczoraj znowu córeńko hehe. Widocznie potrzebne było oczyszczenie atmosfery:) Dzisiaj mam mocno roboczy dzień. Okna M. pomył, a firanki to moja działka.
-
Nie skasuję.
-
Marta, tutaj mam tytuł podobno wartościowy w takich przypadkach. "Technika uwalniania" David R. Hawkins Może sama nad sobą popracuj przy wsparciu lektury, zawsze jest czas na kolejne kroki. Ja czekam na swoje dzieci, dzisiaj u nas święto:)
-
Wojciech Młynarski Smutne, myślałam, że jest starszy :( x Gdasonia? Może jutro. x Dobrze, że Jolcia się znalazła na końcu świata.
-
To znaczy, że ja mam brata anioła? On właśnie teraz ma dyżur, codziennie podaje dziadkowi obiad, nosi zapotrzebowania na leki do przychodni i latem wyprowadza dziadka na wózku, jeśli ten sie zgodzi. Kosztów nie mamy, bo emerytura wystarcza na wszystko. W ramach dyżuru jest kąpiel i to nocne wstawanie... Marta, w środę będę z Tobą. Przygotuj się mentalnie, wygraj. Macie ten atut, że mama nie opiera się przed pobytem w ośrodku. tego mogę tylko zazdrościć. I dobrze Basieńka pisze- żadnych rozterek, Ty jesteś w tym wszystkim najważniejsza, bo masz dla kogo żyć.
-
Pomyślałam, że mama daje Ci popalić, bo nie chce abyś wychodziła. Niestety, starcy są strasznymi egoistami. Mój często zarzuca nam, że go nie rozumiemy: "Zdrowy chorego nie zrozumie, aż go zobaczy w trumnie" :o Na to odpowiadam, że chory zdrowego itd. Taka prawda. Następnym razem nie zdradzaj planów. Będziesz wychodziła, to się dowie.
-
Ja swoją próbkę mam stąd: http://www.iperfumy.pl/thierry-mugler/angel-woda-perfumowana-dla-kobiet/ teraz planuję już kupić w flakonie, a jeśli zostaną ze mną dłużej, to można dokupić tańszy uzupełniacz i sobie flakon napełniać:)
-
Barbarus, cieszę się, że też Ci się ten zapach podoba. Jest tak bardzo intensywny, że nie używałabym reszty kosmetyków z tej linii, wystarczy dobrać bezzapachowy dezodorant, lekki płyn pod prysznic. Próbek kupiłam kilka, jeszcze unisex Aqua di Parma jest fajny, ale tylko Angel się kończy. Żaden tam Dior, czy CK Zainteresowała mnie próbka, która zamówiłaś. Czy dobrze zrozumiałam, że jest w oryginalnym flakonie? Dasz link? Warto teraz szukać okazji, bo sporo jest darmowych wysyłek z okazji dnia kobiet. Jestem na dwutygodniowym dyżurze, nie wiem co się dzieje, że stamtąd nie mogę niczego wysłać na kafeterię już od długiego czasu. Problemów nie ma, po prostu trzeba być. Przychodzi pani posprzątać, na mojej głowie tylko zakupy i posiłki. Z początkiem marca znowu zabrałam się trochę za siebie, ale wczoraj mieliśmy proszoną kolację, nie mogę się ogarnąć do tej pory. Izulek, jak czytam o tych Red Bullach, to całą tablicę Mendelejewa mam przed oczami;) Czy wiesz, że yerba mate ma podobne właściwości, a jest zdrowa? I tania na dodatek. Kiedyś wypiłam wieczorem, to spania nie było prawie do rana:) U mnie piękna pogoda, bez rękawów piszę przy otwartym oknie balkonowym. Działki na szczęście nie mam, u brata mogę się poopalać, bo tato przekazał mu swoją. Niczym Sisja lubię poleżeć, pogrillować, wypić piwo i na tym koniec.
-
Nikogo nie ma, to sobie jeszcze pofolguję;) Mam klientkę, miło bardzo sobie rozmawiamy, może nawet godzina minęła. Babka wychodzi, a ja w ostatniej chwili pytam: jakie to są perfumy??? W tym samym momencie wchodzi inna pani i też mówi, że fajne. Dziewczyny Thierry Mugler Angel. Zamówiłam na I-perfumy próbkę. Kupiłam kilka różnych, a ta wygrywa z K.Kleinem, Diorem, i innymi. Dla mnie to jest cudo.