szybka6o

A ja jak pytam syna przez telefon co robią, to słyszę, że Kasia śpi, a on piecze chleb. Albo "Kasia robi dla mnie pierożki, a ja prasuję" Mój mąż też gania z mopem jak oszołom, nieraz aż wkurza. Ale z dietą u mnie źle, jeszcze powalczę do środy, żeby siary nie było. Nie ma sensu podawać menu, bo i baton się zdarzył i piwo. Lepsze są dla mnie te tygodnie kiedy śpię u Taty, a w domu jakaś masakra dietowa.

Aaaaa, doczytalam, że Mama Barbarus likwiduje dom. No z kryształami problem. Duży. Próbowałabym jednak je jakoś ocalić.

Wrotki pamiętam, to była moja miłość. Miałam niebieskie. Jedno z najlepszych wspomnień :)

moja Mama kochała kryształy do tego stopnia, że potrafiła sobie pojechać kilkadziesiąt kilometrów do huty "Julia" i wybrać jakieś cacko zupełnie tak, jakby to była biżuteria:D Kryształ musiał być najwyższego gatunku, dobrej firmy i rżnięty, a nie- jak robili prywaciarze- odlewany. Do dziś gdzieś stoi kieliszek do wódki przerżnięty na wylot, wylewa się z niego się przez ściankę:D Ja na pamiątkę wzięłam sobie puchar, który tato wygrał w młodości w szachy i tyle tego mam, po prostu na kwiaty. Mój M zakochany w Rozenthalu, i te skorupy stoją mi na komodzie. Podobna sytuacja. Nie lubię żadnych durnostojek, mam to co potrzebne. Jedynym odstępstwem jest ceramika bolesławiecka lepiej znana za granicą niż u nas. Każdy ma w domu swój niepowtarzalny kubek 0,33l. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłam gdy syn przedstawił nam swoją dziewczynę, a wiedziałam, że ona zostanie z nami, było kupienie dla niej osobistych klapków. Drugą kupienie kubka takiego jak wszyscy mamy:) Przyjmując ten kubek weszła symbolicznie do naszej rodziny ze dwa lata przed ślubem http://artis-ceramika.pl/product/kubek-czeski-03l-wkm/ Kasia ma z biedronkami:) Tę ceramikę tez nie każdy lubi ale w postaci codziennego kubka jak najbardziej sie sprawdza. Obecnie nie jest czas na kryształy, strych to bardzo dobre miejsce, niech sobie stoją.

Znów nowa strona i nie widać postów. Swojego dzisiejszego menu nie podaję, bo to jakaś porażka, żadnej diety. Miałam jakiś napad głodu heh... Marta, jednak posłałam Ci menu seniorów, dzisiaj je dostałam. Mam nadzieję, że wszystko dobrze zadziała.

Gdasonia, już kolejny raz miałam wczoraj problem z wysłaniem posta od taty, nie poszło i już. Uciekam, bo z pracy się urwałam

Gdzieś na początku tego tematu podawałam linki do tabel Lidla i Biedronki. Wszystkie produkty tych sklepów są tam ujęte z rozpisaniem na zawartość kalorii i wartości odżywcze x http://www.fatsecret.pl/kalorie-warto%C5%9Bci%C2%A0od%C5%BCywcze/lidl x http://www.fatsecret.pl/kalorie-warto%C5%9Bci%C2%A0od%C5%BCywcze/biedronka

Gdasonia ja grzecznie napisałam co jadłam, ale już wysłać tego nie mogłam, bo mi post cofało. W niedzielę miałam katastrofę: rodzinny obiad itd... Wczoraj się ogarnęłam i: Kawa z mlekiem Jogurt, 2 mandarynki rosół z makaronem, udko piecz, surówka, mało ziemniaków Czekoladka advokat jedna czy dwie, 2mandarynki Pół grahamki z twarożkiem, sałata z pomidorem sporo, herbata czerwona herbata czystek, ołówków nie było:D x Basieńka 60 bardzo Ci współczuję, mój syn jest po operacji kręgosłupa, nieraz pogotowie wzywałam z powodu bólu. Nie mam słów pocieszenia, mam nadzieję, że szybko sobie poradzisz z tym dziadostwem. x taka jestem przejęta jutrzejszym ważeniem, że nawet śniadania dziś nie zjadłam, rety, Jaka głupia! Kawa z mlekiem Pierś, ziemniaki, sałata z cebulką i jogurtem mandarynka Na kolację powinno być pół grahamki, jajko i udziec z indyka pół porcji(Lidl) Jakieś herbatki Jak widać jest to zwykłe MŻ, jem co złapię... x Barbarus ufaj swojej dietetyczce, to nie ona jest słaba, tylko Ty czasami łamiesz zasady. A te 450 cal dziennie, to może być klucz do rozwiązania zagadki. Chociaż nie wiem czy istnieje jakaś zagadka, przecież chudniesz... x Sisja, no cała Ty:D Gratulacje

Walentynki przyjemnie. Rano przyjechał po mnie M. Ponieważ mamy dzieci wstąpiliśmy na drobne zakupy do biedronki. Wybrał dla mnie róże, dla syna tulipany, aby synowej mógł wręczyć. Była szczerze zaskoczona i stwierdziła, ze nigdy jeszcze nie dostała kwiatów na walentynki:) I tyle, dzień taki jak inne, ale każda okazja jest dobra aby było fajnie.

nowa strona...

Jola, fajnie} skopiowałaś mój wpis, a potem dodałaś to, czego ja nie napisałam , aby nie przynudzać :D to jest muzyka naszego pokolenia. A Gdasonia co sądzi o disco polo? Czy w stolycy słuchają czegoś takiego? :D

Universe i boska Beata https://www.youtube.com/watch?v=LMOD-249Hss

A przecież jeszcze German, Santor. Santor, to dopio głos! Z dedykacją dla Joli https://www.youtube.com/watch?v=9gvn5M-JNVo O już kończę, bo mnie syn strofuje, że starocie wyciskam z kompa :D

Niektórzy piosenkarze mają na swoim koncie niezbyt udane utwory, nie musi to być od razu disco polo. Ja wychowalam się na tym, czego słuchał mój starzsy brat. Do dziś się śmiejemy, że kazał mi zawsze na Niemena mówić Pan Niemen:D. Kocham Kubasińską, dawną Budkę, Czerwone Gitary- zwłaszcza z Klenczonem. Prońko, Grechutę... Ale też Armstronga czy Electric light orchestra. trochę operetki a nawet starocie powojenne, których słuchali moi rodzice gdy byłam dzieckiem. Pierwszą płytą jaką kupiłam był Gershwin. Mam całą kolekcję klasyków i był czas, że Czajkowski usypiał mnie i budził. M. jest fanem jazzu, on nas połączył. Jaka szkoda, że obecnie słucham tylko tej radiowej sieczki, wszystko inne poszło w kąt:( Najmniej ambitna jest chyba miłość do Universe z Bregułą, ale miłości się nie wybiera:D Zobaczmy jak to drzewiej bywało: https://www.youtube.com/watch?v=6TdNz9wUhZg&list=RD6TdNz9wUhZg#t=4

Ciekawy artykuł, 14 slajdów do otwarcia. http://kobieta.onet.pl/zdrowie/zycie-i-zdrowie/dieta-zgodna-z-grupa-krwi-na-czym-polega-jadlospis/c3jp2

Okres? Ja zaczęłam tyć z chwilą zakończenia miesiączkowania. Można właściwie powiedzieć, że wtedy zaczęłam żreć :( Już prawie od dwóch lat mam to z głowy na szczęście.

Gdasonia, ja wczoraj wieczorem jeszcze do tego wszystkiego zjadłam pół grahamki z serem topionym i krakowską :D Zobacz ten przepis: http://gotujmy.pl/salatka-gyros-,przepisy-wielkanoc-przepis,30448.html Właśnie z niego podkradłam składniki, oczywiście wolałabym jeść gyros w całej okazałości, nawet nie byłoby problemu z dietą, bo brak majonezu dałoby się przełknąć;p Moż e spróbuję. x Barbarus, też myślałam, że po kilka dyszek Ci wyciąga. Brak słów... x Może na drugi raz jak będziemy miały akcję typu 5 kilogramów do świąt, to umawiajmy się raczej na procentowe spadki, będzie sprawiedliwiej, bo kurcze ja chyba TEGO kota(6,5kg) nie zrzucę. Raczej zrzucę tego służbowego: 3,6kg :D:D:D Gdyby tak ustalić, że np. 5% masy ciała tracimy, to będziemy miały jakiś materiał do porównań i Gdasonia nie musiałaby być czarną owcą hahahaaa bo 3 kilogramy miałaby jak w banku. x Jola super napisałaś, że baba miała bezczelność:D Ja od tej pory tak będę sobie żartować hahahaha dobre :D x Chyba jesteśmy zameldowane w komplecie jeśli nie liczyć Izulka, ale to ekstern, rozumiem;) x Wieczorem wyliczę jak to dzisiaj ze mną było, może rzeczywiście jest to jakiś hamulec kiedy się trzeba wyspowiadać:) Na razie idzie planowo, zauważyłam, że nie szarpie mną głód w pracy. Najadam się jogurtem i jakimś owocem zamiast 4 kromek w formie zapiekanek lub z jajecznicą- taki standard :o ----------------------- Link nie działa. Albo usuń spację i w wyszukiwarkę albo na tej stronie >gotujmy pl< wpisz "sałatka z kurczakiem" Widzę, że jeszcze papryka czerwona jest w składzie, super...

Mój kot na zdjęciu w innym ujęciu:) Jest co zrzucać :D Gdasonia, ja nie chcę pisać jadłospisów, bo one są bezwartościowe dla innych. jem co złapię, w sumie tylko patrzę, aby mniej tego było. dzisiaj dla przykładu 1kawa z mlekiem......................................................20 2 jogutr owocowy...................................................200 3 2maddarynki.........................................................40 4 talerz flaczków domowych...... yyy?...................350? 5 3 daktyle..................................................................40 sałatka 360g.............................................................220 ------------------ sałatka: 100g pekinki...............12 cal 100g kukurydzy ........120 cal 100g ogórków kons.....25 cal ketchup60g 60 cal Sałatki jest cała salaterka, polecam. Pyszna i 3 minuty roboty:) I znikam... Dzisiaj zaczynam swój tygodniowy dyżur u Taty. 15-20 minut szybkiego marszu zaraz, rano to samo. Samochód w garażu skoro tego kota zrzucam ...

sorry, nie mogę się zalogować

Ja tylko raz podam co jadłam, bo chcę aby ktoś skrytykował, czy bardzo źle: kawa z mlekiem................................................20 cal 2jajka na twardo, kawa z mlekiem..................200 cal ziemniaki, surówka z oliwą, stek wołowy........800? trzy daktyle..........................................................40 poniższa surówka, herbata czerw......300? Razem około 1400. U Taty byłam pieszo: około 45 minut z pieskiem i M:) Piszę "z pieskiem", bo on waży 1,8kg, nie tam że zdrobnionka sieję ;) Ciekawe ile takich piesków trzeba zrzucić aby uzyskać wagową pełnię szczęścia :D kapusta pekińska ok. 100g kukurydza kons. 100g ogórek kons. 40 g wędlina 30g ketchup Jutro powtórzę tę pyszną surówkę z wagą i bez wędliny, może będzie mniej kalorii.

Doklejam drugi link, to są płytki Fusion modern i o nich piszę powyżej. http://www.opoczno.eu/aranzacje/pokaz/ashow/__pl__aranzacje__pokaz__59/

Jola, mam tu dla Ciebie glazurę Opoczna. Moje dzieci przymierzają się do czarno białej łazienki, widziały tę aranżację w realu, podobała się. I nie kupuj płytek w hipermarketach, bo dla nich podobno produkuje się tanio, oszczędzając na przykład na grubości. A dekory, które często sprzedają na sztuki są po prostu mniejsze niż w salonach firmowych producentów. http://www.opoczno.eu/aranzacje/pokaz/ashow/__pl__aranzacje__pokaz__100981/ http://www.opoczno.eu/index.php?id=26&tx_k2zendpak_pi1=__pl__aranzacje__pokaz__59 Te czarno białe poprzeczne pasy nad umywalką to są zwykłe kafle, nie dekory, więc nie wychodzą drogo:) x Widzę, ze Marta utargowała 2 kilogramy :D No, należy Ci się, bo tak sumiennie pracujesz we własnym rytmie... Ciekawe jaki cel stawiasz przed sobą?

START 73,5

Jesteś 7. Pobieżnie przeczytałam i cokolwiek mi się zgadza ale najważniejsze jest jak Ty sama odnajdujesz się pośród tej "wiedzy" na własny temat. Pasuje Ci to? Ile w tym prawdy o Tobie? Czy może nic się nie zgadza?

Ale jest Marto napisane, że możesz realizować się jako pospolita 6 lub podwójna 3. Przy czym dziwię się, bo same piękne rzeczy o 33 piszą i chyba to do Ciebie pasuje ,byłaś tu? http://numerologia-partnerska.blogspot.com/2014/10/numerologia-33-liczba-mistrzowska.html Zobacz: wrażliwość, poświęcenie, szczerość itd. Cała Ty!